Post by DariuszWitam wszystkich.
Proszę o podpowiedzi jaki jacht będzie sensownym zakupem,
do czarterowania go na Bałtyku przy zainwestowanoi ok. 80 tys zł.
Na razie wybrałem Comfort 30.
Dziekuję za wszelkie rady.
Wiesz, wydaje mi się, że "przyjemniaczki" i turyści
wybierają jachty posługujac się innymi kryteriami
niż czerterodawcy - którzy nie dość że nieczęsto na tej
grupie pisują, to chyba niezbyt chętni są do dzielenia się
poradami z konkurencją, nieprawdaż? :-))
Anyway - najistotniejsze jest to na jaką grupę docelową klientów
liczysz. Patrząc na proponowane pieniążki - myślisz o niewielkim,
taniutkim, mocno używanym jachcie i o klientach z napiętym budżetem...
Dlatego sądzę że najistotniejszym parametrem jachtu będzie
to ile osób zdoła względnie wygodnie nim pływać przez 1-3
tygodnie - czyli typowy bałtycki czarter.
Przez lata dominował wśród jachtów najtańszych w czarterze, produkowany
niegdyś masowo "Carter30" - dobra i sprawdzona konstrukcja, aczkolwiek
ciut dzisiaj leciwa i z wnętrzem mało wygodnym. Znaczy w 4 osoby - no
problem, w 5 - robi si mocno ciasno. Do czarterów proponowano Cartera30
na 6 osób...
Teraz powolutku Cartery zastępowane są wygodniejszymi "Bavariami",
"Slottami" czy "Delphiami".
Są droższe w czarterze, ale łatwiej znajdują klientów. Zastanawiające,
nieprawdaż? Te łódki to już zupełnie inny przedział cenowy, rzecz jasna
Pamiętaj, że dziś nawet Carter30 za 80tys - to nie będzie jacht w
kwitnącym stanie, ale do solidnego remontu. Na szczęście do remontu
łatwiejszego niż przy innych jenostkach, bo każdy fachowiec jachtowy w
Polsce Cartera zna doskonale.
...
Przy Twoim budżecie, jeżeli rzeczywiście myślisz o jachcie 30stopowym -
nie będzie łatwo jednostki tej wielkości za 80tys znaleźć, nawet w
taniej Szwecji czy Danii. Pamiętaj, że dochodzą koszty sprowadzenia,
rejestracji, pomiarów i przeglądów (zakładasz wszak komercyjne
wykorzystywanie jachtu..) oraz niezbędnego doposażenia. O ile bowiem
można sporo dobrego powiedzieć o stanie technicznym łódek ze
Skandynawii - o tyle ich wyposażenie (koła, pławki, rakiety, kamizelki,
pasy, uprzęże, GPS-y, echosondy, porządne światła, etc, etc...) jest na
ogół więcej niż ubogie.
Podobnie rzecz może się miewać z nietypowymi, starymi, często słabymi
silnikami na używanych jednostkach "z zachodu". Ocena stanu silnika na
używanym jachcie za 80tys, powina być IMHO jednym z kluczowych elementów
decyzji o kupnie łódki. Po prostu wymiana psującego się silnika na nowy
wraz z jego montażem - to przynajmniej 30-40% ceny jachtu... A nie
wyobrażam sobie proponowania do czarteru jachtu z psującym się czy zbyt
słabym silnikiem...
Tyle rad od tego co już nie musi czarterować ;-))))
--
Ahoj
Jaromir Rowiński
http://galeria.makiela.pl/album57/PICT0065?full=1