Discussion:
budowa jachtu po raz kolejny
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
prunto
2006-02-16 17:48:25 UTC
Permalink
juz raz to wyslalem ale nie widze swego watku wiec posle raz jeszcze:

tak sobie sledze grupe juz od dluzszego czasu bacznie zwracajac uwage
szczegolnie na watki ekhm... "budownicze". Po tygodniach ciezkiego
googlowania i przemysliwania jakazto konstrukcja bylaby dla mnie
najlepsza dochodze do wniosku ze moj jacht marzen powinien
1. byc jachtem mieszkalnym
tzn o dlugosci minimalnej takiej ktora pozwolilaby na samotne ew. z
przygodnymi tajkami, funkcjonowanie dluzej niz przez 2tygodnie===>ergo
cos ok 8-10m.
jeszcze raz powiem ze ma to byc dlugosc minimalna spelniajaca zalozenie
mieszkalnosci, wiec 6m to za malo (mimo ze mam zamiar sie tulac w tym
czyms sam) a pow 10 to chiba juz za duzo (dla mnie przynajmniej) chocby
ze wzgledow finansowych (choc z tych wzgledow to i 5m to juz za duzo:))
dochodzi jeszcze ofkors wieksza problematycznosc budowy czegos
wiekszego
i jeszcze tu dodam ze mam 1,90m wzrostu a jako ze to ma byc mieszkalne
to chcialbym sie chociaz w kabinie wyprostowac.
2. byc jachtem mozliwym do budowy amatorskiej (dla takiego amatora jak
ja)
po dlugim googlowaniu mimo wszystko widze w tej roli ino sklejke. i to
przyjemne i nie za drogie. czytalem niby cos o tych west systemach,
probach wyrobu formy, one-offach itd ale dla mnie to jakies science
fiction jest w polskich amatorskich warunkach. a ze sklejki to sie
buduje od dziesiecioleci....wszyscy (procz mnie) wiedza co i jak, jest
know-how, materialy i narzedzia latwo dostepne.
3. byc jachtem ktorym bede mogl oplynac swiat:), a przynajmniej
doplynac do tej tajlandii....
jednoczesnie nie majac katastrofalnego zanuzenia....podoba mi sie opcja
ewentualnego plazowania a'la sztrandek.
4. byc jachtem ktory ktos kiedys gdzies (najlepiej w Polsce) juz
zbudowal i oplywal.
przy tym punkcie moge jeszcze zaznaczyc ze nie mam zastrzezen do takich
np proa czy as29 bolgera mimo ich dosc oryginalnego wygladu ale jestem
przekonany ze w polszy nikt czegos podobnego nie zmajstrowal a chiba
nie chce byc pionierem.
a teraz do rzeczy:
jaki projekcik spelni moje oczekiwania (dodam ze najlepiej jakis
sprawdzony, kompletny a nie taki co sie jeszcze prototypu nie
doczekal)?
czy ktos cos takiego zmajstrowal?
co to jest agat pana Milewskiego i czy to jest to czego ja chce?
czy prace wydluzeniowe sztrandka trwaja?.....to by byla bomba!
czy ktos w Poslce zbudowal cokolwiek bolgerowego w tym guscie?
a tak na marginesie...czy ktos z Was interesowal sie darmowymi
projektami pilgrim 590 i kavalier 800 wyrobu specjalistow ze wschodu
(nazarov)....sa dostepne w necie
z gory dziekie za wszelka odpowiedz...sory ze tak duzo na poczatek

jaca


ps...to jeszcze dodam ze o szkutnictwie, i w ogole o drewnie to na
razie nie mam pojecia. ale i tak kiedys cos sobie zbuduje.:)

ps2 a to widzieliscie? siatkobetonowy houseboat (prawie) zaprojektowany
przez ONZ dla takich biednych jak my ludzi za darmoszke:
http://www.fao.org/DOCREP/003/V9468E/v9468e00.htm

to juz mial byc koniec ale jeszcze moze przy okazji spytam...czy z
siatkobetonu jako materialu nalezy zrezygnowac definitywnie? bo przyznam ze
pociaga mnie idea stworzenia niedrogiego i to wiecznego kadluba...ino w
polszy to znowoz raczej niezbyt popularne. istnieje jakas ciekawa polska
konstrukcja goddna uwagi?....procz waganta bo to z grubsza kojarze


i jeszcze jedno o czym zapomnialem....co do ozaglowania to sobie
pomyslalem ze do amatorskiej budowy najlepiej maszt z jakims
oryginalnym zagielkiem nie obciazajacym zbytnio calej lodki i nie
wymagajacym zbyt wielu linek ktorych amatorsko sie nie ustawi/naciagnie
odpowiednio.

a fogle to jak sobie teraz mysle to moze i nawet dwa maszciki z takimi
zagielkami nie bylyby glupim rozwiazaniem...


jeszcze raz pozdrowienia...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
beny
2006-02-16 18:44:31 UTC
Permalink
Policz sobie ile kosztuje zbudowanie jachtu LOA=8-10m.
Policz ile czasu zajmuje budowa.
Zobacz po ile są ok. 20-letnie 9-10m jachty na świecie.
I odpowiedz sobie na pytanie: "Czy warto samodzielnie budować?"

pozdr.
robert"beny"banek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
beny
2006-02-17 09:00:07 UTC
Permalink
Pozwolę sobie trochę rozwinąć to co napisałem


1. Czas.

Budowa jachtu wielkości „Sztrandka” to setki godzin.
(B.Małolepszy pisze, że jacht BM-515 to dla 2 osób po 400 h. pracy – brzmi to
dość realnie).
Budowa jachtu morskiego to już tysiące godzin.
(tenże B.Małolepszy pisze, że sam kadłub BM-770 3 osoby przy dobrej
organizacji pracy wykonają przeznaczając na to po 300-400 h. - tak pisał w
„Amatorskiej budowie jachtów” str.20 z roku 1999 lub 2000, w „Jachtach
żaglowych i motorowych” o pracochłonności już nie wspomina...)

Pracując tylko przy budowie własnego jachtu, codziennie przez 365 dni w roku
po 10 godzin na dobę spędza się przy budowie ok. 3500 h/rocznie – mało kto
może tyle czasu poświęcić budowie.

Poświęcając na budowę cały wolny czas (soboty, niedziele, święta i urlopy)
mamy ok. 140 dni po 10h/dobę to1400 h/rok, do tego przez pozostałe 225 dni w
roku poświęcając 2 h/dobę mamy dodatkowe 550 h/rok, razem 1950 h/rok.
Realnie te liczby trzeba zmniejszyć o połowę.
Więc w roku da się jakieś 1000 h. przeznaczyć na budowę własnego jachtu.
Budowa jachtu morskiego to tysiące godzin, musi więc trwać latami.
I to niezależnie czy to będzie sklejka, siatkobeton, stal czy laminat.

2. Materiał.

Tradycyjnym materiałem do budowy kadłuba jachtu morskiego jest drewno.
Lecz to technologia nie dla amatorów. Jest droga, wymaga fachowych
umiejętności i jest niezwykle pracochłonna (w budowie jak i w późniejszym
utrzymaniu).

Nowsze technologie (sklejka, obłogi, stal, tworzywa sztuczne, siatkobeton...)
są szybsze w budowie, łatwiejsze w konserwacji i tańsze.
Który materiał jest najlepszy, to każdy musi sobie sam odpowiedzieć.
Najszybszą (ale nie najtańszą) metodą budowy jest dla małych jachtów (LOA<9m)
zakup gotowych skorup laminatowych, ew. pożyczenie formy (są w Polsce formy
jachtów morskich do pożyczenia?) i samodzielne wykonanie skorup.
Dla większych jachtów zakupienie stalowego lub laminatowego kadłuba w stoczni.

3. Koszty.

Budując samodzielnie jacht można sporo zaoszczędzić. Ale to oszczędność tylko
na robociźnie.
Oszczędności trzeba szukać w wykończeniu wnętrza i ew. samodzielnie budując
kadłub.
Zaoszczędzimy pieniądze, ale stracimy na to sporo czasu.
Całe wyposażenie (maszt, żagle, kabestany, silnik, elektronikę, mapy, tratwę
ratunkową, pirotechnikę, radio....itd) i tak musimy kupić.
Sporo krajowych jachtów pływa tylko w P20 bo armatorów nie stać na doposażenie
jachtów.

4. Miejsce budowy.

Kiedy ręce sztywnieją z zimna (<15 st.C) ciężko jest pracować.
Klimat w kraju mamy parszywy jeśli chodzi o budowę jachtów, w zimie mrozy,
wiosna i jesień często chłodna i deszczowa.
Jacht morski nawet niewielki potrzebuje jakiegoś &#8222;przytulnego schronienia&#8221; na
czas budowy.
Zwykły garaż jest za mały, mało kto dysponuje stodołą lub podobną budowlą, a
prowizoryczne schronienie na czas budowy (konstrukcja coś na wzór szklarni do
uprawy warzyw) wyklucza prace w zimie (nie sposób tego ogrzać w czasie
mrozów) co przedłuża czas budowy.
Warto by miejsce budowy było w pobliżu miejsca gdzie się mieszka, najlepiej
byłoby mieszkać we własnym domku (mieszkańcy bloków są w zdecydowanie gorszej
sytuacji, na plac budowy przeważnie mają daleko).

5. Podsumowanie.

Mały jacht morski, np. wielkości Nefryta (ok.7 m, 1,5 tony pusty) można
stosunkowo szybko i tanio zbudować jeśli zdecydujemy się na &#8222;nefrytopodobne&#8221;
wyposażenie czyli właściwie brak wyposażenia i pływanie wzdłuż brzegów.
Jeśli wymagania mamy większe (dalej, wygodniej) to jacht musi być większy i/
lub lepiej wyposażony.
Większy jacht oznacza dłuższy czas budowy i trochę większe koszty. Lepsze
wyposażenie trzeba kupić, koszty wtedy rosną gwałtownie.

Nie chcę zniechęcać przyszłych budowniczych, ale powinni policzyć sobie ile
czasu będą budować swój jacht i ile ich to będzie kosztowało.



Autor wątku planuje opłynięcie świata.
Zakładam, że człowiek &#8222;dorabia się&#8221; najpierw samochodu, mieszkania/domu, potem
myśli o własnym jachcie.
Na te kilka lat (tyle zajmuje opłynięcie świata) można pozbyć się majątku
(mieszkania/domu, samochodu itp.)
Uzyskane pieniądze za sprzedaży i jakieś oszczędności (planując budowę jachtu
trzeba jakąś gotówką dysponować) spokojnie powinny wystarczyć na zakup
solidnego używanego jachtu.


Nie namawiam tu nikogo na sprzedaż wszystkiego co posiada i zakup jachtu.
Lecz budując jacht morski trzeba przygotować się na lata pracy i spore
wydatki.
Ktoś tu wspominał sklejkowego &#8222;AGAT-a&#8221;.
O ile wiem &#8222;AGAT&#8221; który był własnością p.Milewskiego był budowany przez
szkutnika, a nie przez amatora i budowa trwała około 2 lata (gdzieś na nim
jest tabliczka z wyrytym czasem budowy i nazwiskiem szkutnika). Przypuszczam,
że w tym czasie ów szkutnik głównie (albo tylko) tym jachtem się zajmował.
Daje to jakieś pojęcie o pracochłonności budowy. Amatorowi zajmie to kilka
razy więcej czasu.


pozdr.
robert&#8221;beny&#8221;banek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Jacek Kijewski
2006-02-17 10:00:58 UTC
Permalink
Najszybsz=B1 (ale nie najta=F1sz=B1) metod=B1 budowy jest dla ma=B3ych ja=
cht=F3w (LOA<9m)
zakup gotowych skorup laminatowych, ew. po=BFyczenie formy (s=B1 w Polsce=
formy
jacht=F3w morskich do po=BFyczenia?) i samodzielne wykonanie skorup.
Carter stoi w G=F3rkach. Znaczy, forma.
Dla wi=EAkszych jacht=F3w zakupienie stalowego lub laminatowego kad=B3uba=
w stoczni.

Stalowy kad=B3ub w stoczni to rzecz do=B6=E6 droga. Rozwi=B1zaniem po=B6red=
nim jest=20
samodzielne zorganizowanie budowy, ale zatrudnienie ekipy z papierami i=20
do=B6wiadczeniem.
3. Koszty.
Buduj=B1c samodzielnie jacht mo=BFna sporo zaoszcz=EAdzi=E6. Ale to oszcz=
=EAdno=B6=E6 tylko
na roboci=BCnie.
Nadp=B3acamy na materia=B3ach. Sikaflex sprzedawany na 50-litrowe beczki je=
st=20
sporo ta=F1szy, ni=BF w 200-ml tubkach. Kupuj=B1c mahoniow=B1 k=B3od=EA i o=
brabiaj=B1c=20
j=B1 na maszynach (pi=B3a, strugarka) wyjdzie sporo taniej, ni=BF kupuj=B1c=
=20
listewki... I tak dalej.
Sporo krajowych jacht=F3w p=B3ywa tylko w P20 bo armator=F3w nie sta=E6 n=
a doposa=BFenie
jacht=F3w.
Sporo jacht=F3w krajowych p=B3ywa w P-20, bo armatorzy maj=B1 kr=F3tkie url=
opy.=20
Sporadycznie spotykam ludzi, kt=F3rych ograniczenia P-20 powstrzymuj=EA prz=
ed=20
przeskokiem Ba=B3tyku na swoim jachcie. Inna sprawa, ze rejsy po =B6wiecie =
s=B1=20
rzadkie, te=BF nie z uwagi na doposa=BFenie, co na czas...
4. Miejsce budowy.
Racja, zawsze jest to k=B3opot.
Zwyk=B3y gara=BF jest za ma=B3y, ma=B3o kto dysponuje stodo=B3=B1 lub pod=
obn=B1 budowl=B1, a
prowizoryczne schronienie na czas budowy (konstrukcja co=B6 na wz=F3r szk=
larni do
uprawy warzyw) wyklucza prace w zimie (nie spos=F3b tego ogrza=E6 w czas=
ie
mroz=F3w) co przed=B3u=BFa czas budowy.
Mog=EA poda=E6 kilka przyk=B3ad=F3w, gdzie ludzie sobie z tym dawali rad=EA=
(i w=20
przypadku sporych =B3odzi rybackich, i np. karoserii od uaza), ale to=20
oczywi=B6cie gwa=B3t na wymogach technologii.
5. Podsumowanie.
Ma=B3y jacht morski, np. wielko=B6ci Nefryta (ok.7 m, 1,5 tony pusty) mo=
=BFna
stosunkowo szybko i tanio zbudowa=E6 je=B6li zdecydujemy si=EA na &#8222;=
nefrytopodobne&#8221;
wyposa=BFenie czyli w=B3a=B6ciwie brak wyposa=BFenia i p=B3ywanie wzd=B3u=
=BF brzeg=F3w.
Je=B6li wymagania mamy wi=EAksze (dalej, wygodniej) to jacht musi by=E6 w=
i=EAkszy i/
lub lepiej wyposa=BFony.
Wi=EAkszy jacht oznacza d=B3u=BFszy czas budowy i troch=EA wi=EAksze kosz=
ty. Lepsze
wyposa=BFenie trzeba kupi=E6, koszty wtedy rosn=B1 gwa=B3townie.
Nie chc=EA zniech=EAca=E6 przysz=B3ych budowniczych, ale powinni policzy=
=E6 sobie ile
czasu b=EAd=B1 budowa=E6 sw=F3j jacht i ile ich to b=EAdzie kosztowa=B3o.
Je=BFeli kto=B6 nie ma pieni=EAdzy na szybk=B1 i sprawn=B1 budow=EA jachtu,=
powinien=20
kupi=E6 jacht u=BFywany. Zw=B3aszcza za granic=B1. Ma na czym p=B3ywa=E6 od=
razu, jest=20
to znacznie ta=F1sze i cho=E6 zawsze wymaga to nak=B3ad=F3w, to nak=B3ady p=
onosimy=20
ju=BF p=B3ywaj=B1c, a nie patrz=B1c na kup=EA grat=F3w na podw=F3rku.
Kto=B6 tu wspomina=B3 sklejkowego &#8222;AGAT-a&#8221;.
O ile wiem &#8222;AGAT&#8221; kt=F3ry by=B3 w=B3asno=B6ci=B1 p.Milewskieg=
o by=B3 budowany przez
szkutnika, a nie przez amatora i budowa trwa=B3a oko=B3o 2 lata (gdzie=B6=
na nim
jest tabliczka z wyrytym czasem budowy i nazwiskiem szkutnika). Przypuszc=
zam,
=BFe w tym czasie =F3w szkutnik g=B3=F3wnie (albo tylko) tym jachtem si=
=EA zajmowa=B3.
Daje to jakie=B6 poj=EAcie o pracoch=B3onno=B6ci budowy. Amatorowi zajmie=
to kilka
razy wi=EAcej czasu.
Jachty Milewskiego (Milewski sam budowa=B3 przez pewien czas jachty,=20
kierowa=B3 te=BF produkcj=B1) s=B1 dobrze dostosowane do budowy ich w gara=
=BFu. Za=20
komuny by=B3 zawsze problem a to ze sklejk=B1, a to z wierarkami, nie m=F3w=
i=B1c o=20
zachodnich okuciach, wi=EAc projekty to uwzgl=EAdniaj=B1.

Gotowy jest cykl artyku=B3=F3w, na razie o Pluci=F1skim (czekam jeszcze, a=
=BF=20
kolega zrobi odbitki, bo cz=EA=B6=E6 archiwum jest na szklanych negatywach)=
i=20
pocz=B1tkach budownictwa jacht=F3w po wojnie. Potem b=EAdzie i co=B6 o Mile=
wskim.=20
W przysz=B3ym tygodniu zaczn=EA publikowanie.

Co do samych projekt=F3w, to zdecydowanie Rudy. Co=B6 z Bruce Robertsa. Z=
=20
Ma=B3olepszym... no c=F3=BF, BM 38 stoi w Stanach i w=B3a=B6ciciel podobno=
=20
tanio sprzeda - te=BF spe=B3nia=B3 marzenie =BFycia, wybudowa=B3 jacht, pop=
=B3yn=B1=B3=20
przez Atlantyk... no i Aleksander jest pono=E6 do sprzedania :)

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Robert Banek
2006-02-17 13:07:59 UTC
Permalink
Carter stoi w Górkach. Znaczy, forma.
Nie wiedziałem. I pewno wielu innych też nie...
Może warto zrobić na stronie grupy spis miejsc w kraju gdzie i jakie formy do
jachtów można pożyczyć?
Stalowy kadłub w stoczni to rzecz dość droga. Rozwiązaniem pośrednim jest
samodzielne zorganizowanie budowy, ale zatrudnienie ekipy z papierami i
doświadczeniem.
W niektórych byłych stoczniach rzecznych istnieją kilkuosobowe spółki
produkujące różne części dla stoczni morskich (choćby pokrywy na ładownie).
Sądzę, że koszt wykonania stalowego kadłuba u nich byłby do przyjęcia.
A jak nie to wśród nich można szukać ludzi z papierami.
Nadpłacamy na materiałach. Sikaflex sprzedawany na 50-litrowe beczki jest
sporo tańszy, niż w 200-ml tubkach. Kupując mahoniową kłodę i obrabiając
ją na maszynach (piła, strugarka) wyjdzie sporo taniej, niż kupując
listewki... I tak dalej.
Z listewkami trochę przesadziłeś, ale generalnie masz rację. Na kłody mahoniu
się nie kupuje przy budowie jachtu &#8211; amator nie ma nawet możliwości tego
obrobić, ani wykorzystać.
Jeżeli ktoś nie ma pieniędzy na szybką i sprawną budowę jachtu, powinien
kupić jacht używany. Zwłaszcza za granicą. Ma na czym pływać od razu, jest
to znacznie tańsze i choć zawsze wymaga to nakładów, to nakłady ponosimy
już pływając, a nie patrząc na kupę gratów na podwórku.
Też tak sądzę :)
Wracając do Cartera, to jak widzę egzemplarze z początku lat 80-tych ubiegłego
wieku (fajnie to brzmi: &#8222;ubiegłego wieku&#8221;) kosztują po ok. 35 tys.US$. Mają
żagle, silnik, elektronikę...
Nie wiem w jakim są stanie technicznym, ale przy tej cenie budowa samodzielna
wygląda na nieopłacalną.


pozdr.
robert&#8221;beny&#8221;banek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Jacek Kijewski
2006-02-17 13:24:06 UTC
Permalink
Post by Jacek Kijewski
Carter stoi w G=F3rkach. Znaczy, forma.
Nie wiedzia=B3em. I pewno wielu innych te=BF nie...
Mo=BFe warto zrobi=E6 na stronie grupy spis miejsc w kraju gdzie i jakie =
formy do
jacht=F3w mo=BFna po=BFyczy=E6?
Zr=F3b :)

A bardziej serio: tak, to wymaga chodzenia, pytania, myszkowania=20
(przepraszam za s=B3owo). Na koniec spisania. Forma Cartera by=B3a przez YK=
=20
Neptun sprzedawana, nabywca jest znany (Neptunowi) i z pewno=B6ci=B1 da si=
=EA do=20
niego dotrze=E6.

Inne formy rozlaz=B3y si=EA po ludziach. Z drugiej strony jednak, to formy=
=20
jacht=F3w sprzed 30-40 lat maj=B1 dzi=B6 zastosowanie mocno hobbystyczne. P=
o co=20
budowa=E6 Cartera, skoro jest wiele lepszych konstrukcji?
Post by Jacek Kijewski
Stalowy kad=B3ub w stoczni to rzecz do=B6=E6 droga. Rozwi=B1zaniem po=B6=
rednim jest
Post by Jacek Kijewski
samodzielne zorganizowanie budowy, ale zatrudnienie ekipy z papierami i
do=B6wiadczeniem.
W niekt=F3rych by=B3ych stoczniach rzecznych istniej=B1 kilkuosobowe sp=
=F3=B3ki
produkuj=B1ce r=F3=BFne cz=EA=B6ci dla stoczni morskich (cho=E6by pokrywy=
na =B3adownie).
S=B1dz=EA, =BFe koszt wykonania stalowego kad=B3uba u nich by=B3by do prz=
yj=EAcia.
A jak nie to w=B6r=F3d nich mo=BFna szuka=E6 ludzi z papierami.
Budowa 9-10 metrowego kad=B3uba to =BFaden biznes dla kogo=B6, kto zajmuje =
si=EA=20
us=B3ugami stoczniowymi, a z kolei wystarczaj=B1ca uci=B1=BFliwo=B6=E6 (np.=
blachy,=20
kt=F3rych stoczniowiec nie uznaje za blachy, bo "za cienkie"). Oczywi=B6cie=
,=20
pr=F3bowa=E6 mo=BFna, zw=B3aszcza, jak ma si=EA w takiej firmie znajomego. =
Ale sporo=20
konstrukcji powstaje w r=F3=BFnych dziwnych miejscach, np. Tomek Fic kuter=
=20
buduje w fabryce d=BCwig=F3w (no co, jest hala, ca=B3o=B6=E6 osprz=EAtu do =
obr=F3bki=20
blach), a np. w Alu-Chromie (robi=B1 rzeczy z nierdzewki, g=B3=F3wnie=20
balustrady, por=EAcze, ale te=BF polecam, je=BFeli chodzi o tematy jachtowe=
) u=20
Zaborowskiego stoi =B6liczny prawie gotowy jachcik.

To wszystko kwestia poszukania, poszpierania, pogadania z lud=BCmi. Stalowe=
=20
kad=B3uby to nie jest wielka filozofia, cho=E6 robota ci=EA=BFka, brudna,=
=20
nieprzyjemna i niezdrowa. Do spawania trzeba mie=E6 ludzi z papierami PRSu,=
=20
reszt=EA rob=F3t zrobi ktokolwiek, kto zajmuje si=EA konstrukcjami stalowym=
i.
Post by Jacek Kijewski
Nadp=B3acamy na materia=B3ach. Sikaflex sprzedawany na 50-litrowe beczki=
jest
Post by Jacek Kijewski
sporo ta=F1szy, ni=BF w 200-ml tubkach. Kupuj=B1c mahoniow=B1 k=B3od=EA =
i obrabiaj=B1c
Post by Jacek Kijewski
j=B1 na maszynach (pi=B3a, strugarka) wyjdzie sporo taniej, ni=BF kupuj=
=B1c
Post by Jacek Kijewski
listewki... I tak dalej.
Z listewkami troch=EA przesadzi=B3e=B6, ale generalnie masz racj=EA. Na k=
=B3ody mahoniu
si=EA nie kupuje przy budowie jachtu &#8211; amator nie ma nawet mo=BFliw=
o=B6ci tego
obrobi=E6, ani wykorzysta=E6.
No nie. Nie przesadzi=B3em. Nie obrobisz k=B3ody narz=EAdziami marki topex =
z=20
castoramy. Maho=F1 kupuje si=EA na k=B3ody i obrabia. Tyle, =BFe p=F3=B3pro=
dukty i tak=20
musi nam zrobi=E6 warsztat szkutniczy,a przynajmniej stolarski. Je=BFeli ni=
e=20
mamy takiego pod r=EAk=B1 (apropos, transport k=B3=F3d to fajna rzecz, wioz=
=B3em=20
kiedy=B6 dwie k=B3ody bukowe w Cinquecento, =B6miesznie by=B3o...), to oczy=
wi=B6cie=20
jest problem. Kt=F3ry wi=EAkszo=B6=E6 amator=F3w rozwi=B1zuje przez rezygna=
cj=EA ze=20
standardu wyko=F1czenia. Ogl=B1dam sporo jacht=F3w, zw=B3aszcza =B6r=F3dl=
=B1dowych,=20
=B6liczne boazerie (takie jak do przedpokoju), sztukowane sklejki...
Post by Jacek Kijewski
Je=BFeli kto=B6 nie ma pieni=EAdzy na szybk=B1 i sprawn=B1 budow=EA jach=
tu, powinien
Post by Jacek Kijewski
kupi=E6 jacht u=BFywany. Zw=B3aszcza za granic=B1. Ma na czym p=B3ywa=E6=
od razu, jest
Post by Jacek Kijewski
to znacznie ta=F1sze i cho=E6 zawsze wymaga to nak=B3ad=F3w, to nak=B3ad=
y ponosimy
Post by Jacek Kijewski
ju=BF p=B3ywaj=B1c, a nie patrz=B1c na kup=EA grat=F3w na podw=F3rku.
Te=BF tak s=B1dz=EA :)
Wracaj=B1c do Cartera, to jak widz=EA egzemplarze z pocz=B1tku lat 80-tyc=
h ubieg=B3ego
wieku (fajnie to brzmi: &#8222;ubieg=B3ego wieku&#8221;) kosztuj=B1 po ok=
=2E 35 tys.US$. Maj=B1
=BFagle, silnik, elektronik=EA...
Nie wiem w jakim s=B1 stanie technicznym, ale przy tej cenie budowa samod=
zielna
wygl=B1da na nieop=B3acaln=B1.
Millagro ma cen=EA wywo=B3awcz=B1 100 tys. PLN, cho=E6 s=B1dz=EA, =BFe niec=
o mniej te=BF=20
by si=EA da=B3o zap=B3aci=E6. W stanie "wsi=B1=B6=E6 i p=B3yn=B1=E6". Rejs =
dooko=B3a =B6wiata=20
wymaga tylko do=B3o=BFenia samosteru.

Budowa 9-metrowego jachtu i jego wyposa=BFenie nie ma szansy wyj=B6=E6 tani=
ej,=20
ni=BF 120-150 tys. PLN. Chyba, =BFe zbuduje si=EA wynalazek wyposa=BFony w=
=20
przedziwne patenty.

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Robert Banek
2006-02-17 14:01:02 UTC
Permalink
Zależy o jakich kłodach mówimy...
Kłody mahoniu jakie widziałem w warsztacie szkutniczym (miałem okazję kiedyś
pracować w takim) miały ok.35x35x1000cm (10m).
Samo przesunięcie tego po ziemi w kilku chłopa było bardzo kłopotliwe
(kilkaset kg).
Wątpię czy aż taka ilość jest potrzebna do wykończenia wnętrza jachtu.
Post by Jacek Kijewski
Millagro ma cen=EA wywo=B3awcz=B1 100 tys. PLN, cho=E6 s=B1dz=EA, =BFe niec=
o mniej te=BF=20
by si=EA da=B3o zap=B3aci=E6. W stanie "wsi=B1=B6=E6 i p=B3yn=B1=E6". Rejs =
dooko=B3a =B6wiata=20
wymaga tylko do=B3o=BFenia samosteru.
Czyli te Cartery po 35 tys. US$ powinny być w przyzwoitym stanie.
Zwłaszcza, że podobne wielkościowo jachty i w podobnym wieku mają zbliżone
ceny.

pozdr.
robert"beny"banek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Jacek Kijewski
2006-02-17 14:10:16 UTC
Permalink
Zale=BFy o jakich k=B3odach m=F3wimy...
K=B3ody mahoniu jakie widzia=B3em w warsztacie szkutniczym (mia=B3em okaz=
j=EA kiedy=B6
pracowa=E6 w takim) mia=B3y ok.35x35x1000cm (10m).
DLH ma kr=F3tsze. A buk w tartaku kupowa=B3em taki 3-metrowy. Wszystko zale=
=BFy=20
od potrzeb. Jak chcesz wykroi=E6 desk=EA na planki, to musisz kupi=E6 d=B3u=
gie.
Samo przesuni=EAcie tego po ziemi w kilku ch=B3opa by=B3o bardzo k=B3opot=
liwe
(kilkaset kg).
W=B1tpi=EA czy a=BF taka ilo=B6=E6 jest potrzebna do wyko=F1czenia wn=EAt=
rza jachtu.

Zacznij to ci=B1=E6. Jak zaczniesz wyrzuca=E6 s=EAki, rozszczepienia (co wi=
=EAcej,=20
drogie drewna najcz=EA=B6ciej s=B1 oferowane w do=B6=E6 pod=B3ym gatunku, d=
=B3ugich=20
element=F3w si=EA nie da wykroi=E6, najwy=BFej parkiet albo kawa=B3ki na ok=
na=20
(klejone)), kor=EA i ca=B3=B1 reszt=EA, to mo=BFe na greting wystarczy=E6 :=
)

A bardziej serio, przyznasz, ze warsztat, kt=F3ry przerabia takie prace=20
seryjnie, jest w stanie zaproponowa=E6 ceny por=F3wnywalne z wykonaniem=20
samemu, ale z fachowo=B6ci=B1 wy=BFsz=B1 (no, pod warunkiem, =BFe si=EA na =
fachowc=F3w=20
trafi). Cho=E6by dlatego, =BFe bior=B1 kolejn=B1 k=B3od=EA ze stojaka w han=
garze i=20
wycinaj=B1 z niej, co potrzeba, a nie organizuj=B1 logistyk=EA wyprawy po=
=20
dwie listwy do sztorcklapy i ramki do okien...
Czyli te Cartery po 35 tys. US$ powinny by=E6 w przyzwoitym stanie.
Zw=B3aszcza, =BFe podobne wielko=B6ciowo jachty i w podobnym wieku maj=B1=
zbli=BFone
ceny.
Wiesz, za 35 tys. USD to w u=BFywanych jachtach mo=BFna naprawd=EA poszale=
=E6. W=20
dodatku, jak si=EA planuje w=B3=F3cz=EAg=EA po =B6wiecie, to kupowanie ich =
w Polsce=20
czy nawet w Europie mo=BFe mie=E6 taki sobie sens. Kanary, Karaiby, Hawaje,=
=20
ostatnio w RPA wyb=F3r by=B3 spory, jak si=EA biali w panice ewakuowali do=
=20
kraj=F3w, w kt=F3rych jeszcze nie likwidowano cywilizacji. Oczywi=B6cie po=
=20
wp=B3yni=EAciu do UE pojawiaj=B1 si=EA kwestie VATu, c=B3a, CE i reszty, wi=
=EAc nie=20
nale=BFy wp=B3ywa=E6 do UE...

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Robert Banek
2006-02-17 14:22:21 UTC
Permalink
I tak było.
Był potrzebny mahoń, brało się kłodę i wycinało ile było potrzeba.


A co do ceny jachtu.
Kiedyś (kilkanaście lat temu) planowałem samodzielną budowę.
I postanowiłem, że budowy nie rozpocznę jak nie będę miał do dyspozycji 30
tys.$.
Wtedy był to koszt domu, dziś jest to koszt małego mieszkanka.
Dziś mając "wolne" 30 tys$ jacht bym po prostu kupił.


pozdr.
robert"beny"banek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
john blackthorne
2006-02-16 18:49:04 UTC
Permalink
prunto <***@gazeta.pl> napisał(a):

Cześć!
pomyślałem że odpowiem zanim dopadną Cię... zresztą sam się zaraz
przekonasz...
Post by prunto
1. byc jachtem mieszkalnym
tzn o dlugosci minimalnej takiej ktora pozwolilaby na samotne ew. z
przygodnymi tajkami, funkcjonowanie dluzej niz przez 2tygodnie===>ergo
cos ok 8-10m.
jeszcze raz powiem ze ma to byc dlugosc minimalna spelniajaca zalozenie
mieszkalnosci, wiec 6m to za malo (mimo ze mam zamiar sie tulac w tym
czyms sam)
Uściślijmy, bo nie wszystko jest jasne: jacht do samotnych, dalekich rejsów
morskich?
W tej opcji wogóle wykluczyłbym opcję "zaduży" :)
Piszesz też o kosztach i tu namawiam do pierwszego (z wielu) kompromisów.
Albo zrewiduj "dalekość" planowanych rejsów albo załatwiaj duuuuużo kasy.
Post by prunto
2. byc jachtem mozliwym do budowy amatorskiej (dla takiego amatora jak
ja)
tu nie umieszczasz niestety solidnych danych. Drugi rok zabieram się do
budowania łódki śródlądowej. Bynajmniej nie z lenistwa ale z szacunku jakiego
nabrałem do wiedzy szkutniczej.
Post by prunto
po dlugim googlowaniu mimo wszystko widze w tej roli ino sklejke. i to
przyjemne i nie za drogie.
Oj, oj. Veto! doprowadzi CIę do łez z obydwu powodów:)
Post by prunto
3. byc jachtem ktorym bede mogl oplynac swiat:), a przynajmniej
doplynac do tej tajlandii....
Odważnie:)
Post by prunto
jednoczesnie nie majac katastrofalnego zanuzenia....podoba mi sie opcja
ewentualnego plazowania a'la sztrandek.
Odradzałbym wypuszczanie się tak daleko mieczówką a każda inna opcja wyklucza
sztrandowanie. To kolejny kompromisik...
Post by prunto
4. byc jachtem ktory ktos kiedys gdzies (najlepiej w Polsce) juz
zbudowal i oplywal.
przy tym punkcie moge jeszcze zaznaczyc ze nie mam zastrzezen do takich
np proa czy as29 bolgera mimo ich dosc oryginalnego wygladu ale jestem
przekonany ze w polszy nikt czegos podobnego nie zmajstrowal a chiba
nie chce byc pionierem.
A czemu nie? W naszym nieszczęsnym kraju trudno o rzeczy nowoczesne a już
sprawdzone (kompromisik)
Post by prunto
jaki projekcik spelni moje oczekiwania (dodam ze najlepiej jakis
sprawdzony, kompletny a nie taki co sie jeszcze prototypu nie
doczekal)?
czy ktos cos takiego zmajstrowal?
Trudno będzie wskazać. Tu podzielę się najmądrzeszą w tym poście radą: zwróć
się z pytaniem bezpośrednio do Myszka i Wojtka Kasprzaka. To ludzie fajni i
kompetentni.
Post by prunto
czy prace wydluzeniowe sztrandka trwaja?.....to by byla bomba!
To dzieło właśnie Wojtka. Ale z tego co wiem, to większa opcja to 650.
Post by prunto
a tak na marginesie...czy ktos z Was interesowal sie darmowymi
projektami pilgrim 590 i kavalier 800 wyrobu specjalistow ze wschodu
(nazarov)....sa dostepne w necie
Rzeczywiście niektóre interesujące.
No niestety, żeby konkretniej się odnieść do Twojego pytania, musisz jeszcze
raz zmierzyć siły na zamiary i skonkretyzować dane.
Post by prunto
z gory dziekie za wszelka odpowiedz...sory ze tak duzo na poczatek
spoko:)
Post by prunto
jaca
johny (wstrętny anonim)
Post by prunto
ps...to jeszcze dodam ze o szkutnictwie, i w ogole o drewnie to na
razie nie mam pojecia. ale i tak kiedys cos sobie zbuduje.:)
Ja już troszkę mam i też zbuduję:)
Post by prunto
i jeszcze jedno o czym zapomnialem....co do ozaglowania to sobie
pomyslalem ze do amatorskiej budowy najlepiej maszt z jakims
oryginalnym zagielkiem nie obciazajacym zbytnio calej lodki i nie
wymagajacym zbyt wielu linek ktorych amatorsko sie nie ustawi/naciagnie
odpowiednio.
a fogle to jak sobie teraz mysle to moze i nawet dwa maszciki z takimi
zagielkami nie bylyby glupim rozwiazaniem...
Dwie powyższe wypowiedzi są ze sobą w sprzeczności. Do samotnych rejsów
pomyślałem raczej o redukcji do keta. A tak wogóle to zastanów się nad
katamaranem.
Post by prunto
jeszcze raz pozdrowienia...
Ja też:)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Paulus-Pawel Gzowski
2006-02-17 10:19:37 UTC
Permalink
Na początek dwa slowa do "Prunto"
Gratuluje odwagi! Jeszcze nie wiesz w co sie pchasz.
Ale najwspanialsze rzeczy zrobili ludzie ktorzy nie wiedzieli
"ze tego sie nie da zrobic". Nie wiedzieli albo nie wierzyli
Post by john blackthorne
Uściślijmy, bo nie wszystko jest jasne: jacht do samotnych, dalekich
rejsów morskich?
W tej opcji wogóle wykluczyłbym opcję "zaduży" :)
Piszesz też o kosztach i tu namawiam do pierwszego (z wielu) kompromisów.
Albo zrewiduj "dalekość" planowanych rejsów albo załatwiaj duuuuużo kasy.
Byli tacy ktorzy oplynel swiat bardzo malymi jachtami. Byl taki,ktory
wyplynal w Wielkiej Brytanii z mniej niz 50 Funtami w kieszeni (w
dodatku byl nalogowym palaczem !!!). Bardzo duzo zalezy od
szmozaparcia. Brak kasy i wielkosc jachtu nie sa przeszkodami nie do
pokonania. Wystarczy byc naprawde szalonym ;-)))
Post by john blackthorne
Post by prunto
2. byc jachtem mozliwym do budowy amatorskiej (dla takiego amatora
jak ja)
po dlugim googlowaniu mimo wszystko widze w tej roli ino sklejke. i to
przyjemne i nie za drogie.
Oj, oj. Veto! doprowadzi CIę do łez z obydwu powodów:)
Dodatkowa wada materialow dewnopochodnych-cieple morza obfituja w
stworzonka karmiace sie drewnem. Ja wiem, antyfouling i takie rzeczy,
ale dluzszy czas plywania + jakies otarcie pod powierzchnia wody
i masz swidraki... Brrrrr

Koledzy zasugerowali stal. Bardzo dobry material - dla duzych jachtow.
Dla nieco mniejszych juz niekoniecznie.
Siatkobeton - piekna sprawa, ale troche wazy... itd
A w kazdym przypadku najwiekszy koszt to nie kadlub tylko wyposazenie.
Im wiekszy jacht tym wieksze koszty-do potegi!
Post by john blackthorne
Post by prunto
3. byc jachtem ktorym bede mogl oplynac swiat:), a przynajmniej
doplynac do tej tajlandii....
jednoczesnie nie majac katastrofalnego zanuzenia....podoba mi sie opcja
ewentualnego plazowania a'la sztrandek.
Odradzałbym wypuszczanie się tak daleko mieczówką a każda inna opcja wyklucza
sztrandowanie. To kolejny kompromisik...
A gdyby tak...

1. Nie startowac z Baltyku tylko ze Srodziemnego??? Przy dobrze
zaplanowanej podrozy to do Tajlandji mamy glownie zegluge pasatowa
w umiarkowanych warunkach pogodowych (oczywiscie przy duzej dozie
szczescia,ale osoba planujaca taki styl zycia musi go miec w nadmiarze
)
2. pkt 1 teoretycznie mozna zrealizowac niezbyt wielkim i niezbyt
ciezkim jachtem - dobrze zaprojektowanym i pancernie zbudowanym
"laminaciakiem" mieczowy i dolaczonym kilem. Jesli zajdzie potrzeba
kil mozna odlaczyc i "poszlajac sie" po plyciznach.

Tu pytanie do Wojtka Kasprzaka i Myszka - jak Wy widzicie to
konstrukcyjnie i wytrzymałosciowo???

3. Polaczenie pkt 1 i 2 pozwala na stosunkowo tani transport
nad M Srodziemne.

Laminat ma pare wad i napewno trzeba na niego bardziej uwazac
niz na kadluby siatkobetonowe czy stalowe (vide -> "Czarny Diameny")

Pozdrawiam
Paulus - Pawel Gzowski
p.s. Jest tutaj taki dziwny i niespotykany w i-necie zwyczaj,
ze przedstawiamy sie z imienia i nazwiska, wiec jesli zamierzasz
bywac czesciej na grupie to nie dziw sie jak w koncu ktos Cie opieprzy
za prak podpisu - taka grupowa specyfika. Wybor nalezy do Ciebie ;-)
--
"Czy wezmiesz slepego przewodnika czy glupiego doradce - efekt ten sam"
Isokrates
Jacek Kijewski
2006-02-17 10:34:09 UTC
Permalink
Post by Paulus-Pawel Gzowski
Byli tacy ktorzy oplynel swiat bardzo malymi jachtami. Byl taki,ktory
wyplynal w Wielkiej Brytanii z mniej niz 50 Funtami w kieszeni (w
dodatku byl nalogowym palaczem !!!). Bardzo duzo zalezy od
szmozaparcia. Brak kasy i wielkosc jachtu nie sa przeszkodami nie do
pokonania. Wystarczy byc naprawde szalonym ;-)))
Ruda m=F3wi=B3, =BFe na Antarktyd=EA wyp=B3yn=B1=B3 z 20 USD w kieszeni - i=
przywi=F3z=B3=20
mniej-wi=EAcej tyle z powrotem. Ale takich ludzi, jak Ruda, nie spotyka si=
=EA=20
zbyt cz=EAsto.
Post by Paulus-Pawel Gzowski
Koledzy zasugerowali stal. Bardzo dobry material - dla duzych jachtow.
Dla nieco mniejszych juz niekoniecznie.
Siatkobeton - piekna sprawa, ale troche wazy... itd
Siatkobeton nie wa=BFy wiele wi=EAcej, ni=BF stal. Co wi=EAcej, przy jachta=
ch do=20
9-10 metr=F3w kad=B3ub z siatkobetonu mo=BFe by=E6 l=BFejszy, ni=BF stalowy=
=2E=20
Siatkobeton nie wymaga te=BF =BFadnej konserwacji - nawet nie trzeba go=20
pomalowa=E6, cho=E6 zaleca si=EA epoksydem. Ma wszak liczne inne wady, w=B6=
r=F3d=20
nich jest brak dostatecznie dobrego teoretycznego rozpoznania technologii=
=20
oraz oceny stanu kad=B3uba. I nigdy nie wiadomo, co b=EAdzie po latach, czy=
=20
siatki nie rdzewiej=B1 itd. Dlatego jednak to do=B6=E6 rzadki temat. Chocia=
=BF np.=20
sporo mieszkalnych motor=F3wek =B6r=F3dl=B1dowych si=EA ci=B1gle robi. W=B3=
a=B6nie z uwagi=20
na brak potrzeby konserwacji: nie ma osmozy, nie ma rdzy...
Post by Paulus-Pawel Gzowski
A w kazdym przypadku najwiekszy koszt to nie kadlub tylko wyposazenie.
Im wiekszy jacht tym wieksze koszty-do potegi!
Dok=B3adnie tak.
Post by Paulus-Pawel Gzowski
1. Nie startowac z Baltyku tylko ze Srodziemnego??? Przy dobrze
zaplanowanej podrozy to do Tajlandji mamy glownie zegluge pasatowa
w umiarkowanych warunkach pogodowych (oczywiscie przy duzej dozie
szczescia,ale osoba planujaca taki styl zycia musi go miec w nadmiarze
Planowanie trasy to inna bajka. =AFeglugi passatowej do Tajlandii nie masz=
=20
ani kawa=B3ka. Albo idziesz przez Kana=B3 Sueski, Morze Czerwone i znikasz =
bez=20
=B6ladu, albo znikasz bez =B6ladu u wybrze=BFy Afryki, albo dostajesz w ty=
=B3ek na=20
Oceanie Indyjskim od sztorm=F3w prosto w nos (do wybrze=BFy Pakistanu te=BF=
bym=20
si=EA jachtem nie zbli=BFa=B3, op=B3yni=EAcie Indii to by=B3oby warte nagr=
=F3d i=20
zaszczyt=F3w, okolice Malakka Strait...).

Druga trasa to wok=F3=B3 Afryki - dostatecznie daleko od brzegu wszystkich=
=20
dzikich pa=F1stw, gdzie rz=B1d upada, bo ga=B3=B1=BC si=EA z=B3ama=B3a, a m=
inistrowie nie=20
z=B3apali si=EA ogonami za s=B1siedni=B1, za=B6 piractwa, bandytyzmu, wojen=
i AIDS=20
nikt nie ma ochoty ogranicza=E6. Potem RPA, potem najburzliwsze wody =B6wia=
ta,=20
a potem Australia.

Trzecia to Kanary - Brazylia - w d=F3=B3 i jazda w pi=EA=E6dziesi=B1tkach.

Czwarta to Kana=B3 Panamski, Pacyfik. Pi=B1ta to Horn, Pacyfik.

Teoretycznie wszystko si=EA da. Kto=B6 podobno dop=B3yn=B1=B3 kajakiem do I=
ndii z=20
Polski. Ale... Ja bym wola=B3 takie trasy robi=E6 na czym=B6 wi=EAkszym :)

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Tomasz Konnak
2006-02-17 10:49:47 UTC
Permalink
Teoretycznie wszystko się da. Ktoś podobno dopłynął kajakiem do Indii z
Polski. Ale... Ja bym wolał takie trasy robić na czymś większym :)
Wacław Korabiewicz. Ale to było przed wojną, kiedy, z tego co widzę,
podróżowanie było i prostsze i bezpieczniejsze. :)
--
Pozdrawiam
T.K.
Jarek Czyszek
2006-02-17 11:32:38 UTC
Permalink
Post by Tomasz Konnak
Wacław Korabiewicz. Ale to było przed wojną, kiedy, z tego co widzę,
podróżowanie było i prostsze i bezpieczniejsze. :)
Z Polski do Indii.
Nie bylo bezpieczniejsze, warto poczytac, tym bardziej ze Korabiewicz mial
lekkie pioro i popelnil kilka dobrych ksiazek.
Jedyna powazniejsza roznica miedzy dzis a wtedy jest taka, ze jak cos bylo
proste, to bylo proste, a nie jak teraz - prostackie i drogie jak cholera.

Pozdrowienia - Jarek
Tomasz Konnak
2006-02-17 11:45:17 UTC
Permalink
Post by Jarek Czyszek
Post by Tomasz Konnak
Wacław Korabiewicz. Ale to było przed wojną, kiedy, z tego co widzę,
podróżowanie było i prostsze i bezpieczniejsze. :)
Z Polski do Indii.
Nie bylo bezpieczniejsze, warto poczytac, tym bardziej ze Korabiewicz mial
lekkie pioro i popelnil kilka dobrych ksiazek.
No właśnie czytałem, co prawda dawno, chyba "Kajakiem do Indii".

Dopłynął do Indii, sam, przez Ukrainę, Morze Czarne, Bliski Wschód.
Życzę powodzenia w dzisiejszych czasach. Że o problemach przy
przekraczaniu granicy nie wspomnę.
--
Pozdrawiam
T.K.
Jarek Czyszek
2006-02-17 11:49:38 UTC
Permalink
Post by Tomasz Konnak
Dopłynął do Indii, sam, przez Ukrainę, Morze Czarne, Bliski Wschód.
Życzę powodzenia w dzisiejszych czasach. Że o problemach przy
przekraczaniu granicy nie wspomnę.
Spróbuj naciagnac Tomka Chodnika na opowiadanie jak przekraczal nasza
wschodnia granice w celach rekonesansowych. W jedna strone na piechote, w
druga na rowerze marki Ural nabytym droga; machniom, od tubylcow.
Wszystko zalezy od ludzi.

Pozdrowienia - Jarek
Bartłomiej F. Tajchman
2006-02-17 12:01:46 UTC
Permalink
Post by Jarek Czyszek
Post by Tomasz Konnak
Dopłynął do Indii, sam, przez Ukrainę, Morze Czarne, Bliski Wschód.
Życzę powodzenia w dzisiejszych czasach. Że o problemach przy
przekraczaniu granicy nie wspomnę.
Spróbuj naciagnac Tomka Chodnika na opowiadanie jak przekraczal nasza
wschodnia granice w celach rekonesansowych. W jedna strone na piechote, w
druga na rowerze marki Ural nabytym droga; machniom, od tubylcow.
Opis Tomka jest do znalezienia w guglu na usenecie, na jakiejś grupie
turystycznej (travel? tramping?) - w każdym razie tam go czytałem - i
rzeczywiście polecam, dobry.

Pozdrawiam,
Wuj Bart27
--
* Bartłomiej F. Tajchman +48 695 468 667 *
* http://www.bart.merigold.krakow.pl GG #162270 *
* "Ze mną się nie da rozmawiać, bo, niestety, jestem *
* dla Ciebie za dobry." - M. Woźniak, pl.sci.fizyka, 16.02.2006 *
Tomasz Konnak
2006-02-17 12:35:54 UTC
Permalink
Post by Bartłomiej F. Tajchman
Post by Jarek Czyszek
Post by Tomasz Konnak
Dopłynął do Indii, sam, przez Ukrainę, Morze Czarne, Bliski Wschód.
Życzę powodzenia w dzisiejszych czasach. Że o problemach przy
przekraczaniu granicy nie wspomnę.
Spróbuj naciagnac Tomka Chodnika na opowiadanie jak przekraczal nasza
wschodnia granice w celach rekonesansowych. W jedna strone na piechote, w
druga na rowerze marki Ural nabytym droga; machniom, od tubylcow.
Opis Tomka jest do znalezienia w guglu na usenecie, na jakiejś grupie
turystycznej (travel? tramping?) - w każdym razie tam go czytałem - i
rzeczywiście polecam, dobry.
Wierzę na słowo, ale ma chyba mało wspólnego z zagadnieniem pływania
kajakiem z Polski do Indii, i z trudnościami na _całej_ trasie. ;)
--
Pozdrawiam
T.K.
Bartłomiej F. Tajchman
2006-02-17 12:37:47 UTC
Permalink
Post by Tomasz Konnak
Post by Bartłomiej F. Tajchman
Post by Jarek Czyszek
Spróbuj naciagnac Tomka Chodnika na opowiadanie jak przekraczal nasza
wschodnia granice w celach rekonesansowych. W jedna strone na piechote,
w druga na rowerze marki Ural nabytym droga; machniom, od tubylcow.
Opis Tomka jest do znalezienia w guglu na usenecie, na jakiejś grupie
turystycznej (travel? tramping?) - w każdym razie tam go czytałem - i
rzeczywiście polecam, dobry.
Wierzę na słowo, ale ma chyba mało wspólnego z zagadnieniem pływania
kajakiem z Polski do Indii, i z trudnościami na _całej_ trasie. ;)
Nie ma nic wspólnego. Ale opis ładny :)


Pozdrawiam,
Wuj Bart27
--
* Bartłomiej F. Tajchman +48 695 468 667 *
* http://www.bart.merigold.krakow.pl GG #162270 *
* "Ze mną się nie da rozmawiać, bo, niestety, jestem *
* dla Ciebie za dobry." - M. Woźniak, pl.sci.fizyka, 16.02.2006 *
Tomasz Konnak
2006-02-17 12:42:50 UTC
Permalink
Post by Bartłomiej F. Tajchman
Post by Tomasz Konnak
Post by Bartłomiej F. Tajchman
Post by Jarek Czyszek
Spróbuj naciagnac Tomka Chodnika na opowiadanie jak przekraczal nasza
wschodnia granice w celach rekonesansowych. W jedna strone na piechote,
w druga na rowerze marki Ural nabytym droga; machniom, od tubylcow.
Opis Tomka jest do znalezienia w guglu na usenecie, na jakiejś grupie
turystycznej (travel? tramping?) - w każdym razie tam go czytałem - i
rzeczywiście polecam, dobry.
Wierzę na słowo, ale ma chyba mało wspólnego z zagadnieniem pływania
kajakiem z Polski do Indii, i z trudnościami na _całej_ trasie. ;)
Nie ma nic wspólnego. Ale opis ładny :)
Lubię ładne opisy więc poszukam, choć potem czasem popadam w kompleksy,
że nie piszę aż tak ładnie. ;)
--
Pozdrawiam
T.K.
Jarek Czyszek
2006-02-17 12:53:35 UTC
Permalink
Post by Bartłomiej F. Tajchman
Post by Tomasz Konnak
Wierzę na słowo, ale ma chyba mało wspólnego z zagadnieniem pływania
kajakiem z Polski do Indii, i z trudnościami na _całej_ trasie. ;)
Nie ma nic wspólnego. Ale opis ładny :)
Wbrew pozorom ma bardzo duzo. Nie chce sie tutaj za Tomka wypowiadac, ale z
grubsza rekonesans byl podjety wlasnie po to by obadac stan Kanalu
Krolewskiego i mozliwosc przeplyniecia z Bugu na Morze Czarne. Bylo to pare
lat temu i taki pomysl tu i owdzie sie wykluwal.

Pozdrowienia - Jarek
Tomasz Konnak
2006-02-17 12:21:55 UTC
Permalink
Post by Jarek Czyszek
Post by Tomasz Konnak
Dopłynął do Indii, sam, przez Ukrainę, Morze Czarne, Bliski Wschód.
Życzę powodzenia w dzisiejszych czasach. Że o problemach przy
przekraczaniu granicy nie wspomnę.
Spróbuj naciagnac Tomka Chodnika na opowiadanie jak przekraczal nasza
wschodnia granice w celach rekonesansowych. W jedna strone na piechote, w
druga na rowerze marki Ural nabytym droga; machniom, od tubylcow.
A co z pozostałymi granicami? Co z państwami po drodze? Co z wizami?
Tomkowi się akurat udało, przejść jedną granicę bez problemów. Nie
trafił po drodze na dziwne władze, piratów, wojny i tak dalej.
Post by Jarek Czyszek
Wszystko zalezy od ludzi.
I przepisów granicznych, i sytuacji międzynarodowej.

Nie mówię, że teraz się nie da. Ale Korabiewicz miał zupełnie inne
problemy niż nam (mi) teraz do głowy przychodzą. Inne czasy trochę to były.
--
Pozdrawiam
T.K.
Jarek Czyszek
2006-02-17 12:59:45 UTC
Permalink
Post by Tomasz Konnak
A co z pozostałymi granicami? Co z państwami po drodze? Co z wizami?
Tomkowi się akurat udało, przejść jedną granicę bez problemów. Nie
trafił po drodze na dziwne władze, piratów, wojny i tak dalej.
Trafil, trafil. Ale na te opowiesci, jak napisalem, trzeba Tomka namowic
(warto)
Post by Tomasz Konnak
Post by Jarek Czyszek
Wszystko zalezy od ludzi.
I przepisów granicznych, i sytuacji międzynarodowej.
Wszystko zalezy od ludzi.
Post by Tomasz Konnak
Nie mówię, że teraz się nie da. Ale Korabiewicz miał zupełnie inne
problemy niż nam (mi) teraz do głowy przychodzą. Inne czasy trochę to były.
Na marginesie zupelnie, mysle, ze czasy byly podobne i problemy tez takie
same. To by bylo na dluzsza rozgaworke, w kazdym razie przy tym co
Korabiewicz wowczas z malzonka uczynil IMHO bledna wszystkie wyczyny typu
Omega na Bornholm etc. Podroz jak najbardziej, dla chcacego, do powtorzenia.

Pozdrowienia - Jarek
Jerzy Makieła
2006-02-17 13:08:27 UTC
Permalink
Post by Jarek Czyszek
Trafil, trafil. Ale na te opowiesci, jak napisalem, trzeba Tomka namowic
(warto)
A najbliższa okazja będzie jutro:-))) Zbyszek (Dyre...) obiecał
przyholować Tomka do Łabądka.
Zaczynamy jutro ok. godz. 1800
--
Pozdrowienia Jurek M
http://www.makiela.pl/
http://galeria.makiela.pl/
GSM 601-938-951
Tomasz Konnak
2006-02-17 13:22:37 UTC
Permalink
Post by Jarek Czyszek
Post by Tomasz Konnak
A co z pozostałymi granicami? Co z państwami po drodze? Co z wizami?
Tomkowi się akurat udało, przejść jedną granicę bez problemów. Nie
trafił po drodze na dziwne władze, piratów, wojny i tak dalej.
Trafil, trafil. Ale na te opowiesci, jak napisalem, trzeba Tomka namowic
(warto)
Nie napisałem, że się nie da teraz. Napisałem, że wtedy, przed wojną,
trudności formalne były mniejsze a i bezpieczeństwo na Bliskim Wschodzie
większe. Co nie zmienia faktu, że była to potężna wyprawa.
Post by Jarek Czyszek
Post by Tomasz Konnak
Post by Jarek Czyszek
Wszystko zalezy od ludzi.
I przepisów granicznych, i sytuacji międzynarodowej.
Wszystko zalezy od ludzi.
Tak to możemy do jutra a to bez sensu. :(
Post by Jarek Czyszek
Post by Tomasz Konnak
Nie mówię, że teraz się nie da. Ale Korabiewicz miał zupełnie inne
problemy niż nam (mi) teraz do głowy przychodzą. Inne czasy trochę to
były.
Na marginesie zupelnie, mysle, ze czasy byly podobne i problemy tez takie
same. To by bylo na dluzsza rozgaworke, w kazdym razie przy tym co
No cóż, ja myślę, że czasy były inne. I tak tez można do jutra,
proponuję EOT.
--
Pozdrawiam
T.K.
Jaromir Rowinski
2006-02-17 14:28:21 UTC
Permalink
Post by Tomasz Konnak
A co z pozostałymi granicami? Co z państwami po drodze? Co z wizami?
Tomkowi się akurat udało, przejść jedną granicę bez problemów. Nie trafił
po drodze na dziwne władze, piratów, wojny i tak dalej.
Hmm, najprościej unikać "dziwnych władz", piratów i wojen,
tak robią załogi tych setek jachtów jakie corocznie wielki
krąg zamykają - i dasie ;-)
Post by Tomasz Konnak
Post by Jarek Czyszek
Wszystko zalezy od ludzi.
I przepisów granicznych, i sytuacji międzynarodowej.
Nie mówię, że teraz się nie da. Ale Korabiewicz miał zupełnie inne
problemy niż nam (mi) teraz do głowy przychodzą. Inne czasy trochę to były.
Ale też wszystko zależało od ludzi, nieprawdaż ?
Nie każdy może być Korabiewiczem (albo jego żoną - bo spory
etap kajakowej podróży z Europy do Indii odbył z żoną AFAIR).

Ahoj
--
Jaromir Rowiński
Loading Image...
Tomasz Konnak
2006-02-17 14:56:10 UTC
Permalink
Post by Jaromir Rowinski
Post by Tomasz Konnak
A co z pozostałymi granicami? Co z państwami po drodze? Co z wizami?
Tomkowi się akurat udało, przejść jedną granicę bez problemów. Nie
trafił po drodze na dziwne władze, piratów, wojny i tak dalej.
Hmm, najprościej unikać "dziwnych władz", piratów i wojen,
tak robią załogi tych setek jachtów jakie corocznie wielki
krąg zamykają - i dasie ;-)
Oczywiście, ale ja wspomniałem o podróży kajakiem do Indii, a
konkretniej podałem kto to kiedyś zrobił, z komentarzem, że _taka_
wyprawa wtedy była łatwiejsza niż teraz.
O podróży dookoła świata na jachcie się nie odnosiłem, oki? :)
--
Pozdrawiam
T.K.
Jacek Kijewski
2006-02-17 14:58:35 UTC
Permalink
A co z pozosta=B3ymi granicami? Co z pa=F1stwami po drodze? Co z wizami=
?
Tomkowi si=EA akurat uda=B3o, przej=B6=E6 jedn=B1 granic=EA bez problem=
=F3w. Nie trafi=B3
po drodze na dziwne w=B3adze, pirat=F3w, wojny i tak dalej.
=20
Hmm, najpro=B6ciej unika=E6 "dziwnych w=B3adz", pirat=F3w i wojen,
tak robi=B1 za=B3ogi tych setek jacht=F3w jakie corocznie wielki
kr=B1g zamykaj=B1 - i dasie ;-)
Warto zwr=F3ci=E6 uwag=EA, =BFe przed wojn=B1 okolice obecnie dzikie trzyma=
li do=B6=E6=20
kr=F3tk=B1 r=EAk=B1 Anglicy.

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Paulus-Pawel Gzowski
2006-02-17 10:52:52 UTC
Permalink
Czwarta to Kanał Panamski, Pacyfik.
Pisalem trasa pasatowa na "oszczednosciowym" jachcie czyli
wlasnie czwarta. Niby troche dluzsza, ale...
Tylko nie wiemy czy Prunto woli marznac czy sie pocic ;-)))

Pozdrawiam
Paulus - Pawel Gzowski
--
"Czy wezmiesz slepego przewodnika czy glupiego doradce - efekt ten sam"
Isokrates
Jacek Kijewski
2006-02-17 11:04:23 UTC
Permalink
Post by Paulus-Pawel Gzowski
Post by Jacek Kijewski
Czwarta to Kana=B3 Panamski, Pacyfik.
Pisalem trasa pasatowa na "oszczednosciowym" jachcie czyli
wlasnie czwarta. Niby troche dluzsza, ale...
Tylko nie wiemy czy Prunto woli marznac czy sie pocic ;-)))
Nie wiem, czy Sztrandek na tak=B1 tras=EA to dobry pomys=B3. Rekordu i tak =
nie=20
pobije ;)

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Tomek Janiszewski
2006-02-17 10:48:59 UTC
Permalink
Post by john blackthorne
Post by prunto
a fogle to jak sobie teraz mysle to moze i nawet dwa maszciki z takimi
zagielkami nie bylyby glupim rozwiazaniem...
Dwie powyższe wypowiedzi są ze sobą w sprzeczności. Do samotnych rejsów
pomyślałem raczej o redukcji do keta.
Czyżbym pływając w pojedynkę Orionem - o czymś nie wiedział? ;-)

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Pawel Pawlicki
2006-02-16 19:07:42 UTC
Permalink
Post by prunto
2. byc jachtem mozliwym do budowy amatorskiej (dla takiego amatora jak
ja)
po dlugim googlowaniu mimo wszystko widze w tej roli ino sklejke. i to
przyjemne i nie za drogie. czytalem niby cos o tych west systemach,
probach wyrobu formy, one-offach itd ale dla mnie to jakies science
fiction jest w polskich amatorskich warunkach. a ze sklejki to sie
buduje od dziesiecioleci....wszyscy (procz mnie) wiedza co i jak, jest
know-how, materialy i narzedzia latwo dostepne.
Sklejka może być całkiem przyjemna ale do powaznego wieloletniego crusingu,
w różnych czasem trudnych warunkach cały czas bezkonkurencyjna jest stal.
Zauważ ze statki robi sie raczej ze stali niz ze sklejki.
Oczywiście że jest ciężka ale i odpowiednio bardziej wytrzymała.
W sytuacji napotkania podwodnych skał, raf, lodu stal cały czas jest
bezkonkurencyjna.
Jeśli nie chcesz brać udziału w regatach i w miarę komfortowo płynąć
powinieneś się zastanowic nad jachtem raczej cięższym.
Co prawda teraz sklejka jest bardzo solidna. I laminaty do jej impregnacji
również. Ale większość projektantów na świecie, poleca jednak stal na jachty
do dalekich podróży.
Post by prunto
3. byc jachtem ktorym bede mogl oplynac swiat:), a przynajmniej
doplynac do tej tajlandii....
jednoczesnie nie majac katastrofalnego zanuzenia....podoba mi sie opcja
ewentualnego plazowania a'la sztrandek.
rozumiem, że chodzi Ci o to że jacht w czasie odpływu stoi prosto? (na kilu,
kilach, stępce czy jakkolwiek) No bo nie wyobrażam sobie że wyciągasz taki
jacht na brzeg a la sztrandek. Nawet w wersji superlekkiej będzie ważył
ponad tonę. (a w takiej o jakiej pisze od 5 do 10 ton)
W takim razie pomyś o łódce z dwoma kilami bocznymi. Trochę są gorsze
nautycznie i stetecznosciowo na falach przyboju ale nieznacznie.
Post by prunto
4. byc jachtem ktory ktos kiedys gdzies (najlepiej w Polsce) juz
zbudowal i oplywal.
przy tym punkcie moge jeszcze zaznaczyc ze nie mam zastrzezen do takich
np proa czy as29 bolgera mimo ich dosc oryginalnego wygladu ale jestem
przekonany ze w polszy nikt czegos podobnego nie zmajstrowal a chiba
nie chce byc pionierem.
nie wiem czy są proa 1.9 metra w kabinie
Post by prunto
jaki projekcik spelni moje oczekiwania (dodam ze najlepiej jakis
sprawdzony, kompletny a nie taki co sie jeszcze prototypu nie
doczekal)?
od kilku miesięcy przyglądam się bardzo uważnie projektom brucea robertsa
(http://www.bruceroberts.com/public/HTML/PLANS2.htm) i dudleya dixa
(http://www.dixdesign.com/designs.htm)
zwłaszcza Roberts to jest guru amatorskiej budowy jachtów które wielokrotnie
opłynęły świat dookoła.
Post by prunto
czy ktos cos takiego zmajstrowal?
co to jest agat pana Milewskiego i czy to jest to czego ja chce?
Agat to jest bardzo porządny jacht ale nie spełnia Twoich założeń które
podałeś wcześniej.
Prędzej Rudy czy Bonito. Ale tez nie do końca.
Post by prunto
czy prace wydluzeniowe sztrandka trwaja?.....to by byla bomba!
czy ktos w Poslce zbudowal cokolwiek bolgerowego w tym guscie?
a tak na marginesie...
czy ktos z Was interesowal sie darmowymi
projektami pilgrim 590 i kavalier 800 wyrobu specjalistow ze wschodu
(nazarov)....sa dostepne w necie
z gory dziekie za wszelka odpowiedz...sory ze tak duzo na poczatek
to są łódki, które nie za bardzo nadają się do tego co zamierzasz. Albo
mówimy o jachcie 10 metrowym albo o 6.
Post by prunto
to juz mial byc koniec ale jeszcze moze przy okazji spytam...czy z
siatkobetonu jako materialu nalezy zrezygnowac definitywnie? bo przyznam ze
pociaga mnie idea stworzenia niedrogiego i to wiecznego kadluba...ino w
polszy to znowoz raczej niezbyt popularne. istnieje jakas ciekawa polska
konstrukcja goddna uwagi?....procz waganta bo to z grubsza kojarze
W Polsce większość rzeczy jest niepopularna. Jeśli chcesz sprawdzonych i
sensownych projektów szukaj w Anglii w Stanach i Australii.
A tak w ogóle to myśl szeroko.
Tutaj masz na przykład dwudziestoparolatka który buduje bardzo piękne jachty
bez żadnych planów (to najbardziej lubie) czyli na oko, tak jak się kiedyś
budowało. Ashley Butler jak na razie jest moim idolem :-)
http://www.butlers-wooden-boats.co.uk/lucie_b.htm
http://www.butlers-wooden-boats.co.uk/about_the_builder.htm

pozdrawiam

paweł pawlicki
Jacek Kijewski
2006-02-16 19:19:32 UTC
Permalink
Post by prunto
czy ktos cos takiego zmajstrowal?
co to jest agat pana Milewskiego i czy to jest to czego ja chce?
Agat to jest bardzo porz=B1dny jacht ale nie spe=B3nia Twoich za=B3o=BFe=
=F1 kt=F3re
poda=B3e=B6 wcze=B6niej.
Pr=EAdzej Rudy czy Bonito. Ale tez nie do ko=F1ca.
Rudy to genialne urz=B1dzenie do szlajania si=EA po =B6wiecie. Niespieszneg=
o,=20
warto zaznaczy=E6. Podzia=B3 wn=EAtrza jest taki, =BFe wi=EAcej jak 3-4 oso=
by to=20
t=B3ok, ale w te 3-4 osoby ka=BFdy ma sw=F3j wydzielony kawa=B3ek, przestrz=
e=F1=20
gospodarcza itd.

Plany Rudego s=B1 bardzo tanie. Kilka konstrukcji op=B3ywa=B3o =B6wiat.

Do=B6=E6 ci=EA=BFko jest zbudowa=E6 Rudego tak, =BFeby potem w eksploatacji=
nie=20
sprawia=B3 k=B3opot=F3w. W=B3a=B6nie z uwagi na zagospodarowanie wn=EAtrza.=
Tj. nie=20
jest ci=EA=BFko, je=BFeli kto=B6 ma dost=EAp do sensownych narz=EAdzi i mat=
eria=B3=F3w do=20
zabezpiecze=F1 antykorozyjnych. Niestety, "amatorska budowa" cz=EAsto oznac=
za=20
"budow=EA odbiegaj=B1c=B1 od zalecanej technologii" i robi=B1 si=EA ogniska=
rdzy...

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
wacław
2006-02-16 19:43:12 UTC
Permalink
Dość ciężko jest zbudować,,,
Na kanwie tych słów, pozwolę sobie zareklamować doświadczonego kol pod
pseudo Bury Kocur, który zabiera głos na stronie pod +wodzą Jurka
Kulińskiego".

Moja propozycja jest następująca, załóż Jaca nowy wątek na jednej z dwóch
stron

< http://users.nethit.pl/forum/forum/kalipzz/ >

i

< http://www.pfz.org.pl/forum/index.php >



i zamieść w temacie prośbę skierowaną do Kocura.

Widziałem jego robotę wielokrotnie, merytorycznie sporo, jak nie większość,
w zakresie budowy podpowie.

Wskazuję te dwie strony, bo na nich Kocur bywa +widywany+.

Co do strony Jurka Kulińskiego,

<http://www.sail-ho.pl >
sugeruję omijać dużym łukiem ów adres, bo jak +podpadniesz dociekliwością+
to nadzorca Kijewski zamknie Ci przed nosem drzwi.

Mnie tak potraktował w tygodniu, chociaż +nic złego+ u Niego nie pisałem, a
w zasadzie raz tylko życzenia złożyłem i chciałem zamieścić dwa tematy. Co
do bywania, to może byłem z 10 razy, odkąd znam ten adres, zatem jak
widzisz, ryzyko poważne.

Zatem rozpoczęcie tam dyskusji może zakończyć się dolegliwością w postaci
zablokowania Ci dostępu.
--
Pozdrawiam,

Wacław Nieśmiały
Maciej Kotas
2006-02-16 20:33:23 UTC
Permalink
Post by wacław
Dość ciężko jest zbudować,,,
Bo jest
Ale skad moze to wiedziec ktos kto nigdy nie budował. Ktoś kto tylko pozuje
na zeglarza.
Post by wacław
Co do strony Jurka Kulińskiego,
<http://www.sail-ho.pl >
sugeruję omijać dużym łukiem ów adres, bo jak +podpadniesz dociekliwością+
to nadzorca Kijewski zamknie Ci przed nosem drzwi.
Ty Sławku nie jestes dociekliwy, tylko złosliwie upierdliwy, celowo spamujesz
grupe zasypujac ja kilomtroeymi postami. Kłamiesz, pomawiasz, oczerniasz
zeglarzy którym do pięt nie dorastasz.
Post by wacław
Mnie tak potraktował w tygodniu, chociaż +nic złego+ u Niego nie pisałem, a
w zasadzie raz tylko życzenia złożyłem i chciałem zamieścić dwa tematy. Co
do bywania, to może byłem z 10 razy, odkąd znam ten adres, zatem jak
widzisz, ryzyko poważne.
Sławek podpadałes wielokrotnie, miedzy innymi oskarzaniem innych o pedofilie,
straszeniem pozwami sądowymi itp. Do tego wykazałes sie wątpliwa wiedzą
zeglarską typu, "zagle na uciag" i podobne kwiatki, uporczywie spamujesz
grupe, nie da sie z Toba porozmawiac, zadajesz głupawe pytania, czesto nie na
temat typu "a czy aby na pewno", " a jakies dowody?" nikt kto ma jakąs wiedze
o zeglarstwie nie chce z Toba gadac bo to strata czasu. Ja co jakis czas
próbuje, ale czasem wpieniasz mnie tak że rece opadaja, bo nie da sie
niestety. I chociaz wiekszosc grupy na mnie za to krzywo patrzy , bede sie
starał przy kazdej okazji prostowac Twoje próby oszukiwania nowych
grupowiczów.
Post by wacław
Zatem rozpoczęcie tam dyskusji może zakończyć się dolegliwością w postaci
zablokowania Ci dostępu.
Nie ma sie czego obawiac. Jacek banuje tylko durniów i uporczywych spamerów.
Normalnych ludzi nie banuje, Sail-ho to jeden z lepszych portali
żeglarskich.Acz nie jedyny:)

Maciek"S"Kotas
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
wacław
2006-02-16 21:10:31 UTC
Permalink
Post by Maciej Kotas
Post by wacław
Co do strony Jurka Kulińskiego,
<http://www.sail-ho.pl >
sugeruję omijać dużym łukiem ów adres, bo jak +podpadniesz dociekliwością+
to nadzorca Kijewski zamknie Ci przed nosem drzwi.
Ty Sławku nie jestes dociekliwy, tylko złosliwie upierdliwy, celowo spamujesz
grupe zasypujac ja kilomtroeymi postami. Kłamiesz, pomawiasz, oczerniasz
zeglarzy którym do pięt nie dorastasz.
Maciek, a o co chodzi tak naprawdę?
Post by Maciej Kotas
Post by wacław
Mnie tak potraktował w tygodniu, chociaż +nic złego+ u Niego nie pisałem, a
w zasadzie raz tylko życzenia złożyłem i chciałem zamieścić dwa tematy. Co
do bywania, to może byłem z 10 razy, odkąd znam ten adres, zatem jak
widzisz, ryzyko poważne.
Sławek podpadałes wielokrotnie, miedzy innymi oskarzaniem innych o pedofilie,
Maciek, proszę pokaż, chociaż z jeden raz fakty, dowody
Post by Maciej Kotas
straszeniem pozwami sądowymi
Teraz dalej się zastanawiam, kto tu kogo goni?

Jak pamiętam(y), to zdaje się pierwszy Radwan przy 3 m żagla, które ponoć mu
wcięło, i do sądu za Stowarzyszenie omega pozwał czy straszył, zatem, jakby
coś mijasz się z faktami.
Post by Maciej Kotas
wykazałes sie wątpliwa wiedzą zeglarską typu, "zagle na uciag"
miło, że przypominasz nam, widzisz, tak się robi +politykę+
Post by Maciej Kotas
, nie da sie z Toba porozmawiac
Maciek, przenieśmy rozmowę na stronę PFŻ, odnoszę wrażenie, że tam atmosfera
jest więcej niż stonowana.

Po drugie, spotkałeś gdziekolwiek, żeby ktoś +skakał mi do oczu+, za
wyjątkiem naszych +grupowiczów+?

Zatem, zapraszam do merytorycznej dyskusji opartej na faktach.

Możesz zaproponować dowolny portal.
Post by Maciej Kotas
zadajesz głupawe pytania
Raczej nie wygodne.
Post by Maciej Kotas
czesto nie na temat typu "a czy aby na pewno", " a jakies dowody?
Maciek, wybacz, znów własne odczucia piszesz, ale skoro jesteśmy na oczach
publiczności, mówmy o faktach.

Proszę włącz się do dyskusji, jeżeli uważasz, że gdzieś +ścieme pisze+, od
zawsze zapraszam.
Post by Maciej Kotas
" nikt kto ma jakąs wiedze o zeglarstwie nie chce z Toba gadac bo to
strata czasu.
Odnoszę wrażenie, że raczej brak argumentów.
Post by Maciej Kotas
Ja co jakis czas próbuje, ale czasem wpieniasz mnie tak że rece opadaja,
bo nie da sie niestety
Maciek, patrzmy, skoro zmierzasz do porozumienia, to dlaczego nie robisz
tego płynnie?

Jest wątek, proszę bardzo, zabierz głos.

Ty natomiast, zbierasz w sobie +nienawiść do mnie+ i co jakiś czas
wybuchasz, powyzywasz i znikasz po kolejne +arbuzy+.

Sory, ale to fakty.
Post by Maciej Kotas
I chociaz wiekszosc grupy na mnie za to krzywo patrzy , bede sie starał
przy kazdej okazji prostowac Twoje próby oszukiwania nowych grupowiczów.
Dobrze, czy ja mam pretensję?

Zapraszam do dyskusji, ale mówmy o konkretach a nie o całokształcie.
Post by Maciej Kotas
Post by wacław
Zatem rozpoczęcie tam dyskusji może zakończyć się dolegliwością w postaci
zablokowania Ci dostępu.
Nie ma sie czego obawiac. Jacek banuje tylko durniów i uporczywych spamerów.
To znaczy, ja raz składając mu życzenia i 2 razy (ostatnio) prosząc o
rozważenie zamieszczenia jednego z tematów jestem spacerem i tym durniem?

To się zastanawiam, czyli należy się tylko na Jacka przyglądać, bo nawet nie
można zajrzeć na stronę?

Maciek, strony Kijowskiego a w tym Kulińskiego, tak dla mnie i wielu innych
są nie z tej epoki.

Sory, to taka fanaberia, do której zaglądają określone gatunki żeglarzy.

Myślisz, że to jest lokomotywa naszego rynku?
Post by Maciej Kotas
Normalnych ludzi nie banuje, Sail-ho to jeden z lepszych portali
Sory, ja i inni mamy odmienne zdanie.

Proszę wyciągnij od Jacka czy Kulińskiego ile razy przez ileś tam lat do
nich zaglądałem?

Może 10 razy, ale tylko tak kurtuazyjnie na mignięcie okiem.

Zaznaczyłem, 2 zblokowane tematy, które zamierzałem zamieścić m in u Jacka
miały i mają swój sens, to że Ty go nie widzisz, to znaczy, że inni tego nie
widzą.

Tylko obaj mamy świadomość, że praktycznie w tych tematach jesteśmy bezsilni
w ogólnym rozproszeniu.

I to są fakty i droga do zdobycia przez PFŻ i wolnych żeglarzy.

Maciek, a co do tej pory osiągnęliśmy tak naprawdę namacalnego dla X
żeglarza?
--
Pozdrawiam,

Wacław Nieśmiały
Maciej Kotas
2006-02-16 21:26:04 UTC
Permalink
wacław <***@gazeta.pl> napisał(a):

nie zrozumiałeś mnie wiec powtórze. Ostatni raz:

Nie bedę z Toba dyskutował, bo szkoda czasu. Dlaczego wyłozyłem w poprzednim
poscie. Natomiast w miare mozliwosci bede ostrzegał nowych grupowiczów przed
Tobą.

Maciek"S"Kotas
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
wacław
2006-02-17 17:35:49 UTC
Permalink
Post by Maciej Kotas
Nie bedę z Toba dyskutował, bo szkoda czasu
Zatem, po co zaczynasz kolejny raz snuć własne nieobiektywne spostrzeżenia?

Zauważ, jak delikatnie, a wręcz subtelnie to określam.
Post by Maciej Kotas
w miare mozliwosci bede ostrzegał nowych grupowiczów przed Tobą.
Maciek, ten wątek zapewne zapoczątkuje kolejną +historię+, gdzie po roku czy
dwóch, już większość lub wszyscy pogubią się o co chodziło.

Brzmieć ona będzie, czym lub jakimi przesłankami kierował się kpt Jerzy
Kuliński, blokując dostęp do swojej strony internetowej. Dlaczego Jacek
Kijewski robił za +ciotkę przyzwoitkę+ kpt Jerzego Kulińskiego?

Myślę, że warto ten wątek z archiwizować.



Domyślam się, że zapewne te niefortunne posunięcie Kijewskiego lub
Kulińskiego dość mocno zarysuje się na ich wzajemnych relacjach biznesowych,
czyli świadczeniu czy korzystaniu z usług internetowych.



Maciek, pozwolisz, że przypomnę tematy, które już żyją własnym życiem, a
miały dokładnie takie samo podłoże.



1.. Jaki jest cel funkcjonowania naszej drupy, czyli jak Makrele buchnęli
koronę ?
2.. Gdzie się podziało Radwanowi 3 m grota?
3.. Ustawienie żagli na uciąg.
4.. Zabójczy przybój na Kisajnie.
5.. Donosicielstwo grupowe, a w tym samo spalenie Pawła Kowalskiego.
6.. Rzekome pedofilstwo kpt Jurka Sychuta, rozpętane przez Jurka Makiełe.
7.. Szkalowanie i zniesławianie Wacława przez Marka Grzywę.
8.. Naiwność kpt Barta, czyli flaszkomania i cytatomania.
9.. Dwa patenty, czyli ogłoszenie +areszt+ Sławka przez Jurka Makiełe.
10.. SIZ_owe Bzykano u Makiety.
11.. SIZ_owa sejwalówka, czyli jak Makieła szydzi z kolegi.
12.. Blokowanie dostępu do Internetu_ Marek Grzywa blokuje Warszawę, a za
nim w ślad podąża Radwan.
13.. No i hit sezonu, Radwan publicznie grozi pobiciem Wacławowi.
14.. i inne ciekawostki, czyli zawartość Grupowej księgi mądrości, którą
jest skuteczniejsza, niż +historyczna już czarna teczka Tymińskiego.


Zatem, czy warto kolejny raz grozić i skazywać się na ,,, ?
--
Pozdrawiam,

Wacław Nieśmiały
wacław
2006-02-16 19:07:22 UTC
Permalink
Post by prunto
tak sobie sledze grupe juz od dluzszego czasu bacznie zwracajac uwage
szczegolnie na watki ekhm... "budownicze".
Zatem, jeżeli pozwolisz, zaproponuję Ci również zajrzeć na nasze
zaprzyjaźnione strony

<
http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/viewforum.php?f=5&sid=4492f9c94860d19a279c2dd76637193b >

< http://www.sailforum.pl/forum11.htm?sid=1e39ab26006a582a3c8bd6fb753937f2 >

<
http://forum.zagle.com.pl/viewforum.php?f=11&sid=7618518415c6542712ec8c6e11700970 >

< http://www.sailing.lodz.prv.pl/ >

< http://www.pfz.org.pl/forum/viewtopic.php?t=21 >

Polecam, wszędzie miła atmosfera wypowiedzi.
--
Pozdrawiam,
Wacław Nieśmiały
Monika Matis
2006-02-16 22:17:54 UTC
Permalink
Post by prunto
to juz mial byc koniec ale jeszcze moze przy okazji spytam...czy z
siatkobetonu jako materialu nalezy zrezygnowac definitywnie? bo przyznam ze
pociaga mnie idea stworzenia niedrogiego i to wiecznego kadluba...ino w
polszy to znowoz raczej niezbyt popularne. istnieje jakas ciekawa polska
konstrukcja goddna uwagi?....procz waganta bo to z grubsza kojarze
hmm, to ja wtrącę jeszcze swoje trzy grosze, żeby zupełnie zamotać w
głowie... Ale poruszono temat istotny (dla mnie też) więc poczułam się
wywołana do tablicy...
(a zresztą po co się tłumaczyć z fanatyzmu?)

A ten fanatyzm dotyczy siatkobetonu. Co do kosztu - niewiele Ci zmieni, bo
kadłub to jednakowoż niewielki procent kosztu budowy. Ale co do
wytrzymałości, łatwości napraw i trwałości (jesli dobrze zrobiony) to
szczerze polecam. Widziałam takowy po (niezbyt zgrabnym ma się rozumieć)
dobiciu do pomostu. Tylko dlatego doszłam, że to siatkobeton, bo starło się
nieco farby i zostało na tym pomoście ;)) Poza tym jacht obrażeń nie
odniósł.. pomost przeciwnie...

W Polsce nie buduje się z siatkobetonu bo PRS od długiego czasu nie prowadzi
nadzoru nad takowymi (chyba że się bardzo uprzeć, jak to zrobił właściciel
niedawno powstałego Waganta. budował coś koło 8 lat - chcesz tyle?) Ale to
załatwia inna bandera.
Poważniejszy jest problem, gdy chcesz ubezpieczyć. Generalnie mało kto na
świecie ubezpiecza takowe. Przyczyny są podawane różne - od dużego ryzyka
(prawdziwe w latach 70 -tych, teraz chyba mniej - technologie się poprawiły)
po fakt, że ich mało pływa więc nie wiedzą, jakie tak naprawdę ryzyko jest i
dmuchają na zimne (takie błędne koło)
W Polsce projekty N. Patalasa, B. Małolepszego (moim zdaniem bardzo ciekawe,
dla Ciebie np BM40 S ) Na świecie też trochę, ale generalnie mało

Proponowałabym jednak zastanowić się nad stalą, koszt przy takiej wielkości
już porównywalny, a olbrzymi wybór sprawdzonych konstrukcji (Bruce
Roberts!!) i nie ma problemu z prawidłowym wykonaniem (oczywiście, wszystko
można spiep...., ale tutaj łatwiej znaleźć fachowca). Każdy ubezpieczy.

Ja osobiscie zastanawiałam się (zanim zdecydowałam się na przygotowanie
jachtu pod regaty) nad BM40 S. Ze względów czysto nieracjonalnych -
racjonalne ciągnęły mnie do stali, natomiast tutaj ciągnęło mnie ożaglowanie
+ typ jachtu (to kecz i to w dodatku norweg, znaczy się wzorowany na takim i
naprawdę bardzo zgrabnie zaprojektowany). Drugi, mniejszy (coś dla Ciebie?)
to BM 33S - wzorowany na Marii L. Mączki - też zgrabny jachcik do spokojnej
włóczęgi. Konkurencją były konstrukcje Robertsa (ze stali).

Pozdrawiam i życzę dużo energii i zapału.... i realizmu (nie zaszkodzi...)

Monika Matis
Jerzy Makieła
2006-02-16 22:42:51 UTC
Permalink
Post by Monika Matis
W Polsce nie buduje się z siatkobetonu bo PRS od długiego czasu nie prowadzi
nadzoru nad takowymi (chyba że się bardzo uprzeć, jak to zrobił właściciel
niedawno powstałego Waganta. budował coś koło 8 lat - chcesz tyle?) Ale to
załatwia inna bandera.
Poważniejszy jest problem, gdy chcesz ubezpieczyć. Generalnie mało kto na
świecie ubezpiecza takowe.
Można by się zapytać Grzesia Kuchty jak ma ubezpieczonego Humbaka


Pozdrowienia Jurek M (jak ta mró...)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Tomasz Konnak
2006-02-16 22:43:39 UTC
Permalink
Post by Jerzy Makieła
Post by Monika Matis
W Polsce nie buduje się z siatkobetonu bo PRS od długiego czasu nie prowadzi
nadzoru nad takowymi (chyba że się bardzo uprzeć, jak to zrobił właściciel
niedawno powstałego Waganta. budował coś koło 8 lat - chcesz tyle?) Ale to
załatwia inna bandera.
Poważniejszy jest problem, gdy chcesz ubezpieczyć. Generalnie mało kto na
świecie ubezpiecza takowe.
Można by się zapytać Grzesia Kuchty jak ma ubezpieczonego Humbaka
Jest jeszcze Fernando w Gryfie.
--
Pozdrawiam
T.K.
Wojtek Zientara
2006-02-17 03:03:11 UTC
Permalink
Post by Tomasz Konnak
Post by Jerzy Makieła
Można by się zapytać Grzesia Kuchty jak ma ubezpieczonego Humbaka
Jest jeszcze Fernando w Gryfie.
I jeszcze Hubal w Szczecinie (na liniach Poloneza)
--
Pozdrawiam
Wojtek
http://strony.aster.pl/zientara/
Żeglarz ma interes (własny) pływać bezpiecznie. Statek ma interes pływać
tanio. Dlatego jedni nie rozumieją drugich. (c) J. Kijewski
m***@poczta.onet.pl
2006-02-17 06:50:40 UTC
Permalink
Post by Wojtek Zientara
Post by Tomasz Konnak
Post by Jerzy Makieła
Można by się zapytać Grzesia Kuchty jak ma ubezpieczonego Humbaka
Jest jeszcze Fernando w Gryfie.
I jeszcze Hubal w Szczecinie (na liniach Poloneza)
Jak wywolano Szczecin, to jest jeszcze jeden siatkobetonowiec typu
Endurance - stosunkowo popularnego na swiecie.

Pzd.
***@rek
--
Wyslano z Jastarni
http://augustyna.pl/news
Jacek Kijewski
2006-02-17 08:30:36 UTC
Permalink
Post by Wojtek Zientara
Post by Tomasz Konnak
Mo=BFna by si=EA zapyta=E6 Grzesia Kuchty jak ma ubezpieczonego Humbaka
Jest jeszcze Fernando w Gryfie.
I jeszcze Hubal w Szczecinie (na liniach Poloneza)
W Tczewie jest jeszcze Wagant, tylko mi nazwa z g=B3owy wypad=B3a. Co roku=
=20
sp=B3ywaj=B1 Wis=B3=B1 (nie bez problem=F3w, raz z powodu niskiego stanu wo=
dy=20
tydzie=F1 stali na mieli=BCmie i dowozili prowiant motor=F3wk=B1...).

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
m***@vp.pl
2006-02-17 09:40:45 UTC
Permalink
witam
swego czasu Krzysztof Szymański zaprojektował siatobetonowe jachty do dalekiej
żeglugi. Nazywały się chyba "Wytrzymały" i muszę powiedzieć że plany zrobiły
na mnie duże wrażenie...
Pozdrawiam
Marek Konieczny
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Jarek Czyszek
2006-02-17 11:34:15 UTC
Permalink
Post by Wojtek Zientara
Post by Tomasz Konnak
Post by Jerzy Makieła
Można by się zapytać Grzesia Kuchty jak ma ubezpieczonego Humbaka
Jest jeszcze Fernando w Gryfie.
I jeszcze Hubal w Szczecinie (na liniach Poloneza)
--
No i jeszcze kolo Lubczyny.
Nie wiem na jakich liniach.

Pozdrowienia - Jarek
Jacek Kijewski
2006-02-16 23:19:32 UTC
Permalink
W Polsce nie buduje si=EA z siatkobetonu bo PRS od d=B3ugiego czasu nie =
prowadzi
nadzoru nad takowymi (chyba =BFe si=EA bardzo uprze=E6, jak to zrobi=B3 =
w=B3a=B6ciciel
niedawno powsta=B3ego Waganta. budowa=B3 co=B6 ko=B3o 8 lat - chcesz tyl=
e?) Ale to
za=B3atwia inna bandera.
Powa=BFniejszy jest problem, gdy chcesz ubezpieczy=E6. Generalnie ma=B3o=
kto na
=B6wiecie ubezpiecza takowe.
Mo=BFna by si=EA zapyta=E6 Grzesia Kuchty jak ma ubezpieczonego Humbaka
Generalnie ma=B3o kto na =B6wiecie ubezpiecza oceanicznych w=B3=F3cz=EAg=F3=
w, no i owi=20
w=B3=F3cz=EAdz=BFy te=BF raczej unikaj=B1 ubezpiecze=F1. Ksi=B1=BFki m=F3wi=
=B1 o kilku powodach,=20
a przede wszystkim li=B6cie rzeczy, kt=F3rych robi=E6 nie wolno. Nie wolno=
=20
p=B3ywa=E6 samemu, nie wolno p=B3ywa=E6 do po=B3owy pa=F1stw, nie wolno p=
=B3ywa=E6 przez=20
dany okres pogodowy (w ka=BFdej okolicy inny), nie wolno zabiera=E6=20
nieznanych ludzi z kei, nie wolno i tak dalej.

A betoniaka ubezpieczy i PZU, i Warta, byleby mia=B3 papiery PRSu/NT PZ=AF=
=20
oraz KB. Pantaenius ubezpieczy i bez papier=F3w. Yacht Pool ubezpieczy=B3=
=20
s=B3owia=F1sk=B1 =B3=F3d=BC Wolskiego.

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Monika Matis
2006-02-17 11:49:04 UTC
Permalink
A betoniaka ubezpieczy i PZU, i Warta, byleby miał papiery PRSu/NT PZŻ oraz
KB. Pantaenius ubezpieczy i bez papierów. Yacht Pool ubezpieczył słowiańską
łódź Wolskiego.
Dobrze wiedzieć. To się nieco zmieniło, ja akurat sprawdzałam to ze dwa lata
temu, jak sobie poniewczasie uświadomiłam.
Dzięki za korektę i info

Aha, papiery PRSu nadal kłopot ;))

Pozdrawiam

Monika Matis
Jacek Kijewski
2006-02-17 12:14:29 UTC
Permalink
Post by Jacek Kijewski
A betoniaka ubezpieczy i PZU, i Warta, byleby mia=B3 papiery PRSu/NT PZ=
=AF oraz
Post by Jacek Kijewski
KB. Pantaenius ubezpieczy i bez papier=F3w. Yacht Pool ubezpieczy=B3 s=
=B3owia=F1sk=B1
Post by Jacek Kijewski
=B3=F3d=BC Wolskiego.
Dobrze wiedzie=E6. To si=EA nieco zmieni=B3o, ja akurat sprawdza=B3am to =
ze dwa lata
temu, jak sobie poniewczasie u=B6wiadomi=B3am.
Dzi=EAki za korekt=EA i info
Aha, papiery PRSu nadal k=B3opot ;))
Jak rozmawia=B3em z lud=BCmi, to m=F3wili, =BFe wymaga to indywidualnego=20
zatwierdzenia technologii. Cokolwiek to znaczy i zapewne jest dro=BFsze. A =
w=20
mi=EAdzyczasie wprowadzono wymogi CE, kt=F3re mog=B3y zmieni=E6 i co=B6 w=
=20
wymaganiach. Wi=EAc - owszem, sprawa z siatkobetoniakami nadal niejasna.

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Jacek Kijewski
2006-02-16 22:46:54 UTC
Permalink
Post by prunto
to juz mial byc koniec ale jeszcze moze przy okazji spytam...czy z
siatkobetonu jako materialu nalezy zrezygnowac definitywnie? bo przyznam ze
pociaga mnie idea stworzenia niedrogiego i to wiecznego kadluba...ino w
polszy to znowoz raczej niezbyt popularne. istnieje jakas ciekawa polska
konstrukcja goddna uwagi?....procz waganta bo to z grubsza kojarze
hmm, to ja wtr=B1c=EA jeszcze swoje trzy grosze, =BFeby zupe=B3nie zamota=
=E6 w
g=B3owie... Ale poruszono temat istotny (dla mnie te=BF) wi=EAc poczu=B3a=
m si=EA
wywo=B3ana do tablicy...
(a zreszt=B1 po co si=EA t=B3umaczy=E6 z fanatyzmu?)
A ten fanatyzm dotyczy siatkobetonu. Co do kosztu - niewiele Ci zmieni, b=
o
kad=B3ub to jednakowo=BF niewielki procent kosztu budowy. Ale co do
wytrzyma=B3o=B6ci, =B3atwo=B6ci napraw i trwa=B3o=B6ci (jesli dobrze zrob=
iony) to
szczerze polecam. Widzia=B3am takowy po (niezbyt zgrabnym ma si=EA rozumi=
e=E6)
dobiciu do pomostu. Tylko dlatego dosz=B3am, =BFe to siatkobeton, bo star=
=B3o si=EA
nieco farby i zosta=B3o na tym pomo=B6cie ;)) Poza tym jacht obra=BFe=F1 =
nie
odni=F3s=B3.. pomost przeciwnie...
Ostatnio rozmawia=B3em sporo o siatkobetonach z Patalasem (konstruktor m.in=
=2E=20
Waganta). Generalna konkluzja by=B3a taka, =BFe technologia fajna, =B3atwa,=
=20
wytrzyma=B3a i w og=F3le, ale on nie zna jachtu, kt=F3rego budowa nie=20
przeci=B1gn=EA=B3aby si=EA na d=B3uuugie lata. M=F3j z tego wniosek, =BFe o=
soby licz=B1ce=20
na tani kad=B3ub og=F3lnie finansowo nie stoj=B1 najlepiej, a r=F3wnocze=B6=
nie nie=20
doszacowuj=B1 koszt=F3w budowy. Wskutek czego =B6redni czas budowy=20
siatkobetoniaka to 5-8 lat...
W Polsce projekty N. Patalasa, B. Ma=B3olepszego (moim zdaniem bardzo cie=
kawe,
dla Ciebie np BM40 S ) Na =B6wiecie te=BF troch=EA, ale generalnie ma=B3o
Bruce Roberts te=BF prezentuje kilka konstrukcji z "ferrocement" (to s=B3ow=
o=20
kluczowe dla gugli).
Ja osobiscie zastanawia=B3am si=EA (zanim zdecydowa=B3am si=EA na przygot=
owanie
jachtu pod regaty) nad BM40 S. Ze wzgl=EAd=F3w czysto nieracjonalnych -
racjonalne ci=B1gn=EA=B3y mnie do stali, natomiast tutaj ci=B1gn=EA=B3o m=
nie o=BFaglowanie
+ typ jachtu (to kecz i to w dodatku norweg, znaczy si=EA wzorowany na ta=
kim i
naprawd=EA bardzo zgrabnie zaprojektowany). Drugi, mniejszy (co=B6 dla Ci=
ebie?)
to BM 33S - wzorowany na Marii L. M=B1czki - te=BF zgrabny jachcik do spo=
kojnej
w=B3=F3cz=EAgi. Konkurencj=B1 by=B3y konstrukcje Robertsa (ze stali).
Z ca=B3ym szacunkiem dla Ma=B3olepszego, kt=F3ry wiedz=EA ma wielk=B1 i=20
do=B6wiadczenie te=BF, to nie najlepszym pomys=B3em jest by=E6 pierwszym=20
budowniczym jego projektu. Budowa "Aleksandra" (stalowy) to by=B3o pasmo=20
poprawek, kombinacji i przebud=F3w - ot, cho=E6by wywa=BFenie kad=B3uba po =
wlaniu=20
wody i paliwa do zbiornik=F3w...

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Monika Matis
2006-02-17 11:51:11 UTC
Permalink
Z całym szacunkiem dla Małolepszego, który wiedzę ma wielką i doświadczenie
też, to nie najlepszym pomysłem jest być pierwszym budowniczym jego
projektu. Budowa "Aleksandra" (stalowy) to było pasmo poprawek, kombinacji
i przebudów - ot, choćby wyważenie kadłuba po wlaniu wody i paliwa do
zbiorników...
Historię "Aleksandra" znam i ona także mnie nieco konfudowała...

Monika Matis
Jerzy Makieła
2006-02-16 23:11:43 UTC
Permalink
Post by prunto
ps2 a to widzieliscie? siatkobetonowy houseboat (prawie) zaprojektowany
http://www.fao.org/DOCREP/003/V9468E/v9468e00.htm
Heeee? Czytam houseboat widzę trawler...
:-))))))


Pozdrowienia Jurek M (jak ta mrów...)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Samotnik
2006-02-17 09:09:37 UTC
Permalink
Post by prunto
1. byc jachtem mieszkalnym
tzn o dlugosci minimalnej takiej ktora pozwolilaby na samotne ew. z
przygodnymi tajkami, funkcjonowanie dluzej niz przez 2tygodnie===>ergo
cos ok 8-10m.
No, ludzie uważają, że to da się żyć na takim jachcie, ale na
opłynięcie świata jest nieco mały. Popytaj Wojtka Kmity.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
Jaromir Rowinski
2006-02-17 11:52:24 UTC
Permalink
Post by prunto
dochodze do wniosku ze moj jacht marzen powinien
1. byc jachtem mieszkalnym
tzn o dlugosci minimalnej takiej ktora pozwolilaby na samotne
ew. z przygodnymi tajkami, funkcjonowanie dluzej niz przez
2tygodnie===>ergo cos ok 8-10m.
Ograniczasz sobie wybór do bardzo mało wymagających Tajek ;-)
Ale serio - "mieszkalność" jachtu to kwestia bardzo indywidualna.
Może jakąś wskazówką będzie Ci tu fakt, że w krajach w których
opłynięcie Świata samotnie czy w dwie osoby nie stanowi jakiejś
sensacji, za typowy "liveaboard" uważa się najczęściej jachcik
w przedziale 35 - 50 stóp LOA.

Dygresja na temat pływania samotnie i parami niewielkimi jachtami -
jakoś tak zaraz na myśl mi przyszedł pewien amerykański nastolatek,
który z podróży 7-metrową łupiną dookoła Świata , przywiózł żonę
(pamięta ktoś jak się nazywał ?).
Wspominam też pewną parę co po opłynięciu globu Carterem'30,
postanowiła się rozwieźć...
Post by prunto
i jeszcze tu dodam ze mam 1,90m wzrostu a jako ze to ma byc
mieszkalne to chcialbym sie chociaz w kabinie wyprostowac.
Tochyba mniej ważne niż ci się wydaje...
Post by prunto
2. byc jachtem mozliwym do budowy amatorskiej
po dlugim googlowaniu mimo wszystko widze w tej roli ino sklejke.
Nie sklejka... To wdzięczny materiał, ale jeśli ma być dobrej jakości
to będzie drogo a pracochłonność - bardzo duża... Płynąc w rejony
mało cywilizowane i na długo - wybierałbym stal.
Myślę, że popełniasz błąd, skupiając się na cenie wykonania
i materiale kadłuba. Każdy materiał ma swoje wady i zalety,
niemniej cena kadłuba (pomijając włókna węglowe i takie tam...)
będzie zawsze niewielką częścią ceny gotowego do płynięcia jachtu.
Myślę, że tak od 15 do 25 %, nie wiecej. Reszta to zabudowa, maszty,
silnik, żagle, osprzęt, etc.
Post by prunto
3. byc jachtem ktorym bede mogl oplynac swiat:), a przynajmniej
doplynac do tej tajlandii....
jednoczesnie nie majac katastrofalnego zanuzenia....podoba mi sie opcja
ewentualnego plazowania a'la sztrandek.
Sztrandek waży (no teoretycznie..) 250kg. Powiedzmy - waży tyle,
że w 4 osoby można go próbować zepchnąć z plaży.
Najmniejszy morski jacht o jakim myślisz (ca 8m) będzie ważył
ok 2500kg. O plażowaniu - zapomnij. Małe zanurzenie uzyskuje
się w jachtach "cruisingowych" na różne sposoby - od specjalnych
płetw balastu "short fin", przez 2 równoległe płetwy balastowe
"twin keels" do balastów podnoszonych "drop keel", "swing keel"
często z podwójnym, lub podnoszoanym urz sterowym.
Pogooglaj trochę tym co w cudzysłowach.
Celem dążenia do małego znurzenia nie jest umożliwienie sztrandowania,
a raczej stwarzanie możliwości korzystania z darmowych kotwicowisk,
z tanich, płytkich miejsc w marinach, eksploracja nietypowych, mało
uczęszczanych akwenów, lepsza stabilność kursowa, korzstniejsza
(czasem) stateczność w warunkach dużej fali a także (to chyba
najważniejsze) możliwość osadzania jachtu na dnie podczas odpływu.
Przy płetwach pojedyńczych do osadzania służą tzw. "beaching legs".
Post by prunto
4. byc jachtem ktory ktos kiedys gdzies (najlepiej w Polsce) juz
zbudowal i oplywal.
Warunek "w Polsce zbudował" niemal wyklucza dalsze rozważanie.
Przynajmniej na tle różnorodności konstrukcji zbudowanych
i użytkowanych przez kikanaście par szwedzkich czy kilkuset
brytyjskich, jakie co roku zapinają nieśpiesznie "Dużą Pętlę".
Ale mam coś dla ciebie - odszukaj (stare Żagle, książki Jerzego
Saleckiego, net) konstrukcję "Stratus 32" Tomasza Głowackiego.
Jakby w Twoim typie ;-)
Post by prunto
co to jest agat pana Milewskiego i czy to jest to czego ja chce?
To jest piękna jednostka sklejkowa, skonstruowana w 1962r.,
wg. najlepszych, ówczesnych trendów.
dł 920
szer 260
Zan 160
wys. w kabinie 185
Hmmm.... Nie - to nie jest to czego Ty chcesz...
Post by prunto
czy prace wydluzeniowe sztrandka trwaja?.....to by byla bomba!
Znaczy tak go wydłużyć ze dwa razy?
;-)))

Ahoj
--
Jaromir Rowiński
http://www.zeglarstwo.sail-ho.pl/grupowic/grupowic.htm#129
Jacek Kijewski
2006-02-17 12:16:37 UTC
Permalink
Dygresja na temat p=B3ywania samotnie i parami niewielkimi jachtami -
jako=B6 tak zaraz na my=B6l mi przyszed=B3 pewien ameryka=F1ski nastolate=
k,
kt=F3ry z podr=F3=BFy 7-metrow=B1 =B3upin=B1 dooko=B3a =A6wiata , przywi=
=F3z=B3 =BFon=EA
(pami=EAta kto=B6 jak si=EA nazywa=B3 ?).
Wspominam te=BF pewn=B1 par=EA co po op=B3yni=EAciu globu Carterem'30,
postanowi=B3a si=EA rozwie=BC=E6...
Ca=B3kiem sporo par si=EA rozwodzi =BFyj=B1c w M-4 albo i wi=EAkszych, wi=
=EAc akurat=20
tym bym si=EA nie przejmowa=B3.


--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
prunto
2006-02-17 12:41:54 UTC
Permalink
Post by Jaromir Rowinski
Post by prunto
po dlugim googlowaniu mimo wszystko widze w tej roli ino sklejke.
Nie sklejka... To wdzięczny materiał, ale jeśli ma być dobrej jakości
to będzie drogo a pracochłonność - bardzo duża... Płynąc w rejony
mało cywilizowane i na długo - wybierałbym stal.
tematu stali jeszcze nie rozpracowalem ale na pierwszy rzut oka wydaje sie
to byc material zdziebko nie dla mnie.
po pierwsze primo w zyciu nie mialem w dloniach spawarki,
po drugie primo nie wiem czy chce zeby moja lodke budowali wynajeci
robotnicy bo to juz nie jest przeciez amatorska budowa.
po trzecie primo stal jest droga

a sklejke mozna chyba tanio, niespiesznie samemu wykorzystywac do takiej
budowy...w koncu plywa i ten nefryt i agat i ametyst (apropos...moze ametyst
jest ta lodka dla mnie?)
odpowiednio zalaminowana i zabezpieczona ma przeciez bardzo dobre
wlasciwosci.
i tu mam pytanko czym to sie w zasadzie rozni od west system?...przeciez i
tu i tu mamy rdzen drewniany z dwoch stron laminowany.
Post by Jaromir Rowinski
Myślę, że popełniasz błąd, skupiając się na cenie wykonania
i materiale kadłuba. Każdy materiał ma swoje wady i zalety,
niemniej cena kadłuba (pomijając włókna węglowe i takie tam...)
będzie zawsze niewielką częścią ceny gotowego do płynięcia jachtu.
Myślę, że tak od 15 do 25 %, nie wiecej. Reszta to zabudowa, maszty,
silnik, żagle, osprzęt, etc.
na pewno masz racje...nie mam zludzen co do niskiego udzialu kosztow kadluba
w calosci kosztow budowy jachtu, ale.....
ja to widze tak:
powoli nie spieszac sie buduje sobie kadlub.
stawiam na tym jakis maszcik (ew. dwa:) i jakies zalosne szmatki udajace
ozaglowanie (junk rig). plywam sobie po jeziorkach...testuje bawie sie, ucze
sie itd. w dalszej kolejnosci uzupelniam sprzet, rozbudowuje wnetrze,
zmieniam zagielki i plyne do tajlandii dopiero po paru sezonach
niespiesznego uzytkowania taniego (niewyposazonego )jachciku na srodladziu.
Post by Jaromir Rowinski
Post by prunto
3. byc jachtem ktorym bede mogl oplynac swiat:), a przynajmniej
doplynac do tej tajlandii....
jednoczesnie nie majac katastrofalnego zanuzenia....podoba mi sie opcja
ewentualnego plazowania a'la sztrandek.
Sztrandek waży (no teoretycznie..) 250kg. Powiedzmy - waży tyle,
że w 4 osoby można go próbować zepchnąć z plaży.
Najmniejszy morski jacht o jakim myślisz (ca 8m) będzie ważył
ok 2500kg. O plażowaniu - zapomnij.
oczywiscie masz racje. ale ciagle chce zeby jacht mial male zanurzenie...i
bardzo podoba mi sie opcja twin keel (lub bilge keel-chyba nie ma roznicy)
pozwoli mi to realizowac to o czym pisalem wyzej- czyli plywanie po
srodladziu gdy jacht jest jeszcze golym kadlubem z syfnymi zagielkami.
Post by Jaromir Rowinski
Ale mam coś dla ciebie - odszukaj (stare Żagle, książki Jerzego
Saleckiego, net) konstrukcję "Stratus 32" Tomasza Głowackiego.
Jakby w Twoim typie ;-)
z przyjemnoscia zerkne...jesli moglbys chociaz przypoomniec sobie rocznik
zagli ktory mam przejrzec to bylbym wdzieczny (orientacyjnie).
w googlech ofkors nic nie znalazlem.
Post by Jaromir Rowinski
Post by prunto
co to jest agat pana Milewskiego i czy to jest to czego ja chce?
To jest piękna jednostka sklejkowa, skonstruowana w 1962r.,
wg. najlepszych, ówczesnych trendów.
dł 920
szer 260
Zan 160
wys. w kabinie 185
Hmmm.... Nie - to nie jest to czego Ty chcesz...
no wlasnie nie wiem..w sumi to jakby wykorzystac kadlub ino dorobic 2 kile
to dlaczegoby nie? ale tak sie pewnie nie da...nie bijcie o projektowaniu
nie mam pojecia (choc z checia sie naucze)

dzieki za wypowiedzi...podoba mi sie rozwoj tematu i prosze o wiecej..
pozdrowienia
jaca prunto
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Monika Matis
2006-02-17 12:54:59 UTC
Permalink
Post by prunto
i tu mam pytanko czym to sie w zasadzie rozni od west system?...przeciez i
tu i tu mamy rdzen drewniany z dwoch stron laminowany.
Wood Epoxy Saturated (ing?) Technique - tak się ten skrót rozszyfrowuje i w
nim tkwi clou sprawy. Nie jest to oblaminowany rdzeń drewniany a raczej
laminat epoksyd-drewno (drewno jest nasączane żywicą epoksydową, każda jego
warstwa)

więc różnica spora
zaprszam do lektury J.Dziewulskiego, Wiadomości o jachtach żaglowych, bardzo
fanie opisane są technologie budowy, także amatorskie. Ew do ostatniej
książki Małolepszego

Monika Matis
Jacek Kijewski
2006-02-17 13:08:53 UTC
Permalink
wi=EAc r=F3=BFnica spora
zaprszam do lektury J.Dziewulskiego, Wiadomo=B6ci o jachtach =BFaglowych,=
bardzo
fanie opisane s=B1 technologie budowy, tak=BFe amatorskie. Ew do ostatnie=
j
ksi=B1=BFki Ma=B3olepszego
Lito=B6ci... "Wood and west system materials" braci Gougeon - tw=F3rc=F3w t=
ej=20
technologii. Ci=EA=BFka ceg=B3a. Ale odsy=B3anie do Dziewulskiego, kt=F3ry =
ledwo=20
drapn=B1=B3 o temat...

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Monika Matis
2006-02-17 13:26:02 UTC
Permalink
Post by Monika Matis
więc różnica spora
zaprszam do lektury J.Dziewulskiego, Wiadomości o jachtach żaglowych, bardzo
fanie opisane są technologie budowy, także amatorskie. Ew do ostatniej
książki Małolepszego
Litości... "Wood and west system materials" braci Gougeon - twórców tej
technologii. Ciężka cegła. Ale odsyłanie do Dziewulskiego, który ledwo
drapnął o temat...
A nie, przepraszam Jacku, ale polecane przez Ciebie dzieło jest słabo
osiągalne i drogie.... A mi chodziło o raczej opis różnych technologii a nie
wgłebianie się w nie, coby mieć jakie takie rozeznanie

Pozdrawiam

Monika Matis
Jacek Kijewski
2006-02-17 13:35:09 UTC
Permalink
wi=EAc r=F3=BFnica spora
zaprszam do lektury J.Dziewulskiego, Wiadomo=B6ci o jachtach =BFaglowych=
,
bardzo
fanie opisane s=B1 technologie budowy, tak=BFe amatorskie. Ew do ostatni=
ej
ksi=B1=BFki Ma=B3olepszego
Lito=B6ci... "Wood and west system materials" braci Gougeon - tw=F3rc=F3=
w tej
technologii. Ci=EA=BFka ceg=B3a. Ale odsy=B3anie do Dziewulskiego, kt=F3=
ry ledwo
drapn=B1=B3 o temat...
A nie, przepraszam Jacku, ale polecane przez Ciebie dzie=B3o jest s=B3abo
osi=B1galne i drogie.... A mi chodzi=B3o o raczej opis r=F3=BFnych techno=
logii a nie

Drogie - tak. S=B3abo osi=B1galne - bo ja wiem? Dla mnie to kwestia obr=F3c=
i=E6=20
si=EA na krze=B6le i si=EAgn=B1=E6 do ty=B3u :)
wg=B3ebianie si=EA w nie, coby mie=E6 jakie takie rozeznanie
Przegl=B1d techologii to inna sprawa, oczywi=B6cie. Ale ju=BF stosowanie je=
j -=20
to "Wiadomo=B6ci..." to stanowczo zbyt skromnie.

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Monika Matis
2006-02-17 13:43:41 UTC
Permalink
Post by Monika Matis
osiągalne i drogie.... A mi chodziło o raczej opis różnych technologii a nie
Drogie - tak. Słabo osiągalne - bo ja wiem? Dla mnie to kwestia obrócić
się na krześle i sięgnąć do tyłu :)
Post by Monika Matis
wgłebianie się w nie, coby mieć jakie takie rozeznanie
Aha, dobrze wiedzieć ;)) usiłowałam kupić ostatnio na Amazaonie, niestety
brak (może się coś ostatnio zmieniło? ) w każdym razie będę wiedziała, do
kogo się uśmiechnąć ;))

Pozdrawiam
Monika Matis
Jacek Kijewski
2006-02-17 13:59:20 UTC
Permalink
wg=B3ebianie si=EA w nie, coby mie=E6 jakie takie rozeznanie
Aha, dobrze wiedzie=E6 ;)) usi=B3owa=B3am kupi=E6 ostatnio na Amazaonie, =
niestety
brak (mo=BFe si=EA co=B6 ostatnio zmieni=B3o? ) w ka=BFdym razie b=EAd=EA=
wiedzia=B3a, do
kogo si=EA u=B6miechn=B1=E6 ;))
Hm :) Co do kupowania, to u=B6miecha=E6 si=EA nie trzeba (cho=E6 te=BF zaws=
ze mi=B3o,=20
jak si=EA kto=B6 u=B6miechnie). Jak b=EAdziesz w okolicy 3miasta, to nie ma=
=20
problemu, =BFeby wpa=B6=E6 przejrze=E6 ksi=B1=BFk=EA. W tym roku na targach=
w Wawie si=EA=20
nie wystawiam, niestety (przyczyny logistyczno-osobiste), na pewno b=EAd=EA=
na=20
Polyachcie i na jesieni Boatshow.

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Pawe³ Ry¿ewski
2006-02-17 14:17:17 UTC
Permalink
W tym roku na targach w Wawie się nie wystawiam, niestety (przyczyny
logistyczno-osobiste).
A to szkoda, a wizytacja będzie?
Pozdr.
Paweł
Jacek Kijewski
2006-02-17 14:28:28 UTC
Permalink
W tym roku na targach w Wawie si=EA nie wystawiam, niestety (przyczyny
logistyczno-osobiste).
A to szkoda, a wizytacja b=EAdzie?
Na pewno pojad=EA ogl=B1da=E6. No i piwo wypi=E6 przy tej okazji wypada (na=
wet=20
niejedno) - w ko=F1cu Sail-ho 5 lat ko=F1czy...

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Pawe³ Ry¿ewski
2006-02-17 15:31:12 UTC
Permalink
Na pewno pojadę oglądać. No i piwo wypić przy tej okazji wypada (nawet
niejedno) - w końcu Sail-ho 5 lat kończy...
Okragła piąta rocznica. Jak się czuje dumny ojciec?
BTW ja 10.03 mam urodziny :).
Pozdr.
Paweł
Jacek Kijewski
2006-02-17 16:11:55 UTC
Permalink
Na pewno pojad=EA ogl=B1da=E6. No i piwo wypi=E6 przy tej okazji wypada =
(nawet
niejedno) - w ko=F1cu Sail-ho 5 lat ko=F1czy...
Okrag=B3a pi=B1ta rocznica. Jak si=EA czuje dumny ojciec?
Powod=F3w do niezadowolenia nie mam. Ale to dopiero pocz=B1tek (i firmowo, =
i=20
prywatnie ;) ).
BTW ja 10.03 mam urodziny :).
O. W pi=B1tek b=EAdzie w sam raz :)

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Edek Rybaszewski
2006-02-17 15:50:38 UTC
Permalink
budowa jachtu wymaga: zdrowia,samozaparcia, kasy.Budowałem siatkobeton
Endurance,polski(wytrzymały)remontowałem Gusta,budowałem Futuro,w
budowie
jest VILYA.Turystyczny jacht na pętelkę musi być stalowy.Proch już
wymyślono
Konstrukcje jednak są poprzeczne i wzdłużne.Poprzeczna to na lody, co
40cm
wręga,wzdłużna co 1oomm.Mamy doskonałych projektantów znanych na
świecie.
Przeciętny jacht od 12do16m wymaga około 25000 roboczogodzin.Każda suma
wejdzie w jacht.W polskich realiach przeciętnie 15 lat trwa budowa.
Pogoda.Cena kadłuba w kg to od 16,50 do 22zł razy od 13 do18 ton.
Łatwość wykonania to sharpie ( rigiel) proste elementy spawa się do
prętów lub rur.Trudniejszą sprawą jest obły, konieczne
giętarki,walcarki.
Wykonawstwo, kadłub muszą spawać fachowcy tz. cieńkie blachy rzucają,
Najtańszym mat.na kadłub jest laminat.Jednak na drugi dzień osmoza już
działa jest nietrwały.W siatkobetonie najgorsze jest skręcanie siatek.
W Trójmieście projektuje się jachty piękne, w Szczecinie mocne mam
na myśli stalowe.
pozdrawiam edek.
--
Wyslano z Jastarni
http://augustyna.pl/news
666
2006-02-17 18:31:06 UTC
Permalink
Powiedz to Telidze, Baranowskiemu, Jaskule i paru jeszcze innym.
Poza tym warto sobie przypomnieć, jak skończyły chociazby Otago, Euros czy Dar Bielska...
JaC
Post by Edek Rybaszewski
Turystyczny jacht na pętelkę musi być stalowy.
Proch już wymyślono
Andrzej Remiszewski
2006-02-17 20:15:53 UTC
Permalink
Użytkownik " 666" <
Post by 666
Powiedz to Telidze, Baranowskiemu, Jaskule i paru jeszcze innym.
Poza tym warto sobie przypomnieć, jak skończyły chociazby Otago, Euros czy
Dar Bielska...
Post by Edek Rybaszewski
Turystyczny jacht na pętelkę musi być stalowy.
Proch już wymyślono
Gdyby Dar Przemyśla był stalowy to zszedłby z rafy caluteńki po 12
godzinach, "CzarnyDiament" zszedł po kilku miesiacach. I co tu gadać...
Jacek Kijewski
2006-02-17 21:12:22 UTC
Permalink
Post by 666
Powiedz to Telidze, Baranowskiemu, Jaskule i paru jeszcze innym.
Poza tym warto sobie przypomnie=E6, jak sko=F1czy=B3y chociazby Otago, Eu=
ros czy Dar Bielska...
Post by 666
JaC
No na przyk=B3ad Otago tak, =BFe sobie zeszli na l=B1d i nie sprawdzili, cz=
y=20
kotwica trzyma.

Apropos, te=BF p=B3yniesz na Svalbard?

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Jaromir Rowinski
2006-02-17 22:09:09 UTC
Permalink
Post by 666
Post by Edek Rybaszewski
Turystyczny jacht na pętelkę musi być stalowy.
Proch już wymyślono
Powiedz to Telidze, Baranowskiemu, Jaskule i paru jeszcze innym.
Teliga wybierał jacht na samotną pętelkę ponad 40 lat temu...
Niespecjalnie poza drewnem miał w Polsce wybór...
Baranowski, Jaskuła... hmmm... niby racja...
Ale czy sami wybierali jachty ? Czy też łapali jacht i okazję ;-))
Post by 666
Poza tym warto sobie przypomnieć, jak skończyły chociazby Otago,
Pływało intensywnie kilkanaście lat, w tym również w załogowych regatach
dookoła Świata.
Wyrzucony na skały po puszczeniu kotwicy w wyniku zmiany kier. wiatru,
u wybrzeży W. Niedźwiedziej (po tym jak z niesprawnym silnikiem
zakotwiczono go kilkadziasiąt metrów od skał, zaniedbując sprawdzania
prognóz...) Podejmowano liczne próby ściągnięcia jachtu z półki skalnej,
na jakiej zaległ. Ostatecznie jacht został ściągnięty po 12 dniach,
niestety
podczas akcji poszycie zostało uszkodzone tak dalece, że wkrótce po
ściągnięciu ze skał jednostka zatonęła.
Sądzę, że kadłub plastikowy czy sklejkowy nie wytrzymałby tłuczony falą,
na skałach nawet 12 godzin... - co dopiero mówić o 12 dniach.
Post by 666
Euros
Pływał intensywnie kilkanaście lat, z okrążaniem Hornu, daleką północą
etc.
Wszedł na resztki głowicy falochronu w Górkach Zach., po wcześniejszym
wejściu na mielizny, m.in. w wyniku mylnej informacji o głębokościach,
otrzymanej od bosmana UM. Ściągany siłowo przez statek ratowniczy,
po paru godzinach tłuczenia o kamienie - zatonął w chwilę po zejściu
z przeszkody.
Sądzę, że w przypadku jachtu z LPS, derewna czy sklejki - wogóle nie
byłoby czego ściągać - vide Cefeusz i Alpheratz, i inne, w tym samym
miejscu....
Post by 666
czy Dar Bielska...
Pływał intensywnie kilkanaście lat, z okrążaniem Afryki, trawersami
Atlantyku,
M.Czerwonym, etc.
Zatonął wypalony po pożarze, na redzie Mombassa.
Sądzę, że kadłub z LPS czy drewna, spaliłby się jeszcze szybciej...

Trochę na temat:
Zapamiętałem co kiedyś powiedział mi Jurek Radomski.
Otóż, pierwotnie jego maszoperia miała zamiar budować jacht sklejkowy.
Z trudem sprowadzili (Śląsk - połowa lat 70...) piękną fińską sklejkę,
którą następnie ktoś (lokalny kacyk partyjny) ordynarnie podpieprzył.
W rezultacie zmieniły się plany i doszło do budowy jachtu stalowego.
W ponad ćwierku wieku później Jurek gotów był postawić skrzynkę wódki
niegdysiejszemu złodziejowi. A Czarny Diament, choć nie najnowszy -
pływa nadal, to już prawie 28 lat.... Żaden jacht sklejkowy nie miałby
szans przetrwać blisko 30 lat intensywnej eksploatacji.
Kilkudziesięciu dni na rafie (a i taka przygoda się "Czarnemu Diamentowi"
zdarzyła), nie przetrwałby żaden jacht zbudowany z innego materiału niż
stal...
CBDU

Ahoj
--
Jaromir Rowiński

-----------------------------------
Ze swobodą żeglowania jest trochę jak z ciążą -
- nie można być trochę w ciąży. Albo się jest - albo nie.
-----------------------------------
Jacek Kijewski
2006-02-17 22:23:04 UTC
Permalink
Post by 666
=20
Turystyczny jacht na p=EAtelk=EA musi by=E6 stalowy.
Proch ju=BF wymy=B6lono
Powiedz to Telidze, Baranowskiemu, Jaskule i paru jeszcze innym.
Teliga wybiera=B3 jacht na samotn=B1 p=EAtelk=EA ponad 40 lat temu...
Niespecjalnie poza drewnem mia=B3 w Polsce wyb=F3r...
Baranowski, Jasku=B3a... hmmm... niby racja...
Ale czy sami wybierali jachty ? Czy te=BF =B3apali jacht i okazj=EA ;-))
No Baranowski i Jasku=B3a to jak wiadomo =B6wietne przyk=B3ady niespieszneg=
o,=20
wcale nie regatowego p=B3ywania ot tak dla zabicia czasu... a ich jachty=20
budowano absolutnie pod turystyk=EA, odrzucaj=B1c wstr=EAtn=B1 my=B6l o reg=
atach.*

Jak ja zdawa=B3em na patent =BFeglarza, to przemaglowano mnie i z Krzysztof=
a=20
Baranowskiego/Polonez, i Zygi Perlickiego/Copernicus, i w og=F3le, bo taka=
=20
w=F3wczas moda na szkolenie by=B3a. Nie wiem, kto dawa=B3 Jackowi patenty, =
ale=20
wida=E6 nie przejmowa=B3 si=EA zbytnio obowi=B1zkowym wtedy dzia=B3em "his=
toria=20
=BFeglarstwa polskiego".
Kilkudziesi=EAciu dni na rafie (a i taka przygoda si=EA "Czarnemu Diament=
owi"
zdarzy=B3a), nie przetrwa=B3by =BFaden jacht zbudowany z innego materia=
=B3u ni=BF=20
stal...
CBDU
Rud=EA z Polark=B1 wyrzuci=B3o na Antarktydzie na brzeg. Po kilku nieskutec=
znych=20
pr=F3bach =B6ci=B1gni=EAcia zacz=EAli dostosowywa=E6 resztki stacji polarne=
j do swoich=20
potrzeb (tj. przetrwanie czort wie, jak d=B3ugo, zanim kto=B6 zajrzy do=20
opuszczonej od 50 lat stacji). Po d=B3u=BFszym czasie jaka=B6 kombinacja wi=
atru=20
i p=B3ywu pozwoli=B3a Polark=EA =B6ci=B1gn=B1=E6 na wod=EA. Gdyby by=B3a dr=
ewniana, Ruda do=20
dzi=B6 by tam siedzia=B3 i udawa=B3 pingwina...

*) to by=B3a ironia.

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Jerzy Makieła
2006-02-17 22:32:10 UTC
Permalink
Post by Jaromir Rowinski
Kilkudziesięciu dni na rafie (a i taka przygoda się "Czarnemu Diamentowi"
zdarzyła), nie przetrwałby żaden jacht zbudowany z innego materiału niż
stal...
Daleko szukać, a Rzeszowiak? Poobijany wręcz zgnieciony a Zbyszek
Zaborowski po "desantowaniu" się ze Steni stwierdził, ze jest suchy jak
pieprz.
--
Pozdrowienia Jurek M
http://www.makiela.pl/
http://galeria.makiela.pl/
GSM 601-938-951
Jaromir Rowinski
2006-02-17 22:41:44 UTC
Permalink
Post by Jerzy Makieła
Post by Jaromir Rowinski
Kilkudziesięciu dni na rafie (a i taka przygoda się "Czarnemu Diamentowi"
zdarzyła), nie przetrwałby żaden jacht zbudowany z innego materiału niż
stal...
Daleko szukać, a Rzeszowiak? Poobijany wręcz zgnieciony a Zbyszek
Zaborowski po "desantowaniu" się ze Steni stwierdził, ze jest suchy jak
pieprz.
Tak sobie myślę - czemu my mamy łódki z plastiku, znaczy
np. Lego czy Bestt..
;->>>>

Ahoj
--
Jaromir Rowiński
http://www.makiela.pl/ant/jastarnia14.jpg
Jacek Kijewski
2006-02-17 22:44:18 UTC
Permalink
=20
Kilkudziesi=EAciu dni na rafie (a i taka przygoda si=EA "Czarnemu=20
Diamentowi"
zdarzy=B3a), nie przetrwa=B3by =BFaden jacht zbudowany z innego mater=
ia=B3u ni=BF=20
stal...
Daleko szuka=E6, a Rzeszowiak? Poobijany wr=EAcz zgnieciony a Zbyszek
Zaborowski po "desantowaniu" si=EA ze Steni stwierdzi=B3, ze jest suchy=
jak
pieprz.
=20
Tak sobie my=B6l=EA - czemu my mamy =B3=F3dki z plastiku, znaczy
np. Lego czy Bestt..
;->>>>
=AFeby nie skroba=E6 rdzy co tydzie=F1? ;)

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Jerzy Makieła
2006-02-17 22:46:06 UTC
Permalink
Post by Jaromir Rowinski
Tak sobie myślę - czemu my mamy łódki z plastiku, znaczy
np. Lego czy Bestt..
Bo takie się trafiły:-))) Ale ja się nie zarzekam:-))))
--
Pozdrowienia Jurek M
http://www.makiela.pl/
http://galeria.makiela.pl/
GSM 601-938-951
Monika Matis
2006-02-17 22:12:29 UTC
Permalink
Hm :) Co do kupowania, to uśmiechać się nie trzeba (choć też zawsze miło,
jak się ktoś uśmiechnie). Jak będziesz w okolicy 3miasta, to nie ma
problemu, żeby wpaść przejrzeć książkę. W tym roku na targach w Wawie się
nie wystawiam, niestety (przyczyny logistyczno-osobiste), na pewno będę na
Polyachcie i na jesieni Boatshow.
Co do kupowania to nie, ale to nietanie dziełko i wolałabym obejrzeć przed
kupnem (pewnie i tak ;)) Więc pewnie na Polyjachcie się będę uśmiechać ;))

Pozdrawiam
Monika Mats
Jacek Kijewski
2006-02-17 22:23:25 UTC
Permalink
Hm :) Co do kupowania, to u=B6miecha=E6 si=EA nie trzeba (cho=E6 te=BF z=
awsze mi=B3o,
jak si=EA kto=B6 u=B6miechnie). Jak b=EAdziesz w okolicy 3miasta, to nie=
ma
problemu, =BFeby wpa=B6=E6 przejrze=E6 ksi=B1=BFk=EA. W tym roku na targ=
ach w Wawie si=EA
nie wystawiam, niestety (przyczyny logistyczno-osobiste), na pewno b=EAd=
=EA na
Polyachcie i na jesieni Boatshow.
Co do kupowania to nie, ale to nietanie dzie=B3ko i wola=B3abym obejrze=
=E6 przed
kupnem (pewnie i tak ;)) Wi=EAc pewnie na Polyjachcie si=EA b=EAd=EA u=B6=
miecha=E6 ;))

OK :)

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Jerzy Makieła
2006-02-17 22:36:42 UTC
Permalink
Post by Monika Matis
kupnem (pewnie i tak ;)) Więc pewnie na Polyjachcie się będę uśmiechać ;))
He... trzeba by chyba zrobić jakąś imprezkę w związku z Targami...
--
Pozdrowienia Jurek M
http://www.makiela.pl/
http://galeria.makiela.pl/
GSM 601-938-951
Jacek Kijewski
2006-02-17 22:43:54 UTC
Permalink
kupnem (pewnie i tak ;)) Wi=EAc pewnie na Polyjachcie si=EA b=EAd=EA u=
=B6miecha=E6 ;))
He... trzeba by chyba zrobi=E6 jak=B1=B6 imprezk=EA w zwi=B1zku z Targami=
=2E..

E, a to nie by=B3o oczywiste od pocz=B1tku? T=B3um=F3w pewnie nie b=EAdzie,=
ale=20
wypada=B3oby...

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Monika Matis
2006-02-17 22:47:02 UTC
Permalink
Post by Jerzy Makieła
Post by Monika Matis
kupnem (pewnie i tak ;)) Więc pewnie na Polyjachcie się będę uśmiechać ;))
He... trzeba by chyba zrobić jakąś imprezkę w związku z Targami...
hmm., a trzeba czekać z nią do Polyjachtu? znaczy, na WTW chyba też spora
grupa się zapowiada, chociaż niekoniecznie wystawiających - ale imprezce to
chyba nie szkodzi?
Pozdrawiam

Monika Matis
Jerzy Makieła
2006-02-17 22:55:04 UTC
Permalink
Post by Monika Matis
hmm., a trzeba czekać z nią do Polyjachtu? znaczy, na WTW chyba też spora
grupa się zapowiada, chociaż niekoniecznie wystawiających - ale imprezce to
chyba nie szkodzi?
:-)))) Oj widać, że z Ciebie świeżynka:-))) Toć przecież SIZ Targowy to
już tradycja i rytuał:-))) Już się nie mogę doczekać kiedy niezmordowana
Malina rzuci hasło do rejestrowania się:-)))
I rozpocznie się:-)))
Marzec - SIZ z okazji W&W
Kwiecień - SIZ z okazji Polyjachtu
Maj - Regaty Antagonistów
Czerwiec, Lipiec, Sierpień - zajęcia własne:-)))
Wrzesień - SIZ w Kunicach
Październik - Jesienny SIZ Zatokowy
:-)))))))
--
Pozdrowienia Jurek M
http://www.makiela.pl/
http://galeria.makiela.pl/
GSM 601-938-951
Pawe³ Ry¿ewski
2006-02-17 13:51:37 UTC
Permalink
Post by Monika Matis
Post by Monika Matis
więc różnica spora
zaprszam do lektury J.Dziewulskiego, Wiadomości o jachtach żaglowych, bardzo
fanie opisane są technologie budowy, także amatorskie. Ew do ostatniej
książki Małolepszego
Litości... "Wood and west system materials" braci Gougeon - twórców tej
technologii. Ciężka cegła. Ale odsyłanie do Dziewulskiego, który ledwo
drapnął o temat...
A nie, przepraszam Jacku, ale polecane przez Ciebie dzieło jest słabo
osiągalne i drogie.... A mi chodziło o raczej opis różnych technologii ...
O tyle zgodzić się trzeba z Moniką, że Prunto operuje na razie na dość
wysokim poziomie abstrakcji :).
Ma ogólną wizję, że fanie byłoby mieć jacht najlepiej taki i na Mazury i do
Tajlandii.
Do tego wygodny, niedrogi, szybki, dzielny ... żeby było wygodnie jak w
dużym, ale obsługiwało się jak mały.
Żeby sobie na brzeg wypłynąć :). Może proa, a może betonowy, a może betonowe
proa?
Odsyłanie go do braci G. czy innej specjalistycznej literatury to podróż na
księżyc.
Wiadomości o jachtach żaglowych jest ok.
Pozdrawiam,
Paweł
Jacek Kijewski
2006-02-17 14:00:50 UTC
Permalink
wi=EAc r=F3=BFnica spora
zaprszam do lektury J.Dziewulskiego, Wiadomo=B6ci o jachtach =BFaglowyc=
h,
bardzo
fanie opisane s=B1 technologie budowy, tak=BFe amatorskie. Ew do ostatn=
iej
ksi=B1=BFki Ma=B3olepszego
Lito=B6ci... "Wood and west system materials" braci Gougeon - tw=F3rc=
=F3w tej
technologii. Ci=EA=BFka ceg=B3a. Ale odsy=B3anie do Dziewulskiego, kt=
=F3ry ledwo
drapn=B1=B3 o temat...
A nie, przepraszam Jacku, ale polecane przez Ciebie dzie=B3o jest s=B3ab=
o
osi=B1galne i drogie.... A mi chodzi=B3o o raczej opis r=F3=BFnych techn=
ologii ...
O tyle zgodzi=E6 si=EA trzeba z Monik=B1, =BFe Prunto operuje na razie na=
do=B6=E6
wysokim poziomie abstrakcji :).
Ma og=F3ln=B1 wizj=EA, =BFe fanie by=B3oby mie=E6 jacht najlepiej taki i =
na Mazury i do
Tajlandii.
Do tego wygodny, niedrogi, szybki, dzielny ... =BFeby by=B3o wygodnie jak=
w
du=BFym, ale obs=B3ugiwa=B3o si=EA jak ma=B3y.
=AFeby sobie na brzeg wyp=B3yn=B1=E6 :). Mo=BFe proa, a mo=BFe betonowy, =
a mo=BFe betonowe
proa?
W sensie, =BFe najlepiej zam=F3wi=E6 go w PTC Era GSM? ;)

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
jakvo prunto
2006-02-17 14:22:32 UTC
Permalink
widze, ze zostalem (zreszta dosc slusznie) objechany za abstrakcyjnosc wiec
zreasumuje tu swoje oczekiwania.
1 dlugos 8-10m (kompromisowo powiedzmy 9)
2 twin keel....niemasakryczne zanuzenie ===>zatoczki, obszary plywowe i
jeziora (bo niby dlaczego nie...jak jacht mam male zanuzenie to chyba moze
byc i na jeziora. Nie kumam dlaczego mam rezygnowac z tego rodzaju akwenow)
3 opcja oceaniczna:) to brzmi jak sajns fykszyn ale chodzi mi bardziej o
wyczyn w stylu shane'a actona ktory oplynal swiat na malym plywadle w czasie
paroletniej wloczegi.
jeszcze raz rzuce tu przykladowo as29 bolgera http://www.leow.de/
tylko ze ja chce wieksza dzielnosc morska (jesli nie myle pojec) stad te dwa
kile (z balastem ma sie rozumiec)
4 ozaglowanie.....na poczatku jakis junk tak jak to wyjasnialem
wczesniej...a potem rozwoj
5 technologia...ciagle szperam...rezygnuje z betonu i stali....zostaje chyba
pcv i sklejka....o pcv jeszcze nmic nie wiem. moze jakas stronka?
rezygnuje z proa:)....i raczej odrzucam katamaran...
to tyle na razie
ciagle jest abstrakcyjnie?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Stefan Sokolowski
2006-02-17 14:39:32 UTC
Permalink
Post by jakvo prunto
2 twin keel....niemasakryczne zanuzenie
[...]
Post by jakvo prunto
tylko ze ja chce wieksza dzielnosc morska (jesli nie myle pojec)
stad te dwa kile (z balastem ma sie rozumiec)
Pytanie do wiedzacych, tak z czczej ciekawości.

Jak on chce zmniejszyć zanurzenie przez rozłożenie balastu na dwa
kile, to będzie potrzebował sumarycznie więcej tego balastu, prawda?
Bo przecież balast się wozi dla momentu prostującego, a moment
prostujący to ciężar razy ramię. Jeśli ramię krótsze, to trzeba
nadrobić ciężarem. Więc ceną za mniejsze zanurzenie jest
m.in. większa masa całego jachtu.

Czy dobrze kumam?

- Stefan
--
Stefan Sokolowski, IPI PAN Gdansk
http://www.ipipan.gda.pl/~stefan/Irak
Pawe³ Ry¿ewski
2006-02-17 15:02:53 UTC
Permalink
Użytkownik "Stefan Sokolowski"
Post by Stefan Sokolowski
Jak on chce zmniejszyć zanurzenie przez rozłożenie balastu na dwa
kile, to będzie potrzebował sumarycznie więcej tego balastu, prawda?
Bo przecież balast się wozi dla momentu prostującego, a moment
prostujący to ciężar razy ramię. Jeśli ramię krótsze, to trzeba
nadrobić ciężarem. Więc ceną za mniejsze zanurzenie jest
m.in. większa masa całego jachtu.
Płetwa balastowa spełnia dwie funkcje: zapobiega dryfowi i stwarza dodatkowy
moment prostujący. Liczy się zatem powierzchnia, kształt i masa. Jeżeli
płetwy są dwie rozmieszczone symetrycznie po obu stronach stępki i "patrzą
pod pewnym kątem" to jest to korzystne; bo kiedy jacht idzie w przechyle to
zawietrzna płetwa patrzy prawie pionowo zatem jej powierzchnia w rzucie
bocznym "powiększa się", podczas kiedy tradycyjnej "zmniejsza się".
Nawietrzna natomiast wychyla się o kont przechyłu + kont własny czyli
stwarza większy moment prostujący. Faktycznie jednak masa jachtu jest
większa (także ze względu na konieczność rozwiązania mocowania dwu płetw do
kadłuba). Co gorsza zwiększa się powierzchnia zmoczona kadłuba. Ogólnie
można powiedzieć, że głównie zyskuje się możliwość wygodnego stania na
równej stępce podczas odpływu, traci się na szybkości i kącie żeglugi na
wiatr.
Pozdrawiam,
Paweł Ryżewski
Pawe³ Ry¿ewski
2006-02-17 14:42:17 UTC
Permalink
Post by jakvo prunto
widze, ze zostalem (zreszta dosc slusznie) objechany za abstrakcyjnosc
Nie zostałeś objechany, słowo :).
.....
Post by jakvo prunto
ciagle jest abstrakcyjnie?
Tak. Jak będziesz myślał czy drzwiczki w kambuzie zrobić na koguciki, czy na
zatrzaski to wtedy nie będzie abstrakcyjnie :).

Pozdrawiam,
Paweł
Jaromir Rowinski
2006-02-17 15:03:13 UTC
Permalink
Post by jakvo prunto
widze, ze zostalem (zreszta dosc slusznie) objechany za abstrakcyjnosc wiec
zreasumuje tu swoje oczekiwania.
1 dlugos 8-10m (kompromisowo powiedzmy 9)
2 twin keel....niemasakryczne zanuzenie ===>zatoczki, obszary plywowe i
jeziora (bo niby dlaczego nie...jak jacht mam male zanuzenie to chyba moze
byc i na jeziora. Nie kumam dlaczego mam rezygnowac z tego rodzaju akwenow)
Bilge czy tween - nie oznacza istotnego z punktu żeglowania po większości
jezior zmniejszenia zanurzenia. Różnica dla jachtu ok 30 stopowego będzie
powiedzmy pomiędzy 1.3 /1.7 - dla wersji z jedną płetwą (Shallow Fin / Deep
Fin)
a 1.0 - 1.1 przy płetwach podwójnych. Popatrz na łódki, które występują w
wielu wersjach, np "marki" Westerly. Tu (w stopach...):
http://www.westerly-owners.co.uk/html/the_westerly_model_range.html

Jak wejdziesz z dwoma pletwami na miałkie - to masz przechlapane,
bo przechylając nie zejdziesz (przechył zwiększa zanurzenie...), mocowanie
2 płetw jest trudniejsze, b. awaryjne, na wiatr chodzi się z 2 płetwami z
10 stopni gorzej, jacht jest też ciut wolniejszy i ma nieco z reguły gorszą
stateczność.
Oczywiście są Twojej wielkości jachty z podnoszonym balastem:
http://www.southerly.com/index.php?p=southerly110/swing
Nie brak i większych z tym ciekawym patentem:
http://www.southerly.com/index.php?p=southerly46rs/exterior
Tyle, że nie przypadkiem są to jachty mocno droższe od innych...
Post by jakvo prunto
4 ozaglowanie.....na poczatku jakis junk tak jak to wyjasnialem
wczesniej...a potem rozwoj
Nie wiem skąd Twoje przekonanie, że Junk Rig jest tańszy od slupa...
Znam natomiast Brytyjczyka, który uparł się swoją łódkę (Colvic Sailor 29)
wyposażyć w ożagl. dżonkowe. Po 2 latach z ulgą zmienił na... normalne.
Parę tysięcy funtów stracił i do dziś wyrzeka ;-))
Post by jakvo prunto
5 technologia...ciagle szperam...rezygnuje z betonu i stali....zostaje chyba
pcv i sklejka....o pcv jeszcze nmic nie wiem. moze jakas stronka?
rezygnuje z proa:)....i raczej odrzucam katamaran...
to tyle na razie
ciagle jest abstrakcyjnie?
No powiem szczerze, że rozważanie PCV na materiał kadłuba...
to rzeczywiście wysoki poziom abstrakcji...

Ahoj
--
Jaromir Rowiński

-----------------------------------
Ze swobodą żeglowania jest trochę jak z ciążą -
- nie można być trochę w ciąży. Albo się jest - albo nie.
-----------------------------------
Jacek Kijewski
2006-02-17 15:11:10 UTC
Permalink
Post by jakvo prunto
pcv i sklejka....o pcv jeszcze nmic nie wiem. moze jakas stronka?
rezygnuje z proa:)....i raczej odrzucam katamaran...
to tyle na razie
ciagle jest abstrakcyjnie?
No powiem szczerze, =BFe rozwa=BFanie PCV na materia=B3 kad=B3uba...
to rzeczywi=B6cie wysoki poziom abstrakcji...
airex/herex/pourex? Co w tym abstrakcyjnego? ;)

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Jaromir Rowinski
2006-02-17 16:51:31 UTC
Permalink
Post by Jacek Kijewski
Post by jakvo prunto
pcv i sklejka....o pcv jeszcze nmic nie wiem. moze jakas stronka?
rezygnuje z proa:)....i raczej odrzucam katamaran...
to tyle na razie
ciagle jest abstrakcyjnie?
No powiem szczerze, że rozważanie PCV na materiał kadłuba...
to rzeczywiście wysoki poziom abstrakcji...
airex/herex/pourex? Co w tym abstrakcyjnego? ;)
Pianki...
OK pianki PCV nie są abstrakcyjne.
PCV kojarzy mi się z tym co miałem kiedyś w kuchni na podłodze.

To nawet całkiem dla bud. amatorskiej sensowne !
One-off z pianki... Zaraz, zaraz...
Mam - łódka w sam raz dla naszego anonimowego pytka.
Całkiem serio, ładne, przemyślane, ze zmiennym, małym zanurzeniem.
Właśnie z pianki PCV można ja wybudować

Może już nawet ktoś wybudował, o tu jest:
http://www.maderskiyachts.alpha.pl/pasja1.htm
Jakby jeszcze dać wewnętrzny metalowy, nierdzewny ruszt/skrzynię
mieczową, połączoną z układem podnoszenia miecza - tak jak
w Southerly..... ?

Ahoj
PS Mi się zawsze łódki Madrskiego podobały, choć o pływaniu 850
zdanie takie sobie słyszałem...
--
Jaromir Rowiński

*****************************************************************
Usenet to usenet - albo umiesz się zachować albo nie.
*****************************************************************
Jacek Kijewski
2006-02-17 17:14:38 UTC
Permalink
Post by Jaromir Rowinski
Post by Jacek Kijewski
Post by jakvo prunto
pcv i sklejka....o pcv jeszcze nmic nie wiem. moze jakas stronka?
rezygnuje z proa:)....i raczej odrzucam katamaran...
to tyle na razie
ciagle jest abstrakcyjnie?
No powiem szczerze, =BFe rozwa=BFanie PCV na materia=B3 kad=B3uba...
to rzeczywi=B6cie wysoki poziom abstrakcji...
airex/herex/pourex? Co w tym abstrakcyjnego? ;)
Pianki...
OK pianki PCV nie s=B1 abstrakcyjne.
PCV kojarzy mi si=EA z tym co mia=B3em kiedy=B6 w kuchni na pod=B3odze.
Na melodi=EA "Only you":
"Z peeeeceeeeewuuuuu najleeeepsze p=B3ytki sooooooom!!!" (kabaret Kabel :)=
=20
).
Post by Jaromir Rowinski
To nawet ca=B3kiem dla bud. amatorskiej sensowne !
One-off z pianki... Zaraz, zaraz...
One off, albo i inne techniki... Tomek Fic np. przy przebudowie =B3odzi=20
rybackich piank=EA traktuje jako wst=EApny stela=BF, na kt=F3rym potem k=B3=
adzie=20
w=B3a=B6ciw=B1 warstw=EA laminatu - np. =BFeby bez formy dorobi=E6 nadbud=
=F3wk=EA albo=20
burty podnie=B6=E6. Rzecz =B3atwa, prosta i przyjemna: chwytasz na wkr=EAty=
do=20
nida-gips=F3w, ciap-ciap laminujesz na szybko, wyci=B1gasz wkr=EAty i wtedy=
=20
laminujesz docelowo. Wszystko tak mo=BFna zrobi=E6.

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
jakvo prunto
2006-02-17 17:27:16 UTC
Permalink
Post by Jaromir Rowinski
To nawet całkiem dla bud. amatorskiej sensowne !
One-off z pianki... Zaraz, zaraz...
Mam - łódka w sam raz dla naszego anonimowego pytka.
Całkiem serio, ładne, przemyślane, ze zmiennym, małym zanurzeniem.
Właśnie z pianki PCV można ja wybudować
http://www.maderskiyachts.alpha.pl/pasja1.htm
Jakby jeszcze dać wewnętrzny metalowy, nierdzewny ruszt/skrzynię
mieczową, połączoną z układem podnoszenia miecza - tak jak
w Southerly..... ?
no i slicznie!...widze ze udalo Ci sie utrafic w moje abstrakcyjne
wymagania...to jest niemalze to o czym mysle....i tez pytam czy to ktos
zbudowal i w ogole to zaraz sprobuje cosik jescze o tym wygooglac.
czyli jednak jest mozliwe stworzenie dzielnej lodki o nie duzym zanurzeniu
zapewniajacej dobra miaszkalnosc.
zey to jescze ino troche mniejsze bylo to bylbym w 100%
ukontentowany...tymczasem przejrze sobie inne konstrukcje pana Maderskiego...
wielkie dzieki za konkret....
prunto
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
jakvo prunto
2006-02-17 15:16:02 UTC
Permalink
Post by Jaromir Rowinski
No powiem szczerze, że rozważanie PCV na materiał kadłuba...
to rzeczywiście wysoki poziom abstrakcji...
szlo mi o pourex i inne airexy i to nie byla moja propozycja
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Piotrek Berliński
2006-02-17 15:21:20 UTC
Permalink
Post by Jaromir Rowinski
Post by jakvo prunto
ciagle jest abstrakcyjnie?
No powiem szczerze, że rozważanie PCV na materiał kadłuba...
to rzeczywiście wysoki poziom abstrakcji...
Z amatorskiej budowy jachtu sie wyrasta. Czasem szybciej,
czasem wolniej. Czasem przed rozpoczeciem, czasem
z polowa kadluba w ogrodku.
Na nasza mikro-skale jesli chodzi o morskie jachty w Polsce
to wystarczy np. przejrzec Allegro i ogloszenia.
Ile kadlubow w ogrodkach? Ile osprzetu pieczolowicie
zdobywanego i "magazynowanego"
jeszcze z lat 80tych?
Okazalo sie, ze ani to tanie ani proste.
Czesto wychodzi, ze jednak morska
wloczega to nie jest "wlasnie to" albo
urlopu juz nie ma 3 miesiecy i zona jeszcze
o cos ma pretensje...

Mi tez to troche zajelo, ale wyroslem :)
Efektywniej jest zdobyc zawod, zarobic pieniadze
i wtedy albo budowac profesjonalistami, albo
kupic.

Ale o planach i mozliwosciach zawsze fajnie pogadac.
Przy piwie jeszcze fajniej ;)
--
Piotr Berliński
------------------------------------------
e-mail: ***@ee.pw.edu.pl
Mój klub: http://www.skz.pw.edu.pl
GG# 1444580
"Gdy zeglarstwo w studiach szkodzi - cisnij studia, o coz chodzi!"
A.Urbanczyk
Jacek WoŒniak
2006-02-17 17:58:10 UTC
Permalink
Post by jakvo prunto
widze, ze zostalem (zreszta dosc slusznie) objechany za abstrakcyjnosc wiec
zreasumuje tu swoje oczekiwania.
1 dlugos 8-10m (kompromisowo powiedzmy 9)
2 twin keel....niemasakryczne zanuzenie ===>zatoczki, obszary plywowe i
jeziora (bo niby dlaczego nie...jak jacht mam male zanuzenie to chyba moze
byc i na jeziora. Nie kumam dlaczego mam rezygnowac z tego rodzaju akwenow)
3 opcja oceaniczna:) to brzmi jak sajns fykszyn ale chodzi mi bardziej o
wyczyn w stylu shane'a actona ktory oplynal swiat na malym plywadle w czasie
paroletniej wloczegi.
jeszcze raz rzuce tu przykladowo as29 bolgera http://www.leow.de/
tylko ze ja chce wieksza dzielnosc morska (jesli nie myle pojec) stad te dwa
kile (z balastem ma sie rozumiec)
4 ozaglowanie.....na poczatku jakis junk tak jak to wyjasnialem
wczesniej...a potem rozwoj
5 technologia...ciagle szperam...rezygnuje z betonu i stali....zostaje chyba
pcv i sklejka....o pcv jeszcze nmic nie wiem. moze jakas stronka?
rezygnuje z proa:)....i raczej odrzucam katamaran...
to tyle na razie
ciagle jest abstrakcyjnie?
To może trimaran?
W których to Żaglach był taki opis amerykańskiej konstrukcji do samodzielnej
budowy?
Więcej niestety nie pamiętam. :-(
--
Trzymajcie sie ciepło i poręczy !!!
:-) Jacek Woźniak

== każdy kij ma dwa końce ... a TONFA ma trzy ==
Jacek Kijewski
2006-02-17 12:59:00 UTC
Permalink
Post by prunto
a sklejke mozna chyba tanio, niespiesznie samemu wykorzystywac do takiej
budowy...w koncu plywa i ten nefryt i agat i ametyst (apropos...moze amet=
yst
Post by prunto
jest ta lodka dla mnie?)
odpowiednio zalaminowana i zabezpieczona ma przeciez bardzo dobre
wlasciwosci.
My=B6l=EA, =BFe w takim razie bez wi=EAkszych problem=F3w da=B3oby si=EA za=
adaptowa=E6=20
taki projekt do technologii z piank=B1 PCV oblaminowan=B1. Lekkie, w cenie=
=20
sklejki, nie gnije, =B3atwe w naprawie. Opr=F3cz tego s=B1 technologie budo=
wy=20
kad=B3uba z listew cedrowych albo wr=EAcz takiego czego=B6 z mielonego cedr=
u=20
(potem prasowanego).
Post by prunto
i tu mam pytanko czym to sie w zasadzie rozni od west system?...przeciez =
i
Post by prunto
tu i tu mamy rdzen drewniany z dwoch stron laminowany.
West System to rodzina =BFywic epoksydowych i technologii ich stosowania.=
=20
S=B3u=BF=B1cych g=B3=F3wnie do =B3=B1czenia z drewnem. West System to oblam=
inowanie=20
drewna (w tym sklejki), ale w okre=B6lony spos=F3b, co gwarantuje trwa=B3o=
=B6=E6 i=20
odporno=B6=E6. R=F3wniez klejenie drewna epoksydami. Najpro=B6ciej o tym=20
przeczyta=E6 w ksi=B1=BFce braci Gougeon.

=AFywice systemu West sprzedaje w Polsce Pawe=B3 Ry=BFewski z Epifanes=20
(wspomina=B3 na grupie), a ostatnio w klubie widzia=B3em zam=F3wienie do=20
Instytutu Chemii Przemys=B3owej w Warszawie.
Post by prunto
oczywiscie masz racje. ale ciagle chce zeby jacht mial male zanurzenie...=
i
Post by prunto
bardzo podoba mi sie opcja twin keel (lub bilge keel-chyba nie ma roznicy=
)
Post by prunto
pozwoli mi to realizowac to o czym pisalem wyzej- czyli plywanie po
srodladziu gdy jacht jest jeszcze golym kadlubem z syfnymi zagielkami.
[..]
Post by prunto
no wlasnie nie wiem..w sumi to jakby wykorzystac kadlub ino dorobic 2 kil=
e
Post by prunto
to dlaczegoby nie? ale tak sie pewnie nie da...nie bijcie o projektowaniu
nie mam pojecia (choc z checia sie naucze)
Najpierw zastan=F3w si=EA nad tym, czego chcesz. =A3=F3dka na jeziorko to n=
a=20
jeziorko, na rejs oceaniczny to na rejs oceaniczny i nie ma co miesza=E6=20
tych poj=EA=E6. Na jeziorko kup sobie sportin=EA 595 za grosze (no, za np. =
7-10=20
tys. z=B3) i p=B3ywaj ni=B1, a w mi=EAdzyczasie kombinuj, co dalej.

Potem wybierz konstrukcj=EA i technologi=EA budowy. Je=BFeli chcesz p=B3yn=
=B1=E6=20
daleko, ale w strefie przybrze=BFnej, to czemu nie rozwa=BFysz katamaranu a=
lbo=20
trimaranu? Szybki, du=BFo "powierzchni" do =BFycia (w ciep=B3ych krajach to=
du=BFy=20
plus), lekki i pozwala p=B3ywa=E6 na bardzo p=B3ytkich wodach, stawa=E6 w=
=20
zatoczkach czy lagunach. Kilka projekt=F3w paj=B1k=F3w po =B6wiecie kr=B1=
=BFy, bardzo=20
znane s=B1 Iana Farriera (www.f-boats.com) i taki F-82/F-27 nie powinien by=
=E6=20
bardzo drogi w budowie (fakt, =BFe wi=EAcej, ni=BF Sztrandek). Widzia=B3em =
taki=20
katamaran na Ba=B3tyku z par=B1 angielskich emeryt=F3w, chwalili sobie bard=
zo.=20
Zapewnia do=B6=E6 wyg=F3d i =B3atwo go wozi=E6 drog=B1 (co mo=BFe mie=E6 za=
lety i w=20
dalekiej w=B3=F3cz=EAdze, w dowolnym kraju znajdziesz d=BCwig, ci=EA=BFar=
=F3wk=EA i kilka=20
opon...).

Je=BFeli nie paj=B1k, to warto przejrze=E6, czym ludzie p=B3ywali i w jakic=
h=20
warunkach. Wprawdzie Barnim =BFeglowa=B3 po Atlantyku, ale rozmiar=20
oceanicznych jacht=F3w to co=B6 rz=EAdu 9 metr=F3w i w g=F3r=EA. Od Cartera=
(np.=20
Wojtek Kmita) po Rudego, Spraye Bruce Robertsa albo inne jego=20
konstrukcje... Sugerowa=B3bym po pierwsze skupi=E6 si=EA na jachtach, na kt=
=F3rych=20
ludzie p=B3ywali po oceanach, a po drugie na w=B1tkach angloj=EAzycznych, b=
o=20
polska oceaniczno=B6=E6 to promil tamtej. Czyli kupi=E6 sobie kilka numer=
=F3w=20
"Practical Boat Owner" i czyta=E6.

No a potem liczy=E6 pieni=B1dze. I nie wierzy=E6 w informacje, =BFe "ten ja=
cht da=20
si=EA zbudowa=E6 od kwoty...". Raczej w te, =BFe "realne koszty budowy=20
przekroczy=B3y...".

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux ad=
min
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Jacek Kijewski
2006-02-17 14:55:28 UTC
Permalink
widze, ze zostalem (zreszta dosc slusznie) objechany za abstrakcyjnosc w=
iec
zreasumuje tu swoje oczekiwania.
1 dlugos 8-10m (kompromisowo powiedzmy 9)
2 twin keel....niemasakryczne zanuzenie =3D=3D=3D>zatoczki, obszary plyw=
owe i
jeziora (bo niby dlaczego nie...jak jacht mam male zanuzenie to chyba mo=
ze
byc i na jeziora. Nie kumam dlaczego mam rezygnowac z tego rodzaju akwen=
ow)
3 opcja oceaniczna:) to brzmi jak sajns fykszyn ale chodzi mi bardziej o
wyczyn w stylu shane'a actona ktory oplynal swiat na malym plywadle w cz=
asie
paroletniej wloczegi.
jeszcze raz rzuce tu przykladowo as29 bolgera http://www.leow.de/
tylko ze ja chce wieksza dzielnosc morska (jesli nie myle pojec) stad te=
dwa
kile (z balastem ma sie rozumiec)
4 ozaglowanie.....na poczatku jakis junk tak jak to wyjasnialem
wczesniej...a potem rozwoj
5 technologia...ciagle szperam...rezygnuje z betonu i stali....zostaje c=
hyba
pcv i sklejka....o pcv jeszcze nmic nie wiem. moze jakas stronka?
rezygnuje z proa:)....i raczej odrzucam katamaran...
to tyle na razie
ciagle jest abstrakcyjnie?
Pytania naprowadzaj=B1ce: je=BFeli chodzi o wyczyn w rodzaju Shane'a albo T=
esty, no=20
to jacht musi mie=E6 poni=BFej 4 metr=F3w. A je=BFeli chcesz ich przebi=E6,=
to zostaje Ci=20
d=EAtka od traktora :) Wi=EAc: w=B3=F3cz=EAga oceaniczna jako spos=F3b na =
=BFycie czy co=B6=20
spektakularnego?

Druga rzecz: dlaczego odrzucasz wielokad=B3ubowce? Podw=F3jny kil to podw=
=F3jne=20
opory, wcale nie wi=EAksza dzielno=B6=E6 morska i jednak zanurzenie. Podw=
=F3jny kil to=20
takie dziecko szatana z pann=B1 lekkich obyczaj=F3w - ani dobre, ani zbytni=
o=20
przydatne, wprawdzie stosowane na wodach p=B3ywowych, ale g=B3=F3wnie z bra=
ku=20
lepszych pomys=B3=F3w.

Co do jezior: rzecz prosta i banalna. Jacht do =BFeglugi oceanicznej musi=
=20
zapewnia=E6 warunki do =BFycia takie, jakby=B6 przez wiele dni nie ogl=B1da=
=B3 l=B1du, a=20
tym bardziej na l=B1d nie schodzi=B3. Na jeziorze to chyba nie zdarza si=EA=
=20
codziennie? Jacht musi by=E6 mo=BFliwy do obs=B3ugi typu "knaguj=EA szoty i=
p=F3ki wieje=20
passat, mog=EA si=EA zaj=B1=E6 czym innym". Na jeziorze potrzebujesz czego=
=B6 dok=B3adnie=20
przeciwnego? =AFagle, urz=B1dzenia kotwiczne, wyposa=BFenie - wszystko jest=
dok=B3adnie=20
inne.

O=BFaglowanie i technologia jest pochodn=B1 oczekiwa=F1. Powinno by=E6 spra=
wne,=20
skuteczne, niedrogie, mo=BFliwe do naprawy. Sklejka nie jest =B3atwa do nap=
rawy.=20
Laminat najcz=EA=B6ciej jest, stal te=BF.

Co do technologii z piank=B1 PCV - og=F3lnie z rdzeniem - to przeczytaj=20
Ma=B3olepszego, kup sobie Study Book u Iana Farriera, pom=EAcz troch=EA Bal=
exim o=20
technologi=EA i szczeg=F3lnie formowanie pr=F3=BFniowe (fajna technologia i=
ostatnimi=20
czasy nawet =B3atwo dost=EApna)...

Uwaga og=F3lna: p=B3ywa=B3e=B6 kiedy=B6 po wi=EAkszej wodzie? Jak to chyba =
Urba=F1czyk=20
(Urba=F1czyk?) pisa=B3: "wielu ludzi zrobi wszystko, =BFeby p=B3ywa=E6 dook=
o=B3a =B6wiata.=20
Wszystko za wyj=B1tkiem pr=F3by wybrania si=EA w rejs z kim=B6 i zdobycia d=
o=B6wiadcze=F1".=20
Mam niejasne wra=BFenie, =BFe te=BF zmierzasz w t=B1 stron=EA.

I jeszcze jedno: Anglicy wydali mas=EA ksi=B1=BFek o wybieraniu =B3odzi. Np=
=2E "Choosing=20
for cruising" Bruce Robertsa, "How to choose cruising boat" sygnowane przez=
=20
RYA, "Technical and mechanical cruising manual". Stanowi=B1 cz=EAsto podsta=
w=EA=20
niekt=F3rych wydawnictw. Nie sprzedaj=EA ich wiele tutaj - przyczyn=EA upat=
ruj=EA w=20
tym, =BFe Polacy zawsze wiedz=B1 lepiej i nie im t=B3umaczy=E6 rzeczy oczyw=
iste. Niby=20
racja. Na ka=BFdego jednak, kto sobie pop=B3ywa=B3 po =B6wiecie i napisa=B3=
o tym =B3adn=B1=20
ksi=B1=BFk=EA, przypadaj=B1 dziesi=B1tki ludzi, kt=F3rzy sprzedali za grosz=
e jacht w jakim=B6=20
porcie i z resztk=B1 pieni=EAdzy wr=F3cili samolotem. Warto o tym pami=EAta=
=E6.

--=20
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) motte=
m: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux a=
dmin
Portal =BFeglarski: http://www.sail-=
ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.=
pl *
Patryk Zmitkiewicz
2006-02-17 19:22:53 UTC
Permalink
Post by prunto
1. byc jachtem mieszkalnym
tzn o dlugosci minimalnej takiej ktora pozwolilaby na samotne ew. z
przygodnymi tajkami, funkcjonowanie dluzej niz przez 2tygodnie===>ergo
cos ok 8-10m.
Chyba życie Ci niemiłe skoro z przygodnymi tajkami chcesz "pływać" ;) W
tajlandi co 4 kobieta jest zarażona wirusem HIV.
Entliczek pętliczek, na kogo wypadnie, na tego bęc! ;)
Loading...