Discussion:
Dlaczego wiatr wieczorem cichnie?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
athal99
2010-05-25 07:48:48 UTC
Permalink
Cześto spotykam sie ze zjawiskiem w którym jadę popływac po południu
po pracy i praktycznie nawet mimo dobrych prognoz wiatr w Polsce
prawie zawsze cichnie w okolicach godziny 18 - chociaż cyrkulacja
atmosfery nie ustaje.

Z pewnością jest to związane z operacją słońca, ale może ktoś wie jaki
jest mechanizm?

Dodam tylko co mi się wydaje - otóż promieniowanie słoneczne dostarcza
energii do wirowania ukladów zmiennego ciśnienia i w jakiś sposób
przekłada jak w przekładni ciepło na ruch kołowy. Po odcięciu
promieniowania procesy słabną - chociaż jak widać na satelitarnych
zdjęciach, ruch chmury niżowe właśiciwie nie spowalniają się nocą, hm.
Możliwe że słońce lokalnie oddziałuje, ale na sródlądziu nie mówi sie
o wiatrach termicznych
Piotr Zakrzewski
2010-05-25 08:28:38 UTC
Permalink
Post by athal99
Cześto spotykam sie ze zjawiskiem w którym jadę popływac po południu
po pracy i praktycznie nawet mimo dobrych prognoz wiatr w Polsce
prawie zawsze cichnie w okolicach godziny 18 - chociaż cyrkulacja
atmosfery nie ustaje.
Przeważnie jedziesz popływać gdy jest ładna wyżowa pogoda, a nie deszcz.
W wyżu przeważnie gradient ciśnień jest minimalny i niema wiatrów, są
jedynie małe ruchy powietrza wynikające z różnicy w nagrzewaniu się
powierzchni ziemi. Poczytaj o bryzie dziennej i bryzie nocnej.
Post by athal99
Z pewnością jest to związane z operacją słońca, ale może ktoś wie jaki
jest mechanizm?
j.w.


A to poniżej to do sygnaturki gdyby było krótsze :)))))
Post by athal99
Dodam tylko co mi się wydaje - otóż promieniowanie słoneczne dostarcza
energii do wirowania ukladów zmiennego ciśnienia i w jakiś sposób
nie wiedziałem, że ciśnienie jest zimne i gorące :)
Post by athal99
przekłada jak w przekładni ciepło na ruch kołowy. Po odcięciu
Nobel za przekładnie energetyczno mechaniczną :) Połowa trybów jest
gorąca a połowa z metalu :)))) A tak poważnie to nie mam pojęcia o co
chodzi w tym zdaniu.
Post by athal99
promieniowania procesy słabną - chociaż jak widać na satelitarnych
zdjęciach, ruch chmury niżowe właśiciwie nie spowalniają się nocą, hm.
Tutaj też karkołomna konstrukcja ale mniej więcej wydaje mi się, że
rozumiem że chodziło Ci o stratusy, nimbostratusy itp, jakie często
powstają przy spotykaniu się mas ciepłego wilgotnego powietrza z zimnym
suchym, w przeciwieństwie do cumulusów które potocznie są uważane za
chmury powstające właśnie w piękne wyżowe ciepłe dni.
Post by athal99
Możliwe że słońce lokalnie oddziałuje, ale na sródlądziu nie mówi sie
o wiatrach termicznych
IMHO mówi jak najbardziej.
I jeszcze raz poczytaj o bryzie dziennej i nocnej i dlaczego powstaje.


Zakrzu the Energo-Mechanik :)
Pablo Picasso
2010-05-25 10:05:04 UTC
Permalink
Post by Piotr Zakrzewski
Cześto spotykam sie ze zjawiskiem w którym jadę popływac po  południu
po pracy i praktycznie nawet mimo dobrych prognoz wiatr w Polsce
prawie zawsze cichnie w okolicach godziny 18 - chociaż cyrkulacja
atmosfery nie ustaje.
Przeważnie jedziesz popływać gdy jest ładna wyżowa pogoda, a nie deszcz.
W wyżu przeważnie gradient ciśnień jest minimalny i niema wiatrów, są
jedynie małe ruchy powietrza wynikające z różnicy w nagrzewaniu się
powierzchni ziemi. Poczytaj o bryzie dziennej i bryzie nocnej.
Z pewnością jest to związane z operacją słońca, ale może ktoś wie jaki
jest mechanizm?
j.w.
A to poniżej to do sygnaturki gdyby było krótsze :)))))
Dodam tylko co mi się wydaje - otóż promieniowanie słoneczne dostarcza
energii do wirowania ukladów zmiennego ciśnienia i w jakiś sposób
nie wiedziałem, że ciśnienie jest zimne i gorące :)
przekłada jak w przekładni ciepło na ruch kołowy. Po odcięciu
Nobel za przekładnie energetyczno mechaniczną :) Połowa trybów jest
gorąca a połowa z metalu :)))) A tak poważnie to nie mam pojęcia o co
chodzi w tym zdaniu.
promieniowania procesy słabną - chociaż jak widać na satelitarnych
zdjęciach, ruch chmury niżowe właśiciwie nie spowalniają się nocą, hm.
Tutaj też karkołomna konstrukcja ale mniej więcej wydaje mi się, że
rozumiem że chodziło Ci o stratusy, nimbostratusy itp, jakie często
powstają przy spotykaniu się mas ciepłego wilgotnego powietrza z zimnym
suchym, w przeciwieństwie do cumulusów które potocznie są uważane za
chmury powstające właśnie w piękne wyżowe ciepłe dni.
Możliwe że słońce lokalnie oddziałuje, ale na sródlądziu nie mówi sie
o wiatrach termicznych
IMHO mówi jak najbardziej.
I jeszcze raz poczytaj o bryzie dziennej i nocnej i dlaczego powstaje.
Zakrzu the Energo-Mechanik :)
Nie, nie - ruch wirowy ukladów niżowych nie wynikia jedynie z siły
cariolisa ale również z energii jaka dostarczana jest np z ciepłych
wód oceanu(ciepło -> energia) - to na pewno, albo jak sądze wlaśnie
podczas operacji słońca - czyli generalnie nawiązuje tu do globalnej
cyrkulacji atmosfery i przemiany energii.

Ekspozycja na promieniowanie słoncze jednak w tym kontekście nie ma
istotnego znaczenia, w przeciwnym razie nocą niże spowalniałyby swój
ruch obrotowy.

W ogóle praktycznie nie interesuje mnie stabilna pogoda wyżowa bo
wtedy nie można liczyć na wiatr na śródlądziu, a żegluje głównie na
dolnym śląsku.

Pomińmy też dla uproszczenia przypadek bryzy i nizinnych wiatrów
termicznych - wciąż daleko mi do morza i stromych gór:)

Jakimś tajemniczym sposobem słońce dostarcza energii do wiatru i tego
za bardzo nie mogę wygooglać, dlatego pytam;)
athal99
2010-05-25 10:08:24 UTC
Permalink
Post by Piotr Zakrzewski
Cześto spotykam sie ze zjawiskiem w którym jadę popływac po  południu
po pracy i praktycznie nawet mimo dobrych prognoz wiatr w Polsce
prawie zawsze cichnie w okolicach godziny 18 - chociaż cyrkulacja
atmosfery nie ustaje.
Przeważnie jedziesz popływać gdy jest ładna wyżowa pogoda, a nie deszcz.
W wyżu przeważnie gradient ciśnień jest minimalny i niema wiatrów, są
jedynie małe ruchy powietrza wynikające z różnicy w nagrzewaniu się
powierzchni ziemi. Poczytaj o bryzie dziennej i bryzie nocnej.
Z pewnością jest to związane z operacją słońca, ale może ktoś wie jaki
jest mechanizm?
j.w.
A to poniżej to do sygnaturki gdyby było krótsze :)))))
Dodam tylko co mi się wydaje - otóż promieniowanie słoneczne dostarcza
energii do wirowania ukladów zmiennego ciśnienia i w jakiś sposób
nie wiedziałem, że ciśnienie jest zimne i gorące :)
przekłada jak w przekładni ciepło na ruch kołowy. Po odcięciu
Nobel za przekładnie energetyczno mechaniczną :) Połowa trybów jest
gorąca a połowa z metalu :)))) A tak poważnie to nie mam pojęcia o co
chodzi w tym zdaniu.
promieniowania procesy słabną - chociaż jak widać na satelitarnych
zdjęciach, ruch chmury niżowe właśiciwie nie spowalniają się nocą, hm.
Tutaj też karkołomna konstrukcja ale mniej więcej wydaje mi się, że
rozumiem że chodziło Ci o stratusy, nimbostratusy itp, jakie często
powstają przy spotykaniu się mas ciepłego wilgotnego powietrza z zimnym
suchym, w przeciwieństwie do cumulusów które potocznie są uważane za
chmury powstające właśnie w piękne wyżowe ciepłe dni.
Możliwe że słońce lokalnie oddziałuje, ale na sródlądziu nie mówi sie
o wiatrach termicznych
IMHO mówi jak najbardziej.
I jeszcze raz poczytaj o bryzie dziennej i nocnej i dlaczego powstaje.
Zakrzu the Energo-Mechanik :)
Nie, nie - ruch wirowy ukladów niżowych nie wynikia jedynie z siły
cariolisa ale również z energii jaka dostarczana jest np z ciepłych
wód oceanu(ciepło -> energia) - to na pewno, albo jak sądze wlaśnie
podczas operacji słońca - czyli generalnie nawiązuje tu do globalnej
cyrkulacji atmosfery i przemiany energii.

Ekspozycja na promieniowanie słoncze jednak w tym kontekście nie ma
istotnego znaczenia, w przeciwnym razie nocą niże spowalniałyby swój
ruch obrotowy.

W ogóle praktycznie nie interesuje mnie stabilna pogoda wyżowa bo
wtedy nie można liczyć na wiatr na śródlądziu, a żegluje głównie na
dolnym śląsku.

Pomińmy też dla uproszczenia przypadek bryzy i nizinnych wiatrów
termicznych - wciąż daleko mi do morza i stromych gór:)

Jakimś tajemniczym sposobem słońce dostarcza energii do wiatru i tego
za bardzo nie mogę wygooglać, dlatego pytam;)
Paweł
Stefan Sokolowski
2010-05-25 10:35:50 UTC
Permalink
Post by Pablo Picasso
Nie, nie - ruch wirowy ukladów niżowych nie wynikia jedynie z siły
cariolisa
Żaden ruch powietrza czy wody nie powstaje w wyniku działania efektu
Coriolisa. Żeby on mógł się pojawić, już wcześniej musi być ruch. To
jest wzór na przyspieszenie Coriolisa:

a = -2*(omega x v)

(omega: prędkość kątowa Ziemi; v -- wektor prędkości). Jeśli v jest
zerowe, to iloczyn wektorowy (omega x v) jest też zerowy.

- Stefan
--
Stefan Sokolowski, Gdansk
http://inf.ug.edu.pl/~stefan
Dariusz K. Ładziak
2010-05-25 13:08:51 UTC
Permalink
Post by Stefan Sokolowski
Post by Pablo Picasso
Nie, nie - ruch wirowy ukladów niżowych nie wynikia jedynie z siły
cariolisa
Żaden ruch powietrza czy wody nie powstaje w wyniku działania efektu
Coriolisa. Żeby on mógł się pojawić, już wcześniej musi być ruch. To
Siły Coriolisa odpowiedzialne są za asymetrię obrotową układów
niestabilnych - za to w którą stronę kęci się niż, za to w którą stronę
kreci się woda w odpływie - ale nie są oczywiście siłą napędzającą to
kręcenie się.
--
Darek
Rudek
2010-05-25 13:44:42 UTC
Permalink
Użytkownik "Stefan Sokolowski"
Post by Stefan Sokolowski
Post by Pablo Picasso
Nie, nie - ruch wirowy ukladów niżowych nie wynikia jedynie z siły
cariolisa
Żaden ruch powietrza czy wody nie powstaje w wyniku działania efektu
Coriolisa. Żeby on mógł się pojawić, już wcześniej musi być ruch. To
a = -2*(omega x v)
(omega: prędkość kątowa Ziemi; v -- wektor prędkości). Jeśli v jest
zerowe, to iloczyn wektorowy (omega x v) jest też zerowy.
Czy atmosfera ma opóźnienie w stosunku do obrotu Ziemi?
Gdzie po zachodzie atmosfera szybciej stygnie: przy Ziemi, czy wysoko?
Co jest istotniejsze w bilansie ciepła: wpływ temperatury powierzchni Ziemi,
czy ciepło indukowane w atmosferze przez promieniowanie słońca?
Przepraszam, jeśli pytam o oczywistości... :-) Pytam z czystej ciekawości
"czystej tablicy";-)
Pozdrówka z Chocimsburga-Rudek
Stefan Sokolowski
2010-05-25 14:30:12 UTC
Permalink
Post by Rudek
Czy atmosfera ma opóźnienie w stosunku do obrotu Ziemi?
Tego nie wiem. Oczywiście takie opóźnienie wystarczyłoby, żeby
zadziałał Coriolis.
Post by Rudek
Gdzie po zachodzie atmosfera szybciej stygnie: przy Ziemi, czy wysoko?
Obstawiam, że przy ziemi.

Mechanizm grzania powietrza jest taki:
* promieniowanie Słońca przechodzi przez atmosferę, nie grzejąc jej;
jest to głównie światło widzialne (dł. fali ok. 500 nanometrów);
* ziemia (i woda) zatrzymują to światło, czyli odbierają mu energię,
nagrzewając się;
* ciepła ziemia grzeje atmosferę
-- przez emisję promieniowania podczerwonego; oraz
-- przez konwekcję.
Dlatego im niżej w troposferze, tym cieplej.

Dlatego sądzę, że po zachodzie słońca atmosfera wysoko nie tyle stygnie
sama z siebie, co przestaje być podgrzewana przez ziemię, i dlatego
stygnie. Przepraszam za barokowe zdanie.
Post by Rudek
Co jest istotniejsze w bilansie ciepła: wpływ temperatury powierzchni
Ziemi, czy ciepło indukowane w atmosferze przez promieniowanie słońca?
Ciepło indukowane w atmosferze przez bezpośrednie promieniowanie słońca
jest kompletnie zaniedbywalne.

Promieniowanie odbijające się od atmosfery nie ogrzewa jej.
Promieniowanie przechodzące przez atmosferę nie ogrzewa jej.
Promieniowanie może ogrzać atmosferę tylko wtedy, gdy zostaje w niej
zatrzymane. Tymczasem atmosfera jest przezroczysta dla słonecznego
światła widzialnego; a chmury odbijają je w kosmos, też się nie grzejąc.
Widzialne światło Słońca zatrzymuje dopiero ziemia, nagrzewa się, i
grzeje powietrze od dołu.

Natomiast dla promieniowania podczerwonego atmosfera nie jest całkiem
przezroczysta, bo zawiera gazy cieplarniane (np. parę wodną). Więc od
promieniującego słońca nie może się nagrzać, ale od promieniującej gleby
może.

OSTRZEŻENIE: Nie jestem ani fizykiem, ani klimatologiem, anie niczym
podobnym. Moja wiedza w tym zakresie jest całkiem amatorska. Używać
ostrożnie i na własną odpowiedzialność.

- Stefan
--
Stefan Sokolowski, Gdansk
http://inf.ug.edu.pl/~stefan
Roman Rumpel
2010-05-25 15:37:53 UTC
Permalink
Post by Stefan Sokolowski
Post by Rudek
Czy atmosfera ma opóźnienie w stosunku do obrotu Ziemi?
Tego nie wiem.
Jak by miała, to by nam bez przerwy wiał wiatr z jednego kierunku :)

Co do reszty dyskusji (abstrahując od przedpiśćców)- polecam zapisanie
się na następny kurs meteorologii przez internet prowadzony na UW:
http://tinyurl.com/39bgfg2

na pewno warto :) wiele z tych pytań odpadnie.

Zresztą na stronie znajdującej się pod podanym powyżej linkiem jest
akurat wykład na interesujące wątkotwórcę tematy

http://www.igf.fuw.edu.pl/file/MPI/mpi_wgladowka.pdf
--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy. (C) by ~przypadek
Rudolf Wasilewski
2010-05-25 15:44:02 UTC
Permalink
Stefan Sokolowski pisze:

Dzięki Profesorze!
Wolna wiedza amatorska przekazana w prostych słowach
często wprawia znawców w zakłopotanie...
Pozdrówka z Chocimsburga-Rudek
Stefan Sokolowski
2010-05-25 10:14:39 UTC
Permalink
Cześto spotykam sie ze zjawiskiem w którym jadę popływac po południu
po pracy i praktycznie nawet mimo dobrych prognoz wiatr w Polsce
prawie zawsze cichnie w okolicach godziny 18 - chociaż cyrkulacja
atmosfery nie ustaje.
Nie zawsze, tylko przy pogodzie, ogólnie rzecz biorąc, wyżowej.

Różne podłoża mają różną pojemność cieplną -- woda większą, ląd
mniejszą. Dlatego woda w dzień jest zimniejsza od lądu, a w nocy
cieplejsza. Jest taki moment, gdy te temperatury się wyrównują, wtedy
cichnie wiatr.
Dodam tylko co mi się wydaje - otóż promieniowanie słoneczne dostarcza
energii do wirowania ukladów zmiennego ciśnienia i w jakiś sposób
przekłada jak w przekładni ciepło na ruch kołowy.
Tego nie rozumiem. Nie słyszałem o przekładniach ciepła na ruch kołowy,
innych niż silniki cieplne (np. parowe, lub spalinowe).
Po odcięciu promieniowania procesy słabną
Ale przecież wiatr cichnie o zachodzie słońca, a potem w nocy ,,po
odcięciu promieniowania'' znowu się pojawia. A co, w Arktyce w czasie
nocy polarnej, czyli ,,po odcięciu promieniowania'', w ogole nie powinno
wiać? Ale wieje. I co z tym zrobimy?

Wiatr nie bierze się z samego ciepła i na równiku nie musi być
silniejszy niż na biegunie; ani w lecie silniejszy niż w zimie. Wiatr
bierze się z *różnicy* temperatur; wszytko jedno, czy to jest różnica
między 15 st. a 25 st., czy między -10 st. a 0 st.

- Stefan
--
Stefan Sokolowski, Gdansk
http://inf.ug.edu.pl/~stefan
athal99
2010-05-25 13:53:55 UTC
Permalink
Post by Stefan Sokolowski
Cześto spotykam sie ze zjawiskiem w którym jadę popływac po południu
po pracy i praktycznie nawet mimo dobrych prognoz wiatr w Polsce
prawie zawsze cichnie w okolicach godziny 18 - chociaż cyrkulacja
atmosfery nie ustaje.
Nie zawsze, tylko przy pogodzie, ogólnie rzecz biorąc, wyżowej.
Różne podłoża mają różną pojemność cieplną -- woda większą, ląd
mniejszą.  Dlatego woda w dzień jest zimniejsza od lądu, a w nocy
cieplejsza.  Jest taki moment, gdy te temperatury się wyrównują, wtedy
cichnie wiatr.
Dodam tylko co mi się wydaje - otóż promieniowanie słoneczne dostarcza
energii do wirowania ukladów zmiennego ciśnienia i w jakiś sposób
przekłada jak w przekładni ciepło na ruch kołowy.
Tego nie rozumiem.  Nie słyszałem o przekładniach ciepła na ruch kołowy,
innych niż silniki cieplne (np. parowe, lub spalinowe).
Po odcięciu promieniowania procesy słabną
Ale przecież wiatr cichnie o zachodzie słońca, a potem w nocy ,,po
odcięciu promieniowania'' znowu się pojawia.  A co, w Arktyce w czasie
nocy polarnej, czyli ,,po odcięciu promieniowania'', w ogole nie powinno
wiać?  Ale wieje.  I co z tym zrobimy?
Wiatr nie bierze się z samego ciepła i na równiku nie musi być
silniejszy niż na biegunie; ani w lecie silniejszy niż w zimie.  Wiatr
bierze się z *różnicy* temperatur; wszytko jedno, czy to jest różnica
między 15 st. a 25 st., czy między -10 st. a 0 st.
 - Stefan
--
Stefan Sokolowski, Gdanskhttp://inf.ug.edu.pl/~stefan
Dodam żeby uściślić że głownie chodzi mi o to dlaczego wiatr słabnie
pod wieczór także przy przechodzeniu frontu , tak jak jest dzisiaj.
Jestem pewnien że o 21 będzie wiało znacznie słabiej niż w południe.
Często śledzę wykres http://www.windfinder.com/report/wroclaw
i przeważnie jest górka w ciągu dnia a ok 2-3 bofortów mniej w nocy,
przeważnie, bo czasem przy przejściu głębszego układu po południu,
wiatr może wzmocnić się wieczorem.

Dobowe wahania temperatur nie mają wydaje mi się znaczenia tutaj,
najsilniej wiałoby właśnie wieczorem i rano kiedy temp najszybciej sie
zmienia.
Paweł Kasztelan.
2010-05-25 18:05:14 UTC
Permalink
Post by athal99
Z pewnością jest to związane z operacją słońca, ale może ktoś wie jaki
jest mechanizm?
Dodam tylko co mi się wydaje - otóż promieniowanie słoneczne dostarcza
energii do wirowania ukladów zmiennego ciśnienia i w jakiś sposób
przekłada jak w przekładni ciepło na ruch kołowy. Po odcięciu
promieniowania procesy słabną
Wydaje mi się że zostałeś nie zrozumiany przez kolegów bo użyłeś
pojęcia "wirowania ukladów zmiennego ciśnienia" i wszyscy pomyśleli o
wyżach i niżach.
Wydaje mi się że chodzi ci o zjawisko wiatru jakie mamy dzięki
termice. Czyli wznoszeniu się ciepłego powietrza. Szczególnie łatwo to
zaobserwować w słoneczny dzień przy chmurach cumulus.
Słońce nas pali a jachcik ledwo płynie ale wystarczy że wpłyniemy w
cień chmury cumulus a pojawia sie jakiś powiew. Chodziło ci chyba o
wirowanie powietrza wokół osi poziomej. Coś takiego jest pokazane na
stronie 5 / dolny rysunek.
http://www.qbryg.pl/dok/METEOROLOGIA.pdf

Słońce nagrzewa powietrze i zaczyna się ono wznosić ale jak to
powietrze ostygnie to staje się cięższe i opada. Tworzą się "kominy"
powietrza wstępującego i "duszenia" powietrza zstępującego.
Tych duszeń bardzo ale to bardzo nie lubią szybownicy :)
Jak to powietrze (gęste i chłodne) już opadnie to najchętniej
przemieszcza się poziomo tam gdzie właśnie ubywa powietrza bo
słoneczko je nagrzało i powietrze wzniosło sie. To powoduje że mamy
podmuchy wiatru dopóki słoneczko jest wysoko. Pod wieczór termika
ustaje i jak sam wiesz zanikają podmuchy wiatru.

Pozdrawiam. Paweł Kasztelan.

Loading...