Discussion:
obciągacz bomu
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Yogi_
2008-05-20 16:12:49 UTC
Permalink
Witam :-)

Mam zamiar zamontować obciągacz b omu do swojej łódeczki.
O ile przy maszcie wiem gdzie... to w którym miejscu bomu toto przykręcić?

Pozdrawiam
--
Krzysiek s/y Lilia
Marek MAAR Grzywa
2008-05-20 16:52:50 UTC
Permalink
Post by Yogi_
Mam zamiar zamontować obciągacz b omu do swojej łódeczki.
O ile przy maszcie wiem gdzie... to w którym miejscu bomu toto przykręcić?
W 99% przypadków, obciągacz montowany jest w 1/3 do 1/2 długości bomu
licząc od pięty.
--
Pozdrawiam
Marek Grzywa
tomek bartkowiak
2008-05-20 17:03:07 UTC
Permalink
Post by Marek MAAR Grzywa
Post by Yogi_
Mam zamiar zamontować obciągacz b omu do swojej łódeczki.
O ile przy maszcie wiem gdzie... to w którym miejscu bomu toto przykręcić?
W 99% przypadków, obciągacz montowany jest w 1/3 do 1/2 długości bomu
licząc od pięty.
Logika wykazuje by mocować go pod środkiem ciężkości żagla .
A że grocik jest trójkątem - przez to wypada w 1/3 długości bomu
od strony masztu .
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
tomek bartkowiak
2008-05-20 17:04:04 UTC
Permalink
Post by tomek bartkowiak
Logika wykazuje by mocować go pod środkiem ciężkości żagla .
A że grocik jest trójkątem - przez to wypada w 1/3 długości bomu
od strony masztu .
Ciężkości=pola . Oczywiście .
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
666
2008-05-20 17:54:51 UTC
Permalink
A dlaczego?
JaC


-----
Logika wykazuje by mocować go pod środkiem ciężkości żagla.
tomek bartkowiak
2008-05-20 17:04:07 UTC
Permalink
Post by tomek bartkowiak
Logika wykazuje by mocować go pod środkiem ciężkości żagla .
A że grocik jest trójkątem - przez to wypada w 1/3 długości bomu
od strony masztu .
Ciężkości=pola . Oczywiście .
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Wojtek Kasprzak
2008-05-21 23:07:36 UTC
Permalink
On Tue, 20 May 2008 17:04:07 +0000 (UTC), "tomek bartkowiak"
Post by tomek bartkowiak
Post by tomek bartkowiak
Logika wykazuje by mocować go pod środkiem ciężkości żagla .
A że grocik jest trójkątem - przez to wypada w 1/3 długości bomu
od strony masztu .
Ciężkości=pola . Oczywiście .
Miejsce mocowania obciagacza do bomu nie ma zadnego zwiazku z
jakimkolwiek "srodkiem ... zagla"
--
Pozdrawiam, Wojtek
http://www.siz.org.pl/
***@post.pl
**** Na wodzie zawsze w kamizelkach ****
Robert Hoffman
2008-05-20 17:17:12 UTC
Permalink
Post by tomek bartkowiak
Logika wykazuje by mocować go pod środkiem ciężkości żagla .
A że grocik jest trójkątem - przez to wypada w 1/3 długości bomu
od strony masztu .
Parę lat temu J.Pieśniewski w Żaglach szczegółowo omawiał "fizyczne zasady"
obciągacza bomu.
Teoretycznie, najbardziej efektywne byłoby zamocowanie przy noku bomu
(najdłuższe ramię) i skierowanie obciągacza pionowo w dół*), ale zwykle
obciągacz mocowany jest do masztu**) i kąt obciągacza w stosunku do bomu byłby
zbyt mały i, w rezultacie, potrzebna do jego napinania siła byłaby zbyt duża
- stąd wynika zbliżenie zamocowania w kierunku masztu i nie ma to nic
wspólnego ze środkiem ciężkości żagla.

Robert

*)Takie prowadzenie obciągacza stosowano czasem na regatowych
wielokadłubowcach - z wykorzystaniem półokrągłej szyny/prowadnicy.
**) W brytyjskich konstrukcjach regatowych dinghy często obciągacz mocowany
jest nie do masztu, tylko do stępki za masztem w celu skierowania siły
bardziej ku dołowi.

Robert
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Wojtek Kasprzak
2008-05-21 23:17:08 UTC
Permalink
On Tue, 20 May 2008 17:17:12 +0000 (UTC), "Robert Hoffman"
Post by Robert Hoffman
Teoretycznie, najbardziej efektywne byłoby zamocowanie przy noku bomu
(najdłuższe ramię) i skierowanie obciągacza pionowo w dół*),
...
*)Takie prowadzenie obciągacza stosowano czasem na regatowych
wielokadłubowcach - z wykorzystaniem półokrągłej szyny/prowadnicy.
Polokrągla szyne/prowadnice stosuje sie do prowadzenia wozka talii
grota a nie obciagacza bomu. Przy takim prowadzeniu talii, obciagacz
bomu jest zbyteczny. Zreszta we wspolczesnych regatowych maszynach
bardzo czesto pieta bomu jest mocowana do podstawy masztu.
--
Pozdrawiam, Wojtek
http://www.siz.org.pl/
***@post.pl
**** Na wodzie zawsze w kamizelkach ****
Robert Hoffman
2008-05-25 19:49:35 UTC
Permalink
Post by Wojtek Kasprzak
On Tue, 20 May 2008 17:17:12 +0000 (UTC), "Robert Hoffman"
Post by Robert Hoffman
Teoretycznie, najbardziej efektywne byłoby zamocowanie przy noku bomu
(najdłuższe ramię) i skierowanie obciągacza pionowo w dół*),
...
*)Takie prowadzenie obciągacza stosowano czasem na regatowych
wielokadłubowcach - z wykorzystaniem półokrągłej szyny/prowadnicy.
Polokrągla szyne/prowadnice stosuje sie do prowadzenia wozka talii
grota a nie obciagacza bomu. Przy takim prowadzeniu talii, obciagacz
bomu jest zbyteczny. Zreszta we wspolczesnych regatowych maszynach
bardzo czesto pieta bomu jest mocowana do podstawy masztu.
Jasne (w sumie to miałem na myśli), bo dzięki takiej szynie/prowadnicy daje
się wybrać grota pionowo w dół - wtedy obciągacz nie jest potrzebny, bo
żagiel, dzięki samemu wybraniu talią może pracować w jednej płaszczyźnie.
Obciągacz bomu pojawił się z takiego powodu, że na jachcie jednokadłubowym nie
można zainstalować takiego prowadzenia szotów i skręt żagla występuje -
zwłaszcza bywa uciążliwy (a nawet niebezpieczny) na kursach wolnych.

..
Ważne jest też to, jakie obciągacz bomu ma przełożenia - na jachtach
regatowych stosuje się czasem układy dźwigniowe, które są bardziej efektywne
od samych talii i charakteryzują się też mniejszą długością lin.

Robert
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
wacław
2008-05-25 22:33:45 UTC
Permalink
Post by Robert Hoffman
Ważne jest też to, jakie obciągacz bomu ma przełożenia - na jachtach
regatowych stosuje się czasem układy dźwigniowe, które są bardziej efektywne
od samych talii i charakteryzują się też mniejszą długością lin.
Myślę, że to już wielce polityczne stwierdzenie.


Jeżeli już mówić o przełożeniach, to w kontekście konkretnej
jednostki, a w zasadzie osprzętu.

Przy kabestanach, stoperach, korbach, blokach zwrotnych, wystarczy
najprostsze, czyli fał główny biegnący od pięty masztu przez blok
zwrotny przybomowy zakończony blokiem. Dalej fał zasadniczy biegnący
przez bloki do blokiera.
Spoko wystarcza do 30 m 2 grota.
Zero wysiłku.

--
Pozdrawiam,
Wacław Nieśmiały
MichałG
2008-05-21 09:15:14 UTC
Permalink
Post by tomek bartkowiak
Post by Marek MAAR Grzywa
Post by Yogi_
Mam zamiar zamontować obciągacz b omu do swojej łódeczki.
O ile przy maszcie wiem gdzie... to w którym miejscu bomu toto przykręcić?
W 99% przypadków, obciągacz montowany jest w 1/3 do 1/2 długości bomu
licząc od pięty.
Logika wykazuje by mocować go pod środkiem ciężkości żagla .
A że grocik jest trójkątem - przez to wypada w 1/3 długości bomu
od strony masztu .
Niezwykle ciekawe spostrzeżenie.. :-))) gdyby nie to, że to obiagacz
BOMU a nie zagla. Elementarny układ belkowo-cięgnowy. Punk zaczepienia
obciągacza zeleży bardziej od max sił dopuszczalnych w nim, a raczej w
punkcie zamocowania do bomu i związanego z tym kąta pod jakim może pracować.
Pozdrawiam
Michał
tomek bartkowiak
2008-05-21 09:32:30 UTC
Permalink
Post by MichałG
Niezwykle ciekawe spostrzeżenie.. :-))) gdyby nie to, że to obiagacz
BOMU a nie zagla. Elementarny układ belkowo-cięgnowy. Punk zaczepienia
obciągacza zeleży bardziej od max sił dopuszczalnych w nim, a raczej w
punkcie zamocowania do bomu i związanego z tym kąta pod jakim może pracować.
Pozdrawiam
Michał
Kąt powinien być między 60 a 30 stopni . Poza tymi kątami jest nieefektywny
Sprawa środka ciężkości - to sprawa sił działających na bom oraz reakcji na
jego mocowanie i róg szotowy . Przyznaję że żeglarsko 2 aspekt jest pomijalny.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Rudek
2008-05-21 09:47:50 UTC
Permalink
Post by tomek bartkowiak
Kąt powinien być między 60 a 30 stopni . Poza tymi kątami jest nieefektywny
Sprawa środka ciężkości - to sprawa sił działających na bom oraz reakcji na
jego mocowanie i róg szotowy . Przyznaję że żeglarsko 2 aspekt jest pomijalny.
Nie na lekkich łódkach. Układ naprężeń w żaglu wprowadzanych m.in. z
obciągacza poprzez bom i maszt to głębokość żagla. Zastosowanie obciągacza
zminiejsza potrzebę stosowania szyny i wózka talii: drogich, ciężkich i
solidnych, a ograniczonych w skuteczności szerokością pokładu w miejscu
mocowania (miejsce,ciężar i kasa).
Pozdrówka z Chocimsburga-Rudek
tomek bartkowiak
2008-05-21 10:24:35 UTC
Permalink
Post by Rudek
Post by Rudek
Nie na lekkich łódkach. Układ naprężeń w żaglu wprowadzanych m.in. z
obciągacza poprzez bom i maszt to głębokość żagla. Zastosowanie obciągacza
zminiejsza potrzebę stosowania szyny i wózka talii: drogich, ciężkich i
solidnych, a ograniczonych w skuteczności szerokością pokładu w miejscu
mocowania (miejsce,ciężar i kasa).
Pozdrówka z Chocimsburga-Rudek
Tak .Tak . Tego nie dopowiedziałem . Do pominięcia w "cywilnym" żeglarstiwe
gdy przyjmujemy że sztywność giętna bomu EJ/L =OO . Spodziewam się że w
regatówkach im "wyżej" tym oczwiście zaczyna ona - również - wpływać na
zestrojenie .
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
666
2008-05-21 10:50:06 UTC
Permalink
Popatrz, przy grotzaglach o swobodnym liku dolnym refowanych do masztu obciagacz bomu też wystepuje.
JaC


-----
Układ naprężeń w żaglu wprowadzanych m.in. z obciągacza poprzez bom i maszt to głębokość żagla.
Rudek
2008-05-21 12:49:57 UTC
Permalink
Są dwie takie sytuacje: system refowania i szybkie wielokadłubowce, których
żagle
mają pracować najlepiej przy większych niż w tradycyjnym jachcie
prędkościach
przepływu.
Tak, ale w takim układzie ( z reguły w wielokadłubowcach) głębokość żagla
reguluje dociągnięcie rogu szotowego do noku. Bom w takich łódkach jest
"nieodkształcalny".
Obciągacz ogranicza skręt żagla i jeśli jest sztywny ewentualnie robi za
topenantę jak to ma najczęściej miejsce na jachtach z grot(quasi)żaglem
pozbawionym listew refowanym do masztu.
Pozdrówka z Chocimsburga-Rudek
Post by 666
Popatrz, przy grotzaglach o swobodnym liku dolnym refowanych do masztu
obciagacz bomu też wystepuje.
JaC
-----
Układ naprężeń w żaglu wprowadzanych m.in. z obciągacza poprzez bom i
maszt to głębokość żagla.
666
2008-05-21 13:09:13 UTC
Permalink
Oj, jak najbardziej odkształcalny, szczególnie jesli wózek od ucha szotowego wędruje po bomie w kierunku masztu w miare
wzrostu siły wiatru ;-)
IMHO głębokośc żagla regulujesz w wiekszym stopniu ustawieniem topenanty / szotów / obciagacza, niz ewentualnym
luzowaniem "holera" szotowego (BTW jaka tu jest prawidłowa nazwa?), bo w tym drugim wypadku jednak wieksze ryzyko
wytrzepania/wyłopotania rogu jakby co.
JaC


-----
Tak, ale w takim układzie głębokość żagla reguluje dociągnięcie rogu szotowego do noku.
Bom w takich łódkach jest "nieodkształcalny".
Rudek
2008-05-21 14:03:38 UTC
Permalink
Jeśli głębokość określamy jako strzałkę ugięcia profilu żagla mierzoną w
płaszczyźnie prostopadłej do masztu, to w przypadku "nieodkształcalnego"
takielunku obciągacz i topenanta odpowiadają za skręt żagla, natomiast
o jego głębokości decyduje rzeczony holer, hals, kontrafał(mocowany w rogu
halsowym) i fał.
Pozdrówka z Chocimsburga-Rudek

PS. prawdą natomiast jest, że skręcony żagiel na przechylonym i pochylonym
jachcie w płaszczyźnie równoległej do płaszczyzny wody jest wypłasczczony w
stosunku do " głębkości" rozumianej j.w. Jeśli jako płaszczyznę
rozpatrywania głębokości rozumieć płaszczyznę opływu- równoległą do
powierzchni wody to masz rację.
Post by 666
Oj, jak najbardziej odkształcalny, szczególnie jesli wózek od ucha
szotowego wędruje po bomie w kierunku masztu w miare
wzrostu siły wiatru ;-)
IMHO głębokośc żagla regulujesz w wiekszym stopniu ustawieniem topenanty /
szotów / obciagacza, niz ewentualnym
luzowaniem "holera" szotowego (BTW jaka tu jest prawidłowa nazwa?), bo w
tym drugim wypadku jednak wieksze ryzyko
wytrzepania/wyłopotania rogu jakby co.
JaC
-----
Tak, ale w takim układzie głębokość żagla reguluje dociągnięcie rogu
szotowego do noku.
Bom w takich łódkach jest "nieodkształcalny".
Wojtek Zientara
2008-05-25 18:07:24 UTC
Permalink
Post by 666
BTW jaka tu jest prawidłowa nazwa?
Szkentla, Panie Kapitanie.
--
Pozdrawiam
Wojtek
http://strony.aster.pl/zientara/
666
2008-05-26 07:56:43 UTC
Permalink
Eeee, to by jakaś nowa emigracyjna anglosaska moda była...
Prawdziwa polska tradycja żeglarska pochodzi z Niederlandów i Prus, więc nazwy krótsze niż dwudziestopięcioliterowe nie
powinny mieć miejsca ;-))
JaC


----
Post by Wojtek Zientara
Szkentla, Panie Kapitanie.
Tomek Janiszewski
2008-05-26 09:21:19 UTC
Permalink
nazwy krótsze niż dwudziestopięcioliterowe nie powinny mieć miejsca ;-))
JaC
A trzyliterowe, o trzyszóstkowych już nie wspominając?

Tomek Janiszewski
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
MichałG
2008-05-21 09:57:57 UTC
Permalink
Post by tomek bartkowiak
Post by MichałG
Niezwykle ciekawe spostrzeżenie.. :-))) gdyby nie to, że to obiagacz
BOMU a nie zagla. Elementarny układ belkowo-cięgnowy. Punk zaczepienia
obciągacza zeleży bardziej od max sił dopuszczalnych w nim, a raczej w
punkcie zamocowania do bomu i związanego z tym kąta pod jakim może pracować.
Pozdrawiam
Michał
Kąt powinien być między 60 a 30 stopni . Poza tymi kątami jest nieefektywny
eeeeee.... najefektywniejszy byłby 90 st do bomu.... tylko gdzie i jak
to sensownie a niekłopotliwie zaczepić ... :-)))))
Pozdrawiam
Michał Grodoń
tomek bartkowiak
2008-05-21 10:38:01 UTC
Permalink
Post by MichałG
Post by tomek bartkowiak
Kąt powinien być między 60 a 30 stopni . Poza tymi kątami jest nieefektywny
eeeeee.... najefektywniejszy byłby 90 st do bomu.... tylko gdzie i jak
to sensownie a niekłopotliwie zaczepić ... :-)))))
Pozdrawiam
Michał Grodoń
Mówimy tu chyba o różnych 90' :)
(u mnie 90' to obciągacz do rogu halsowego)
Tak tak..półokrągła szyna jak na wielokadłubowcach - to fajowa sprawa :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
slawcio
2008-05-20 17:13:08 UTC
Permalink
Post by Yogi_
Witam :-)
Mam zamiar zamontować obciągacz b omu do swojej łódeczki.
O ile przy maszcie wiem gdzie... to w którym miejscu bomu toto przykręcić?
Pozdrawiam
im dalej tym lepiej:)
tomek bartkowiak
2008-05-20 17:19:58 UTC
Permalink
Post by slawcio
Post by Yogi_
Witam :-)
Mam zamiar zamontować obciągacz b omu do swojej łódeczki.
O ile przy maszcie wiem gdzie... to w którym miejscu bomu toto przykręcić?
Pozdrawiam
im dalej tym lepiej:)
Jeśli tak to po co obciągacz , przecież mamy szoty :)
Wbrew pozorom nie...przy kącie poniżej 30' przestaje
być "sztywny" a w dodatku składowa pozioma rośnie i
wyrywa mocowanie .
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
slawcio
2008-05-20 17:46:45 UTC
Permalink
Post by tomek bartkowiak
Post by slawcio
Post by Yogi_
Witam :-)
Mam zamiar zamontować obciągacz b omu do swojej łódeczki.
O ile przy maszcie wiem gdzie... to w którym miejscu bomu toto przykręcić?
Pozdrawiam
im dalej tym lepiej:)
Jeśli tak to po co obciągacz , przecież mamy szoty :)
Wbrew pozorom nie...przy kącie poniżej 30' przestaje
być "sztywny" a w dodatku składowa pozioma rośnie i
wyrywa mocowanie .
oczywiscie masz racje:)
Tomek Janiszewski
2008-05-21 07:15:07 UTC
Permalink
Post by slawcio
Post by tomek bartkowiak
Post by slawcio
Mam zamiar zamontować obciągacz bomu do swojej łódeczki.
O ile przy maszcie wiem gdzie... to w którym miejscu bomu toto przykręcić?
im dalej tym lepiej:)
Jeśli tak to po co obciągacz , przecież mamy szoty :)
Wbrew pozorom nie...przy kącie poniżej 30' przestaje
być "sztywny" a w dodatku składowa pozioma rośnie i
wyrywa mocowanie .
oczywiscie masz racje:)
Spekulujeta, a racji i tak nie mata :-P

Najbliżej racji był sławcio - póki nie zbił Go z tropu Autor "naukawych"
wywodów o "środku ciężkości grota" :-(

Nie tak dawno zadałem sobie trud, aby rozrysować te wektory (też musiałem się
zdecydowac na wybór punktu mocowania). Wyszło, że istotnie "im dalej tym
lepiej". Przy ustalonych punktach mocowania bomu i obciągacza do masztu oraz
danej sile naciągu obciągacza efektywna siła obciągająca bom jest
proporcjonalna do cosinusa kąta między masztem a obciągaczem. Oznacza to że w
miarę zbliżania punktu mocowania obciągacza do bomu w kierunku masztu siła
użyteczna maleje najpierw bardzo wolno, potem coraz szybciej. Nie bardzo się
zatem opłaca zaczepiać obciagacz do noku, mimo że wtedy działa on
najefektywniej. Bez żalu zdedydowałem się na wybór takiego punktu zaczepienia
obciągacza, aby nie szalał mi nad otwartą suwklapą. Kąt między masztem a
obciągaczem pozostał zdecydowanie większy niż 45st, przy którym to kącie i tak
straciłbym zaledwie niecałe 30% siły możliwej do uzyskania w warunkach
krańcowych (obciągacz zaczepiony do noku).
Przyjąłem przy tym upraszczające założenie, że bom jest prostopadły do masztu.
Gdyby bom był mocno uniesiony, wskazane byłoby bardziej odsunąć bom od masztu
niż przy bomie prostopadłym.

Pozdrawia
Tomek Janiszewski
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Jerzy Sychut
2008-05-21 08:03:44 UTC
Permalink
Post by Tomek Janiszewski
Nie tak dawno zadałem sobie trud, aby rozrysować te wektory (też musiałem się
zdecydowac na wybór punktu mocowania). Wyszło, że istotnie "im dalej tym
lepiej".
Tomciu! Litości! Miałem nadzieję że zachowasz odrobinę rozsądku. Zostaw
teorię fachowcom. Obciągacza bomu nie da się zamocować na noku bomu,
nawet w teorii! Posługuj się lepiej przykładami znanymi z własnej praktyki.

Wątpię czy którykolwiek z dyskutantów mocował kiedykolwiek obciągacz
bomu (kick-talia) i nawet jeżeli to uczynił, czy był na tyle uparty aby
doprowadzić robotę do końca. Gdy będziesz nad morzem przyjrzyj się
mocowaniu owej talii i jej konstrukcji. Zwłaszcza na łódkach gdzie pod
bomem zamocowano dziwną rurę która jak się powszechnie uważa ma zastąpić
topenantę.

Kiedyś miałem możliwość sprawdzenia sił jakie występują w punkcie
zamocowania obciągacza. Okucie solidnie przykręciłem 8 wkrętami ze stali
nierdzewnej o wymiarach 6x50 mm. Otóż, gdy troszkę zawiało i pociągnąłem
linę obciągacza zobaczyłem, że w dziwnie lekki sposób owe okucie
wychodzi wraz ze śrubami.

Aby zapobiec takim przygodom na drewniany bom założyłem rozciętą rurę ze
stali nierdzewnej z przyspawanymi uchami (2x600mm). Rozwiązanie okazało
się właściwe i umożliwia skuteczną kontrole ruchu bomu w poziomie. Punkt
zamocowania wyszedł jakoś w 1/4 bomu od masztu. Widać to troszeczkę na
fotografii Jurka Makieły pod http://www.sychut.com/dockan/zegluga.html

Nie tylko w wielokadłubowcach spotyka się półkoliste szyny obciągacza
bomu. Widziałem takie rozwiązanie na wielu łódkach.
--
Stockholm, http://sychut.com
Jerzy Makieła
2008-05-21 08:16:39 UTC
Permalink
Post by Jerzy Sychut
Aby zapobiec takim przygodom na drewniany bom założyłem rozciętą rurę ze
stali nierdzewnej z przyspawanymi uchami (2x600mm). Rozwiązanie okazało
się właściwe i umożliwia skuteczną kontrole ruchu bomu w poziomie. Punkt
zamocowania wyszedł jakoś w 1/4 bomu od masztu. Widać to troszeczkę na
fotografii Jurka Makieły pod http://www.sychut.com/dockan/zegluga.html
Trochę lepiej widać tutaj:
http://galeria.makiela.pl/album10/PICT0311?full=1
http://galeria.makiela.pl/Jurek_S_w_Gdansku/PICT0181?full=1
--
Pozdrowienia Jurek Makieła
http://www.makiela.pl
http://galeria.makiela.pl
GSM 601-938-951
Jerzy Sychut
2008-05-21 08:52:42 UTC
Permalink
Post by Jerzy Makieła
http://galeria.makiela.pl/album10/PICT0311?full=1
Na tej fotografii widać baksztagi, aktersztag lecz nie widać obciągacza.
Post by Jerzy Makieła
http://galeria.makiela.pl/Jurek_S_w_Gdansku/PICT0181?full=1
Tu troszkę lepiej widać, ale tylko kawałek obciągacza, lecz bez
zamocowań. Stalowa rura w rolką i amortyzującymi sprężynami służy do
podtrzymywania bomu. Może zastąpić topenantę. Została zamocowana żeby
zapobiec głupocie, po wypadku gdy pewna dama odknagowała liny
podtrzymujące bom (lazy jack i topenanta) i spuściła go sobie na głowę.
Rezultatem "przygody" był granatowy siniak na połowie oblicza tej damy.
Pewnie sobie zasłużyła!
--
Stockholm, http://sychut.com
Jerzy Makieła
2008-05-21 10:32:22 UTC
Permalink
Post by Jerzy Sychut
Post by Jerzy Makieła
http://galeria.makiela.pl/album10/PICT0311?full=1
Na tej fotografii widać baksztagi, aktersztag lecz nie widać obciągacza.
Polimeryzował bym:-))) jest to wersja full zdjęcia jak przesuniesz
suwakiem to się pojawi obciągacz...
--
Pozdrowienia Jurek Makieła
http://www.makiela.pl
http://galeria.makiela.pl
GSM 601-938-951
Jerzy Sychut
2008-05-21 11:01:40 UTC
Permalink
Post by Jerzy Makieła
Polimeryzował bym:-))) jest to wersja full zdjęcia jak przesuniesz
suwakiem to się pojawi obciągacz...
Przesunąłem. Faktycznie widać! Ślepnę na starość. W piątek idę przebadać
wzrok...

Jeszcze Tomkowi: Otóż niczego nie liczyłem. Zmierzyłem kilka bomów na
innych łódkach i wyszło że punkt przyczepienia obciągacza wychodzi mniej
więcej w 1/4 długości bomu. Uważam że metoda podglądania tego co zrobili
mądrzejsi od nas ma przyszłość i oszczędza czas.
--
Stockholm, http://sychut.com
Tomek Janiszewski
2008-05-21 09:57:01 UTC
Permalink
Post by Jerzy Sychut
Tomciu! Litości! Miałem nadzieję że zachowasz odrobinę rozsądku. Zostaw
teorię fachowcom. Obciągacza bomu nie da się zamocować na noku bomu,
nawet w teorii! Posługuj się lepiej przykładami znanymi z własnej praktyki.
Z własnej praktyki - zamontowałem dotąd dwa obciągacze bomu, oba na Orionach:
klubowym i prywatnym. Na tym pierwszym pływałem z obciagaczem tylko 1 sezon,
dopóki nie zabrano mi go z przeznaczeniem na dorżnięcie w AZS Zegrze. Gdy
pływalem na nim po raz ostatni, jesienią 2001 roku, odnalazlem obciągacz... w
dziobowej komorze kotwicznej, widać towarzysz Rafałowski Andrzej, którego
kiedyś tak zachwalał na Grupie towarzysz Trzyszósteczki uznał że tam jest
najodpowiedniejsze miejsce dla niego :-( Na własnym - zrobiłem obciągacz
dopiero w tym roku, i jeszcze nie miałem okazji pływać.
Post by Jerzy Sychut
Kiedyś miałem możliwość sprawdzenia sił jakie występują w punkcie
zamocowania obciągacza. Okucie solidnie przykręciłem 8 wkrętami ze stali
nierdzewnej o wymiarach 6x50 mm. Otóż, gdy troszkę zawiało i pociągnąłem
linę obciągacza zobaczyłem, że w dziwnie lekki sposób owe okucie
wychodzi wraz ze śrubami.
Na tamtym jachcie klubowym obciągacz (a właściwie blaszka slużąca do jego
zaczepienia) była zamocowana do bomu czterema popnitami, jak zrestą i pozostałe
okucia masztu i bomu w wykonaniu stoczniowym ("Zabujczym"). Nie budziło to
mojego zaufania, ale jakoś oberwać się nie zdążyło. Na swoim - blaszka
przyśrubowana jest poprzez ściankę bomu do duralowej "wkładki" z materiału PA6
z nagwintowanymi otworami. To chyba cokolwiek pewniejsze rozwiązanie niż
mocowanie drewnowkrętami, jako że z drewnem bywa tak "różnie", może trafić się
np. osłabione miejsce w pobliżu sęka lub miejscowa zgnilizna wokół wkręta?
Post by Jerzy Sychut
Aby zapobiec takim przygodom na drewniany bom założyłem rozciętą rurę ze
stali nierdzewnej z przyspawanymi uchami (2x600mm).
Coś jakby tzw. "szotring" (zwany też w dawnej 21WWDH "Szwedringiem" od nazwiska
tamtejszego "Guru")? ;-)
Post by Jerzy Sychut
Punkt zamocowania wyszedł jakoś w 1/4 bomu od masztu.
A na jakiej to podstawie "wyszedł"? W odróżnieniu od Ciebie policzyłem conieco,
i wyszło że odsuwanie punktu zamocowania od masztu nie powoduje wsrostu sił -
wprost przeciwnie. Aczkolwiek zbytnie odsuwanie jest niecelowe, bowiem od
pewnego miejsca, wcale nie przeczę że właśnie od "jakoś w 1/4 bomu od masztu"
siła rozciągająca obciągacz maleje już niezauważalnie, za to zwiększa się
długość pętających się sznurków, których rozciągalność też staje się coraz
bardziej zauważalna.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
t***@wp.pl
2008-05-21 08:01:54 UTC
Permalink
Post by Tomek Janiszewski
Gdyby bom był mocno uniesiony, wskazane byłoby bardziej odsunąć bom od masztu
niż przy bomie prostopadłym.
Ale plama! :-( Pokićkało mi się na koniec i sam wyszedłem na... +waca+, tym
bardziej że teraz muszę gadać sam ze sobą. Zacytowane zdanie powinno brzmieć na
przykład tak:

Gdyby bom był mocno uniesiony, wskazane byłoby bardziej odsunąć od masztu
miejsce zaczepienia obciągacza do bomu niż przy bomie prostopadłym.

Tomek Janiszewski
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Jerzy Sychut
2008-05-21 08:16:56 UTC
Permalink
Post by t***@wp.pl
Ale plama! :-(
Jeszcze wyreguluj zegar w komputerze żeby posty lokowały wię w
odpowiedniej pozycji.
--
Stockholm, http://sychut.com
wacław
2008-05-20 18:36:38 UTC
Permalink
Post by Yogi_
Witam :-)
Mam zamiar zamontować obciągacz b omu do swojej łódeczki.
O ile przy maszcie wiem gdzie... to w którym miejscu bomu toto przykręcić?
Pozwolisz, że zapytam najpierw, jaki model?

Odpowiedzi dotychczasowe są dość lakoniczne, a raczej kierujące na
drzewo.

Generalnie mamy na rynku dwa obciągacze:
1 = "stały" - bez wybierania - zastępujące topenantę i niewiele ma
wspólnego z zadaniem jakim jest "kształtowanie" - trymowanie grota.
2 = "ruchomy" - wybierany, który również zastępuje topenantę, ale
jednocześnie pozwala trymować grota.

I tu zaczyna się dopiero rozważanie, czyli:
1 = grot jest w "koszu" na postoju
2 = grot jest zdejmowany.

Zatem musisz najpierw przemyśleć odpływ wody z kosza. Jak o tym
zapomnisz, szybko grot straci "urok".
Zatem, musisz przewidzieć takie mocowanie, żeby bom na postoju lekko
pochylał się w stronę rufy. To pozwoli na swobodny spływ wody, a
naprawdę dużo jej się potrafi zebrać.
Czyli podpowiedź pierwsza, mocowanie na bomie z uwzględnieniem kąta
pochyłu.
Oczywiście nie wpadnij na pomysł zadarcia bomu w górę. Oczywiście
można, ale masz zbiornik na wodę, pomimo, że będziesz miał
wywietrzniki od spodu kosza.
Po drugie, czy masz lub zamierzasz mieć szprycbudę - owiewkę?
To musisz przewidzieć, żeby nie robić dodatkowych dziur. Oczywiście
musisz udzielić sobie odpowiedzi, czy będziesz żeglował z tym
wynalazkiem postawionym czy złożonym, nie zapominając o postojach,
gdzie ten wynalazek zazwyczaj jest rozłożony. Jak rozłożony, to znów
musisz przemyśleć mocowanie obciągacza, żeby bom właściwie strymować.
Oczywiście, na większości jednostek trzeba w takim ułożeniu podnieść
mocowanie bomu, a do tego trzeba mieć odrobinę zapasu na topie.

Upsss, a gdzie finał?

Finał dyktuje konstrukcja obciągacza, czyli max długość i min.
Znając ten wymiar, najlepiej jest znaleźć środek i pasować do bomu.
Pamiętaj, że na pełnych kursach bom zazwyczaj ucieka w górę, a na
ostrych trzeba go dobierać, zatem ów zapas jest bardzo istotny, żeby
się nie okazało, że zabraknie możliwości wybierania_luzowania.

Czy już wszystkie warianty _ uwagi?
Nie, ale najważniejsze.

--
Pozdrawiam,
Wacław Nieśmiały
tadek
2008-05-21 07:53:22 UTC
Permalink
Mam zamiar zamontować obciągacz b omu do swojej łódeczki.
Polecam strony:
http://www.harken.com/OneDesign/470.php
http://www.470sailing.org.pl/old/Technika/klarowanie_470.html
http://www.470sailing.org.pl/old/Technika/ustawienia_470.html
Serdecznie pozdrawiam.
Tadek Rozenbajgier
Robert
2008-05-21 08:22:12 UTC
Permalink
Post by Yogi_
Witam :-)
Mam zamiar zamontować obciągacz b omu do swojej łódeczki.
O ile przy maszcie wiem gdzie... to w którym miejscu bomu toto przykręcić?
Pozdrawiam
A ja sie w sumie chcialbym zapytac - bo tyle lat plywalem i jakos nigdy
tego obciagacza nie uzywalem, bo i po co?? Nie chcialo mi sie z nim
szarpac - a moze to blad??
No wlasnie po co?

Jesli ktos bedzie laskaw - tylko prosze bez teorii rozkladu sily wplywu
miesiaczkowania pingwinow na lepkosc czasteczek powietrza. Ile mi ta
lodka 9-10m przyspieszy/ostrzej poplynie czy cos jeszcze jesli zaczne
sie szarpac z tym obciagaczem. Nie pytam o regaty jakies gdzie
prawdopodobnie 0.01knt sie liczy.

dzieki i pozdrawiam
Robert Robaczewski
Rudolf Wasilewski
2008-05-21 08:30:22 UTC
Permalink
Post by Robert
Jesli ktos bedzie laskaw - tylko prosze bez teorii rozkladu sily wplywu
miesiaczkowania pingwinow na lepkosc czasteczek powietrza. Ile mi ta
lodka 9-10m przyspieszy/ostrzej poplynie czy cos jeszcze jesli zaczne
sie szarpac z tym obciagaczem. Nie pytam o regaty jakies gdzie
prawdopodobnie 0.01knt sie liczy.
dzieki i pozdrawiam
Robert Robaczewski
Poza tym co poniżej, ograniczenie podniesienia bomu ma znaczenie dla
bezpieczeństwa zwrotu przez rufę w sposób dwojaki.
-Nieskręcony żaglel jest dużo mniej podatny na przerzucenie w fałszywym
fordewindzie.
-Podczas zwrotu przez rufę bom dociągnięty do dołu nie pozwala na
załamanie żagla i utworzenie się tulipana (górna część żagla na strym
halsie, dolna na nowym (połamane listwy, często podarty żagliel, a
czasem wywrotka.
Pozdrówka z Chocimsburga-Rudek
Jerzy Sychut
2008-05-21 08:36:42 UTC
Permalink
Post by Robert
No wlasnie po co?
Obciągacz bomu służy do utrzymania bomu w poziomie i tym samym regulacji
wypłaszczenia grota na kursach pełnych. Bez owego obciągacza moja łódka
wlecze się z wiatrem powiedzmy ze 2 węzły. Sporo wiatru ucieka z powodu
uniesienia noku bomu. Gdy ściągnę szot obciągacza i bom ustawi się w
pozycji poziomej łódka nabiera wigoru i płynie o węzeł szybciej. Bez
zmiany kursu.

Wiele razy zdarzało się że moja ciężka, stara i powolna łódka na kursach
pełnych doganiała nowoczesne wydmuszki właśnie dzięki używaniu
obciągacza bomu.

Aby było możliwe skuteczne używanie obciągacza talia musi mieć spore
przełożenie. Najlepiej takie jak widać na rysunku Harkena pod
http://www.harken.com/OneDesign/470.php
--
Stockholm, http://sychut.com
Marek MAAR Grzywa
2008-05-21 09:07:50 UTC
Permalink
Post by Robert
A ja sie w sumie chcialbym zapytac - bo tyle lat plywalem i jakos nigdy
tego obciagacza nie uzywalem, bo i po co?? Nie chcialo mi sie z nim
szarpac - a moze to blad??
A nigdy nie miałeś tak, że płynąc pełnym fordewindem, przy stosunkowo
słabym wietrze, grot opierał się o salingi a bom (np. w szkwałach lub w
wyniku falowania) był podnoszony przez wybrzuszającego się grota?
Ocierał się o wanty i niszczył?

Druga sprawa - oczywiście także w fordewindzie lub baksztagu - szot
trzymający bom blisko want, ustawiony jest prawie prostopadle do masztu
(równolegle do wody, czy jak sobie to nazwiesz).
Nie zauważyłeś, że wiatr bez problemu wybrzusza grota (unosząc do góry
bom, bo siły obciągające szota są wówczas nikłe) i:
- nadmiernie wybrzuszony grot "leży" zdeformowany na wantach (mniejsza
sprawność i skuteczna powierzchnia grota)
- trzeba podebrać (żeby się nie robiło to co w/w)
- niszczy się

Nie wiem jak prościej można napisać "po co jest obciagacz?" nie
poruszając kwestii szybkości żeglugi :-))
--
Pozdrawiam
Marek Grzywa
wacław
2008-05-21 15:43:02 UTC
Permalink
Post by Robert
Ile mi ta
lodka 9-10m przyspieszy/ostrzej poplynie czy cos jeszcze jesli zaczne
sie szarpac z tym obciagaczem.
Ja przytoczę wyniki porównawcze jednostek do 10 m.

Nie biorę pod uwagę umiejętności załóg ani wiedzy co do tego
urządzenia.

Nr 1 identyczne jednostki.
Jeden z wykorzystaniem obciągacza regulowanego, druga na obciągaczu
stałym (mało wpływającym na trym grota).
Nie było kursu, żeby jednostka ze stałym obciągaczem dorównała
jednostce z regulowanym obciągaczem.
Można szukać innych utrudnień, ale na oko było widać, że wyraźnie
różnią się kształty grota.
Co do ostrości, również ma obciągacz znaczny wpływ.
Oczywiście, należy pamiętać o kroju żagli.
W opisywanych testach żagle pochodziły od dwóch renomowanych
"krawców".
Kaształt miały podobny (nie odbiegający znacząco. Dzielił je tylko
jeden sezon).

Co do porównania z innymi podobnymi jednostkami.
Na oko widać, które załogi "znają magię obciągacza".
Przekłada to się na wynik, czyli na szybkość oraz ostrość kursu.

Czy coś więcej?
Oczywiście można jeszcze sporo napisać, ale w dowiązaniu do
konkretnych jednostek, ich użytkowania itp.
Generalnie, jest to w pewnym sensie zabawka, potrzebna wówczas, kiedy
sternik lubi majstrować przy trymie żagli.
Pomijam "ścigantów", bo to raczej zabawka obowiązkowa.

--
Pozdrawiam,
Wacław Nieśmiały
Rudolf Wasilewski
2008-05-21 08:24:03 UTC
Permalink
Post by Yogi_
Witam :-)
Mam zamiar zamontować obciągacz b omu do swojej łódeczki.
O ile przy maszcie wiem gdzie... to w którym miejscu bomu toto przykręcić?
Pozdrawiam
Tytułem uzupełnienia przedpiśców:
obciągacz poza funkcją ograniczania skrętu żagla i/przez ograniczanie
możliwego podniesienia bomu, ma inne równie ważne zadanie na małych
łódkach z podatnym takielunkiem. Kształtuje głębokość żagla poprzez
wprowadzenie w maszt i bom momentów dających widoczne ugięcie "drzewc".
O obciągaczu warto pamiętać: szczególnie przy kładzeniu masztu ;-))

Pozdrówka z Chocimsburga-Rudek ubawiony ozdobą: "Gdyby bom był mocno
uniesiony, wskazane byłoby bardziej odsunąć bom od masztu
niż przy bomie prostopadłym." w skądinąd sensownym tekście...:-)))
666
2008-05-21 10:47:34 UTC
Permalink
"Jak się tak unosi, to niech się odsunie" ;-)
JaC


-----
"Gdyby bom był mocno uniesiony, wskazane byłoby bardziej odsunąć bom od masztu niż przy bomie prostopadłym."
Loading...