Discussion:
Fok na rolerze i fok na raksach
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Marian Jana¶
2007-11-13 20:12:18 UTC
Permalink
W najnowszym "Jachtingu" w artykule "Wokół Gotlandii" na str.22 na zdjęciu
jachtu Gladiator są dwa foki tak jak w tytule wątku. Na samym dziobie fok jest
zwinięty na rolerze. Na wewnętrznym sztagu cofniętym w kierunku rufy jest
przygotowany do postawienia inny fok z raksami. Na zdjęciu gdzie jest tytuł
wspomnianego artykułu fok z raksami jest zdjęty. Zwróciłem na to rozwiązanie
uwagę ponieważ sam myślałem coś takiego zrobić na moim jachcie. Póki co mam
trzy foki na raksach ktore stawiam w zależności od warunków. Co o takim
rozwiązaniu myśli Szanowna Redakcja?

Pozdrawiam Marian Janaś
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Marcin Palacz
2007-11-13 20:51:29 UTC
Permalink
W najnowszym "Jachtingu" w artykule "Wokol Gotlandii" na str.22
na zdjeciu jachtu Gladiator sa dwa foki tak jak w tytule watku.
Na samym dziobie fok jest zwiniety na rolerze.
Na wewnetrznym sztagu cofnitym w kierunku rufy jest
przygotowany do postawienia inny fok z
raksami.
Zamierzam zainstalowac cos podobnego, z odpinanym wewnetrznym
sztagiem, przede wszystkim do stawiania (jaskrawopomaranczowego)
foka sztormowego.
Wewnetrzny sztag bedzie mocowany do solidnego
ucha na pokladzie, a w stanie nieuzywanym przyczepiony do
jednej z podwiezi wantowych.
To dosc popularne rozwiazanie, opisane m.in. w ostatnim
numerze Practical Boat Owner.

Do zapinania sztagu przydalby sie napinacz, taki jak tu:
http://tiny.pl/jwz5

Ktos moze wie, gdzie taki napinacz mozna taniej kupic
(albo zrobic) ?

Marcin
Jaromir Rowinski
2007-11-13 21:03:00 UTC
Permalink
Post by Marcin Palacz
W najnowszym "Jachtingu" w artykule "Wokol Gotlandii" na str.22
na zdjeciu jachtu Gladiator sa dwa foki tak jak w tytule watku.
Na samym dziobie fok jest zwiniety na rolerze.
Na wewnetrznym sztagu cofnitym w kierunku rufy jest
przygotowany do postawienia inny fok z
raksami.
Zamierzam zainstalowac cos podobnego, z odpinanym wewnetrznym
sztagiem, przede wszystkim do stawiania (jaskrawopomaranczowego)
foka sztormowego.
Wewnetrzny sztag bedzie mocowany do solidnego
ucha na pokladzie, a w stanie nieuzywanym przyczepiony do
jednej z podwiezi wantowych.
To dosc popularne rozwiazanie, opisane m.in. w ostatnim
numerze Practical Boat Owner.
http://tiny.pl/jwz5
Ktos moze wie, gdzie taki napinacz mozna taniej kupic
(albo zrobic) ?
Tez cos takiego planuje dla swego foczka sztormowego, moge go podnosic
na...topenancie spinakerbomu, wychodzacej u mnie jakies 1.5m nad
salingami.
Troche mnie wyhamowala mysl o tym, ze lódek zrobi mi sie pod 2 refem i
f. sztormowym ciut za bardzo nawietrzny ( wporównaniu do tego samego
foczka na forsztagu), ale chyba sie i tak zdecyduje.
Do zapinania powinna chyba wystarczyc "agrafka sztagowa" znana na
Mazurach, taka wpinana w sciagacz, zabezpieczana pierscieniem:
http://www.aqua-sport.com.pl/go/_info/?id=18547&sess_id=54d5276f94c134d46be9cc544ebc4a15
Kosztuje paredziesiat PLN a nie 160 funtów....

Ahoj
--
Jaromir Rowinski
Loading Image...
Marcin Palacz
2007-11-13 21:31:06 UTC
Permalink
Post by Jaromir Rowinski
Tez cos takiego planuje dla swego foczka sztormowego, moge go podnosic
na...topenancie spinakerbomu, wychodzacej u mnie jakies 1.5m nad
salingami.
Taki sztag powinien jednak byc mocno napiety i dynamiczne obciazenia
na nim tez moga byc duze (skoro w sztormie ma pracowac)
Jestes pewien, ze mocowanie sztagu do masztu w miejscu
niezrownowazonym wantami/achtersztagiem, to dobry pomysl?

Ja zdejmowany sztag chce zamocowac na topie masztu, lub 20 cm nizej,
tam gdzie sa zamocowane wanty topowe.
Post by Jaromir Rowinski
Troche mnie wyhamowala mysl o tym, ze lódek zrobi mi sie pod 2 refem i
f. sztormowym ciut za bardzo nawietrzny ( wporównaniu do tego samego
foczka na forsztagu), ale chyba sie i tak zdecyduje.
Cofniecie foka sztormowego w stosunku do normalnego, raczej powinno
korzystnie wplynac na zrownowazenie lodki. Zalezy oczywiscie
jak duzy Ci ten grot zostaje, ale przy warunkach, w ktorych
foczek sztormowy bedzie potrzebny, to grot powinien byc naprawde
niewielki....

Ja sie zastanawiam tez nad trajselkiem, ze 3.5 m2.
Tyle ze u mnie maksymalnie zarefowany grot jest
niewiele wiekszy.

Agrafka nie napniesz sztagu, a zabawa z kreceniem sciagaczem
na dziobie w trudnych warunkach, to taki sobie pomysl. Cena napinacza
jest powalajaca. Zastanawiam sie, czy jakis slusarz nie
zrobilby na zamowienie czegos podobnego za duzo mniejsze pieniadze.

Marcin
Wojtek Kasprzak
2007-11-13 22:07:28 UTC
Permalink
Post by Marcin Palacz
Ja sie zastanawiam tez nad trajselkiem, ze 3.5 m2.
Tyle ze u mnie maksymalnie zarefowany grot jest
niewiele wiekszy.
Przy ogladaniu roznych filmow z zeglowania w ciezkich warunkach
zwrocilem uwage ze taki zagiel jak trajsel nie jest stosowany.
Przynajmniej nie zauwazylem. Tak sobie pomyslalem ze ten zagiel
wyszedl juz z uzycia.
3 refbanta na grocie a jak i tego za duzo to na samym foku.
Post by Marcin Palacz
Agrafka nie napniesz sztagu, a zabawa z kreceniem sciagaczem
na dziobie w trudnych warunkach, to taki sobie pomysl.
Dlaczego masz nie napiac, i to bez zadnego krecenia scagaczami.
Agrafka napinalem sztag na ktorym krecil sie roler, a ten wymagal
takielunku bardzo mocno napietego. Lodka co prawda mniejsza bo Giga
ale mysle ze i dla Vegi tez da rade.
Post by Marcin Palacz
Cena napinacza
jest powalajaca. Zastanawiam sie, czy jakis slusarz nie
zrobilby na zamowienie czegos podobnego za duzo mniejsze pieniadze.
Zrobilby bez problemu bo taki kandaharowy napinacz jest b. prosty w
wykonaniu.
Sam tez zrobisz. Pare paskow nierdzewki ....
--
Pozdrawiam, Wojtek
http://www.siz.org.pl/
***@post.pl
Lukasz Szot
2007-11-14 07:04:13 UTC
Permalink
Post by Wojtek Kasprzak
Przy ogladaniu roznych filmow z zeglowania w ciezkich warunkach
zwrocilem uwage ze taki zagiel jak trajsel nie jest stosowany.
Przynajmniej nie zauwazylem. Tak sobie pomyslalem ze ten zagiel
wyszedl juz z uzycia.
3 refbanta na grocie a jak i tego za duzo to na samym foku.
Jeden raz korzystalem z trajsla - przy sztormowaniu na Atlantyku. Wnioski
nastepujace:

1. Trajsel jest przydatny do stabilizacji poprzecznego kolysania jachtem w
sztormie. We wspomnianej sytuacji wialo zbyt duzo by niesc chocby foka
sztormowego. Plynac na samych wantach predkosc przekraczala 5 wezlów i nie
zalezalo nam na zwiekszeniu predkosci. Wrecz przeciwnie - próbowalismy
hamowac*. Postawienie trajsla pomoglo ustabilizowac jacht bez znacznego
zwiekszania predkosci. Moim zdaniem to dobry zagiel w warunkach gdy nawet
fok sztormowy to zbyt duzo.

2. Odpowiednio wczesnie i w odpowiedni sposób przygotowany do postawienia
trajsel mozna postawic z kokpitu. Aby postawic fok sztormowy zazwyczaj
trzeba isc na dziób.

3. Poniewaz lik dolny trajsla jest wolny mozna "wylaczyc" bom. Róg szotowy z
pominieciem bomu, za pomoca szota mozna oblozyc na jakims kabestanie.
Rozwiazanie takie pozwala zasztalowac na sztywno bom. Gdy jacht sie kiwa to
bom nie lata i nie stwarza zagrozenia.

4. Latwo go postawic nawet gdy cos sie stanie z normalnym grotem, np. jezeli
grot sie porwie.

Moim zdaniem warto go miec *oprócz* foka sztormowego, dwóch kompletów
normalnych zagli, itp.

* Próbowalismy hamowac za pomoca ciagnietej za rufa petli z 50 metrowej
grubej liny kotwicznej. Sama lina ciagnieta za rufa przy predkosci ponad 5
wezlów slizgala sie po powierzchni wody i w ogóle nie hamowala. Line
obciazylismy duza kotwica (chyba 10 kg) dzieki czemu lina sie zanurzyla i
przestala wyskakiwac nad wode. Niewiele to jednak dalo bo zwolnilismy
niewiele ponad 0,5 wezla.

pozdrawiam
Lukasz Szot
Marcin Palacz
2007-11-14 07:29:30 UTC
Permalink
Post by Lukasz Szot
We wspomnianej sytuacji wialo zbyt duzo by niesc chocby foka
sztormowego.
Dlatego, ze fok byl wiekszy od trajsla, czy z jakis innych powodow?
Trajselek, nad ktorym sie zastanawiam, mialby powierzchnie
podobna do foka sztormowego (oba po okolo 3.5 m2).

Marcin
Lukasz Szot
2007-11-14 07:37:31 UTC
Permalink
Post by Marcin Palacz
Post by Lukasz Szot
We wspomnianej sytuacji wialo zbyt duzo by niesc chocby foka
sztormowego.
Dlatego, ze fok byl wiekszy od trajsla, czy z jakis innych powodow?
Trajselek, nad ktorym sie zastanawiam, mialby powierzchnie
podobna do foka sztormowego (oba po okolo 3.5 m2).
Fok sztormowy byl troszke wiekszy od tego trajselka i zdecydowanie bardziej
ciagnal. Nie wiem czy wnikalo to tylko z róznicy w wielkosci zagli, ale po
zamianie zagli jacht zwolnil.

pozdrawiam
Lukasz Szot
Wojtek Kasprzak
2007-11-15 00:11:46 UTC
Permalink
On Wed, 14 Nov 2007 08:04:13 +0100, "Lukasz Szot"
Post by Lukasz Szot
Post by Wojtek Kasprzak
Przynajmniej nie zauwazylem. Tak sobie pomyslalem ze ten zagiel
wyszedl juz z uzycia.
3 refbanta na grocie a jak i tego za duzo to na samym foku.
Jeden raz korzystalem z trajsla - przy sztormowaniu na Atlantyku. Wnioski
1. Trajsel jest przydatny do stabilizacji poprzecznego kolysania jachtem w
sztormie. ....
Wymieniles zalety trajsla, a jakies wady. Ciekawe czy na grupie jest
jeszcze ktos, kto z trajsla korzystal? Jak sie spisuje przy
wykorzystaniu go przy sztormowaniu na wiatr.
Post by Lukasz Szot
* Próbowalismy hamowac za pomoca ciagnietej za rufa petli z 50 metrowej
grubej liny kotwicznej. Sama lina ciagnieta za rufa przy predkosci ponad 5
wezlów slizgala sie po powierzchni wody i w ogóle nie hamowala. Line
obciazylismy duza kotwica (chyba 10 kg) dzieki czemu lina sie zanurzyla i
przestala wyskakiwac nad wode. Niewiele to jednak dalo bo zwolnilismy
niewiele ponad 0,5 wezla.
Pamietam ze Krzysiek pisal po ubieglorocznym rejsie Pjoa ze szot
moczacy sie przypadkowo w wodzie znaczaco spowalnial ruch lodki, a nie
byla to przeciez dluga lina i zamknieta w petle.
--
Pozdrawiam, Wojtek
http://www.siz.org.pl/
***@post.pl
Marcin Palacz
2007-11-15 06:57:27 UTC
Permalink
Post by Wojtek Kasprzak
Wymieniles zalety trajsla, a jakies wady. Ciekawe czy na grupie jest
jeszcze ktos, kto z trajsla korzystal? Jak sie spisuje przy
wykorzystaniu go przy sztormowaniu na wiatr.
Free.Dom ma nowego trajsla i, o ile wiem, Wiesiek i Teresa
korzystali z niego w ostatnie wakacje.
Post by Wojtek Kasprzak
Pamietam ze Krzysiek pisal po ubieglorocznym rejsie Pjoa ze szot
moczacy sie przypadkowo w wodzie znaczaco spowalnial ruch lodki, a nie
byla to przeciez dluga lina i zamknieta w petle.
No ale to zupelnie inna wielkość łódki i chyba zupełnie inne warunki,
niż te o których pisał Łukasz.

Marcin
£ukasz Szot
2007-11-15 07:23:02 UTC
Permalink
Post by Wojtek Kasprzak
Post by Lukasz Szot
1. Trajsel jest przydatny do stabilizacji poprzecznego kolysania
jachtem w sztormie. ....
Wymieniles zalety trajsla, a jakies wady. Ciekawe czy na grupie jest
jeszcze ktos, kto z trajsla korzystal? Jak sie spisuje przy
wykorzystaniu go przy sztormowaniu na wiatr.
Wad w zasadzie nie dostrzegłem. Myślę, że choć na przeszło 25KNm użyłem go
tylko raz to warto mieć ten żagiel.

Jacht na którym to było był dobrze przygotowany do używania trajsla. Około 4
centy z boku od likszpary przynitowana była szyna do stawiania trajsla.
Trajsla można było przygotować do postawienia (lub nawet postawić) nawet
wówczas gdy grot był postawiony. Miał własną szynę i własny fał i własne
szoty. Przejrzę w domu zdjęcia z tego rejsu i zobaczę czy gdzieś nie widać
tego jak to było rozwiązane.
Post by Wojtek Kasprzak
Post by Lukasz Szot
* Próbowalismy hamowac za pomoca ciagnietej za rufa petli z 50
metrowej grubej liny kotwicznej. Sama lina ciagnieta za rufa przy
predkosci ponad 5 wezlów slizgala sie po powierzchni wody i w ogóle
nie hamowala. Line obciazylismy duza kotwica (chyba 10 kg) dzieki
czemu lina sie zanurzyla i przestala wyskakiwac nad wode. Niewiele
to jednak dalo bo zwolnilismy niewiele ponad 0,5 wezla.
Pamietam ze Krzysiek pisal po ubieglorocznym rejsie Pjoa ze szot
moczacy sie przypadkowo w wodzie znaczaco spowalnial ruch lodki, a nie
byla to przeciez dluga lina i zamknieta w petle.
Nie umiem ocenić jak duży był wówczas prąd a jaka była nasza prędkość po
wodzie. Z tego co pamiętam nie mieliśmy tradycyjnego logu i prędkość
odczytywaliśmy tylko z GPSa. Przypuszczam, że prąd mógł być znaczny gdyż był
to bardzo silny sztorm który trwał już trzecią dobę. Aby uniknąć
silniejszego uderzenia tego sztormu uciekliśmy z 50 stopnia szerokości
geograficznej północnej na 46 stopień, ale i tak w końcu nas złapał. Powodem
dla którego chcieliśmy zwolnić był fakt, iż powoli wjeżdżaliśmy w głąb
Zatoki Biskajskiej i mieliśmy w zapasie jeszcze około 24h spokojnego
sztormowania i jeżeli nic by się nie zmieniło to powoli zaczęły by się
problemy.
Tak czy inaczej podejrzewam, że ze wspomnianych 5 węzłów prędkości
przynajmniej połowa, albo nawet więcej, pochodziła z prądu - przypominam, że
był to trzeci dzień tego sztormu. Tak więc ciężko jest mi ocenić na ile
skuteczne było to hamowanie, jeżeli chodzi o prędkość po wodzie.

pozdrawiam
Łukasz Szot
£ukasz Szot
2007-11-15 07:28:09 UTC
Permalink
Post by £ukasz Szot
Jacht na którym to było był dobrze przygotowany do używania trajsla.
Około 4 centy z boku od likszpary przynitowana była szyna do
Około 4 centymetry oczywiście.

Za pomyłkę przepraszam.

pozdrawiam
Łukasz Szot
Wojtek Kasprzak
2007-11-15 10:13:35 UTC
Permalink
On Thu, 15 Nov 2007 08:23:02 +0100, "Łukasz Szot"
Post by £ukasz Szot
Wad w zasadzie nie dostrzegłem. Myślę, że choć na przeszło 25KNm użyłem go
tylko raz to warto mieć ten żagiel.
Jacht na którym to było był dobrze przygotowany do używania trajsla. Około 4
centy z boku od likszpary przynitowana była szyna do stawiania trajsla.
Trajsla można było przygotować do postawienia (lub nawet postawić) nawet
wówczas gdy grot był postawiony. Miał własną szynę i własny fał i własne
szoty. Przejrzę w domu zdjęcia z tego rejsu i zobaczę czy gdzieś nie widać
tego jak to było rozwiązane.
Czepilem sie tego trajsla bo calkiem niedawno dostalem uwagi do
dokumentacji jachtu.Bylo ich sporo i byla nawet jedna merytoryczna:
"Na planie ozaglowania brak jest trajsla". Pozniej bylo kilka rozmow z
p. inspektorem ktore w temacie "trajsel" zostaly podsumowane w sposob
nastepujacy. "Wiem ze nikt z niego obecnie nie korzysta ale w
dokumentacji musi byc".
Jak moglbys zdjecia tych rozwiazan mi podeslac, bylbym wdzieczny.
Post by £ukasz Szot
... Powodem
dla którego chcieliśmy zwolnić był fakt, iż powoli wjeżdżaliśmy w głąb
Zatoki Biskajskiej i mieliśmy w zapasie jeszcze około 24h spokojnego
sztormowania i jeżeli nic by się nie zmieniło to powoli zaczęły by się
problemy.
Tak czy inaczej podejrzewam, że ze wspomnianych 5 węzłów prędkości
przynajmniej połowa, albo nawet więcej, pochodziła z prądu - przypominam, że
był to trzeci dzień tego sztormu. Tak więc ciężko jest mi ocenić na ile
skuteczne było to hamowanie, jeżeli chodzi o prędkość po wodzie.
Przy tak malej predkosci wzgledem wody skutecznosc jakichkolwiek
"hamulcow" jest mala.

Podchodzac czysto teoretycznie. Zblizajac sie w czasie sztormu do
brzegu i stosujac taki sposob sztormowania -z wiatrem tylko na
takielunku, nie zdecydowal bym sie na postawienie jakiegokolwiek
zagla, zawsze to skraca cenny czas ktorego moze zabraknac bo jednak
szybkosc wzrosnie.
--
Pozdrawiam, Wojtek
http://www.siz.org.pl/
***@post.pl
£ukasz Szot
2007-11-15 11:33:40 UTC
Permalink
Post by Wojtek Kasprzak
Jak moglbys zdjecia tych rozwiazan mi podeslac, bylbym wdzieczny.
Znalazłem :-)

Pliki wrzuciłem na serwer w dwóch wersjach: małe i duże (przeszło
6MB/zdjęcie gdybyś chciał jakieś szczegóły wypatrzeć :-)

http://szot.priv.pl/trajsel/

Na zdjęciu 3 widać ładnie prawie całą, przynitowaną do masztu szynę do
stawiania trajsla. Sięga ona do samego dołu masztu i jest to tak pomyślane,
że trajsel z pełzaczami założonymi na szynę i gotowy do postawienia może
sobie mieszkać przy maszcie. W ten sposób przygotowany trajsel widać na
zdjęciu 1 i 2.

Przy okazji na zdjęciu 2 widać wożony w gotowości sztormowej fok sztormowy.
Przygotowanie żagla do postawienia polegało na zdjęciu z niego worka i
odwiązaniu jednego krawata.

Mi osobiście bardzo spodobał się ten sposób wożenia żagli sztormowych...
oczywiście gdy spodziewamy się pogorszenia pogody.
Post by Wojtek Kasprzak
Post by £ukasz Szot
Tak czy inaczej podejrzewam, że ze wspomnianych 5 węzłów prędkości
przynajmniej połowa, albo nawet więcej, pochodziła z prądu -
przypominam, że był to trzeci dzień tego sztormu. Tak więc ciężko
jest mi ocenić na ile skuteczne było to hamowanie, jeżeli chodzi o
prędkość po wodzie.
Przy tak malej predkosci wzgledem wody skutecznosc jakichkolwiek
"hamulcow" jest mala.
Tak czy inaczej chcieliśmy zwolnić a niestety nie mieliśmy dryfkotwy.
Post by Wojtek Kasprzak
Podchodzac czysto teoretycznie. Zblizajac sie w czasie sztormu do
brzegu i stosujac taki sposob sztormowania -z wiatrem tylko na
takielunku, nie zdecydowal bym sie na postawienie jakiegokolwiek
zagla, zawsze to skraca cenny czas ktorego moze zabraknac bo jednak
szybkosc wzrosnie.
Wszystko zależy od okoliczności. Stawiając trajsla mieliśmy na prawdę duży
zapas wody po zawietrznej a sztormowaliśmy płynąc możliwie ostrym
baksztagiem. Do niebezpieczeństwa wjechania na brzeg mieliśmy jeszcze kawał
wody a zwolnić chcieliśmy na wszelki wypadek... gdyby sztorm trwający już 3
doby chciał nas trzymać jeszcze dwie (nie mieliśmy prognozy). Oczywiście
wszystko skończyło się bezpiecznie a trajsel sprawdził się w roli
stabilizatora bujania poprzecznego.

pozdrawiam
Łukasz Szot
Wojtek Kasprzak
2007-11-16 13:25:23 UTC
Permalink
On Thu, 15 Nov 2007 12:33:40 +0100, "Łukasz Szot"
Post by £ukasz Szot
Pliki wrzuciłem na serwer w dwóch wersjach: małe i duże (przeszło
6MB/zdjęcie gdybyś chciał jakieś szczegóły wypatrzeć :-)
http://szot.priv.pl/trajsel/
Dzieki, dobrze jest popatrzec jak inni to robia, prosto i skutecznie.
Bardzo podoba mi sie oddzielna szyna dla trajsla. bardzo ulatwia jego
uzycie.

Co do skutecznosci trajsla w sztormowaniu na wiatr to mysle ze
zdecydowanie lepiej to robic na malym foku. Zreszta zalezy to od
warunkow i samej lodki.
--
Pozdrawiam, Wojtek
http://www.siz.org.pl/
***@post.pl
Andrzej Remiszewski
2007-11-15 17:14:24 UTC
Permalink
Użytkownik "Wojtek Kasprzak" <> napisał >>
Post by Wojtek Kasprzak
"Na planie ozaglowania brak jest trajsla". Pozniej bylo kilka rozmow z
p. inspektorem ktore w temacie "trajsel" zostaly podsumowane w sposob
nastepujacy. "Wiem ze nikt z niego obecnie nie korzysta ale w dokumentacji
musi byc".
Nikt nie korzysta z trajsla,bo na ogół nikt go nie posiada. Jeśłi
projektujesz jacht weekendowy to sobie odpuść ale jesli "wyprawowy", to raz
na 10 lat trajsel może okazac się wybawieniem!
Andrzej Remiszewski
2007-11-15 17:19:42 UTC
Permalink
Użytkownik "Wojtek Kasprzak" <> napisał >>
Podchodzac czysto teoretycznie. Zblizajac sie w czasie sztormu do brzegu
i stosujac taki sposob sztormowania -z wiatrem tylko na takielunku, nie
zdecydowal bym sie na postawienie jakiegokolwiek
zagla, zawsze to skraca cenny czas ktorego moze zabraknac bo jednak
szybkosc wzrosnie.
Takze czysto teroretycznie: robiłbym "wszystko", zeby ne sztormowac z
wiatrem w kierunku "bliskiego" brzegu - rzy czym pzrez bliskośc rozumiem
zapas odległości porównywalny z odległoscia, jakąmoże przebyć jacht w
spodizewanym czasie trwania sztormu. Wydaje się, ze to wyklucza sztormowanie
z wiatrem nawet na samym takielunku.
Z drugiej strony, wszystko zależy od sytuacji: może się okazac,ze kombinacja
żagiel stabilizujący kołysanie i "coś" hamującego ruch jachtu jest
efektywniejsza i bezpieczniejsza od jazdy na samym takielunku. Ale to może
"kwestia osobnicza": nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się jechac na samym
takielunku, zdarzalo mi sie praktyowac stawanie w dryf na minimalnych
żaglach.
Tomasz Chodnik
2007-11-15 10:55:08 UTC
Permalink
Łukasz, pytano też o marsz na wiatr na trajslu. Czy też masz
wrażenie że "nie ma takiego numeru"?

Mi nigdy na żaglach sztormowych (ale nie miałem trajsla,
tylko mały grot, mocowany też do bomu) nie udało się zmusić
żadnego jachtu do czegokolwiek ostrzej niż "bajdewindopółwiatr"...
A najlepiej mi z nimi było w dryfie...

t
Janusz Drozd
2007-11-15 11:05:48 UTC
Permalink
Post by Tomasz Chodnik
Łukasz, pytano też o marsz na wiatr na trajslu. Czy też masz
wrażenie że "nie ma takiego numeru"?
Mi nigdy na żaglach sztormowych (ale nie miałem trajsla,
tylko mały grot, mocowany też do bomu) nie udało się zmusić
żadnego jachtu do czegokolwiek ostrzej niż "bajdewindopółwiatr"...
A najlepiej mi z nimi było w dryfie...
Kiedyś szedłem na trajslu i foku sztormowym (pełnym bajdewindem) z
Amsterdamu do Great Yarmouth. Po kilku h i analizie przebytej trasy
wyszło, że bez sensu.
Tyle, że to było 7-8B. I tu pewnie ważne są szczegóły: jak duży jacht
i jaka prędkość wiatru. W określonej kombinacji ma sens, w innej np.
przy 10 B - może nie mieć.
Gdybym miał dużo czasu, to bym dopłynął, jachtem 9,5 m..
--
P Ozd Dr awiam,
Janusz
http://kzposejdon.hml.pttk.pl/
£ukasz Szot
2007-11-15 11:07:26 UTC
Permalink
Post by Tomasz Chodnik
Łukasz, pytano też o marsz na wiatr na trajslu. Czy też masz
wrażenie że "nie ma takiego numeru"?
Nie wiem czy to możliwe ale wydaje mi się, że nie. Ja w każdym razie nie
próbowałem takiego numeru robić.

pozdrawiam
Łukasz Szot
Marian Jana¶
2007-11-13 21:09:35 UTC
Permalink
Marcin Palacz napisał
Post by Marcin Palacz
Zamierzam zainstalowac cos podobnego, z odpinanym wewnetrznym
sztagiem,  przede wszystkim do stawiania (jaskrawopomaranczowego)
foka sztormowego.
Patrząc na zdjęcie na którym nie ma foka na raksach a jest pozostawiony
wewnętrzny sztag to niekoniecznie musi być on odpinany. Przy zmianie halsu
konieczne jest wtedy zwinięcie foka na rolerze i rozwinięcie na nowym halsie.

Pozdrawiam Marian Janaś
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Marcin Palacz
2007-11-13 21:38:40 UTC
Permalink
Post by Marian Jana¶
Patrząc na zdjęcie na którym nie ma foka na raksach a jest pozostawiony
wewnętrzny sztag to niekoniecznie musi być on odpinany. Przy zmianie halsu
konieczne jest wtedy zwinięcie foka na rolerze i rozwinięcie na nowym halsie.
Fakt, sporo jest lodek z dwoma stalymi sztagami,
czasem sa nawet dwa rolery.
Ale roler tylko na zewnetrznym sztagu, przy wewnetrznym
zamocowanym na stale, to moim zdaniem kiepski pomysl.

Marcin
Marian Jana¶
2007-11-13 21:43:58 UTC
Permalink
Marcin Palacz napisał
Post by Marcin Palacz
Ale roler tylko na zewnetrznym sztagu, przy wewnetrznym
zamocowanym na stale, to moim zdaniem kiepski pomysl.
Tak jest na tym jachcie w tym artykule. Stąd wziął się tytuł wątku. Wtedy
wewnętrzny sztag może być napięty przy pomocy agrafki i ściągacza na stałe.
Agrafkę można by odpinać tylko po sezonie przy roztaklowaniu jachtu.

Pozdrawiam Marian Janaś
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Marcin Palacz
2007-11-13 22:03:01 UTC
Permalink
Post by Marian Jana¶
Marcin Palacz napisał
Tak jest na tym jachcie w tym artykule. Stąd wziął się tytuł wątku. Wtedy
wewnętrzny sztag może być napięty przy pomocy agrafki i ściągacza na stałe.
Przy czestych zwrotach ciagle zwiajanie genui jakos mi sie nie widzi...
Z kolei widze sprzecznosc w zalozeniu, ze w sytuacji gesto-manewrowej uzywam glownie
foka na raksach, a nie foka na rolerze.

Chcialbym miec dwa stale sztagi, ale gdybym je mial, to
roler bylby na wewnetrznym, a zewnetrzny traktowalbym jako dodatkowe
zabezpieczenie. Ewentualnie w pasatach
stawialbym na nim drugiego foka na raksach ;-)

Marcin
Adam Kłoskowski [www.hobbystyl.pl]
2007-11-13 23:14:09 UTC
Permalink
Marcin Palacz pisze:
/......../
Post by Marcin Palacz
Chcialbym miec dwa stale sztagi, ale gdybym je mial, to
roler bylby na wewnetrznym, a zewnetrzny traktowalbym jako dodatkowe
zabezpieczenie. Ewentualnie w pasatach
stawialbym na nim drugiego foka na raksach ;-)
Marcin
Kolega ma założone dwa stałe sztagi - na jednym jest roler z genua a
drugi służy do foka sztormowego na raksach.
Sztagi są od siebie w odległości równej średnicy bębna rolera (jakieś 20
cm tak zupełnie na oko i z pamięci)i nic się nie haczy wszystko dobrze
pracuje.
wygląda to mniej a więcej tak: (jak by sobie nie mógł ktoś wyobrazić :-) )

/\
/ \
/ \
/ * * \
--
Pozdrawiam serdecznie
Adam Kłoskowski tel.kom. +48 512 131 656
sztormiaki, osprzęt, prezenty i różne "przydasie" e-sklep www.hobbystyl.pl
Remont jachtu Rambler
http://miniurl.pl/rambler-remont
Krzysztof Chaje;cki
2007-11-14 07:51:36 UTC
Permalink
Post by Marcin Palacz
Zamierzam zainstalowac cos podobnego, z odpinanym wewnetrznym
sztagiem, przede wszystkim do stawiania (jaskrawopomaranczowego)
foka sztormowego.
Wewnetrzny sztag bedzie mocowany do solidnego
ucha na pokladzie, a w stanie nieuzywanym przyczepiony do
jednej z podwiezi wantowych.
a pamie;tasz was'c', z.e na Vedze pok?ad jest przek?adkowy???? Ja bym sie;
obawia?... Aby to dobrze zamocowac', to masa roboty...
--
pzdr
meping
Marcin Palacz
2007-11-14 08:03:37 UTC
Permalink
a pamietasz wasc, z.e na Vedze poklad jest przekadkowy Ja bym
sie; obawial... Aby to dobrze zamocowac, to masa roboty...
Ucho na pokladzie juz zrobilem - od spodu, pod pokladem
(w skrajniku dziobowym) przymocowane do solidnego
katownika z nierdzewki siegajacego od burty do burty.

Marcin
WOMAX
2007-11-14 15:55:29 UTC
Permalink
Post by Marcin Palacz
Ktos moze wie, gdzie taki napinacz mozna taniej kupic
(albo zrobic) ?
Witam !
Czy jeszcze ktoś jest zainteresowany takim okuciem ?
Czy cena ok. 320zl. jest do zaakceptowania ?
Taka cenę proponuje jeśli będzie potrzeba kilkanaście sztuk.
Pozdrawiam
Wojtek Zachwatowicz
Czarek Zwarycz
2007-11-14 09:20:15 UTC
Permalink
Post by Marian Jana¶
W najnowszym "Jachtingu" w artykule "Wokół Gotlandii" na str.22 na zdjęciu
jachtu Gladiator są dwa foki tak jak w tytule wątku. Na samym dziobie fok jest
zwinięty na rolerze. Na wewnętrznym sztagu cofniętym w kierunku rufy jest
przygotowany do postawienia inny fok z raksami. Na zdjęciu gdzie jest tytuł
wspomnianego artykułu fok z raksami jest zdjęty. >
--
Ciekawą alternatywą nie wymagającą dodatkowego sztagu wydaje się fok
sztormowy zakładany na zewnątrz rolera (wrap-around storm jib), przy czym są
dwie odmiany: fok składany z dwóch symetrycznych części spięty przy rogu
szotowym lub fok z zapinaną kieszenią wokół rolera.

http://www.saturn-sails.co.uk/stormjibs2.html

testy różnych podobnych patentów i porównanie do klasycznego rozwiązania
przy sile 8B :

http://www.yachtingmonthly.com/ym/pract/31601699.htm

czy ktoś miał okazję osobiście wypróbować cos podobnego ?


pozdrawiam
czarek zwarycz
Jerzy Sychut
2007-11-15 06:51:41 UTC
Permalink
Post by Czarek Zwarycz
Ciekawą alternatywą nie wymagającą dodatkowego sztagu wydaje się fok
Nie wiem co pokazali w Jachtingu więc trudno dyskutować o rozwiązaniu.
Nie wiem też do czego ma służyć dodatkowy sztag. Żeby się potykać? Kilka
razy musiałem postawić foka sztormowego i do tego celu nie używałem
żadnego sztagu bowiem fok sztormowy w liku przednim ma wszytą stalową
linę (albo powinien mieć). Można ją zastąpić linką ze spectry i też
wystarczy, bo rdzeń takiej liny ma wytrzymałość liny stalowej o
porównywalnej średnicy.

Dodatkowy sztag raczej powinien służyć do wzmocnienia masztu, a
niekoniecznie do stawiania foka sztormowego (też może być ze spectry!).
Fok sztormowy z własnym sztagiem po przyczepieniu do solidnego uchwytu
można naciągnąć fałem. W takim rozwiązaniu przekładnia nie jest
potrzebna i foka można stawiać w dowolnych miejscach - niekoniecznie na
forsztagu. Jak kto lubi mieć prosty lik przedni może jeszcze solidną
talię przyczepić przy pokładzie.

Przekładnię zapewne lepiej założyć pod bomem żeby nok nic a nic się nie
unosił. Można też użyć kilka bloczków żeby przełożenia wynosiło co
najmniej 1:12. Tylko to już inny temat.

Nie zaszkodzi przy okazji pochwalić się przy okazji skutecznym
rozwiązaniem*. Otóż podczas przewalania się na falach przy niewielkiej
prędkości bom wyczynia różne sztuki i czasem tłucze nieprzyjemnie. Aby
tego uniknąć zaczepiam maleńki bom między nok bomu a kosz rufowy i jazda
staje się komfortowa. Należy być przygotowanym na szybkie ściąganie
takiego podparcia, ale nie miałem z tym nigdy kłopotu.

* Loading Image...
Post by Czarek Zwarycz
czy ktoś miał okazję osobiście wypróbować cos podobnego ?
Nie próbowałem innego rozwiązania... kusiło mnie żeby zakładać raksy na
forsztag ale prościej i szybciej stawiałem foka gdy ich nie zakładam.
Zwykle zależy mi na pośpiechu podczas stawiania foka sztormowego.

Marcin! Wspomniałeś że powierzchnia Twojego foka wynosi 3,5m2. To bardzo
dużo! Mój fok do halsowania jest niewiele większy, a fok sztormowy ma
jakoś z metr albo półtora i wydawał się za duży. Zastanawiałem się już
czy nie "refować" przez związanie w węzeł.
--
Killfile http://www.sychut.com/pl.rec.zeglarstwo.html
Dochody z reklam sa przekazywane na cele charytatywne
Marcin Palacz
2007-11-15 07:47:35 UTC
Permalink
Post by Jerzy Sychut
Nie wiem też do czego ma służyć dodatkowy sztag. Żeby się
Kilka razy musiałem postawić foka sztormowego i do tego celu
nie używałem żadnego sztagu bowiem fok sztormowy w liku przednim ma
wszytą stalową linę (albo powinien mieć). Można ją zastąpić linką ze
spectry i też wystarczy, bo rdzeń takiej liny ma wytrzymałość liny
stalowej o porównywalnej średnicy.
Też myślałem o takim (najprostszym) rozwiązaniu,
ale z paru różnych źródeł usłyszałem/przeczytałem,
że "sztagu" takiego bezsztagowego foka nie da się przyzwoicie wybrać
(znaczy wybrać foka po fale).

Najwyraźniej są na ten tamat różne opinie.
Zapewne diabeł tkwi w szczegółach.
Fakt, sam na poprzedniej łódce stawiałem foka bez sztagu.
Tyle że tamta łódka była mniejsza, maszt ze 3 razy lżejszy,
a fał foka był na całej długości stalowy, zapinany "na siłę"
za pomocą solidnego kandahara.
A warunki były śródlądowe.

Tu mówimy o czymś, co ma działać przy wietrze 8B i więcej
(i obyśmy się nigdy nie musieli przekonywać, czy działa
w warunkach ekstremalnych, a najlepiej żeby wogóle nie było
potrzebne)

Linka ze spectry ma dużą wytrzymałość, ale jej rozciągliwość
jest chyba nieco większa niż stalówki? Rozciągniecie
o 1 promil, przy 20 metrowej linie, da 2 cm wydłużenia,
a to w przypadku sztagu znaczący efekt!

Z testów w Yachting Monthly, do których był podany link
w tym wątku, wynika, że najlepszym rozwiązaniem jest jednak
fok sztormowy na dodatkowym sztagu (zdejmowanym, jeśli nie ma dwóch
stałych sztagów). Wspominają tam jednak o problemach z właściwym
naciągnięciem takiego sztagu w trudnych warunkach,
chyba że się ma odpowiedni napinacz (znaczy coś w rodzaju kandahara).
Sądze, że agrafka się jednak nie sprawdzi.
Zwracam uwagę, że test w Yachting Monthly był robiony przy wietrze
8B, "tylko" !
Post by Jerzy Sychut
Dodatkowy sztag raczej powinien służyć do wzmocnienia masztu,
To jest dodatkowy argument za dodatkowym sztagiem,
który będzie można zapiąć nawet bez stawiania na nim foka.
Post by Jerzy Sychut
Marcin! Wspomniałeś że powierzchnia Twojego foka wynosi 3,5m2. To
bardzo dużo! Mój fok do halsowania jest niewiele większy, a fok
sztormowy ma jakoś z metr albo półtora i wydawał się za
duży. Zastanawiałem się już czy nie "refować" przez związanie w węzeł.
Na razie tego foka jeszcze nie ma, więc moment jest jak najbardziej
właściwy, by zastanawiać się nad jego powierzchnią.
Dockan jest jednak trochę mniejsza niż Vega.
Te 3.5 m2 to efekt porównania kilku różnych foków sztormowych,
przy czym wybieram wersję zbliżoną do najmniejszej.
Jak znajdę wolną chwilę, to odszukam i uzupełnię stosowny rysuneczek,
po czym poddam go pod ocenę szanownych grupowiczów.

Pozdrawiam,

Marcin
Krzysztof Chajęcki
2007-11-15 22:03:32 UTC
Permalink
Post by Marcin Palacz
Na razie tego foka jeszcze nie ma, więc moment jest jak najbardziej
właściwy, by zastanawiać się nad jego powierzchnią.
Dockan jest jednak trochę mniejsza niż Vega.
Te 3.5 m2 to efekt porównania kilku różnych foków sztormowych,
przy czym wybieram wersję zbliżoną do najmniejszej.
Jak znajdę wolną chwilę, to odszukam i uzupełnię stosowny rysuneczek,
po czym poddam go pod ocenę szanownych grupowiczów.
sztormowy fok fabryczny od Vegi leży akuratnie u mnie w salonie. Mogę
pomierzyć, albo jutro to z Jurkiem razem zrobimy.... ;->
--
pzdr
meping
Krzysztof Chajęcki
2007-11-15 22:05:06 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Chajęcki
sztormowy fok fabryczny od Vegi leży akuratnie u mnie w salonie. Mogę
pomierzyć, albo jutro to z Jurkiem razem zrobimy.... ;->
p.s. dziś Grześ go olał... Jak mógł... najszacownieszy żagiel na
łodce... ;->>>
--
pzdr
meping
Marcin Palacz
2007-11-15 22:39:38 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Chajęcki
sztormowy fok fabryczny od Vegi leży akuratnie u mnie w salonie. Mogę
pomierzyć, albo jutro to z Jurkiem razem zrobimy.... ;->
Czy masz na myśli Fok nr 3 wymieniony w Vegowej dokumentacji
Jest on dość duży, ma 5.4 m2.

Zmierz. Porównamy.

Ostatnio kolekcjonuję wymiary foków uważanych za sztormowe
(dla Albin Vegi i podobnych jachtów - długość około 8m).
Chętnie przyjmę również inne egzemplarze do kolekcji,
najlepiej z komentarzem (dobry, za duży, za mały itp)
oraz uzasadnieniem ;-)

Marcin
Tomasz Konnak
2007-11-15 23:04:00 UTC
Permalink
Post by Marcin Palacz
Zmierz. Porównamy.
Ostatnio kolekcjonuję wymiary foków uważanych za sztormowe
(dla Albin Vegi i podobnych jachtów - długość około 8m).
Chętnie przyjmę również inne egzemplarze do kolekcji,
najlepiej z komentarzem (dobry, za duży, za mały itp)
oraz uzasadnieniem ;-)
Proszę bardzo, niedawno zmierzyłem wszystkie sztaksle używane na
Pallasie (C-24).

Fok sztormowy ma wymiary lików:
przedni - 5.33
tylny - 3.78
dolny - 2.12

Co daje powierzchnię 3.20 m kw

Jest to fok praktycznie (teraz)* nieużywany. Od 9 B i wyżej mógłby być
stosowany (mówię o żegludze pod wiatr). Nie pływałem w wietrze
silniejszym niż 9 B (mówimy o regularnym, o szkwałach to nie wiem).

* A jest nieużywany, bo po doświadczeniach z roku 2003 został uszyty
zupełnie nowy fok, który ma wymiary lików:
przedni - 6.42
tylny - 5.00
dolny - 2.85

Co daje powierzchnię 6.83

Jest to żagiel używany, przy pływaniu turystycznym, przy wietrze od 7 B
w górę. Do tego grot na dwóch albo trzech refach.

Daje to bardzo spokojną żeglugę pod wiatr, zapewnia efektywne halsowanie
po Zatoce w każdych warunkach. Żagiel stosowany niezbyt często, ale
właśnie przy wiatrach 7-8 baaaardzo przydatny. W połączeniu z grotem.
Nie było jeszcze sytuacji, że pływaliśmy tylko na tym foku, bez grota.
Ale tak przy dobrej ósemce i więcej to byłby to układ dobry.
Ale tu ważne zastrzeżenie - C-24 popłynie ostro na wiatr i bez grota,
tylko na zwrotach się więcej traci wtedy. Nie każdy jacht tak potrafi.

Kolejna uwaga - Pallas ma grota z trzema refami**. I wniosek jest taki,
że ten trzeci ref jest za mały. Żagiel został tak uszyty, że każdy ref
zdejmuje ok. 15% powierzchni żagla. I tak jest źle. Następny grot będzie
miał refy: 15%, 20%, 25 albo 30% - tak żeby na trzecim refie głowica
sięgała do połowy masztu.


** Do znudzenia będę pisał o tym, że każdy ref jest gotowy do użycia i
refowanie, bez wychodzenia z kokpitu, trwa 30 sekund, jeżeli załoga to
przećwiczyła. Rozrefowanie trwa 15 sekund, bez pośpiechu.
--
Pozdrawiam
T.K.
Marcin Palacz
2007-11-16 08:20:40 UTC
Permalink
Post by Tomasz Konnak
Proszę bardzo, niedawno zmierzyłem wszystkie sztaksle używane na
Pallasie (C-24).
Dzięki.
A porównanie wielkości i kształtu różnych foczków można obejrzeć tu:
Loading Image...

Wszystko na tle przedniego trójkąta Albin Vegi (takielunek topowy).

Marcin
Wojtek Zientara
2007-11-15 23:11:12 UTC
Permalink
Post by Marcin Palacz
Ostatnio kolekcjonuję wymiary foków uważanych za sztormowe
W zamierzchłych czasach (1975-79) miałem na Nefrycie fok sztormowy 5,2 m2 i
grot sztormowy (nie trajsel) - 5,5 m2.
--
--
Pozdrawiam
Wojtek
http://strony.aster.pl/zientara/
Żeglarz ma interes (własny) pływać bezpiecznie. Statek ma interes
pływać tanio. Dlatego jedni nie rozumieją drugich. (c) J. Kijewski
Loading...