W różnorakich sklepach przy marinach przejściówki są do
kupienia po cenie niewiele wyższej niż w Polsce, więc w razie
zapomnienia kabelka z domu da się przeżyć :)
Też tak kiedyś myślałem: jest port, to się wszystko da kupić.
Generalnie: nie liczyłbym na to.
W większości szwedzkich portów i porcików
(wliczając w to wszystkie maleństwa)
nie liczyłbym na istnienie jakiegolwiek sklepu w pobliżu
portu. To są często wiochy, z trzema ulicami na krzyż,
a mieszkańcy robią zakupy w pobliskim supermarkecie
(oddalonym o kilka kilometrów).
Nawet w okolicy duzych marin nie ma gwarancji,
że będzie sklep żeglarski (przykład: Simrishamn, z mariną
na kilkaset jachtów, gdzie poza kilkoma bloczkami w kanciapie u bosmana,
żadnych artykułów żeglarskich kupić się nie da).
W większym mieście jakiś sklep elektryczny się oczywiście
znajdzie, ale może to wymagać szukania i wycieczki na peryferia
(ćwiczyłem, pozostawiwszy przejściówkę w poprzednim porcie).
Lepiej nie gubić i nie zapominać z domu.
Marcin