Dzięki za opinie.
Powiem dlaczego interesuję się czymś takim.
Jakiś tydzień temu widziałem w tymże Jadwisinie jak jeden gość na
Sportinie
z tym patentem wychodził sobie z portu. Miał, tak na oko, 60 lat i był
SAM.
Ja dziś, razem z moją żoną stawiałem grota bodaj 15 minut.
Wyobrażam sobie więc moją małżonkę która pływa sobie przyjemnościowo i nic
ale to naprawdę nic nie musi mi pomagać.
Dzięki jeszcze raz pozdrawiam wszystkich.
Witam
A, moze lazy-jack? Przy stawianiu wystarczy odsunac suwak, stanac w lini
wiatru ciagnac w gore, patrzac, czy listwy sie nie zahaczaja. Zrzucanie jest
jeszcze latwiejsze, odknagowujemy i w dol, potem suwak i jest klar.
Rozwiazanie takie napewno jest tansze i bezpieczniejsze-co zrobic, gdy
zablokuje nam sie ta cala maszyna, a akurat naprawde ostro przywailo i
trzeba zrzucac?
Michał Słowik