Post by Marek MAAR GrzywaPopatrz też na autora pierwszego
artykułu w tym wątku
Zapraszam do lektury "praw wszelakich na grupie", tam odnajdujemy punkt w którym
czytamy:
"swoim frustracjom dawaj upust,,," czy jakoś tam.
Post by Marek MAAR Grzywatemat wyższości jego łódki nad innymi łódkami
Patrząc na całość wypowiedzi autora, to zastanawiam się, jak owe filtry działają?
Tyle danych i detali autor podaje, że aż dziw bierze, można wręcz zapytać, czy
to czasem nie jest "wiedza telepatyczna?
Post by Marek MAAR Grzywawie, że może zadzwonić do stoczni i kupić śliczne, mocne i stabilne,
pokryte grubym filcem laminatowe podpory pod swój ponadprzeciętnie
cudowny jacht?!
Owszem można, tylko trzeba zdawać też sobie sprawę, że stocznie, te "nr jeden"
na takie "pierdoły nie mają czasu"
Z drugiej strony, takie "drobiazgi" samemu można wykonać, ale po co się męczyć,
skoro można wcześniej zapytać na grupie?
Przez ostatnie lata, chyba tylko raz była wzmianka na temat łoża i to w dodatku
dla jednostki kilowej.
Dlatego też, m,in, zaproponowałem ten temat do rozważań, chociażby na jego
aktualność.
Będąc nieco złośliwym, można by zapytać autora, czy go satysfakcionują dywagacje
w stylu
http://groups.google.pl/group/free.pl.rec.rejs/topics?hl=pl
Zatem czy już jest "przestępstwem" grupowym pisanie o rzeczowych sprawach
żeglarskich?
Przecież można poczytać "banialuki" Prezesa Hasipa = Bryfok
http://groups.google.pl/group/free.pl.rec.rejs/browse_frm/thread/bc2f1b0942cda356/99dd600d5bb366ee?hl=pl#99dd600d5bb366ee
Post by Marek MAAR GrzywaJeżeli chociaż dziesiąta część tego co pisze Sejwal/Wacław (czy jak go
tam zwał) byłaby prawdą, to miałby podstawową wiedzę na temat prac przy
jachcie i jakieś doświadczenie.
Drogi autorze, nie wiem co ty wyczytałeś dotychczas, ale ja poprosiłem o pomysł
na bardzo łatwe odwzorowanie dna.
Dotychczasowe podpowiedzi (płaskownik, tektura, pianka), jak nie mnie, to
zapewne innym czytelnikom się przydadzą.
Myślę, że jak popatrzymy na wystawione już jachty, to sami bez problemu
stwierdzimy, że z ciekawymi pomysłami, w tej dziedzinie, jest bardzo krucho.
Oczywiście uprzejmie Cię informuję, że wykonałem całkiem solidne łoże, ale mam
swego rodzaju niedosyt, dlatego pozwoliłem zapytać się o jakiś tam detal.
Czy to naprawdę jest "przestępstwo"?
Co ma wspólnego wiedza z doświadczeniami praktycznymi naszych grupowiczów?
Ja osobiście nie uważam, że zjadłem wszystkie pomysły.
Jakby tak było, to mój świat byłby bardzo nudny ;-(
Post by Marek MAAR GrzywaWziąłby trochę rozdzielacza, tkaniny, żywicy i by sobie bezpośrednio na
kadłubie wylaminował podpory takie, jakie dusza zapragnie
O tym wiem, to mi również zaproponowano.
Ale,,, jak pisałem, chodzi o doświadczenia ludzi, którzy mają wiedzę praktyczną
w przechowywaniu długich i zarazem ciężkich jachtów.
Czy znasz takich?
Ja tylko kilku i większość z nich też ma wątpliwości.
Nasze jachty są po prostu nowe na rynku i dlatego nie mamy jeszcze wiarygodnych
doświadczeń.
Myślę, że po sezonie będę i ja miał już całkiem poważne, i w dodatku praktyczne.
Post by Marek MAAR Grzywajednostkę z bezsensownym w warunkach śródlądzia urządzeniem sterowym
trzymał na brzegu.
Drogi autorze, swoje jednostki różnie +parkuję+ na zimę.
W tym roku będą m,in,: w wodzie, na lądzie i w hangarze.
Ale co to ma wspólnego z wątkiem?
Post by Marek MAAR GrzywaPo prostu, że jego łódka będzie w tym
roku wyciągana i... już. Oznajmił, dla mnie EOT.
Nie wiem dlaczego miałbym cokolwiek oznajmiać i kogo miałoby to interesować, za
wyjątkiem TWA (Tomka Janiszewskiego)?
Post by Marek MAAR GrzywaTo opisz to niespotykanie (brak mi adekwatnego przymiotnika - wstaw
sobie coś) przedsięwzięcie inżynieryjne. W szczególności ciekawi mnie po
co tak robił.
Ja z tak zaproponowanym rozwiązaniem spotykam się pierwszy raz (w żeglarstwie)
Jest ono rozsądne, ale myślę, że biorąc pod uwagę parametry jednostki, byłoby
chyba dość drogie.
Chociaż, pianka jest wydajna.
Myślę, że wykorzystam ten pomysł, ale w odwzorowaniu elementów wewnętrznych, bo
też mam jakiś tam problem.
Post by Marek MAAR Grzywaps. Są teraz takie obrabiarki sterowane numerycznie, które potrafią
odwzorować dowolny przedmiot zeskanowany specjalnym laserem. Trzy
wymiary, krótkie terminy, niskie ceny.
Podaj adres, podzielę się spostrzeżeniami.
I tak mi się nie śpieszy, bo owe dzisiejsze (przedmiotowe) przedsięwzięcie
przygotowuję pod jacht na sezon 2008
--
Pozdrawiam,
Wacław Nieśmiały
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl