Discussion:
stara skorupa Sportiny, kupować?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Rados³aw Ch±dzyñski
2004-08-25 19:31:32 UTC
Permalink
Witam serdecznie!

Mam spory problem. Mam do kupienia starą skorupę Sportiny 595 za 5000zł.
Leżała jednak ok 14 lat na powietrzu, bez żadnego zabezpieczenia. Na powłoce
zrobiły się pajączki. Kształt lekko się zdeformował, bowiem zsunęła się z
podstawki.
Zaletą jest kompletny osprzęt, wszystko co potrzeba do pływania. Nie używane
ożaglowanie, relingi, wszystko.
Dokumenty zezwalające na konstrukcję jachtu mają również 14 lat. Swoją drogą
ciekaw jestem, czy nadal są ważne.
Jacht wymaga sporo pracy. Stąd moje pytanie, czy warto w nią inwestować? Co
sądzicie?
Pozdrawiam serdecznie i czekam na sugestie.
Radek Chądzyński

Spytam jeszcze konstrukotora p. Skrzata co o tym myśli. Dam znać na forum,
jeśli mi odpowie.
Jacek Kijewski
2004-08-25 19:59:06 UTC
Permalink
Post by Rados³aw Ch±dzyñski
Witam serdecznie!
Mam spory problem. Mam do kupienia starą skorupę Sportiny 595 za 5000zł.
Leżała jednak ok 14 lat na powietrzu, bez żadnego zabezpieczenia. Na powłoce
zrobiły się pajączki. Kształt lekko się zdeformował, bowiem zsunęła się z
podstawki.
Zaletą jest kompletny osprzęt, wszystko co potrzeba do pływania. Nie używane
ożaglowanie, relingi, wszystko.
Dokumenty zezwalające na konstrukcję jachtu mają również 14 lat. Swoją drogą
ciekaw jestem, czy nadal są ważne.
Jacht wymaga sporo pracy. Stąd moje pytanie, czy warto w nią inwestować? Co
sądzicie?
Jak masz możliwość kupienia nowej skorupy, to kup osprzęt (zbijając cenę)
i zrób łódkę. Apropos, 14-letni dakron też jest mniej wytrzymały...

Babranie się z tą skorupą... nie wiem, czy ma sens. Zdeformowania możesz
nie dać rady naprawić, pajączki świadczą nie o przechowywaniu skorupy, a o
złym jej wykonaniu, kilka tysięcy złotych włożysz w wybudowę... W efekcie
będziesz miał jacht za jakieś 10 tysięcy, i to stary jacht. Taki jacht
kupisz używany, gotowy i nie będziesz musiał sam go budować :) Więcej
sportina 595 nie jest warta.
--
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) mottem: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux admin
Portal żeglarski: http://www.sail-ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.pl *
Rados³aw Ch±dzyñski
2004-08-25 20:12:25 UTC
Permalink
Dzięki Jacku za błyskawiczną odpowiedź!

Hmm. A ile mniej więcej jest warty taki 14letni osprzęt, według Ciebie?
Bo ta opcja z nową skorupą jest bardzo ciekawa. Przyjemnie jest mieć jacht
wykonany przez siebie i być go potem pewnym, albo przygotować odpowiednio do
rejsu po M Śródziemnym :)))

Radek Chądzyński
***@tlen.pl
Jacek Kijewski
2004-08-25 20:32:07 UTC
Permalink
Post by Rados³aw Ch±dzyñski
Dzięki Jacku za błyskawiczną odpowiedź!
Hmm. A ile mniej więcej jest warty taki 14letni osprzęt, według Ciebie?
Nic. Tzn. tyle, ile da klient, a klient będzie potrzebował foka i może
jednego kabestanu, bo mu się zepsuł. Możesz przyjąć:

- wartość odtworzeniowa: czyli sprzęt, jaki trzeba nabyć, aby zastąpić to,
co jest przedmiotem oceny: szacuję koszt osprzętu do sportiny (kosz
dziobowy, ewentualny reling, żagle, liny, kotwica, kapoki, maszt,
stalówki, ściągacze itd. na ok. 10 tysięcy (no, przy pewnej rozpuście do
15 tysięcy).

- wartość księgowa: po 5 latach jacht się amortyzuje. Zero.

- wartość rynkowa: najprościej wystawić na allegro. Przypuszczam, że przy
braku klientów - zero. Ty jesteś jakimś klientem, więc proponujesz cenę, a
sprzedający sprzeda, albo nie. 10-14 letnia Sportina to na moje oko 10-15
tysięcy. Z czego osprzęt wart 1/3. Czyli można proponować, moim zdaniem,
2-3 tysiące (i niech sobie skorupę zostawi, albo sprzeda komuś naiwnemu,
wiesz, ile to roboty, żeby spalić jacht i zakopać włókno szklane?). No, i
5000 zł może być ceną do przyjęcia, zależy, ile zapłacisz za resztę
elementów i prac, które w efekcie dadzą jacht.

Weź pod uwagę, że część tego osprzętu może mieć gorsze właściwości, np.
dakron się starzeje od samego leżenia, kamizelki mają datę ważności, nie
wspominając o tym, że 14 lat temu jakość osprzętu (np. kabestanów, o ile
nie importowane z zachodu) też była sporo gorsza. Wszystkie te argumenty
pomagają zbić cenę.

Jeżeli skorupy od tanga 720/30 kosztują koło 14 tysięcy, to zrobienie
skorupy sportiny nie powinno przekroczyć 7 tysięcy.
Post by Rados³aw Ch±dzyñski
Bo ta opcja z nową skorupą jest bardzo ciekawa. Przyjemnie jest mieć jacht
wykonany przez siebie i być go potem pewnym, albo przygotować odpowiednio do
rejsu po M Śródziemnym :)))
Przede wszystkim stary kadłub, i to nie wiadomo, jak robiony, to same
problemy. Pajączki, więc może się wdać osmoza. Jeżeli pajączki, to żelkot
za gruby, za cienki, kładziony w złych warunkach itd. W efekcie
szlifowanie, malowanie i nigdy nie wyprowadzisz jachtu tak, żeby naprawdę
dobrze wyglądał. To ponadto kosztuje, jest brudne i baaardzo pracochłonne,
więc na te zabiegi pewnie wydasz koło 2000 zł (odejmij sobie od ceny
skorupy nowej ze stoczni). Laminat z czasem traci wytrzymałość, jeżeli
stała w nim woda, to tym bardziej, więc skróci żywotność jachtu. Odejmij
sobie kolejne tysiące. Spaczony kadłub - itede. W efekcie oszczędzisz 2-3
tysiące, a będziesz miał jacht wyglądający na wiekowy i o takiej
trwałości. Laminat teoretycznie żyje 30 lat (wiem, Polak potrafi i w
nieskończoność...), więc pół życia już miałby za sobą.

Jeżeli zakupisz tą skorupę, to masz prawo zniszczyć i w ramach zakupionej
licencji budować kolejną, więc odpada koszt licencji.

Tak daję do zastanowienia.
--
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) mottem: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux admin
Portal żeglarski: http://www.sail-ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.pl *
Jacek Kijewski
2004-08-25 20:48:23 UTC
Permalink
Post by Jacek Kijewski
Nic. Tzn. tyle, ile da klient, a klient będzie potrzebował foka i może
jeszcze raz ja. Zajrzyj na:
http://www.mazury.info.pl/sprzedam/
jest tam:
Sportina 595
Sprzedam jacht Sportina 595. Rok budowy 1989. Rejestracja PZ. Fok na
sztywnym sztagu, lazy jack, wytyk do kładzenia masztu, kuchenka,
oświetlenie wnętrza, 4 koje, silnik Suzuki 4KM. Stan dobry. Cena 14000
PLN. Tel. 507009669. e-mail: ***@buziaczek.pl

Wygląda fajnie, tylko silnik suzuki DT-4 sucks. Ale i tak jest wart pewnie
z 1200-1500. Za te pieniądze tej skorupy raczej nie uruchomisz, a tu masz
jacht z wygodami, i co najważniejsze, na wodzie.

Masz jeszcze:
Sasanka 620
Sprzedam jacht Sasanka 620 -prywatny, rok budowy 1999, do pływania dla 5-6
osób, silnik Johnson 3,5 KM, Komplet żagli,pokład pokryty drewnem
egzotycznym. roler foka. Kontakt pod nr tel 0-501 286 326 - Jurek
Cena 17200 Pln

Jacht porównywalnej klasy, tylko 5 lat, z silnikiem i sprzętem...

Jak Ci się chce bawić w tą Sportinę...

Hm, właśnie sobie myślę, że taki złom to może bym wziął za 3000 zł,
chciałem Omegę, ale Sportina też byłaby dobra do szkoleń i wożenia
turystów.... wnętrze bez znaczenia, nawet zabudowy bym nie robił, a że po
tygodniu kadłub by i tak wyglądał jak po ostrzale z NKMu... to żadna
różnica, w jakim stanie był na początku ;)
(tak głośno myślę, nie przejmuj się)
--
***********Jacek Kijewski, ***@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) mottem: *
"Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux admin
Portal żeglarski: http://www.sail-ho.pl
************************************* Support Open Source: http://www.rwo.pl *
Rados³aw Ch±dzyñski
2004-08-25 20:53:23 UTC
Permalink
To się nazywa odpowiedź!!!
Jestem pod wrażeniem :) Mam dokładny plan działania :))))
Pozdrawiam Jacku i życzę wszystkiego najlepszego!

Jeszcze raz dziękuję,
Radek Chądzyński
***@tlen.pl

Loading...