Post by Bury KocurAle nie udawadniajcie mi, że te 2 lub 3 pkt odbioru tych nieczystości
na WJM zmobilizują czrterowiczów do korzystania z nich.
W to sorka ale nie uwierzę.
Pzdr ekologiczne :-)))
Kocur
Mam wrażenie, że to niedopatrzenie właścicieli marin i pomostów.
Jak wspomniałem już kiedyś - pompa ręczna lub mechaniczna z silnikiem +
przerobiony wózek na śmietniki z beczką 100-200 litrową to naprawdę nie
jest duży wydatek.
Koło się zamyka - mariny nie montują, bo mało jest jachtów ze
zbiornikami na fekalia.
Armatorzy i firmy czarterowe nie montują - bo nie ma punktów odbioru
ścieków w marinach.
Dałbym 5-10 zł - jakby ktoś z szlauchem podjechał wózkiem na pomoście i
po prostu wyciągnął nawet z WC chemicznego - zawartość, żeby nie trzeba
było targać.
A chociażby aby uniknąć posądzeń o zatruwanie środowiska.
Niektórzy być może za sam fakt posiadania WC czy chemika czy kingstona
- domniemają, że delikwent ma złe zamiary.
W tym roku miałem przygodę - skoro świt wstaję - pełny chemik -
popędziłem go opróżnić do czegoś w rodzaju Toi-Toi w miejscu postojowym
- ok. 200m od jachtu.
Na miejscu brak wody. Więc wziąłem sobie kubeczek nalałem trochę wody z
jęziora w celu opłukania pustego zbiornika. Te 0,5 wody postanowiłem
wylać w pobliskich krzakach (20-30 m od brzegu). Nie czuje z tego powodu
na sumieniu wyrzutów zatruwacza środowiska, bo były to śladowe ilości
nieczystości.
Wychodząc natknąłem się na ledwo wybudzonego żeglarza,
najprawdopodobniej wstał lewą nogą, bo nie omieszkał mi zrobić wykładu
na temat tego, że WC opróżnia się (tam gdzie to zrobiłem).
Nie czułem chęci na dyskusję z kimś kto wyrywkowo i subiektywnie ocenia
intencje innych, tym bardziej, że nie wykazywał chęci do wysłuchania
tego co już właśnie zamierzałem mu wyjaśnić.
Podejrzewam, że takie mariny i pomosty miałby dodatkowych klientów -
jakby rozeszło się wśród żeglarzy, że świadczą niestandardowe usługi.
Darek