Discussion:
Wypływane godziny.
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
l***@gazeta.pl
2005-04-18 16:16:07 UTC
Permalink
Vitam !!

Pytanie jest laickie, ale proszę o pomoc i wyjaśnienie.
Jak liczone są godziny wymagane do egzaminu na sternika?
Powiedzmy, rejs trwa 5 dni, czy do stażu liczy się tylko godziny wacht, czy
też cały czas rejsu? ( dla pięciu dni około 5 x 24h )
Dzięki za info.
Pozdrawiam

Paweł Gierz
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Krzysztof Szadocki
2005-04-18 16:33:34 UTC
Permalink
Liczy się wszystko bez postojów w porcie. Pływanie pod żaglami, na silniku, w
dryfie, stanie na kotwicy. Niezależnie czy masz swoją wachtę czy nie. Jak sobie
zrobisz przerwę na papierosa również Ci się nie odlicza.
pzdr. shadok
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Samotnik
2005-04-18 16:44:34 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Szadocki
Liczy się wszystko bez postojów w porcie. Pływanie pod żaglami, na silniku, w
dryfie, stanie na kotwicy.
Stanie na kotwicy się nie liczy. Dryf moim zdaniem też nie :)
--
Samotnik
Kuba Docent Tabędzki
2005-04-18 16:45:46 UTC
Permalink
Post by Samotnik
Stanie na kotwicy się nie liczy. Dryf moim zdaniem też nie :)
dryf się liczy bo jesteś w drodze, pytanie czy posuwający się po
wodzie ;))

Pzodr
Docent
--
"Jesteśmy zbyt biedni by kupować tanie rzeczy"

Zdjęcie Docenta
http://poznan4u.pl/pyrypy.php?s=su&u=702
Marcin Kantorek
2005-04-18 16:52:03 UTC
Permalink
Post by Samotnik
Stanie na kotwicy się nie liczy. Dryf moim zdaniem też nie :)
Dryf = statek w drodze. To czemu nie?
--
Marcin 'Cypis' Kantorek |
/|)
'-/_\
~~~~~ http://www.syDINO.republika.pl ~~~~~~~'===='~~~~~~~~~
Tomasz Bartkowiak
2005-04-18 16:52:08 UTC
Permalink
W dzienniku jachtowym ( wiem,wiem...:)) odnotowywane są godziny
w porcie oraz godziny pływania . Po zsumowaniu godzin pływania
masz to o co Ci chodzi . Rejs ok.2 tygodni to ok. 120h ( bez wariactw,
z włażeniem do portów , zwiedzaniem itd ) . Czyli 3-4 tygodnie na wodzie
na sternika musisz liczyc.
marek borowski
2005-04-18 18:46:06 UTC
Permalink
W dzienniku jachtowym ( wiem,wiem...:)) odnotowywane s± godziny
w porcie oraz godziny p³ywania . Po zsumowaniu godzin p³ywania
masz to o co Ci chodzi . Rejs ok.2 tygodni to ok. 120h ( bez wariactw,
z w³a¿eniem do portów , zwiedzaniem itd ) . Czyli 3-4 tygodnie na wodzie
na sternika musisz liczyc.
Rejsy stazowe generuja raczej 100h/tydzien. (tez oczywiscie z
wchodzeniem do portow) sr jakie mam wachaja sie od 92 do 114h tydzien.



pozdrawiam

Marek
Kuba
2005-04-18 17:32:41 UTC
Permalink
Post by Samotnik
Stanie na kotwicy się nie liczy. Dryf moim zdaniem też nie :)
Z tego co pamiętam z dawnej dyskusji z komisja egzaminacyjna, stanie na
kotwicy w momencie gdy wystawiona jest wachta kotwiczna też jest
doliczane do stażu. IMHO - momentami bez sensu...

Pozdrawiam, Kubryk
Krzysztaf Szadocki
2005-04-18 17:49:13 UTC
Permalink
stanie na
Post by Kuba
kotwicy w momencie gdy wystawiona jest wachta kotwiczna też jest
doliczane do stażu. IMHO - momentami bez sensu...
No właśnie, tak mi się wydawało. Nie wiem jak jest formalnie, w każdym razie mi
dwukrotnie wpisali kotwiczenie do wypływanych godzin.

pzdr. shadok
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Tomek Niedba³a
2005-04-18 19:08:44 UTC
Permalink
Post by l***@gazeta.pl
Jak liczone są godziny wymagane do egzaminu na sternika?
Proponuję zajrzeć do źródeł PZŻ:

Staże morskie.
1. Do stażu morskiego zalicza się godziny pływania po morskich wodach
wewnętrznych, morzu terytorialnym i morzu pełnym (w rozumieniu przepisów o
obszarach morskich danego państwa), odbyte na jachcie żaglowym bez względu
na rodzaj stosowanego napędu.
2. Do stażu morskiego nie zalicza się godzin pływania uzyskanych:
a) przed ukończeniem 12-go roku życia,
b) przed zdobyciem ostatniego patentu żeglarskiego PZŻ (z wyjątkiem stażu na
patent sternika jachtowego),
c) dawniej niż w ciągu ostatnich 10-ciu lat.
3. Czas trwania rejsu nie jest ograniczony.
4. Staż morski musi być udokumentowany:
a) pozytywnymi opiniami kapitana jachtu - z rejsów nie prowadzonych
samodzielnie,
b) pisemnymi oświadczeniami własnymi - z rejsów prowadzonych samodzielnie.
5. Kapitan jachtu, który wystawia opinię musi legitymować się patentem
wystawionym przez PZŻ lub zagranicznym certyfikatem kompetencji uznanym
przez PZŻ.
6. Za opinię pozytywną uważa się taką, w której stwierdza się, że kandydat
wywiązywał się przynajmniej dostatecznie z obowiązków członka załogi oraz
posiada, co najmniej dostateczną odporność na trudne warunki morskie.
Ostatnia z opinii musi zawierać stwierdzenie, że kandydat nadaje się do
dopuszczenia do egzaminu na dany patent.
7. Oświadczenie własne z rejsu prowadzonego samodzielnie powinno zawierać:
typ i nazwę jachtu, powierzchnię ożaglowania, termin rejsu, trasę rejsu,
ilość godzin żeglugi i przebytych mil, skład załogi.
8. Zaleca się, aby odbyte rejsy wpisać do sportowej książeczki żeglarskiej.
9. Przystępując do egzaminu na patent sternika jachtowego należy wykazać się
stażem morskim w ilości minimum 200 godzin żeglugi, uzyskanych, w co
najmniej 2 rejsach prowadzonych przez co najmniej sternika jachtowego. Z
tego:
a) może być wliczone jedynie do 100 godzin żeglugi na jachtach o długości
powyżej 21 m,
b) może być wliczone jedynie do 60 godzin żeglugi po morskich wodach
wewnętrznych i osłoniętych,
c) minimum 100 godzin żeglugi musi odbywać się po morzu pełnym.
10. Przystępując do egzaminu na patent jachtowego sternika morskiego należy
wykazać się stażem morskim w ilości minimum 600 godzin żeglugi, uzyskanych,
w co najmniej 3 rejsach (po zdobyciu patentu sternika jachtowego)
prowadzonych samodzielnie lub przez co najmniej jachtowego sternika
morskiego. Z tego:
a) minimum 100 godzin żeglugi musi odbywać się po wodach pływowych, z
zawinięciem do co najmniej 2 portów, w których skok pływu przekracza 1,5 m,
b) może być wliczone jedynie do 180 godzin żeglugi po morskich wodach
wewnętrznych i osłoniętych.
Obowiązkowym elementem egzaminu na patent jachtowego sternika morskiego jest
wykazanie się samodzielnie prowadzonym rejsem - co najmniej 200 godzin.
11. Przystępując do egzaminu na patent kapitana jachtowego należy wykazać
się stażem morskim w ilości minimum 1000 godzin żeglugi, uzyskanych, w co
najmniej 2 rejsach (po zdobyciu patentu jachtowego sternika morskiego)
prowadzonych samodzielnie lub przez kapitana jachtowego. Z tego:
a) minimum 300 godzin żeglugi na jachtach o powierzchni ożaglowania większej
niż 80 m2, w tym co najmniej 100 godzin na jachtach o długości większej niż
21 m,
b) może być wliczone jedynie do 300 godzin żeglugi po morskich wodach
wewnętrznych i osłoniętych,
minimum 400 godzin w rejsie prowadzonym samodzielnie.

====================

Jeżeli pojęcie "żegluga" lub "pływanie" oznacza jednostkę "w drodze"
wystarczy zajrzeć do MPZZM, gdzie mamy:
http://colregs.am.gdynia.pl/mpzzm.htm
cyt.
i) Określenie "w drodze" oznacza, że statek nie stoi na kotwicy, nie jest
przymocowany do lądu i nie stoi na mieliźnie


Z pozdrowieniami

Tomek Niedbała
adam sulewski
2005-04-18 19:14:38 UTC
Permalink
"liczty sie" plywanie na zaglach, silniku, dryfowanie, stanie na kotwicy
zdajac na sternika nie mozesz miec wiecej niz 1/3 na zaglowcach i po wodach
oslonietych( zalew, zatoka).
"liczy sie " tez gdy sie spi a wachte ma kto inny

a tak w ogole, kto plywa dla godzin i sobie je liczy by moc zdawac na
kolejne stopnie, ten jest...
plywa sie dla przyjemnosci, stopnie maja potwierdzac jednynie zdobyte
umiejetnosci.
a na egzamin idzie sie jak sie ma z 2x wiecej niz wymagany staz.
tacy wtedy nie przeklinaja komisji i nie uwazaja ze egzaminy sa trudne...

pzdr.,adam
www.rejsymorskie.prv.pl
TAZ
2005-04-18 19:32:45 UTC
Permalink
Post by adam sulewski
tacy wtedy nie przeklinaja komisji i nie uwazaja ze egzaminy sa trudne...
Albo, ze komisja upiep... dlatego, że taka była jej wola. Skądinąd
słyszałem, że miałeś problem tego typu przy nawigacji na jsm
--
.-. .-..-..-..-..-..-..-. registered user nr 373367 _
| |__ | || .` || || | > < Jacek Maria Jackowski *TAZ* ('v')
`----'`-'`-'`-'`----''-'`-`jackowski[AT]jabber.org|gg:1935481 //-=-\\
http://jacek.jackowski.net.pl (\_=_/)
adam sulewski
2005-04-18 19:44:46 UTC
Permalink
ale zdalem
nawigacja jest mocno teoretyczna na egzaminach i trzeba ja po prostu wykuc.
do komisji w szczecinie nie mam zastrzezen, polecam ja kazdemu.
bardzo obiektywnie oceniaja i sie nie czepiaja.
byc moze w innych komisjach jest inaczej, slyszalem rozne opowiesci.


po prostu zauwazylem ze najwiecej pretencji maja ci, ktorzy maja najmniejszy
staz.
Kuba Docent Tabędzki
2005-04-19 05:52:32 UTC
Permalink
Post by TAZ
Post by adam sulewski
tacy wtedy nie przeklinaja komisji i nie uwazaja ze egzaminy sa trudne...
Albo, ze komisja upiep... dlatego, że taka była jej wola. Skądinąd
słyszałem, że miałeś problem tego typu przy nawigacji na jsm
albo maja`1200h i tak legna, albo 700 i zdają. empirtcznie sprawdzone

Pzodr
Docent
--
"Jesteśmy zbyt biedni by kupować tanie rzeczy"

Zdjęcie Docenta
http://poznan4u.pl/pyrypy.php?s=su&u=702
Marcin Kantorek
2005-04-19 13:40:32 UTC
Permalink
Post by Kuba Docent Tabędzki
albo maja`1200h i tak legna, albo 700 i zdają. empirtcznie sprawdzone
Albo mają 3000 i się ich nie dopuszcza. Od tamtej pory nie liczę.
--
Marcin 'Cypis' Kantorek |
/|)
'-/_\
~~~~~ http://www.syDINO.republika.pl ~~~~~~~'===='~~~~~~~~~
Kuba
2005-04-18 20:13:53 UTC
Permalink
Post by adam sulewski
a na egzamin idzie sie jak sie ma z 2x wiecej niz wymagany staz.
tacy wtedy nie przeklinaja komisji i nie uwazaja ze egzaminy sa trudne...
To też zależy... zwłaszcza od człowieka. Są tacy, którzy po wymaganym
stażu 200h, są w stanie bez problemu zdać i prowadzić od razu swoje
rejsy, ale są też tacy, którzy mając 1000 godzin nie będą w stanie
wyznaczyc pozycji z dwóch niejednoczesnych namiarów nie mówiąc o
umiejętnościach manewrowania jachtem na żaglach i silniku. ;-)

Pozdrawiam, Kubryk
Tomasz Bartkowiak
2005-04-18 19:40:35 UTC
Permalink
Rozważanie i tak nie mają sensu gdyż zależy od uznania kapitana co
Ci tam wpisze w tą książeczkę i opinię . Ja miałem taką sytuację
że wpisali nam mniej niż wynikało z dziennika - bo taką mieli filozofię
że na 1 rejsie więcej niż 120-130h się nie należy ( zresztą i tak musisz
mieć 2 rejsy ) . A z uwagą AS że na egzamin trzeba iść co najmniej z 2-3
krotnością tej liczby się zagadzam - jest łatwiej .
Wojtek Bartoszyński
2005-04-19 05:47:33 UTC
Permalink
Post by Tomasz Bartkowiak
Rozważanie i tak nie mają sensu gdyż zależy od uznania kapitana co
Ci tam wpisze w tą książeczkę i opinię . Ja miałem taką sytuację
że wpisali nam mniej niż wynikało z dziennika - bo taką mieli filozofię
że na 1 rejsie więcej niż 120-130h się nie należy
Wow! Prócz ukazów wydawanych prawem kaduka prez PZŻ to jeszcze
kapitanowie "mają filozofię"! Jak to było: ... "demokratyczne
państwo prawa"? ... wow!
Post by Tomasz Bartkowiak
( zresztą i tak musisz mieć 2 rejsy ) .
Tak, z tym że jeden może być 600*h i drugi 0,5h
Post by Tomasz Bartkowiak
A z uwagą AS że na egzamin trzeba iść co najmniej z 2-3
krotnością tej liczby się zagadzam - jest łatwiej .
Na egzamin nie trzeba iść mając 2-3 razy więcej niż trzeba
Można iść mając tyle stażu ile potrzeba :-) Co do łatwości,
uważam że komisja egzaminacyjna powinna egzaminować kandydatów
mających spełnione wymagania formalne, które powinien weryfikować
ktoś inny. Egzamin powinien byś sprawdzianem wiedzy a nie odbywać
się na zasadzie: O, Pan ma dużo godzin - łatwe pytania, a pan
tylko 600* - to pomęczymy.


------
*) dla morskiego, dla innych wstaw odpowiednio
--
pozdrawiam - Wojtek Bartoszyński
*********************************************************
*Gdyby wszyscy byli bogaci, nikt nie chciałby wiosłować.*
**********************************(przysłowie norweskie)*
barm
2005-04-19 08:15:16 UTC
Permalink
Jak tylko pada pytanie zwiazane z patentami i egzaminami zaczyna sie
marudzenie.
Moze jako zasade na grupie wprowadzic by przy kazdym watku dotyczacym
marudzenia wprowadzic wymagane poprzedzenie ( [PZZ], [pitolenie],
[marudzenie], [bezpatencie])? Oszczedzi to wielu uzytkownikom przypatrywania
sie niesmacznemu biciu piany, bo rzeczowa dyskusja na ten temat juz dawno po
drodze wypadla za burte, tyle ze zaloga jeszcze tego nie zauwazyla.

Niedawno zdawalem s.j. w poznaniu i taka moja obserwacja ze do egzaminow
przystepuje po prostu duza grupa osob "w pewnym wieku" ktorym zwracanie na
cos uwagi, ze robi zle, nie tak, powoduje bardzo osobista emocjonalna
reakcje porownywalna z reakcja na zamach na zycie. Taki wiek, ze sie do
nauki podchodzi z oporem bo "wiem swoje" itp. Wielu egzaminow w zyciu nie
mialem ale ten na s.j. nalezal do najlatwiejszych.

Wracajac do tematu > 200h mozna wyplywac jakims rejsie 3 tygodniowym w
luznej atmosferze bez stresu za to z przyjemnoscia i takowy radze
rozpoczynajacemu watek.
Wojtek Bartoszyński
2005-04-19 08:53:12 UTC
Permalink
Post by barm
Jak tylko pada pytanie zwiazane z patentami i egzaminami zaczyna sie
marudzenie.
Moze jako zasade na grupie wprowadzic by przy kazdym watku dotyczacym
marudzenia wprowadzic wymagane poprzedzenie ( [PZZ], [pitolenie],
[marudzenie], [bezpatencie])? Oszczedzi to wielu uzytkownikom przypatrywania
sie niesmacznemu biciu piany, bo rzeczowa dyskusja na ten temat juz dawno po
drodze wypadla za burte, tyle ze zaloga jeszcze tego nie zauwazyla.
Bardzo dobry pomysł. Była już propozycja: [polityka] nawet wdrożona.
Tylko ... przeważnie osoba zadająca pytanie nie ma pojęcia o charakterze
wywoływanego wątku. Poza tym to co dla Ciebie jest "marudzeniem" i
"pitoleniem" dla innych jest cenną dyskusją. Nawet jeżeli coś już było na
grupie, być może pojawią się nowe osoby, a wraz z nimi nowe poglądy?
Grupa jest otwarta ...
No i jeszcze jedno: aby to działało wszyscy musieliby przestrzegać tak
ustalonych zasad. A sam wiesz ze z przestrzeganiem zasad (nawet tych
spisanych na http://www.zeglarstwo.3miasto.pl/netykieta/netyk.htm)
bywa różnie*.
Post by barm
Niedawno zdawalem s.j. w poznaniu i taka moja obserwacja ze do egzaminow
przystepuje po prostu duza grupa osob "w pewnym wieku" ktorym zwracanie na
cos uwagi, ze robi zle, nie tak, powoduje bardzo osobista emocjonalna
reakcje porownywalna z reakcja na zamach na zycie. Taki wiek, ze sie do
nauki podchodzi z oporem bo "wiem swoje" itp. Wielu egzaminow w zyciu nie
mialem ale ten na s.j. nalezal do najlatwiejszych.
A to jakby niewiele ma wspólnego z tematem wątku, i jak ulał wyczerpuje
definicję "marudzenia". Chyba że postulujesz wprowadzenie, prócz stażu
minimum godzin w rejsach, maksymalnego stażu (wiekowego) kandydata?
Albo zamiast?
Post by barm
Wracajac do tematu > 200h mozna wyplywac jakims rejsie 3 tygodniowym w
luznej atmosferze bez stresu za to z przyjemnoscia i takowy radze
rozpoczynajacemu watek.
Można, ale to nie wystarczy, bo jak zauważył ktoś wyżej, muszą być co
najmniej 2 rejsy:
http://www.pya.org.pl/Szkolenie/1.htm
|>>> § 12. 2. Warunkiem uzyskania patentu sternika jachtowego jest:
|>>> b) odbycie co najmniej 2 rejsów po wodach morskich w czasie
|>>> co najmniej 200 godzin.
A co do przyjemności, luźnej ztmosfery, braku stresu - zgadzam się
z Tobą w 100%. Przy okazji taki rejs wyeliminuje "kapitanów" mających
jakieś filozofie ... :-)



*) Ot choćby i pkt 10
--
pozdrawiam - Wojtek Bartoszyński
*********************************************************
*Gdyby wszyscy byli bogaci, nikt nie chciałby wiosłować.*
**********************************(przysłowie norweskie)*
Jerzy Makieła
2005-04-19 09:06:35 UTC
Permalink
Post by barm
Wracajac do tematu > 200h mozna wyplywac jakims rejsie 3 tygodniowym w
luznej atmosferze bez stresu za to z przyjemnoscia i takowy radze
rozpoczynajacemu watek.
Po pierwsze w co najmniej DWÓCH rejsach a po drugie szczęśliwi ci którzy
mogą popłynąć w trzytygodniowy rejs...
--
Pozdrowienia Jurek M
www.siz.3miasto.pl
GSM 601-938-951
barm
2005-04-19 09:58:10 UTC
Permalink
Powszechna praktyka i wcale nie, moim zdaniem, naganna jest dzielenie na
papierze dluzszego rejsu na dwa krotsze. Wiem, wiem, intencja bylo
zetkniecie sie z dwoma roznymi kapitanami, zalogami, ale przy takim krotkim
wymaganym stazu 200h, w 2 rejsach moim zdaniem rownie cenne jest
doswiadczenie dlugotrwalego przebywania w warunkach morskich.
Jerzy Makieła
2005-04-19 10:06:07 UTC
Permalink
Post by barm
Powszechna praktyka i wcale nie, moim zdaniem, naganna jest dzielenie na
papierze dluzszego rejsu na dwa krotsze.
Hymmmm...

Wiem, wiem, intencja bylo
Post by barm
zetkniecie sie z dwoma roznymi kapitanami, zalogami, ale przy takim krotkim
wymaganym stazu 200h,
... E to może ja już lepiej nie zapytam...

w 2 rejsach moim zdaniem rownie cenne jest
Post by barm
doswiadczenie dlugotrwalego przebywania w warunkach morskich.
A jak ktoś nie ma zamiaru spędzać całych dni na morzu tylko "skakać" od
portu do portu?
--
Pozdrowienia Jurek M
www.siz.3miasto.pl
GSM 601-938-951
barm
2005-04-19 10:41:58 UTC
Permalink
Post by Jerzy Makieła
A jak ktoś nie ma zamiaru spędzać całych dni na morzu tylko "skakać" od
portu do portu?
A czemu w tym kraju ludzie na ludzi patrza wilkiem?
Zreszta skakanie od portu do portu zmusza jedoczesnie to czestych manewrow
odbijania, dobijania, stawania wiec ma powazny atut szkoleniowy.

Dosc czesto pracuje w roznych pkt miasta i rownie czesto zdaza mi sie wracac
po polnocy do domu, a ze cenie sobie szybkosc w godzinach szczytu moim
podstawowym srodkiem komunikacji jest ok. 40 letnia holenderska koza. No i
jadac nia po polnocy, przepisowo oswietlony prowokuje policjantow
najwyrazniej do srednio 1/tydzien zatrzymania, dmuchania w balonik itp, idt.
Smieszne to bylo na poczatku kiedy mowilem im, ze gdybym wracal "na gazie"
to jechalbym samochodem bo w zyciu jeszcze nie zdazylo mi sie zeby jadac
samochodem ktos zatrzymywal mnie w celu zbadania trzezwosci a na rowerze
zdarza sie to az za czesto. No ale teraz przestalo byc to smieszne a stalo
uciazliwe. 2 tygodnie temu wracajac normalnie 20minut wracalem godzine bo
zdarzyly sie po drodze dwie kontrole.

Ale tak sobie jeszcze raz to rozwazajac to rzeczywiscie zmieniajac kapitanow
i zalogi jest wieksze prawdopodobienstwo trafienia na dobra szkole. Jednak
takie zalozenie prowadzi nas do domniemania ze znaczacy odsetek kapitanow
nie powinno byc kapitanami, nieprawdaz?


a do Poznania wracajac>
heh, no loza szydercow rzeczywiscie niezbyt przyjemna sprawa, jesienia jej
juz nie bylo tak gesto obsadzonej ale z drugiej strony stolarz zdal wiec
przyjemnosc z egzaminu byla mniejsza :-)
Tomasz Bartkowiak
2005-04-19 10:48:32 UTC
Permalink
Na tej kozie to uważaj , na Grunwaldzkiej to czasami taką
dziurę wykopią że o 2 nocy ciężko ją zauważyć :))
Acha 2.08_28.08 Nordkapp_Bergen - moze powtórka z rozrywki ?
na Nitornie off course ..
barm
2005-04-19 10:58:16 UTC
Permalink
cc
Marcin Kantorek
2005-04-19 13:49:30 UTC
Permalink
Post by barm
A czemu w tym kraju ludzie na ludzi patrza wilkiem?
Zreszta skakanie od portu do portu zmusza jedoczesnie to czestych manewrow
odbijania, dobijania, stawania wiec ma powazny atut szkoleniowy.
No. I można mieć zawinięć szt 40, a 200 godzin nie uzbierać...
--
Marcin 'Cypis' Kantorek |
/|)
'-/_\
~~~~~ http://www.syDINO.republika.pl ~~~~~~~'===='~~~~~~~~~
Robert Wiewiórowski
2005-04-19 14:07:28 UTC
Permalink
Post by Marcin Kantorek
Post by barm
A czemu w tym kraju ludzie na ludzi patrza wilkiem?
Zreszta skakanie od portu do portu zmusza jedoczesnie to czestych
manewrow odbijania, dobijania, stawania wiec ma powazny atut
szkoleniowy.
No. I można mieć zawinięć szt 40, a 200 godzin nie uzbierać...
W sumie to się zastanawiam czy bardziej kształcące jest 40 zawinięć
czy też 200h "byczenia" z opłaconym skiperem ?
--
Robert Wiewiórowski
Wrocław
Tomek Ladyko
2005-04-19 18:10:42 UTC
Permalink
Post by Robert Wiewiórowski
Post by Marcin Kantorek
No. I można mieć zawinięć szt 40, a 200 godzin nie uzbierać...
W sumie to się zastanawiam czy bardziej kształcące jest 40 zawinięć
czy też 200h "byczenia" z opłaconym skiperem ?
byczenie...ksztalcenie....IMHO nie zalezy od stopnia oplacenia kapitana ale
bardziej od ilosci osob w zalodze, inna wartosc ma 200h w zalodze 5 osobowej
, a inna wartosc zalodze kilkunasto osobowej zalodze podzielonej na 4 wachty
+wachta kuków + kapiszon (kolejnosc przypadkowa :)... chociaz jak komus
zalezy to zawsze sie czegos nauczy.
Pozdrowki
Tomek Ladyko

---
www.skz.pw.edu.pl
www.tladyko.canpol.pl
Post by Robert Wiewiórowski
--
Robert Wiewiórowski
Wrocław
Wojtek Zientara
2005-04-19 18:15:49 UTC
Permalink
... chociaz jak komus zalezy to zawsze sie czegos
nauczy.
I oto właśnie chodzi.
--
Pozdrawiam
Wojtek
www.grupa.szantymaniak.pl/?Zientara www.kliper.com
Tomasz Bartkowiak
2005-04-19 10:11:07 UTC
Permalink
jezeli mowisz o zeszlorocznej przedwakacyjnej "sesji"
to na manewrówce - "wiało grozą" . Na egzamin przyszedł
wiaterek z zupełnie innej strony niż podczas kursu .
Conrad lądujący na nabrzeżu podczas odejścia od pomostu
Na nabrzeżu pełno ludzi , pod parasolami "loże szyderców" ...
Wyglądało to fatalnie ....
Teoria to już był faktycznie spacerek .
Loading...