Post by Ryszard CMam doświadczenia z wieloma serwisami tego typu i ponad wszystko przedkładam
osobiste pogaduchy z armatorem na temat czarteru.
osobistego kontaktu nic nigdy nie zastąpi.
Niemniej czasami bywa, że musimy wykonać kilkanaście telefonów aby znaleźć
wolny jacht, np. gdy zbyt późno sobie przypomnimy o weekendzie majowym.
Wtedy z pewnością pomocne stają się takie serwisy jak http://zegluj.pl gdzie
możemy szybko odnaleźć dostępne jachty, a dzięki prezentacji nazwy firmy
czarterowej można nawiązać bezpośredni kontakt i dogadać już tylko szczegóły
naszego czarteru.
W przypadku tradycyjnego wyszukiwania jachtów, kilkukrotnie już musiałem
darować sobie weekendowy wypad na żagle, bo albo nie udawało mi się znaleźć
wolnego jachtu, albo oferowane ceny były zbyt wysokie jak na 2 dni czarteru.
Zapewne była to też moja wina bo szukałem kilka dni przed wyjazdem, no ale
nie zawsze mogę zaplanować weekendowy wyjazd z miesięcznym wyprzedzeniem.
Zresztą w sezonie wiele firm nawet nie chce słyszeć o czarterze na 2 doby,
serce jednak im często mięknie w ostatnim tygodniu gdy się okazuje, że ich
jacht stoi wolny. Utrafienie takiej oferty przez telefon graniczy jednak z
cudem, podczas gdy na tego typu portalach armatorzy wręcz prześcigają się w
wystawianiu ofert last minute.
Dotychczas inne serwisy agregujące czartery ukrywały nazwy firm, a więc były
bezużyteczne dla wielbicieli osobistego kontaktu z armatorem.
Zmuszały nas więc do zakupu czarteru w ciemno (nie wiadomo na jaką firmę
czarterową trafimy).
Myślę, że serwis tego typu to dobry krok w rozwoju tej branży. Na przykład w
branży hotelarskiej działają serwisy typu booking.com czy też HRS, które też
nie ukrywają nazw hoteli, a jednak dobrze sobie radzą.
Klienci widzą dane hotelu, a jednak i tak wybierają wygodę rezerwacji przez
internet, z możliwością zapłaty np. kartą kredytową (banki gwarantują nam,
że otrzymamy zwrot pieniędzy, gdyby armator postanowił zwinąć swój interes
przed sezonem). Póki co na palcach jednej ręki można policzyć firmy
czarterowe które oferują tak zaawansowane narzędzia sprzedaży na własnej
stronie www.
pozdrawiam Rafał
Nie chce mi się specjalnie polemizować w tym temacie, bo to temat rzeka,
szczególnie dla powieściopisarzy, ale jak chcialem znaleźć firmę z
oferowanym jachtem na wyszukiwarce, to zawsze znalazłem, czy to był jacht
mazurski, czy chorwacki, czy bałtycki. Wujek Google we wszystkim był bardzo
pomocny, więc bez przesady z tą Twoją świadomą stroną. Ot po prostu następny
internetowy pośrednik w czarterach i tyle... :)
Nie potępiam tej działalnosci, ale żeglarze zazwyczaj umieją korzystać z
komputera internetu i tym podobnych wynalazków, więc nie co co picować...
Pozdrawiam Rycho Czarnowski