Discussion:
Chce przeplynac Atlantyk !!
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Golabek
2004-04-16 16:55:21 UTC
Permalink
Witam wszystkich zeglarzy!!!

Mam pytanie. Jestem obecnie w USA i planuje z zona kupic jacht wielkosci 9-11m
i przyplynac nim do Polski. Nigdy nie plywalismy po Atlantyku i nie bardzo do
konca wiemy jak mamy sie do tego przygotowac. Plywalismy bardzo duzo po Baltyku
i to we wrzesniu i pazdzierniku tak wiec troszke zlej pogody mamy za soba.
Prowadzilem tez rejs w Chorwacji. Oboje mamy stopien sternika jachtowego. Jaka
jest najlepsza pora by przeplynac Atlantyk ze stanow do Polski w dwie osoby.
Gdzie mozemy dowiedziec sie wiecej na ten temat. Wszelkie informacje prosze
przeslac na ***@tlen.pl
Z zeglarskim pozdrowieniem a-hoj
Rafal i Wanda
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
akubw
2004-04-16 21:20:41 UTC
Permalink
Post by Golabek
Witam wszystkich zeglarzy!!!
Mam pytanie. Jestem obecnie w USA i planuje z zona kupic jacht wielkosci 9-11m
i przyplynac nim do Polski. Nigdy nie plywalismy po Atlantyku i nie bardzo do
konca wiemy jak mamy sie do tego przygotowac.
witam,
tego lata (znaczy minionego) 'wrocilismy' z USA (dokładniej z Florydy)
kupionym tam 9 metrowym jachtem z kumplem (znaczy we dwojke). Płynelismy
z Miami na początku czerwca (choć lepiej jest odrobinę wcześniej, ze
wzgledu na huragany) trasą przez Bermudy, Azory do Lizbony i dalej na
Śródziemne.
Jeśli myślisz o starcie z Florydy, to służę informacjami i kontaktami z
żeglażami w USA (bardzo pomocni ludzie).
polecam kontakt na priva ***@wp.pl
pozdrawiam
jakub w.
Samotnik
2004-04-16 23:04:52 UTC
Permalink
Post by akubw
Post by Golabek
Witam wszystkich zeglarzy!!!
Mam pytanie. Jestem obecnie w USA i planuje z zona kupic jacht wielkosci 9-11m
i przyplynac nim do Polski. Nigdy nie plywalismy po Atlantyku i nie bardzo do
konca wiemy jak mamy sie do tego przygotowac.
witam,
tego lata (znaczy minionego) 'wrocilismy' z USA (dokładniej z Florydy)
kupionym tam 9 metrowym jachtem z kumplem (znaczy we dwojke). Płynelismy
z Miami na początku czerwca (choć lepiej jest odrobinę wcześniej, ze
wzgledu na huragany) trasą przez Bermudy, Azory do Lizbony i dalej na
Śródziemne.
Człowieku, i dopiero teraz o tym mówisz?! ;-)

Opowiadaj - za ile tam jachty sprzedają i w ogóle, ile wysiłku
mentalno-organizacyjnego w ten temat włożyliście. Chyba nie tylko mnie to
interesuje.
--
Samotnik
www.zagle.org.pl
akubw
2004-04-17 14:36:47 UTC
Permalink
Post by Samotnik
Opowiadaj - za ile tam jachty sprzedają i w ogóle, ile wysiłku
mentalno-organizacyjnego w ten temat włożyliście. Chyba nie tylko mnie to
interesuje.
Przygotowania zajeły kilka miesięcy, jacht był 'po przejściach',
konieczny był nowy maszt (stary został za burtą podczas sztormu), i
wymiana silnika. Plus oczywiście remont ogólny i przygotowanie do
trawersu Atlantyku.
Co do cen na Florydzie, to można trafić prawdziwe okazje!!! Jacht na
którym płyneliśmy (laminat, 9m, kadłub podobny do Cartera) Irvin 30,
udało się kupić za 3000 USD (wprawdzie bez masztu i żagli, ale za to
kompletnie wyposażony - poprzedni właściciel po prostu zszedł z niego
tak jak stał i więcej nie wrócił).
Największym plusem zaopatrywania się w USA jest bardzo bogata oferta
sklepów 'second hand'. Można kupić wszystko, od dowolnie wybranych
żagli, przez elektronikę, po wszelki osprzęt. Amerykanie, jako
przykładni konsumenci, wyzbywają się za niewielką cenę wszystkiego co
nie jest najnowszym modelem. ;)
No i liczne, przyjazne środowisko żeglarskie. Na Florydzie k a ż d y ma
jacht (żaglowy lub motorowy). Wprawdzie większość ogranicza się do
spotkań towarzyskich w marinie, ale można spotkać prawdziwych
oceanicznych włóczęgów, którzy służą radą i pomocą. Jeden wieczór w
takim towarzystwie daje więcej informacji niż wszystkie tomy "Ocean
Passages for the World'.
---
jakub w.
Samotnik
2004-04-17 17:04:10 UTC
Permalink
Post by akubw
Post by Samotnik
Opowiadaj - za ile tam jachty sprzedają i w ogóle, ile wysiłku
mentalno-organizacyjnego w ten temat włożyliście. Chyba nie tylko mnie to
interesuje.
Przygotowania zajeły kilka miesięcy, jacht był 'po przejściach',
konieczny był nowy maszt (stary został za burtą podczas sztormu), i
wymiana silnika. Plus oczywiście remont ogólny i przygotowanie do
trawersu Atlantyku.
Co do cen na Florydzie, to można trafić prawdziwe okazje!!! Jacht na
którym płyneliśmy (laminat, 9m, kadłub podobny do Cartera) Irvin 30,
udało się kupić za 3000 USD (wprawdzie bez masztu i żagli, ale za to
kompletnie wyposażony - poprzedni właściciel po prostu zszedł z niego
tak jak stał i więcej nie wrócił).
Hmmm, może to jest sposób na jacht? W Polsce to się zajadę i nie kupię.
Mam rodzinę w Tampa, wizę turystyczną... Może wezmę to co uzbierałem w
Polsce, pojadę tam, poszukam okazji, w międzyczasie sprzątając jakieś
biura i wrócę jachtem (albo lepiej nie wrócę...)?

Bo w Polsce to ja nie zarobię na jacht uczciwą pracą. Właśnie US
dzięki fenomenalnie absurdalnej decyzji zamierza odebrać mi w sumie,
jeśli wszystko pójdzie po jego myśli, tyle, ile mniej więcej zaoszczędziłem
przez ostatnie dwa lata. Po prostu odechciało mi się teraz uczciwie zarabiać
na życie.
--
Samotnik
Piotrek
2004-04-17 18:01:04 UTC
Permalink
Post by Samotnik
Hmmm, może to jest sposób na jacht? W Polsce to się zajadę i nie kupię.
Mam rodzinę w Tampa, wizę turystyczną... Może wezmę to co uzbierałem w
Polsce, pojadę tam, poszukam okazji, w międzyczasie sprzątając jakieś
biura i wrócę jachtem (albo lepiej nie wrócę...)?
Ostatnio myslalem o "kicie" do zlozenia np.
od Bruce'a Robertsa...
Ale cen nie znam, a po co pisac jak na razie
perspektyw brak :/

Moze blizej szukac? Kiedys widzialem taka fajna strone
z mnostwem jachtow do kupienia z calego swiata.
Od Carterow do zaglowcow.
Post by Samotnik
Bo w Polsce to ja nie zarobię na jacht uczciwą pracą. Właśnie US
dzięki fenomenalnie absurdalnej decyzji zamierza odebrać mi w sumie,
jeśli wszystko pójdzie po jego myśli, tyle, ile mniej więcej zaoszczędziłem
przez ostatnie dwa lata. Po prostu odechciało mi się teraz uczciwie zarabiać
na życie.
Niestety wstretna rzeczywistosc rozwala marzenia.
Takie obrazki:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=24060284
Gosc najpierw wysprzedal wyposazenie, a teraz zostal
kadlub...
--
Piotr Berliński
------------------------------------------
e-mail: ***@ee.pw.edu.pl lub ***@klub.chip.pl
Webmaster: http://helikoptery.berlinski.org/
UIN: 11206660 GG# 1444580
"Gdy zeglarstwo w studiach szkodzi - cisnij studia, o coz chodzi!"

A.Urbanczyk
myszek
2004-04-19 11:56:17 UTC
Permalink
Post by Samotnik
Hmmm, może to jest sposób na jacht? W Polsce to się zajadę i nie kupię.
Mam rodzinę w Tampa, wizę turystyczną... Może wezmę to co uzbierałem w
Polsce, pojadę tam, poszukam okazji, w międzyczasie sprzątając jakieś
biura i wrócę jachtem (albo lepiej nie wrócę...)?
Hm, moze 'albo lepiej'. Bo ZTCW do Europy _nie wolno_ przywozic
uzywanych jachtow spoza niej. A w kazdym razie moga byc spore
trudnosci - nie zartuje.
Post by Samotnik
Bo w Polsce to ja nie zarobię na jacht uczciwą pracą. Właśnie US
dzięki fenomenalnie absurdalnej decyzji zamierza odebrać mi w sumie,[...]
Piszac o US nie masz zapewne na mysli United States? ;-))))))

pozdrowienia

krzys
--
_^..^_)_
\ /
\____/
Samotnik
2004-04-19 13:00:01 UTC
Permalink
Post by myszek
Post by Samotnik
Hmmm, może to jest sposób na jacht? W Polsce to się zajadę i nie kupię.
Mam rodzinę w Tampa, wizę turystyczną... Może wezmę to co uzbierałem w
Polsce, pojadę tam, poszukam okazji, w międzyczasie sprzątając jakieś
biura i wrócę jachtem (albo lepiej nie wrócę...)?
Hm, moze 'albo lepiej'. Bo ZTCW do Europy _nie wolno_ przywozic
uzywanych jachtow spoza niej. A w kazdym razie moga byc spore
trudnosci - nie zartuje.
Nic prostszego - 30 tysięcy pln władować w dentystę, wymienić sobie zęby
(warunek sukcesu w Stanach), sztuczny uśmiech na twarz i szukać żony
'US citizen' ;-)

A tak poważnie - jakie trudności?
--
Samotnik
myszek
2004-04-19 13:56:25 UTC
Permalink
Post by Samotnik
Nic prostszego - 30 tysięcy pln władować w dentystę, wymienić sobie zęby
(warunek sukcesu w Stanach), sztuczny uśmiech na twarz i szukać żony
'US citizen' ;-)
...zawierajacej odpowiednia ilosc silikonu (warunek sukcesu w Stanach
;-))
Post by Samotnik
A tak poważnie - jakie trudności?
Sprawdzilem przed chwila - nie jest zle. Dopoki nie handlujesz jachtami
z importu, tylko plywasz, klopotow byc nie powinno :-)

pozdrowienia

krzys
--
_^..^_)_
\ /
\____/
SZ
2004-04-19 09:41:50 UTC
Permalink
Post by akubw
Przygotowania zajeły kilka miesięcy, jacht był 'po przejściach',
konieczny był nowy maszt (stary został za burtą podczas sztormu), i
wymiana silnika. Plus oczywiście remont ogólny i przygotowanie do
trawersu Atlantyku.
Co do cen na Florydzie, to można trafić prawdziwe okazje!!! Jacht na
którym płyneliśmy (laminat, 9m, kadłub podobny do Cartera) Irvin 30,
udało się kupić za 3000 USD (wprawdzie bez masztu i żagli, ale za to
kompletnie wyposażony - poprzedni właściciel po prostu zszedł z niego
tak jak stał i więcej nie wrócił).
(...)
Post by akubw
jakub w.
A jaki wyszedł w sumie koszt całkowity ze wspomnianym remontem i
masztem? No i chyba doszły jeszcze jakieś koszty cła w Polsce ...?

Pozdr
Sławek
golab
2004-04-19 17:12:11 UTC
Permalink
Post by SZ
A jaki wyszedł w sumie koszt całkowity ze wspomnianym remontem i
masztem? No i chyba doszły jeszcze jakieś koszty cła w Polsce ...?
Pozdr
Sławek
Witam wszystkich co zechcieli odpowiedziec na moje pytania. Wlasnie jakie
wyszly was koszty calosci i jak z clem. Z tego co sie orientuje mozna do polski
przywiesc jacht jako mienie przesiedlencze i nie trzeba placic cla i tych
wszystkich pierdul tylko chyba trzeba miec pol roku wczesniej zarejestrowany
jacht. tak samo mozna zrobic z autem. Jak sie plynie w dwie osoby i ile wam to
zajelo? Ja mysle o kupnie roszeczke drozszego jachtu ale wiekszego i gotowego
do zeglogi. wielkie dzieki za odpowiedz.
Jeszcze jedno pytanie jakie macie stopnie zeglarskie i czy byly jakies
trudnosci z odprawami??
golabek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
akubw
2004-04-19 19:59:38 UTC
Permalink
Post by golab
Witam wszystkich co zechcieli odpowiedziec na moje pytania. Wlasnie jakie
wyszly was koszty calosci i jak z clem.
koszty całości trudno policzyć, ok. 5-6 tys. USD + praca własna i
przyjaciół. Co do cła, to hmmm... jacht pływa sobie spokojnie po
Adriatyku i niech tak zostanie ;)

Jak sie plynie w dwie osoby i ile wam to
Post by golab
zajelo?
Poszło niezgorzej, Atlantyk się do nas uśmiechał (choć zdarzało mu się
pokazać ząbki). Płyneliśmy bez samosteru, tak więc wychodziło po 12h na
deku. Ale miło było, był czas na przemyślenia różne ;)
Ja mysle o kupnie roszeczke drozszego jachtu ale wiekszego i gotowego
Post by golab
do zeglogi. wielkie dzieki za odpowiedz.
Jeszcze jedno pytanie jakie macie stopnie zeglarskie i czy byly jakies
trudnosci z odprawami??
2x jstm, ale absolutnie do niczego nie jest to potrzebne poza naszym
krajem kochanym. odprawy bez najmniejszych problemów, największą
'trudnością' była konieczność oddania do depozytu pistoletu sygnałowego
na Bermudach
wszystko okazało się znacznie prostsze niż przed startem wyglądało.
życzę udanych zakupów i miłego rejsu
pzdr
---
jakub w.
g***@tlen.pl
2004-04-28 15:25:49 UTC
Permalink
Witam ponownie

Jaka mieliscie dokladnie trase i gdzie spotkala Was najgorsza pogoda??
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Loading...