Post by freeJeśli wątek o pijaństwie jast największym wątkiem na forum, to chyba żyjemy
w pijanym kraju pijaków obywateli.
To chyba nie jest tak. Czasy sie zmienily, Polska stala sie krajem wolnym,
poziom zycia zauwazalnie sie poprawil. Zeglarstwo stalo sie dostepne
dla kazdego. Nie potrzeba klauzul na plywania morskie, paszporty kazdy
trzyma w domu, a i wiz w wiekszosci przypadkow juz nie potrzeba.
Potrzebujesz szekle czy sciagacz to poprostu idziesz do sklepu i kupujesz.
Chcesz ksiazke, ukf-ke czy radar - problem moze byc raczej z dobraniem
koloru pod kolor bizuterii dziewczyny a nie z samym zakupem.
Jeszcze dwadziescia-kilka lat temu tak nie bylo. Byly limity, przydzialy,
klauzule, listy kapitanow ktorzy mogli plywac, w sklepie nie mozna bylo
kupic zwyklego gwozdzia, rejs na Bornholm byl wyprawa, a przy sredniej
krajowej pensji ok. $20 miesiecznie zakup pocztowki i znaczka byl juz
sporym ciosem w finanse.
Niestety owczesne pokolenie "panow i wladcow" jeszcze nie wymarlo. Do
dzis nie moga pojac, ze inni nagle moga dokladnie to samo co dotychczas
bylo zarezerwowane wylacznie dla nich. Ci ktorych stac na wlasna lodke
plywaja na swoim, inni czarteruja. Stad tez naturalna chec uprzykrzenia
im zycia, chec mnozenia przepisow, zakazow i ograniczen.
Przy czym zupelnie niewazne jest ze ci zniecheceni wydadza swoje
pieniadze i zaplaca podatki w innym, bardziej przyjaznym zeglarzom kraju
a straci na tym Polska. Lata internacjonalistycznej indoktrynacji
zrobily swoje. Oni by chetnie nawet podpalili te Polske tylko po to
zeby pokazac "kto ma tu racje".
Przypuszczam, ze dlatego wszystkie formy ograniczenia wolnosci,
szczegolnie tak bzdurne jak 0.2 promila alkoholu we krwi sternika
i ciagle porownywanie sytuacji na wodzie z sytuacja na drogach budza tak
silny odzew. I pewnie jeszcze dlugo beda.
anonim uwazajacy, ze stanowienie zlego prawa powinno byc uznane za zbrodnie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/