Discussion:
Babskie rejsy - czy znacie kobiece załogi pływające po Bałtyku ?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Agata Trzaska
2012-04-06 08:33:57 UTC
Permalink
Cześć. Wrzucam tu powyższy temat, bo chętnie poznamy inne kobiety, które pływają same, lub takie, które pływają w mieszanych załogach a chciałyby popływać w babskim składzie.
Wybieramy się w ostatniej dekadzie maja w nasz drugi "babski rejs". Startujemy ze Świnoujścia i mamy dwa preferowane kierunki - Kopenhaga albo Bornholm. Jeśli jednak pogoda spłata nam niemiłego figla zagubimy się ponownie w obszarach Vorpommern - czyli Rugia i inne niemieckie wyspy wokół Boddengewässer - tak, jak zrobiłyśmy to dwa lata temu. Zdjęcia z tamtego rejsu i łódkę można zobaczyć tutaj: http://picasaweb.google.com/agata.trzaska/babskirejs2010.
Mamy jedną koję wolną, więc jeśli opływana już nieco po naszym morzu sterniczka chciałaby z nami popłynąć to chętnie o tym pogadamy.
Pozdrawiam,
Agata
666
2012-04-06 16:44:16 UTC
Permalink
A co i komu udowadniacie?
;-)
JaC
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Bartek Pilarz
2012-04-07 08:56:40 UTC
Permalink
Żeglarstwo to dziwny sport, pełen etosu dawnych pogromców dzikich
oceanów
albo nieustraszonych kapitanów, Panów i Władców na Krańcach Świata,
Jacków Sparrowów itd. itp.
Teraz też pełno jest takich.
Znam kapitana chorego na bielactwo, kiedy się opali wygląda jak
tygrys :)
Znam kapitana, który wymiotuje jeszcze w porcie przed wypłynięciem a
potem żywi się tabletkami.
Znam kapitana z gór, z bieszczad, kilku Czechów.
Ostatnio też często żeglowałem z gościem, który prawie nie umie pływać
i boi się wody.
Znam panią kapitankę (kapitanicę) która jest bardzo ostrożna i
atechniczna a żegluje bo lubi rządzić ludźmi.
Mam wrażenie, że teraz mam do czynienia z kapitanką/panią kapitan/
kapitanicą/ * która żegluje z przyczyn
feministycznych. Fee tak nie znajdzie się męża, są wygodniejsze
sposoby podróżowania, niepotrzebne ryzyko,
no i kiedyw końcu te dzieci i rodzina a czas leci...

* Niepotrzebne skreślić


Samczy szowinista

P.S. Wiem, że kilka razy na STS Fryderyk Chopin pływała taka
feministyczna załoga.
Andrzej Pochodaj | SEAMASTER.pl
2012-04-07 08:57:28 UTC
Permalink
Post by Agata Trzaska
Cześć. Wrzucam tu powyższy temat, bo chętnie poznamy inne kobiety, które pływają same, lub takie, które pływają w mieszanych załogach a chciałyby popływać w babskim składzie.
Wybieramy się w ostatniej dekadzie maja w nasz drugi "babski rejs". Startujemy ze Świnoujścia i mamy dwa preferowane kierunki - Kopenhaga albo Bornholm. Jeśli jednak pogoda spłata nam niemiłego figla zagubimy się ponownie w obszarach Vorpommern - czyli Rugia i inne niemieckie wyspy wokół Boddengewässer - tak, jak zrobiłyśmy to dwa lata temu. Zdjęcia z tamtego rejsu i łódkę można zobaczyć tutaj: http://picasaweb.google.com/agata.trzaska/babskirejs2010.
Mamy jedną koję wolną, więc jeśli opływana już nieco po naszym morzu sterniczka chciałaby z nami popłynąć to chętnie o tym pogadamy.
Pozdrawiam,
Agata
Witam,

wrocławianki organizowały swego czasu takie rejsy np. na Islandię. Może
coś znajdziesz w archiwum Pisma WrOZŻ "Szkwał".

Pozdrawiam

Andrzej Pochodaj
--
Subskrybuj nowości: http://www.seamaster.pl/news.xml

----------------------------------------------
www.SEAMASTER.pl | właściwy kurs
kursy rejsy czartery
----------------------------------------------
zahara
2012-04-07 10:28:01 UTC
Permalink
Jako p/o kapitana w tym zestawie chyba zostałam wywołana do tablicy.

No i widzisz Agatko, zostałyśmy zdemaskowane. Pływałyśmy bo chciałysmy
sobie upolować mężów, a skoro nam się nie udało, to teraz będziemy
pływać same, żeby udowodnić że jesteśmy lepsze, mądrzejsze i
silmiejsze.Jednym słowem będziemy się wystawiać na niepotrzebne ryzyko
i niewygody, żeby podreperować nadszarpniętą samoocenę. A nam się
wydawało, że po prostu lubimy.

Lecimy to powiedzieć naszym: mężom/synom/kochankom*,
którzy: stracili power do pływania, a morza w szczególności/mają
chorobę morską/w ogóle nie lubią wody/ na szczęście nie wszystko muszą
robić razem*

* niepotrzebne skreślić

I rzeczywiście chyba wszystkie cierpimy na pewien -izm, nazwałabym to
salnizmem, a oznacza wstręt do szuwarów, sczególnie tych na
wschodzie.


Panie Andrzeju, dziękujemy serdecznie za konstruktywną radę, pewnie
skorzystamy :). Osobiście też jestem Panu wdzięczna za fachowe i
syntetyczne opracowania i materiały zamieszczane na SEAMASTERZE.
Bardzo je cenię, a Pana książka "Łączność na morzu" zawsze ze mną
pływa.
Bartek Pilarz
2012-04-07 14:11:16 UTC
Permalink
Pozwól że jako stary frustrat, jeszcze trochę się popastwię nad płcią
piękną w żeglarstwie.
Post by zahara
No i widzisz Agatko, zostałyśmy zdemaskowane. Pływałyśmy bo chciałysmy
sobie upolować mężów, a skoro nam się nie udało, to teraz będziemy
pływać same
Ależ nie
Miałem na myśli to, że pływając w damskim składzie słabo się poluje na
facetów.
Post by zahara
Lecimy to powiedzieć naszym: mężom/synom/kochankom*,
którzy: stracili power do pływania, a morza w szczególności/mają
chorobę morską/w ogóle nie lubią wody/ na szczęście nie wszystko muszą
robić razem*
* niepotrzebne skreślić
Wręcz przeciwnie, uważam, że to wy jako praktyczne, oportunistyczne
bestie z natury nie uprawiacie
takich głupkowatych, samczych, snobistycznych, egoistycznych sportów
jak żeglarstwo bo to nie wy macie zaimponować facetom tylko oni wam.
Ośmieliłem się w związku z tym postawić was na równi z innymi
kapitanami którzy żeglują mimo, że natura robi im pod górkę.

A tak przy okazji, czy wiesz co taki facet potrafi wyprawiać kiedy
chata wolna?
Sex and drugs and rock'n roll oraz fruwa twoja marynara.
Albo wręcz odwrotnie, co będzie jak jeden zacznie nadmiernie kochać
córkę drugiego i na przykład spontanicznie zacznie karmić cyckiem albo
jakieś takie
wesołych świąt
zahara
2012-04-07 15:00:03 UTC
Permalink
Post by Bartek Pilarz
Wręcz przeciwnie, uważam, że to wy jako praktyczne, oportunistyczne
bestie z natury nie uprawiacie
takich głupkowatych, samczych, snobistycznych, egoistycznych  sportów
jak żeglarstwo bo to nie wy macie zaimponować facetom tylko oni wam.
Ośmieliłem się w związku z tym postawić was na równi z innymi
Zadumałam sie przez chwile, i dalej jednak pozostaję na stanowisku, że
nasze pływanie nie jest nieświadomą sublimacją potrzeby reprodukcji.
Chyba po prostu mamy z tego szpas :))
Post by Bartek Pilarz
A tak przy okazji, czy wiesz co taki facet potrafi wyprawiać kiedy
chata wolna?
Sex and drugs and rock'n roll oraz fruwa twoja marynara.
Albo wręcz odwrotnie, co będzie jak jeden zacznie nadmiernie kochać
córkę drugiego i na przykład spontanicznie zacznie karmić cyckiem albo
jakieś takie
Cóż, jak mawiali starożytni Czechosłowacy Navigare necesse est ....
i mężowie/synowie/kochankowie
muszą sobie jakoś radzic w czas naszego pływania :)

Wesołych Świąt i obfitego pływania
Mateo
2012-04-07 22:20:41 UTC
Permalink
Cześć

Na rejs kwietniowo - majowy z Bahamów do Nowego Jorku ( wiecie -
Golfstrom, Trójkąt Bermudzki, Aleja Huraganów, potwory morskie i takie
tam inne straszne rzeczy :) na anonsy o wolnych miejscach zgłosiły się
same dziewczyny ( Polki, Amerykanki, Nowozelandka, Tobagowianka (?) i
nie wszystkie mogą popłynąć, natomiast wycofało się paru facetów.
Nie widzą żadnych trudności formalnych, a pieniądze wyrywają spod ziemi
( albo od swoich panów ).
I to nie pierwszy taki mój rejs...
Pewne damska ekipa zrobiła ze mną w ciągu 10 miesięcy Karaiby, Chorwację
i Grecję .. i teraz spokojnie mogą oddawać się uciechom małżeństwa

Znak czasów ?
Nadchodzi matriarchat ? ( o ile już nie jest )
Osobiście nie narzekam na taki skład załogi.


Pozdrawiam życząc Wesołych Świąt i Mokrego Poniedziałku
( dla niektórych to niestety jedyny kontakt z wodą w tym roku :)
Maciek
www.BestSailing.eu
zahara
2012-04-07 14:58:36 UTC
Permalink
Post by Bartek Pilarz
Wręcz przeciwnie, uważam, że to wy jako praktyczne, oportunistyczne
bestie z natury nie uprawiacie
takich głupkowatych, samczych, snobistycznych, egoistycznych  sportów
jak żeglarstwo bo to nie wy macie zaimponować facetom tylko oni wam.
Ośmieliłem się w związku z tym postawić was na równi z innymi
Zadumałam sie przez chwile, i dalej jednak pozostaję na stanowisku, że
nasze pływanie nie jest nieświadomą sublimacją potrzeby reprodukcji.
Chyba po prostu mamy z tego szpas :))
Post by Bartek Pilarz
A tak przy okazji, czy wiesz co taki facet potrafi wyprawiać kiedy
chata wolna?
Sex and drugs and rock'n roll oraz fruwa twoja marynara.
Albo wręcz odwrotnie, co będzie jak jeden zacznie nadmiernie kochać
córkę drugiego i na przykład spontanicznie zacznie karmić cyckiem albo
jakieś takie
Cóż, jak mawiali starożytni Czechosłowacy Navigare necesse est ....
i mężowie/synowie/kochankowie
muszą sobie jakoś radzic w czas naszego pływania :)

Wesołych Świąt i obfitego pływania
Andrzej Pochodaj | SEAMASTER.pl
2012-04-08 09:14:30 UTC
Permalink
Post by zahara
Jako p/o kapitana w tym zestawie chyba zostałam wywołana do tablicy.
No i widzisz Agatko, zostałyśmy zdemaskowane. Pływałyśmy bo chciałysmy
sobie upolować mężów, a skoro nam się nie udało, to teraz będziemy
pływać same, żeby udowodnić że jesteśmy lepsze, mądrzejsze i
silmiejsze.Jednym słowem będziemy się wystawiać na niepotrzebne ryzyko
i niewygody, żeby podreperować nadszarpniętą samoocenę. A nam się
wydawało, że po prostu lubimy.
Lecimy to powiedzieć naszym: mężom/synom/kochankom*,
którzy: stracili power do pływania, a morza w szczególności/mają
chorobę morską/w ogóle nie lubią wody/ na szczęście nie wszystko muszą
robić razem*
* niepotrzebne skreślić
I rzeczywiście chyba wszystkie cierpimy na pewien -izm, nazwałabym to
salnizmem, a oznacza wstręt do szuwarów, sczególnie tych na
wschodzie.
Panie Andrzeju, dziękujemy serdecznie za konstruktywną radę, pewnie
skorzystamy :). Osobiście też jestem Panu wdzięczna za fachowe i
syntetyczne opracowania i materiały zamieszczane na SEAMASTERZE.
Bardzo je cenię, a Pana książka "Łączność na morzu" zawsze ze mną
pływa.
Panów to władza ludowa wykończyła ju dawno. Do KAPITANÓW też się nie
zaliczam. Tym niemniej dziękuję za słowa uznania.

Co prawda nie mam nic do monokultur oprócz tego, że są mono.
Różnorodność jest piękna a ze stanowiska tzw. skippera doskonale można
obserwować wszelakie formy damsko-męskiego teatrum. Bezcenne ;DDD

A jeśli mogę coś doradzić względem polowań na mężów, to chyba metoda na
tzw. "słodką idiotkę" wraz z jej wszystkimi atrybutami jest chyba
skuteczniejsza ;) Bo kto chciałby taką babę w bezkształtnym sztormiaku,
cuchnącą ropą i zęzą, o dłoniach szorstkich od lin a oczach czerwonych
od niewyspania, ze zmytym falą makijażem etc. etc. No kto? (Bylo to
pytanie retoryczne)

Happy eggs!

Andrej Pochodaj
--
Subskrybuj nowości: http://www.seamaster.pl/news.xml

----------------------------------------------
www.SEAMASTER.pl | właściwy kurs
kursy rejsy czartery
----------------------------------------------
Agata Trzaska
2012-04-08 11:38:54 UTC
Permalink
Panowie, czy pojęcie "polowania na męża" da się u Was jakoś wyłączyć ?

Nie wiem na co cierpią współcześni mężczyźni, że ich coraz cześciej coś kłuje, boli, albo przebarwia żółcią. Szkoda. Na szczescie pozostał jeszcze pewien odsetek odpornych ne tę infekcję :-)

Pytając o kobiece załogi, myślałam o wszystkich na pokładzie, z kapitanem/skiperem włącznie.
Wykupić koję w komercyjnym rejsie prowadzonym przez "pana kapitana", to jednak inny rodzaj pływania od tego, które my "przyjemniaczkowo" uprawiamy na ośmio metrowej łódce.
Pływamy razem z Zaharą od siedmiu lat i jak dotąd nie spotkałyśmy na Bałtyku kobiecej załogi.
Ludzie pływają całymi rodzinami (czasem cztery pokolenia na jednej łódce), pływają pary, wiele łódek jest wyłącznie z mężczyznami, ale załóg w pełni kobiecych nie widać. Dlaczego ?
Być może to się zmieni, podobnie jak zmieniło się z motocyklami i może w tym przypadku nie będzie trwało dwadzieścia lat. Zobaczymy.
Na razie staramy się powiększyć naszą grupę, bo to inne pływanie i klimat, którego nie ma w zestawie mix.

Dużo wody Wam życzę, nie tylko na jutro ;-)

Agata
Mateo
2012-04-08 19:08:03 UTC
Permalink
Post by Agata Trzaska
i jak dotąd nie spotkałyśmy na Bałtyku kobiecej załogi.
Ludzie pływają całymi rodzinami (czasem cztery pokolenia na jednej łódce), pływają pary, wiele łódek jest wyłącznie z mężczyznami, ale załóg w pełni kobiecych nie widać. Dlaczego ?
Być może to się zmieni, podobnie jak zmieniło się z motocyklami i może w tym przypadku nie będzie trwało dwadzieścia lat. Zobaczymy.
No widzisz, jak trudno Wam się zebrać :)
Widocznie większości nie chodzi o segregację załóg na podobieństwo
segregacji płci, tylko dobrą zabawę z nieważne kim
Znam wprawdzie kapitanów, którzy twierdzą, że baba na pokładzie to
zakała" i starają się pływać w tylko męskim towarzystwie, co jest
oczywiście idiotyczną pozą. Rozumiem Wasze pobudki, o wiele
szlachetniejsze, zapewne Wam chodzi o "wolność płci" w nieskażonej
samcem atmosferze. Kobiety pływają w damskich teamach po świecie wcale
nie tak rzadko, ale raczej szukają atrakcyjnych akwenów i tam je można
spotkać. Moje kursantki, a później członkinie Klubu Top też
zorganizowały ongiś rejs w Grecji - " babski rejs". Jak chcesz, mogę Cię
skontaktować przynajmniej z jedną z nich. Podzielicie się doświadczeniami.

Maciek
www.BestSailing.eu
Agata Trzaska
2012-04-08 21:26:11 UTC
Permalink
Post by Mateo
Widocznie większości nie chodzi o segregację załóg na podobieństwo
segregacji płci,
Rozumiem Wasze pobudki, o wiele
szlachetniejsze, zapewne Wam chodzi o "wolność płci"
A jednak nie rozumiesz.
Post by Mateo
Kobiety pływają w damskich teamach po świecie wcale
nie tak rzadko,
Dlatego moje pytanie dotyczy Bałtyku.
666
2012-04-08 21:19:53 UTC
Permalink
To jest w sumie ciekawa sprawa, dlaczego np. sportowe drużyny żeńskie mają
zwykle trenera mężczyznę.
Oczywiście często są same żeńskie załogi, ale to na śródlądziu i raczej "dla
jaj", jako swoisty "wyczyn".
Pociesz się, że o niebo łatwiej spotkać załogę samych dziewczyn niż samych
murzynów ;-)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
zahara
2012-04-08 22:42:19 UTC
Permalink
Post by 666
Pociesz się, że o niebo łatwiej spotkać załogę samych dziewczyn niż samych
murzynów ;-)
Szczególnie na Bałtyku.
q***@gazeta.pl
2012-04-09 16:29:36 UTC
Permalink
P=B3ywamy razem z Zahar=B1 od siedmiu lat i jak dot=B1d nie spotka=B3y=B6my=
na Ba=B3tyku kobiecej za=B3ogi.
Ludzie p=B3ywaj=B1 ca=B3ymi rodzinami (czasem cztery pokolenia na jednej =
=B3=F3dce), p=B3ywaj=B1 pary, wiele =B3=F3dek jest wy=B3=B1cznie z m=EA=BFc=
zyznami, ale za=B3=F3g w pe=B3ni kobiecych nie wida=E6. Dlaczego ?
Bo kobiet sa inne niz mezczyzni. Od ukladu chromosomow, po budowe fizyczna,
gusta i upodobania. Przez tysiaclecia to nikomu nie przeszkadzalo. Dopiero w
ciagu ostatnich kilkudziesieciu lat feministki w koncu osiagnely sukces: udalo
im sie wmowic kobietom, ze sa czyms gorszym. I teraz durne baby za wszelka
cene chca udowodnic swiatu, ze nawet w dziedzinach uwazanych przez wieki za
typowo meskie, jak chocby zeglarstwo morskie, wojskowosc, podnoszenie
ciezarow, kulturystyka, itp. itd., czasem moga dorownac facetom, nawet kosztem
swojej kobiecosci. Na cale szczescie kobiety w okolicach Baltyku nie daly sie
jeszcze do konca zwariowac.

anonim bardzo zadowolony z tego ze kobiety sa inne.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Anna Kopeć
2012-04-09 19:38:37 UTC
Permalink
Post by q***@gazeta.pl
Bo kobiet sa inne niz mezczyzni. Od ukladu chromosomow, po budowe fizyczna,
gusta i upodobania. Przez tysiaclecia to nikomu nie przeszkadzalo. Dopiero w
ciagu ostatnich kilkudziesieciu lat feministki w koncu osiagnely sukces: udalo
im sie wmowic kobietom, ze sa czyms gorszym. I teraz durne baby za wszelka
cene chca udowodnic swiatu, ze nawet w dziedzinach uwazanych przez wieki za
typowo meskie, jak chocby zeglarstwo morskie, wojskowosc, podnoszenie
ciezarow, kulturystyka, itp. itd., czasem moga dorownac facetom, nawet kosztem
swojej kobiecosci. Na cale szczescie kobiety w okolicach Baltyku nie daly sie
jeszcze do konca zwariowac.
anonim bardzo zadowolony z tego ze kobiety sa inne.
Jeśli dobrze rozumiem Twoim zdaniem kobiety żeglują po morzu żeby
udowodnić światu, że mogą dorównać facetom.
A po co żeglują faceci?

Pozdrawiam
Ania
q***@gazeta.pl
2012-04-09 20:17:42 UTC
Permalink
Je=B6li dobrze rozumiem Twoim zdaniem kobiety =BFegluj=B1 po morzu =BFeby
udowodni=E6 =B6wiatu, =BFe mog=B1 dor=F3wna=E6 facetom.
A po co =BFegluj=B1 faceci?
No wlasnie po to, zeby kobiety mialy do kogo rownac :)
Pozdrawiam
Ania
Ja rowniez pozdrawiam
anonim dzis zeglujacy wylacznie dla przyjemnosci
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Bartłomiej F. Tajchman
2012-04-09 20:26:21 UTC
Permalink
Post by Anna Kopeć
Post by q***@gazeta.pl
anonim bardzo zadowolony z tego ze kobiety sa inne.
Jeśli dobrze rozumiem Twoim zdaniem kobiety żeglują po morzu żeby
udowodnić światu, że mogą dorównać facetom.
A po co żeglują faceci?
Znowu ciekawa dyskusja wieczorową porą. A dziecko Chińczyk i dziecko
Japończyk to się niczym od siebie w ogóle nie różnią. Chyba że tylko
nazwą, zasadniczo.

Pozdrawia
Wuj Bart i jego Ojciec Humanista :>
Anna Kopeć
2012-04-09 20:59:07 UTC
Permalink
Post by Bartłomiej F. Tajchman
Post by Anna Kopeć
Post by q***@gazeta.pl
anonim bardzo zadowolony z tego ze kobiety sa inne.
BRIAN: Mam was jedna lub dwie rzeczy do powiedzenia....
TŁUM: Powiedz nam obie!
BRIAN: Wszystko źle zrozumieliście! Nie musicie za mną chodzić! Nie
musicie chodzić za nikim ! Musicie myśleć sami. Jesteście
indywidualistami!
TŁUM: Tak, jesteśmy indywidualistami!
BRIAN: Jesteście różni!
DENIS: Ale ja nie!
Post by Bartłomiej F. Tajchman
Post by Anna Kopeć
Jeśli dobrze rozumiem Twoim zdaniem kobiety żeglują po morzu żeby
udowodnić światu, że mogą dorównać facetom.
A po co żeglują faceci?
Znowu ciekawa dyskusja wieczorową porą. A dziecko Chińczyk i dziecko
Japończyk to się niczym od siebie w ogóle nie różnią. Chyba że tylko
nazwą, zasadniczo.
Ojtam, od razu dyskusja... Człowiek się może tyle rzeczy dowiedzieć o
sobie oraz O Świecie W Ogólności z internetu, że aż żal nie drążyć.

Ania
Andrzej Pochodaj | SEAMASTER.pl
2012-04-10 05:14:35 UTC
Permalink
Post by Agata Trzaska
Panowie, czy pojęcie "polowania na męża" da się u Was jakoś wyłączyć ?
Nie wiem na co cierpią współcześni mężczyźni, że ich coraz cześciej coś kłuje, boli, albo przebarwia żółcią. Szkoda. Na szczescie pozostał jeszcze pewien odsetek odpornych ne tę infekcję :-)
Pytając o kobiece załogi, myślałam o wszystkich na pokładzie, z kapitanem/skiperem włącznie.
Wykupić koję w komercyjnym rejsie prowadzonym przez "pana kapitana", to jednak inny rodzaj pływania od tego, które my "przyjemniaczkowo" uprawiamy na ośmio metrowej łódce.
Pływamy razem z Zaharą od siedmiu lat i jak dotąd nie spotkałyśmy na Bałtyku kobiecej załogi.
Ludzie pływają całymi rodzinami (czasem cztery pokolenia na jednej łódce), pływają pary, wiele łódek jest wyłącznie z mężczyznami, ale załóg w pełni kobiecych nie widać. Dlaczego ?
Być może to się zmieni, podobnie jak zmieniło się z motocyklami i może w tym przypadku nie będzie trwało dwadzieścia lat. Zobaczymy.
Na razie staramy się powiększyć naszą grupę, bo to inne pływanie i klimat, którego nie ma w zestawie mix.
Dużo wody Wam życzę, nie tylko na jutro ;-)
Agata
Agato,

ależ mnie nic nie kłuje ;) Fajne, że w ogóle ludziska żeglują. A płeć to
jest mniej ważna.
Z Zaharą potraktowaliśmy problem z lekkim przymrużeniem oka czego i
Tobię życzę.

Pozdrawiam

Andrzej Pochodaj
--
Subskrybuj nowości: http://www.seamaster.pl/news.xml

----------------------------------------------
www.SEAMASTER.pl | właściwy kurs
kursy rejsy czartery
----------------------------------------------
Agata Trzaska
2012-04-10 08:11:37 UTC
Permalink
Post by Andrzej Pochodaj | SEAMASTER.pl
Agato,
ależ mnie nic nie kłuje ;)
Andrzeju,
ależ to widać ! ;-)
Szkoda,że nie dostrzegłeś mojego przymrużonego oka :-)
Będę więc mrugać bardziej ;-)

Agata
666
2012-04-10 08:33:55 UTC
Permalink
http://student.onet.pl/poradnik/poszlam-na-studia-zeby-znalezc-
meza,1,5086752,artykul.html

;-)


-----
Panowie, czy pojecie "polowania na meza" da sie u Was jakos wylaczyc?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Piotr Wiśniewski
2012-04-10 22:28:03 UTC
Permalink
Post by Agata Trzaska
Panowie, czy pojęcie "polowania na męża" da się u Was jakoś wyłączyć ?
Nie wiem na co cierpią współcześni mężczyźni, że ich coraz cześciej coś kłuje, boli, albo przebarwia żółcią. Szkoda. Na szczescie pozostał jeszcze pewien odsetek odpornych ne tę infekcję :-)
Pytając o kobiece załogi, myślałam o wszystkich na pokładzie, z kapitanem/skiperem włącznie.
Wykupić koję w komercyjnym rejsie prowadzonym przez "pana kapitana", to jednak inny rodzaj pływania od tego, które my "przyjemniaczkowo" uprawiamy na ośmio metrowej łódce.
Pływamy razem z Zaharą od siedmiu lat i jak dotąd nie spotkałyśmy na Bałtyku kobiecej załogi.
Ludzie pływają całymi rodzinami (czasem cztery pokolenia na jednej łódce), pływają pary, wiele łódek jest wyłącznie z mężczyznami, ale załóg w pełni kobiecych nie widać. Dlaczego ?
Być może to się zmieni, podobnie jak zmieniło się z motocyklami i może w tym przypadku nie będzie trwało dwadzieścia lat. Zobaczymy.
Na razie staramy się powiększyć naszą grupę, bo to inne pływanie i klimat, którego nie ma w zestawie mix.
No właśnie... ;)
Mamy wolność pływania, jachty na Bałtyku, Śródziemnym, Atlantyku (i
innych), kapitanów płci wszelakich :-D, załogi również, rejsy bez
aprobowanych list, zgłoszeń, certyfikatów, i jakoś nie mamy czysto
kobiecych rejsów... A może to natura dopomina się o swoje prawa? :-D

Pozdrowienia,
Zwierzak, The Wredny. ;-D
--
Piotr Wisniewski Sail-Ho
***@sail-ho.pl http://www.sail-ho.pl
--------------- Może uderzyć grom z jasnego nieba...-------------------
AIKI
2012-04-11 05:09:26 UTC
Permalink
On 11 Kwi, 00:28, Piotr Wiśniewski <***@sail-ho.pl> wrote:

wyłącznie z mężczyznami, ale załóg w pełni kobiecych nie widać.
Dlaczego ?
Post by Piotr Wiśniewski
Post by Agata Trzaska
Być może to się zmieni, podobnie jak zmieniło się z motocyklami i może w tym przypadku nie będzie trwało dwadzieścia lat. Zobaczymy.
Na razie staramy się powiększyć naszą grupę, bo to inne pływanie i klimat, którego nie ma w zestawie mix.
No właśnie... ;)
Mamy wolność pływania, jachty na Bałtyku, Śródziemnym, Atlantyku (i
innych), kapitanów płci wszelakich :-D, załogi również, rejsy bez
aprobowanych list, zgłoszeń, certyfikatów, i jakoś nie mamy czysto
kobiecych rejsów... A może to natura dopomina się o swoje prawa? :-D
Masz na myśli to, że natura nie znosi próżni, czy może działanie
selekcji naturalnej? Bo jakoś nie czaję bazy... :-)
--
pozdrawiam
AIKI
gagaa_
2012-04-11 11:03:46 UTC
Permalink
Post by Piotr Wiśniewski
No właśnie... ;)
Mamy wolność pływania, jachty na Bałtyku, Śródziemnym, Atlantyku (i
innych), kapitanów płci wszelakich :-D, załogi również, rejsy bez
aprobowanych list, zgłoszeń, certyfikatów, i jakoś nie mamy czysto
kobiecych rejsów... A może to natura dopomina się o swoje prawa? :-D
mamy, mamy
ale to o naturze wytłumacz...nie kąsam intrygi.

gagaa_
2012-04-10 11:46:58 UTC
Permalink
Post by Agata Trzaska
Cześć. Wrzucam tu powyższy temat, bo chętnie poznamy inne kobiety, które pływają same, lub takie, które pływają w mieszanych załogach a chciałyby popływać w babskim składzie.
Pozdrawiam,
Agata
znamy :) o ile wiem to np 6 osobowy babski rejs jest planowany na
wrzesień z Gdyni do ( jak Neptun da) Kłajpedy . Bab żeglujących trochę
jest w zeszłym roku Monia Matis robiła zdaje się 5 osobowy Babski
Niebałtycki ( espaniolskie okolice Półwyspu Iberyjskiego ale na Boga
nie pamiętam trasy) kilka lat temu Regaty ma Mantrach w dwuosobowych
wymiennych babskich składach - tez kilka osób brało udział.
Na mnie nie patrzcie - uwielbiam pływać z facetami, choć żeby się w
tym upewnić jeden rejs w tym roku z babami mam zaplanowany;D
Loading...