Discussion:
kapitan Borkowski :-)
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
rympal
2004-10-06 08:28:00 UTC
Permalink
W koszmarnych czasach sanacji dowódcą transatlantyka "Kościuszko" był
kapitan Eustazy Borkowski. Jego umiejętności żeglarskie oceniane były
rozmaicie, natomiast był niedościgniony w sztuce czarowania pasażerów.
Późnym wieczorem zapraszał wybrane grono na mostek i pytał oficera
wachtowego: "jak steruje?". Oficer podawał aktualny kurs, a wtedy kapitan
Borkowski nakazywał jego zmianę o pół stopnia. Znający zwyczaje kapitana
Eustazego sternik Budzisz natychmiast meldował wykonanie rozkazu, chociaż
oczywiście nawet nie próbował takiego niemożliwego manewru. Kiedy pewnego
razu kapitan Borkowski wydał taki rozkaz innemu sternikowi, nie
wtajemniczonemu w jego zwyczaje, oficer wachtowy musiał sternika próbującego
zmienić kurs o pół stopnia kopnąć ukradkiem w kostkę i szeptem pouczyć, że
to nie jest komenda dla niego, tylko dla pasażerów. Pasażerom oczywiście
niezmiennie podobał się kapitan, który czujnie korygował pomyłki niedbałych
oficerów. Z takim kapitanem mogliby płynąć bez lęku choćby i na koniec
świata.
================

z artykulu michalkiewicza
zamieszczonego http://mazowsze.k-raj.com.pl/ (reszta jest o polityce wiec
nie cytuje)

pozdrawiam
Piotr Rymsza
Janusz Drozd
2004-10-06 08:34:45 UTC
Permalink
Post by rympal
W koszmarnych czasach sanacji dowódcą transatlantyka "Kościuszko" był
[cut]
Post by rympal
z artykulu michalkiewicza
zamieszczonego http://mazowsze.k-raj.com.pl/ (reszta jest o polityce wiec
nie cytuje)
Ło matko .... :(((((
To nie jest z zadnego artykulu , tylko z ksiązki K. Borchardta "Szaman
Morski" .
--
p Ozd Dr awiam ,
Janusz Drozd
kzposejdon.hml.kghm.pl
GG 4203070
Sławomir sz
2004-10-06 08:59:59 UTC
Permalink
Post by Janusz Drozd
Ło matko .... :(((((
To nie jest z zadnego artykulu , tylko z ksiązki K. Borchardta "Szaman
Morski" .
KurdeX Rympał, nadrabiasz zawieszanie tematów i statystyke ? ;-)
Ale dobre, mimo to ;-)

Pozdrawiam,
Sławek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Misiek
2004-10-07 00:17:14 UTC
Permalink
Post by Sławomir sz
KurdeX Rympał, nadrabiasz zawieszanie tematów i statystyke ? ;-)
Ale dobre, mimo to ;-)
Odezwal sie pieprzony troll ktory swoim belkotem musi kazdy watek
zasmiecic
--
----> Michał "Stiopa" Hubicki <-------------------------------------
"Przytaczam wyrwane z kontekstu wypowiedzi autorów i swoje 2 grosze.
Mniejsza, kto to napisał, liczy się, że jest napisane i to co można
z tego wywnioskować."
----------------------------------------------(c) Sejwal 2004-------
Jaromir Rowinski
2004-10-07 00:49:26 UTC
Permalink
Post by Misiek
Odezwal sie pieprzony troll ktory swoim belkotem musi kazdy watek
zasmiecic
Misiek - ty tak często sam do siebie mówisz......?
:-/
Anyway - powściągnij emocje...
--
Jaromir Rowiński

*****************************************************************
Usenet to usenet - albo umiesz się zachować albo nie.
*****************************************************************
Misiek
2004-10-07 01:07:35 UTC
Permalink
Post by Jaromir Rowinski
Misiek - ty tak często sam do siebie mówisz......?
:-/
Czesto - wprost uwielbiam do siebie mowic
Post by Jaromir Rowinski
Anyway - powściągnij emocje...
Amway (czy jakos tak) - staram sie. Ale moze on nie wie ze przeszkadza?

Pozdrawiam
--
----> Michał "Stiopa" Hubicki <--------------------------
"Jestem Misiem o Bardzo Małym Rozumku
i długie słowa sprawiają mi wielką trudność."
------------------------------ Alan Alexander Milne -----
Jaromir Rowinski
2004-10-07 05:50:38 UTC
Permalink
Post by Misiek
Post by Jaromir Rowinski
Anyway - powściągnij emocje...
Amway (czy jakos tak) - staram sie.
Ale moze on nie wie ze przeszkadza?
Myślę, że smutny, ciasny i ograniczony żywot "onego" ożywiła
ostatnio niezdrowa satysfakcja - znów kogoś /tym razem Miśka/
udało mu się wyprowadzić z równowagi.....
Sądzę, że momenty takiej właśnie ponurej satysfakcji są pożywką
dla choroby "onego".
Więc powściągnij emocje...

BTW - KF-a nie masz ??
Mi "on" wyskoczył może z 5/6 razy na ostatnich 10000 postów.
Wg. Googla produkował sie w tym czasie grubo ponad 500 razy.
Czyli nawet w tak prymitywnym czytniku jak OE 6.0 można "onego"
dość skutecznie (99%) wyfiltrować... Weź się i spróbuj sam;-))

Spokojnego Dnia
--
Jaromir Rowiński

*****************************************************************
Usenet to usenet - albo umiesz się zachować albo nie.
*****************************************************************
Misiek
2004-10-07 12:22:00 UTC
Permalink
Post by Jaromir Rowinski
Więc powściągnij emocje...
Masz racje 'z nerw wyszlem' kurde ;)
Post by Jaromir Rowinski
BTW - KF-a nie masz ??
Mam ale jakos nie lubie nikogo tam wrzucac. Tzn do tej pory byl pusty,
bo jak to bylo w 'Dezyderacie'?
'Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet
tępych i nieświadomych, oni też mają swoja opowieść.'
Ale teraz rzeczywiscie musze zainicjowac dzialanie tego urzadzenia, bo
'ony' to juz na jakas nadprodukcje netowa zapadl.
A przy okazji - do Sejwala (obiecuje ze ostatni raz) - Slawku prosze
zobacz ile Twoich postow pozostaje bez zadnej odpowiedzi i porownaj
sobie z postami innych osob. Moze da Ci to myslenia.

Pozdrawiam
--
----> Michał "Stiopa" Hubicki <--------------------------
"Jestem Misiem o Bardzo Małym Rozumku
i długie słowa sprawiają mi wielką trudność."
------------------------------ Alan Alexander Milne -----
CHUDY
2004-10-06 08:34:04 UTC
Permalink
Post by rympal
W koszmarnych czasach sanacji dowódcą transatlantyka "Kościuszko" był
kapitan Eustazy Borkowski.
[...]
Post by rympal
Z takim kapitanem mogliby płynąć bez lęku choćby i na koniec
świata.
================
z artykulu michalkiewicza
zamieszczonego http://mazowsze.k-raj.com.pl/
Czasem historia ta nie jest opowiedziana w "Znaczy Kapitan"? Tak mi się coś
kojaży ale pewien nie jestem

Tomasz Chrześcijanek (CHUDY)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
CHUDY
2004-10-06 08:37:14 UTC
Permalink
Post by CHUDY
Czasem historia ta nie jest opowiedziana w "Znaczy Kapitan"? Tak mi się coś
kojaży ale pewien nie jestem
Post by Janusz Drozd
Ło matko .... :(((((
To nie jest z zadnego artykulu , tylko z ksiązki K. Borchardta "Szaman
Morski" .
--
p Ozd Dr awiam ,
Janusz Drozd
Coś mi się dobrze kojażyło, ale nie do końca ;)

Tomasz Chrześcijanek (CHUDY)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Janek
2004-10-06 20:34:59 UTC
Permalink
Stricte ze "Znaczy Kapitan", ale autor ten sam :)

--
Pozdrawiam
Janek Mirowski
| gg: 3634391 | www.cirrus.org.pl |
Maciej Bojko
2004-10-06 11:24:28 UTC
Permalink
Post by CHUDY
Post by rympal
W koszmarnych czasach sanacji dowódcą transatlantyka "Kościuszko" był
kapitan Eustazy Borkowski.
Czasem historia ta nie jest opowiedziana w "Znaczy Kapitan"? Tak mi się coś
kojaży ale pewien nie jestem
Owszem, jest.
--
Maciej Bójko
***@students.mimuw.edu.pl
beny
2004-10-06 09:14:39 UTC
Permalink
No, ja słyszałem o pewnym kapitanie (z naszego pięknego kraju) który w
obecnych czasach tak się zachowuje.
Pasażerowie (zwłaszcza pasażerki) i załoga go uwielbiają.
Nie miałem przyjemności (ew.nieprzyjemności) poznania go osobiście.
Znam go tylko z opowieści zachwyconych pasażerów i ludzi którzy z nim
pracowali.
Choć na prowadzeniu statku prawie nic się nie zna (kupione papiery?) to ta
popularność sprawia, że jest chętnie zatrudniany.
M@rek
2004-10-06 10:02:10 UTC
Permalink
Post by beny
No, ja słyszałem o pewnym kapitanie (z naszego pięknego kraju) który w
obecnych czasach tak się zachowuje.
Pasażerowie (zwłaszcza pasażerki) i załoga go uwielbiają.
Nie miałem przyjemności (ew.nieprzyjemności) poznania go osobiście.
Znam go tylko z opowieści zachwyconych pasażerów i ludzi którzy z nim
pracowali.
Choć na prowadzeniu statku prawie nic się nie zna (kupione papiery?) to ta
popularność sprawia, że jest chętnie zatrudniany.
Moze choc troche konkretow, bo papiery kapitanskie/zawodowe/ nie tak latwo
kupic a i na mostek pasazerow raczej sie nie wpuszcza.Kapitanowie z awansu
tez juz sa dawno na emeryturach.
pzd.
***@rek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Marek- adres_w_stopce_postu
2004-10-06 10:11:05 UTC
Permalink
a i na mostek pasazerow raczej sie nie wpuszcza

...wpuszcza sie, wpuszcza. Od sierpnia 2003 do lutego 2004 mialem
przyjemnosc sluzyc (pracowac?) na norweskim pasazerze. Wycieczki na mostek
byly codziennoscia...

Marek Kryszynski
beny
2004-10-06 10:37:12 UTC
Permalink
Post by ***@rek
Post by beny
No, ja słyszałem o pewnym kapitanie (z naszego pięknego kraju) który w
obecnych czasach tak się zachowuje.
Pasażerowie (zwłaszcza pasażerki) i załoga go uwielbiają.
Nie miałem przyjemności (ew.nieprzyjemności) poznania go osobiście.
Znam go tylko z opowieści zachwyconych pasażerów i ludzi którzy z nim
pracowali.
Choć na prowadzeniu statku prawie nic się nie zna (kupione papiery?) to ta
popularność sprawia, że jest chętnie zatrudniany.
Moze choc troche konkretow, bo papiery kapitanskie/zawodowe/ nie tak latwo
kupic a i na mostek pasazerow raczej sie nie wpuszcza.Kapitanowie z awansu
tez juz sa dawno na emeryturach.
Kapitan podobno wygadał się po alkocholu, że papiery kupił w 89 (nawet teraz
da się kupić).
Języków kilka zna i to nawet bardzo dobrze.
Nazwiskami rzucać nie będę bo za to można do sądu mnie pozwać.
W każdym razie każdy kto dowiadywał się, że jestem Polakiem, mile go
wspominał.
I załoga i pasażerowie, a pasażerki to w szczególności!!
Tylko oficerowie którzy go poznali inne zdanie o nim mieli.

A co do pasażerów to masz rację , ale na dużych "molochach".
Są statki np. takie gdzie ja pracowałem:
http://www.starclippers.com/language_pick_flash/index_languages_flash.htm
gdzie pasażerowie wchodzili na mostek (powinni wcześniej tylko zapytać o
zgodę), raz pasażer nawet "michałka" przestawił , bo go nikt nie dopilnował
i sam był na mostku (oficer brał namiar wtedy).
Misiek
2004-10-07 00:13:21 UTC
Permalink
Post by beny
Kapitan podobno wygadał się po alkocholu, że papiery kupił w 89
(nawet teraz da się kupić).
Beny Ty wez przeczytaj ksiazke 'Szaman morski' bo zupelnie nie lapiesz
'osochodzi'
Hint: to nie ma nic wspolnego z brakiem umiejetnosci rzeczonego
kapitana.

Podrawiam
--
----> Michał "Stiopa" Hubicki <--------------------------
"Jestem Misiem o Bardzo Małym Rozumku
i długie słowa sprawiają mi wielką trudność."
------------------------------ Alan Alexander Milne -----
Yazol
2004-10-07 20:51:35 UTC
Permalink
Post by beny
http://www.starclippers.com/language_pick_flash/index_languages_flash.htm
hehe, tego Royal Clippera to 2 tyg temu w Chorwacji widzialem (kolo
Korculi). Fajna lajba :-)

pozdrawiam
Y.

ps. zeby nie bylo OT zupelnie... ktora ksiazke K. Borchardta wpierw
przeczytac? Szaman Morski, czy Znaczy Kapitan... mam obydwie gdzies w
szufladzie.
Marecki, Marcin
2004-10-06 09:19:28 UTC
Permalink
To prawie cytat z ksiazki. A na pewno parafraza :)
marcin

-----Original Message-----
From: owner-pl-rec-***@newsgate.pl [mailto:owner-pl-rec-***@newsgate.pl] On Behalf Of beny
Sent: Wednesday, October 06, 2004 11:15 AM
To: pl-rec-***@newsgate.pl
Subject: Re: kapitan Borkowski :-)

No, ja s³ysza³em o pewnym kapitanie (z naszego piêknego kraju) który w
obecnych czasach tak siê zachowuje.
Pasa¿erowie (zw³aszcza pasa¿erki) i za³oga go uwielbiaj±.
Nie mia³em przyjemno¶ci (ew.nieprzyjemno¶ci) poznania go osobi¶cie.
Znam go tylko z opowie¶ci zachwyconych pasa¿erów i ludzi którzy z nim
pracowali.
Choæ na prowadzeniu statku prawie nic siê nie zna (kupione papiery?) to ta
popularno¶æ sprawia, ¿e jest chêtnie zatrudniany.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.zeglarstwo
CHUDY
2004-10-08 04:44:33 UTC
Permalink
Opowieść o kpt. Borkowskim z "Opowieści nawigacyjnych" autorstwa Juzefa
Gawłowicza a zaczerpnięty z "Nawigacja prosta, łatwa i przyjemna" Andrzeja
Urbańczyka:

"Kpt. Eustachy Borkowski, najbarwniejsza postać polskiej floty tego
[międzywojennygo p. Chudy] okresu, doprowadził ten [pomiar sekstansem p. Chudy]
ceremoniał do kulminacyjnej groteski, ale o uczciwym zamyśle - w pasażerach,
którzy w jego ręce oddali swój los utwierdzał poczucie bezpieczeństwa.
Wyprężeni jak struny oficerowie, ustawiwszy się w szeregu i strząsnąwszy
niewidzialne pyłki z mundurów mierzyli wysokość Słońca jak na komendę, w
całkowitym skupieniu markując ruchy sekstantu i alidady, a kiedy kapitan
odczytywał głośno swoją wysokość - odrywali sekstanty od oczu i powtarzali jak
echo taki sam odczyt, dodając na końcu nieznaczną różnicę w setnych ułamkach
minuty kontowej. Oczywiście sekstanty były już z góry nastawione na fikcyjną
wysokość, natomiast prawdziwą kulminację mierzyli asystenci ukryci za kominem,
ale za to pasażerowie nigdy nie mieli wątpliwości, że kapitan ma na statku
oficerów doskonałych."

Fajny był ten kpt. Borkowski :)

Tomasz Chrześcijanek (CHUDY)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Jaromir Rowiñski
2004-10-08 07:12:26 UTC
Permalink
Post by CHUDY
Opowieść o kpt. Borkowskim z "Opowieści nawigacyjnych"
autorstwa Juzefa Gawłowicza a zaczerpnięty z
"Nawigacja prosta, łatwa i przyjemna" Andrzeja
Tomku...
Postać Eustachego Borkowskiego utrwalił literacko
Karol Olgierd Borhardt pisząc "Szamana Morskiego",
"Znaczy Kapitana", "Krążownik spod Samosierry", etc.....

Urbańczyka jakby poniosła fantazja - nic nadzwyczajnego
nota bene ;-)
Potem Gawłowicz przepisał z Urbańczyka.......
Zbyt młodzi są obaj, by mogli opisywaną postać znać ;-))))
A opis w ich książkach jest jedynie swobodną adaptacją napisanych
i wydanych dziesięciolecia wcześniej wspomnień Borhardta ;-)

Znaczy, napisanych samodzielnie i _porządnie_......

Ahoj

Jaromir Rowiński
CHUDY
2004-10-08 09:03:21 UTC
Permalink
Post by Jaromir Rowiñski
Tomku...
Postać Eustachego Borkowskiego utrwalił literacko
Karol Olgierd Borhardt pisząc "Szamana Morskiego",
"Znaczy Kapitana", "Krążownik spod Samosierry", etc.....
Dwie pierwsze czytałem, następnych niestety nie.
Post by Jaromir Rowiñski
Urbańczyka jakby poniosła fantazja - nic nadzwyczajnego
nota bene ;-)
Potem Gawłowicz przepisał z Urbańczyka.......
Nie zaprzeczam, ja tylko podałem żródło skąd ja wziąłem ten tekst. Przepisałem
go poprostu z tej książki. Jak on się znalazł w tej książce tego nie wiem.
Post by Jaromir Rowiñski
A opis w ich książkach jest jedynie swobodną adaptacją napisanych
i wydanych dziesięciolecia wcześniej wspomnień Borhardta ;-)
Historia jest ciekawa i zabawna ale czy prawdziwa?
Chodziło mi głównie o historyjkę. Źródło podałem dodatkowo.

Tomasz Chrześcijanek (CHUDY)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Jaromir Rowiñski
2004-10-08 09:16:15 UTC
Permalink
Post by CHUDY
Historia jest ciekawa i zabawna ale czy prawdziwa?
Aaaaa... ale czy czytając Borhardta warto pytać o prawdziwość anegdot
;-))) ?

Ahoj

Jaromir Rowiński
Rafa³ Moryñ
2004-10-08 09:59:59 UTC
Permalink
Post by Jaromir Rowiñski
Post by CHUDY
Historia jest ciekawa i zabawna ale czy prawdziwa?
Aaaaa... ale czy czytając Borhardta warto pytać o prawdziwość anegdot
;-))) ?
Ahoj
Jaromir Rowiński
Nadto, rzadek wyprezonych oficerow nawiazywal do rysunku na okladce,
bodajze, almanachu wydawanego w tamtym czasie. Tutaj powoluje sie na
informacje z "Szamana".

pozdrawiam
Rafal

Loading...