Discussion:
Strategia na Chorwacje
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
w***@wp.pl
2013-06-24 16:21:29 UTC
Permalink
Witam i prosze o rade - czeka mnie 6 nocy w Chorwacji, start z Biogradu, zaloga dosc mieszana co do preferencji (czesc lubi spokojne plazowanie).
Czy warto od razu robic nocny przelot do Splitu i kolejny do Dubrownika (a w dzien sobie spac, a niech czesc lubiaca plazowanie sie moczy w wodzie), czy lepiej sie powloczyc gdzies po okolicach Biogradu (jak pisza np. na http://euronautic.eu/en/charter/useful-information/sailing-routes/sailing-recommendations-split.html)?
To moj pierwszy samodzielny rejsik w Chorwacji i nie wiem na ile realne jest przeskoczenie na szybko na poludnie (jacht bierzemy o 17-tej, przejecie z godzinke, potem nachetniej od razu bym sie zawijal w droge, zanim zaloga sie wypakuje i tak mina ze dwie godziny).
Pozdrawiam i z gory dziekuje za rade,
Bartek
Bartek
2013-06-25 19:40:10 UTC
Permalink
Please ta lista jeszcze zyje?
Pawel G.
2013-06-25 20:20:38 UTC
Permalink
Witam,

W odpowiedzi na maila od Bartek
Post by Bartek
Please ta lista jeszcze zyje?
Praktycznie nie. Z moich doświadczeń, jak mam załogę znaną i choć
jednego kumatego na decku to zwijam się natentychmiast. Jak załoga
nieznana to nigdy nie wychodzę w dzień przyjazdu. A następnego dnia po
zaznajomieniu się czy mają jakiekolwiek "pojęcie o okręcie". No chyba,
że sztil totalny to mogę dowiedzieć się w drodze na katarynie. Nocny
przelot jak mam minimum jedną osobę na zmianę, której ufam. Tylko raz
się dałem namówić na przeloty nocą samemu, a w dzień plażówa, i tak
gdzieś 4 dnia padałem na pysk, wtedy na silniku najbardziej qmaty
próbował staranować skałki (przymknąłem oko i chyba Neptun mnie obudził
tuż przed), bo cyt. "taka ładna lazurowa woda jest". Fakt, że na sondzie
wisiała nieskończoność... bo się odpiął kabel! I zwolniło to qmatego od
myślenia.

Ocenić sytuację i wtedy podejmować decyzję na miejscu nie dziś przez net.
--
Pozdrawiam
Paweł
o***@neostrada.pl
2013-06-25 22:14:43 UTC
Permalink
Witam

Miałem przyjemność być 2 tygodnie w Chorwacji na przełomie kwietnia i maja. Jacht brałem właśnie z Biogradu. Może zabrzmi to dziwnie, ale po tygodniu rejsu z trudem dotarliśmy do Makarskiej. Zrobić Biograd - Dubrownik i z powrotem w tydzień jest może i do wykonania, ale nie ja nie polecam. Umordujecie się totalnie.

Jeśli macie wyjść w sobotę i płynąć na południe to płyńcie na Trogir. Rano będziecie na miejscu. Nocne pływanie zaspokoi "rejsowiczów" Jak się wam znudzi w Trogirze płyńcie na Split. Potem na Boboviszcze, Palmiżanę, Hvar i Stomorską (lub Maslinicę). Krótkie odcinki zaspokoją "plażowiczów". Dłuższy przelot do Skradina. Oblecicie wodospady i w piątek sobie wrócisz do Biogradu.

Druga alternatywa to wyjść z Biogradu na Żut. Dobrze osłonięte knajpki na wschód od mariny. Popłyńcie na Kornaty, potem do zatoki Telaszcica, Powałęsajcie się między wyspami Paszman i Uglian a Dugim Otokiem. Wejdzie do Zadaru. "Plażowicze" będą zadowoleni. Gdyby powiało z południa do rozważenia jest opłynięcie Dugiego Otoku od zachodu. Otok jest jednak faktycznie długi i nie nie ma gdzie po drodze stanąć, aż do Solaszcicy. Kawał drogi.


Pozdrawiam

Arkadiusz Niechciałkowski
Bartek
2013-06-27 20:39:11 UTC
Permalink
Bardzo, bardzo dziękuję za Wasze wypowiedzi - studzą trochę mój zapał do nocnych przelotów i uświadamiają, że jak się lubi załogę, to trzeba tak działać, żeby chciała popłynąć też za rok.
Za (prawie) chwilę wsiadam do auta - a po rejsie napiszę to, co i jak pływaliśmy w takim mieszanym resjowo-plażowym gronie (bo później tego roku to będą już imprezki dla facetów na zimniejszych akwenach).

Pozdrawiam:)
Wojtek "Bartek" Bartmiński

Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...