Grzesiek Kozera
2006-08-08 19:18:41 UTC
Czesc
Otoz wrocilem z kanalu Gota i pozwole sobie podzielic sie wrazeniami.
Start byl w Goteborgu. Pierwsza czesc to kanal Trolhatten. Glownie rzeka, w
niektorych czesciach przypomina Dunajec (gory - prad), az smiesznie wyglada
jacht morski w tej scenerii. Siedem sluz, sa ogromne. Jeden pelny dzien lub
poltora na luzie i jestem na Vanern. Jezioro ma 100 km dlugosci, jest
czyste, oznakowane a brzegi wygladaja jak szwedzkie szkiery. Plywania na
pare tygodni gdyby przyjac mazurskie przebiegi. Cena za kanal to 730 SEK (11
metrow lodka).
Po Vanern zaczyna sie Gota canal. Nie ma tu w przeciwienstwie do kanalu
Trolhatten ruchu duzych statkow, sama turystyka.
Na poczatek troszke mnie przygielo. Cena za caly kanal to 4300 SEK. Mozna
kupowac bilet czesciowy. W kazdej marinie z okolo 20 mozna stac do pieciu
dni. Wszedzie prysznice, kuchnie, pralnie, woda prad, place zabaw dla
dzieci - to wszystko zawiera sie w w/w cenie i cos jeszcze czyli 58 sluz i
ze 20 otwieranych mostow. Niektorzy wybieraja sie tu na miesiac.
Generalnie piknik na calego. Szwedzi dbaja o kondycje zalogi. Otwieraja
sluzy o 0900 a koncza robote o 1800. Na pokladach glownie dziadki i
wnuczeta.
Po drodze mozna postawic kilka razy zagle. Sa jeziora , najmniejsze jak
Niegocin a kilka wiekszych niz Sniardwy.
Calosc w ekspresowym tempie zajmuje 5 dni. Jezeli ktos wybiera sie tam
mazurska lodzia ze skladanym masztem moze wybrac boczne drogi wodne, kazda
po kilkadziesiat km. Niestety nie bylem.
Wszyscy spotykani na trasie byli bardzo mili i.... grzeczni. Wieczorem w
marinie, gdzie stalo 30 jachtow slychac tylko brzeczenie komarow. Czytalem
na grupie kilka relacji z Mazur , Szwecja to jednak zupelnie inny swiat , z
gitarami to bym sie tam nie wybral....
Podsumowujac to warto zaliczyc te kanaly, szczegolnie jak jest pogoda.
Temp. wody ok 24 stopnie. Maksymalna wys masztu to 22 metry, zanurzenie 2,9
metra.
Na Vanern i Vattern nie trzeba zezwolen na wedkowanie.
Pozdrowienia
Grzesiek s/y Kolumbada
Otoz wrocilem z kanalu Gota i pozwole sobie podzielic sie wrazeniami.
Start byl w Goteborgu. Pierwsza czesc to kanal Trolhatten. Glownie rzeka, w
niektorych czesciach przypomina Dunajec (gory - prad), az smiesznie wyglada
jacht morski w tej scenerii. Siedem sluz, sa ogromne. Jeden pelny dzien lub
poltora na luzie i jestem na Vanern. Jezioro ma 100 km dlugosci, jest
czyste, oznakowane a brzegi wygladaja jak szwedzkie szkiery. Plywania na
pare tygodni gdyby przyjac mazurskie przebiegi. Cena za kanal to 730 SEK (11
metrow lodka).
Po Vanern zaczyna sie Gota canal. Nie ma tu w przeciwienstwie do kanalu
Trolhatten ruchu duzych statkow, sama turystyka.
Na poczatek troszke mnie przygielo. Cena za caly kanal to 4300 SEK. Mozna
kupowac bilet czesciowy. W kazdej marinie z okolo 20 mozna stac do pieciu
dni. Wszedzie prysznice, kuchnie, pralnie, woda prad, place zabaw dla
dzieci - to wszystko zawiera sie w w/w cenie i cos jeszcze czyli 58 sluz i
ze 20 otwieranych mostow. Niektorzy wybieraja sie tu na miesiac.
Generalnie piknik na calego. Szwedzi dbaja o kondycje zalogi. Otwieraja
sluzy o 0900 a koncza robote o 1800. Na pokladach glownie dziadki i
wnuczeta.
Po drodze mozna postawic kilka razy zagle. Sa jeziora , najmniejsze jak
Niegocin a kilka wiekszych niz Sniardwy.
Calosc w ekspresowym tempie zajmuje 5 dni. Jezeli ktos wybiera sie tam
mazurska lodzia ze skladanym masztem moze wybrac boczne drogi wodne, kazda
po kilkadziesiat km. Niestety nie bylem.
Wszyscy spotykani na trasie byli bardzo mili i.... grzeczni. Wieczorem w
marinie, gdzie stalo 30 jachtow slychac tylko brzeczenie komarow. Czytalem
na grupie kilka relacji z Mazur , Szwecja to jednak zupelnie inny swiat , z
gitarami to bym sie tam nie wybral....
Podsumowujac to warto zaliczyc te kanaly, szczegolnie jak jest pogoda.
Temp. wody ok 24 stopnie. Maksymalna wys masztu to 22 metry, zanurzenie 2,9
metra.
Na Vanern i Vattern nie trzeba zezwolen na wedkowanie.
Pozdrowienia
Grzesiek s/y Kolumbada