Discussion:
Nasza Chata
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Krzysiek Kielczewski
2012-06-13 11:13:51 UTC
Permalink
I po Naszej Chacie:
http://www.tierralatina.pl/2011/07/drugie-zycie-nashachata/

Pzdr,
krzysiek Kiełczewski
Jmper
2012-06-13 13:25:10 UTC
Permalink
Post by Krzysiek Kielczewski
http://www.tierralatina.pl/2011/07/drugie-zycie-nashachata/
Smutne...
Z drugiej strony ciekawe że armatorowi nie opłaciło się zrobić tego
samego co ci kajakarze i pontoniarze - to znaczy zdemontować co
wartościowszych elementów wyposażenia. Może wypłata odszkodowania była
obwarowana jakimiś warunkami typu 'nie wolno ruszać wraku'?

A jak już jesteśmy przy Naszej Chacie (czy Nashachacie?) to pojawiło się
orzeczenie Izby Morskiej na temat tego wypadku:

http://www.im.gov.pl/attachments/article/59/WMG-38-10%20NASHACHATA.doc
--
Pozdrawiam,
Mirek Skoczek
666
2012-06-14 14:32:55 UTC
Permalink
Co jest smutne?
Że jachtu nie ma?
Smutne jest, że dwóch ludzi nie ma.

"Kapitan usiłował bezskutecznie nawiązać łączność ze stacją na Przylądku Horn,
żeby uzyskać poradę gdzie można się schronić."
"problem z uruchomieniem silnika, ale po wymianie filtru paliwa zaskoczył.
Musiał pracować na wysokich obrotach, bo przy niższych jacht nie utrzymywał
kursu."
"Tymczasem w nocy wiatr w porywach osiągał prędkość 120 w."
"Za jedyną, realną formę pomocy uważał podjęcie na wzburzonym morzu holu, w
celu przeholowania jachtu do Kanału Beagle. Na tym w gruncie rzeczy zależało
załodze, a dwóch żeglarzy, którzy mieli wszystkiego dość, zamierzało nawet
przesiąść się na okręt."
"Użyli w tym celu nieprawdziwych argumentów: o braku paliwa, steru, kotwicy,
zniszczonych żaglach i złym stanie dwóch żeglarzy. W rzeczy samej liczyli na
przeholowanie ich do Kanału Beagle przez okręt, na który ponadto dwóch z nich
chciało się przesiąść. Późniejsze negatywne oceny części żeglarzy o akcji
ratowniczej, dowodzą jedynie ich ignorancji w tej dziedzinie, a oskarżenie
przez A.O. statku SAMSON o ucieczkę, było bezpodstawnie krzywdzące.
Przekazanie paliwa na jacht ze statku SAMSON, który nie mógł wejść do zatoki
bez narażania siebie i marynarzy na niebezpieczeństwo, było niewykonalne.
Zgłoszona propozycja podjęcia takiej próby na zewnątrz zatoki, przy tym stanie
morza, świadczyła o braku wyobraźni i rozsądku części załogi jachtu."

Ale każdy kij ma dwa końce - nie wiadomo, czy po wyjściu z tej zatoki w morze
straty ludzkie nie byłyby większe.

Tak swoją drogą:
Ile litrów paliwa na godzinę spalał ten silnik?
Jakie wobec tego mogły być obroty silnika?
JaC


-----
Post by Jmper
Smutne.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Jmper
2012-06-14 15:23:59 UTC
Permalink
Post by 666
Co jest smutne?
Że jachtu nie ma?
A co, uważasz za wesołą informację że porządny jacht został rozszabrowany?
Jacht jak człowiek też ma swoją duszę i życie. Smutne więc że ten tak
marnie skończył.
Post by 666
Smutne jest, że dwóch ludzi nie ma.
Ale w tym wątku nie rozmawiamy o ludziach...
--
Pozdrawiam,
Mirek Skoczek
Pablos don Ołdziejos
2012-06-13 14:18:04 UTC
Permalink
Na pocieszenie - Gemini nie podzielił losu...

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/624691,Argentyna-Roman-Paszke-wyplynal-swoim-jachtem

Pozdrawiam
Pablos
Radwan
2012-06-14 11:50:59 UTC
Permalink
U?ytkownik "Pablos don O?dziejos" <***@wp.pl> napisa? w wiadomo?ci news:975f6fc4-dd32-4648-9f5b-***@googlegroups.com...
Na pocieszenie - Gemini nie podzielił losu...

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/624691,Argentyna-Roman-Paszke-wyplynal-swoim-jachtem


Hmmm.. a to nie miał byc samotny rejs ?

Radwan
Jmper
2012-06-14 15:26:08 UTC
Permalink
Post by Pablos don Ołdziejos
Na pocieszenie - Gemini nie podzielił losu...
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/624691,Argentyna-Roman-Paszke-wyplynal-swoim-jachtem
Hmmm.. a to nie miał byc samotny rejs ?
A ciebie co ugryzło że taki złośliwy jesteś?
--
Pozdrawiam,
Mirek Skoczek
Loading...