Discussion:
Hmm... Sztormiak?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Mirass
2005-02-03 21:40:08 UTC
Permalink
Witam. Mam małe pytanie czy ten sztormiak może być dobry na żeglugę w
zakresie zatoka pucka, może bałtyckie max 20 mil morskich od brzegu?
tu jest link do tego:
http://www.sfpl.pl/shop/view/Product/id/9?productReferer=ProductGroup&contex
t=58

natomiast tu specyfikacja materiału:
Całkowicie wodoszczelna odmiana tkaniny DryOn dzięki zastosowaniu solidnego
powleczenia pianką impregnującą. 100% poliamid, waga: 96 gm/m2. Stosowana do
produkcji ochronnej odzieży do uprawiania turystycznego żeglarstwa
śródlądowego.
+
Pokrycie jej spodu apreturą PU czyni ja wodoodporną do 2000 mm słupa wody.



2000mm slupa wody wystarczy na morze??
Dodam tez, że nie dysponuje taką dużą gotówkę, że moge sobie pozwolij na
Fjorda Nansena itd.

Pozdrawiam i proszę o szybkie odpowiedzi. :-)
Piotrek Berliński
2005-02-03 22:05:55 UTC
Permalink
Post by Mirass
Witam. Mam małe pytanie czy ten sztormiak może być dobry na żeglugę w
zakresie zatoka pucka, może bałtyckie max 20 mil morskich od brzegu?
Nie ma sztormiaka ktory jest dobry do 20 mil, a potem nie
dziala:)
Albo jest to przyzwoity sztormiak na morze albo nie.
Morze w P20 jest takie samo jak dalej, a nawet
bardziej niebezpieczniejsze.
Post by Mirass
Pokrycie jej spodu apreturą PU czyni ja wodoodporną do 2000 mm słupa wody.
To zwykly "nieoddychajacy" material.
Zapewne wystarczy, ale nie to swiadczy o dobrym sztormiaku.
Powinien miec jeszcze podklejone szwy, mankiety ktore mozna
szczelnie zamknac, wysoki kolnierz itd.
Post by Mirass
2000mm slupa wody wystarczy na morze??
Zapewne tak.
A na pewno na poczatek.
Post by Mirass
Dodam tez, że nie dysponuje taką dużą gotówkę, że moge sobie pozwolij
na Fjorda Nansena itd.
Zdecydowanie odradzilbym Nansena, bo AFAIR to sztormiakow
nie robi a oddychajace kurtki sie na morzu nie sprawdzaja.
Szybko przemiekaja, a membrana "zapycha" sie sola i kurtka
do wyrzucenia.
IMHO hierarchiai jest taka:
- "kondon" za 40PLN (czyli zolte wdzianko ze spodniami
w kazdym ogrodniczym, malo wygodne, ale chroni, czesto
sie drze)
- nieoddychajacy sztormiak nizszej klasy- wlasnie to chcesz
kupic. Duzo osob w tym plywa i ja kiedys tez plywalem.
Wiekszosc sztormiakow ze sklepow to ta polka (Vasco itd).
- firmowy sztormiak oddychajacy (cena od 1000PLN w
gore)

Reszta co sie nie miesci w tych kategoriach to IMHO strata
pieniedzy. Oddychajace sztormiaki firm typu Vasco czy Campus
szybko sie rozwala i beda przemiekac. Cena tez z pewnoscia
nie bedzie atrakcyjna.
Jesli nie masz kasy ani sztormiaka - kup. Jak poplywasz wiecej i
bedziesz mial wiecej kasy to dojrzejesz do tego czego chcesz
i kupisz cos lepszego.
--
Piotr Berliński
------------------------------------------
e-mail: ***@ee.pw.edu.pl
Mój klub: http://www.skz.pw.edu.pl
GG# 1444580
"Gdy zeglarstwo w studiach szkodzi - cisnij studia, o coz chodzi!"

A.Urbanczyk
£ukasz Szot
2005-02-04 05:19:10 UTC
Permalink
Post by Piotrek Berliński
Reszta co sie nie miesci w tych kategoriach to IMHO strata
pieniedzy. Oddychajace sztormiaki firm typu Vasco czy Campus
szybko sie rozwala i beda przemiekac. Cena tez z pewnoscia
nie bedzie atrakcyjna.
Pozwolę się nie zgodzić.
Nie wiem ile ale prawdopodobnie około 8 lat temu kupiłem sztormiak HL
(azores) i NIGDY nie żałowałem wydatku na sztormiak z najwyższej półki.
Służył mi ok. 8 lat intensywnego użytkowania i zaczął mnie zawodzić dopiero
teraz, ale myślę że 8 lat jak na sztormiak to i tak dużo. Co więcej,
użytkowałem go nie tylko ja, ale również inne osoby, którym go pożyczałem
gdy nie pływałem.
Zawsze traktowałem sztormiak jako ubranie robocze a nie "wyjściowe" i IMHO w
ciągu tych ok. 8 lat (na prawde nie chce mi się liczyć) sprawdzał się
doskonale.

Wiem jedno, że jeżeli kupię (będzie mnie stać) nowy sztormiak, to będzie to
topowy model jednej z renomowanych firm (IMHO: HL, HH, Musto... w tej
kolejności). Po prostu poprzedni (obecny) się sprawdził.... i wcale nie był
oddychający.

Anegdota: Gdy dopłynąłem zeszłego roku do Anglii, znalazłem w miasteczku
sklep HL. Ponieważ nie miałem innej kurtki wstąpiłem do tego sklepu w moim
starym azoresie i z miejsca poszedłem oglądać najnowszy topowy model
sztormiaka. Wszystkie sprzedawczynie olały innych klientów i poczęły mnie
zachęcać do zakupu nowego sztormiaka (komplet ~500 funtów)... w kieszeni (i
w ogóle miałem wtedy około 10 funtów ;-))))

pozdrawiam
--
0502-583-152; gg: 3899467; ***@sail-ho.pl
"To już wszystko ;-)
Ani makro ani mikro tylko ćwikło..." (c) by sejwal 30.01.2005
Bartłomiej Tajchman
2005-02-04 05:57:57 UTC
Permalink
Post by £ukasz Szot
Nie wiem ile ale prawdopodobnie około 8 lat temu kupiłem sztormiak HL
(azores) i NIGDY nie żałowałem wydatku na sztormiak z najwyższej półki.
Służył mi ok. 8 lat intensywnego użytkowania i zaczął mnie zawodzić
dopiero teraz, ale myślę że 8 lat jak na sztormiak to i tak dużo.
Otóż to. HL Azores, kupione w 1997 r. (dwa miesiące niejedzenia, ale trudno)
służy do dziś. Przepływał wiele razy (ze mną w środku) Bałtyk, Północne, w
zeszłym roku był na Islandii. I dalej służy!

pzdr,
Bart27
--
* Bartłomiej F. Tajchman      http://www.bart.merigold.krakow.pl *
*                                                                *
* "Wysocki i tak już dlamnie jest 0 nawet zwykłym dnem po którym *
* chądzą kraby"                             (c) by Piechu, apcoh *
Piotrek Berliński
2005-02-04 13:56:58 UTC
Permalink
Post by £ukasz Szot
Post by Piotrek Berliński
Reszta co sie nie miesci w tych kategoriach to IMHO strata
pieniedzy. Oddychajace sztormiaki firm typu Vasco czy Campus
szybko sie rozwala i beda przemiekac. Cena tez z pewnoscia
nie bedzie atrakcyjna.
Pozwolę się nie zgodzić.
Ale chyba sie nie zrozumielismy.
Wlasnie sie dokladnie zgadzamy :)
Sam mam HL i wcale nie zaluje zakupu.

To wpada wlasnie do ostatniej kategorii przeze mnie
zdefiniowanej :)

Pozdrawiam.
--
Piotr Berliński
------------------------------------------
e-mail: ***@ee.pw.edu.pl
Mój klub: http://www.skz.pw.edu.pl
GG# 1444580
"Gdy zeglarstwo w studiach szkodzi - cisnij studia, o coz chodzi!"

A.Urbanczyk
Krzysztof Bienkowski
2005-02-04 16:58:16 UTC
Permalink
Post by Piotrek Berliński
Reszta co sie nie miesci w tych kategoriach to IMHO strata
pieniedzy. Oddychajace sztormiaki firm typu Vasco czy Campus
szybko sie rozwala i beda przemiekac. Cena tez z pewnoscia
nie bedzie atrakcyjna.
Trudno genetalizowac. Sztormiaki oddychajace dal ubogich czyli "Tribord" za
300 zl (spodnie) i 400zl (kurtka) calkiem dobrze sie sprawdzily przez 5
tygodni na Svalbardzie.
Na sztormiak "Zagli" tez Jacek nie narzekal.
Moj Slam... coz trudno cos powiedziec bo nie mialem zbyt wielu okazji, zeby
go mocniej doswiadczyc - grunt to dobra zaloga :-).
Bardziej przetestowalem na lodowcach kurtke gore Alpinusa - doskonala.

Nie zawsze tanie = tandetne, ale oczywiscie zachowac ostroznosc trzeba.

Lacze pozdrowienia
Krzysztof Bienkowski
Piotrek Berliński
2005-02-04 21:09:58 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Bienkowski
Trudno genetalizowac. Sztormiaki oddychajace dal ubogich czyli
"Tribord" za 300 zl (spodnie) i 400zl (kurtka) calkiem dobrze sie
sprawdzily przez 5 tygodni na Svalbardzie.
Trzeba podkreslic ze na Solarisie:)
Ktory ma bude i jest wielki jak lotniskowiec.
Jakosc przydatnego sztormiaka maleje proporcjonalnie
do dlugosci jachtu na jakim plywasz.
Ale ja wolalbym dorzucic ciutke (100PLN) i kupic Fladena,
bo w oddychalnosc Triborda nie wierze.
Troche ogladalem i Tribordy nie wygladaja zle.
Post by Krzysztof Bienkowski
Na sztormiak "Zagli" tez Jacek nie narzekal.
Moj Slam... coz trudno cos powiedziec bo nie mialem zbyt wielu
okazji, zeby go mocniej doswiadczyc - grunt to dobra zaloga :-).
Bardziej przetestowalem na lodowcach kurtke gore Alpinusa - doskonala.
Sztormiak morski oczywiscie na morze. Isc nim w gory lub na wycieczke
to nieporozumienie. Zawsze biore zwykla kurtke.
Post by Krzysztof Bienkowski
Nie zawsze tanie = tandetne, ale oczywiscie zachowac ostroznosc trzeba.
A to oczywiscie. Choc w Polsce bym byl ostrozny. Bo np. w
Niemczech mozna dostac przyzwoite sztormiaki bez "metki".
--
Piotr Berliński
------------------------------------------
e-mail: ***@ee.pw.edu.pl
Mój klub: http://www.skz.pw.edu.pl
GG# 1444580
"Gdy zeglarstwo w studiach szkodzi - cisnij studia, o coz chodzi!"

A.Urbanczyk
Waldek Frankiewicz
2005-02-04 19:44:49 UTC
Permalink
Łukasz Szot napisał(a):
.....
Post by £ukasz Szot
Pozwolę się nie zgodzić.
Nie wiem ile ale prawdopodobnie około 8 lat temu kupiłem sztormiak HL
(azores) i NIGDY nie żałowałem wydatku na sztormiak z najwyższej półki.
Służył mi ok. 8 lat intensywnego użytkowania i zaczął mnie zawodzić dopiero
teraz, ale myślę że 8 lat jak na sztormiak to i tak dużo. Co więcej,
użytkowałem go nie tylko ja, ale również inne osoby, którym go pożyczałem
gdy nie pływałem.
Zawsze traktowałem sztormiak jako ubranie robocze a nie "wyjściowe" i IMHO w
ciągu tych ok. 8 lat (na prawde nie chce mi się liczyć) sprawdzał się
doskonale...........
Witajcie:)
HL jest klasa sam dla siebie. Moj poprzedni "Newport" sluzyl mi przez
niemal 10 lat co prawda uzytkowany raczej delikatnie tez nigdy mnie nie
zawiodl ( nie przemokl) a zadzkodzilo mu pranie :(. Mam nadzieje ze
"Anakonda" ktora mam od 3 lat bedzie sie sprawowala rownie dobrze.
Hint:
trzy lata temu na W&W w stoisku HL zapytalem czym moglbym zaimpregnowac
starego "Newporta" po praniu coby odzyskal swoje wlasciwosci. No i
skonczylo sie na chyba 20% rabacie w sklepie w "Panoramie".
Podobnie jak Lukasz NIGDY nie zalowalem wydanych pieniedzy na sprzet HL.
--
Stopy wody
Waldi
s/y Enklawa
gg 2730537
odpowiadajac usun TNIJTO
666
2005-02-04 08:09:38 UTC
Permalink
Mamy już XXI wiek - oddychający sztormiak (spodnie, kurtka -> kolejnoś nieprzypadkowa :-) to zupełnie_inna jakość żeglowania !
Już za kilkaset złotych można kupić przykładowo spodnie lub kurtkę z Helly-Techu, tkanina oddychająca nie przemaka (choć po kilku
latach intensywnego użytkowania wydaje się nasiąkać, ale polary pod spodem suche, trzeba bardzo uważać przy praniu żeby nie
zlikwidować wierzchniej warstwy impregnacji, która dzięki odpowiedniemu napięciu powierzchniowemu czyni z wody wielkie krople
nieprzechodzące przrz materiał), zaczyna trochę przewiewać dopiero gdzieś od 7°B, jest lekka, nadaje się do codziennego chodzenia.
Na jachcie załogant bez sztormiaka lub w jakichś ułomnych rozpinających się na wietrze czy rozrywających o byle knagę ciuchach to
jak inwalida (nie ujmując inwalidom) -> wcześniej czy później ktoś inny musi za niego wykonywać pracę 'bo ten się nie nadaje na
dziób', 'bo zmoknie przy maszcie', bo zmarznie na mokrej wachcie.
Jeszcze parę słów:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10024&w=7742097&a=8439822
Zdecydowanie odradzilbym Nansena, bo AFAIR to sztormiakow nie robi a oddychajace kurtki sie na morzu nie sprawdzaja.
- firmowy sztormiak oddychajacy (cena od 1000PLN w gore)
Reszta co sie nie miesci w tych kategoriach to IMHO strata pieniedzy.
Oddychajace sztormiaki firm typu Vasco czy Campus szybko sie rozwala i beda przemiekac.
Kamil Dziwisz
2005-02-05 11:02:21 UTC
Permalink
/ciach/ trzeba bardzo uważać przy praniu żeby nie zlikwidować wierzchniej
warstwy impregnacji, która dzięki odpowiedniemu napięciu powierzchniowemu
czyni z wody wielkie krople
nieprzechodzące przrz materiał), /ciach/
Wyjaśnij prosze, jak pierzesz, ze nie likwidujesz warstwy impregnatu ?

Obawiam sie ze nie ma takiego sposobu prania.

Przypadkowe objecie zardzewialej czy zasmarowanej windy kotwicznej,
oparcie sie o zle anodowany maszt aluminiowy, koniecznosc szybkiej
intewencji przy silniku,
awaria sterociagu, brudna scianka nabrzeza, ublocona cuma, kotwica... kawa
na pokladzie, sos z makaronu, przelatujaca patelnia z jajecznicą... itd itd
itd..... to tylko kilka pierwszych z brzegu przykladow.
Chyba ze jestes skiperem duzego jachtu (np. Rigel, czego Ci zycze) .....
wtedy wystarczy Ci zwykla jesionka i klapki na nogi ;-).
IMHO problem w tym, ze czy kurtka kosztowala 200 czy 4000 pln,
trzeba ja czasem wyprac a to oznacza dla niej niestety smierc techniczna.
W sklepach polecaja specjalne (za kolejne 100 - 200 pln) dodatki do kapieli
piorącej
ktore maja zachowac impregnat .......
2 porzadne kurtki w ten sposob prane musialem odstawic do spacerow z psem,
Na morze sie nie nadawaly... wchlanialy wode i juz jej do konca rejsu nie
wypuszczaly.

Obawiam sie, ze opowiesci sprzedawcow mozna wlozyc miedzy bajki.
Gdyby rzeczywiscie istniala mozliwosc bezpiecznego dla impregnatu
czyszczenia sztormiakow,
ktorych wartosc przekraczac potrafi wartosc malego jachtu, to z pewnoscia
pojawily by sie firmy wykonujace takie czyszczenie z gwarancja zachwowania
walorow materialu.
Byla by to raczej dochodowa dzialalnosc.
A moze takie pralnie istnieja ? - jesli tak, poprosze o namiary .

IMHO przy wyborze sztormiaka nalezy przede wszystim uwazac na portfel.
To co powyzej napisalem jest oparte na moich wlasnych, wieloletnich
doswiadczeniach

pozdrawiam
Kamil
Marek MAAR Grzywa
2005-02-05 19:02:34 UTC
Permalink
Post by Kamil Dziwisz
Wyjaśnij prosze, jak pierzesz, ze nie likwidujesz warstwy impregnatu ?
Obawiam sie ze nie ma takiego sposobu prania.
Problemem przy praniu odziezy z oddychającej tkaniny nie jest
likwidacja *warstwy impregnatu*, a 'zapchanie' wewnętrznej warstwy
odprowadzającej wilgoć na zewnątrz.
Kiedyś wysłuchałem w sklepie (prawie) wykładu z biochemii molekularnej
:-)) na temat mechanizmów transportu wody przez membranę.

Szczegóły można znaleźć w różnych miejscach w sieci ale generalnie
chodzi o to, żeby nie stosować ŻADNYCH środków zmiękczających
(uszlachetniających) tkaniny natomiast ten efekt 'szmacenia' się
sztormiaków nie ma nic wspólnego z tym czy jest to odzież oddychająca
czy nie.
--
pzdr
Maar
Kamil Dziwisz
2005-02-05 19:32:22 UTC
Permalink
[ciach] Problemem przy praniu odziezy z oddychającej tkaniny nie jest
Post by Marek MAAR Grzywa
likwidacja *warstwy impregnatu*, a 'zapchanie' wewnętrznej warstwy
odprowadzającej wilgoć na zewnątrz.
Szczegóły można znaleźć w różnych miejscach w sieci ale generalnie chodzi
o to, żeby nie stosować ŻADNYCH środków zmiękczających
(uszlachetniających) tkaniny natomiast ten efekt 'szmacenia' się
sztormiaków nie ma nic wspólnego z tym czy jest to odzież oddychająca czy
nie. [ciach]
Szczerze mowiac bardziej od teorii molekularnych interesuje mnie
aby moj sztormiak byl nieprzemakalny i oddychajacy, ale tez
aby dal sie wyczyscic bez utraty wlaciwosci.
Jak do tej pory takiego nie spotkalem.
KD
666
2005-02-05 21:17:34 UTC
Permalink
Problemu prania jeszcze nie rozwiązałem inaczej, jak niepiorąc ;-)
Kurtkę uprałem pierwszy raz w moim ulubionym płynie Perwoll i... przykro mi było patrzeć jak niegdyś wielkie krople
deszczu po praniu jakby wręcz wsiąkały w materiał :-((
Inna rzecz, że materiał Helly-Tech nie stał się przemakalny po praniu, ale znikło miłe wcześniej uczucie suchej tkaniny -
obecnie jest jakby mokra, ale polary pod spodem suche, natomiast papier czyli notatki albo dokumenty w wewnętrznych
kieszeniach jednak mokre.
Trzeba pamiętać, że tę kurtkę intensywnie używam od wielu lat.
Spodnie z Helly-Techu traktuję w ten sposób, że od kilku lat czyli ich nowości nie piorę ;-)
Ale widziałem specjalne śroski do pranai takich tkanin, zarówno w sklepie żeglarskim w Amsterdamie (pożałowałem wówczys,
niestety) jak i w Decathlonie, tu cena już przystępna, ma to-to zapach płatków mydlanych.
Dodatkowo kupiłem w norweskim sklepie impregnat w spray'u Helly-Hansena i mam zamiar spryskać kurkę przed sezonem.
JaC
Szczerze mowiac bardziej od teorii molekularnych interesuje mnie aby moj sztormiak byl nieprzemakalny i oddychajacy, ale
tez aby dal sie wyczyscic bez utraty wlaciwosci.
Jak do tej pory takiego nie spotkalem.
Marek MAAR Grzywa
2005-02-05 21:59:27 UTC
Permalink
Post by 666
Kurtkę uprałem pierwszy raz w moim ulubionym płynie Perwoll i... przykro mi było patrzeć jak niegdyś wielkie krople
deszczu po praniu jakby wręcz wsiąkały w materiał :-(
To jest dokładnie to o czym pisałem wcześniej - Perwoll w płynie
zawiera naturalną owczą lanolinę, a proszki Perwoll'owate dla odmiany
w swoim składzie mają kwas palmitynowy (jedno i drugie powoduje, że
uprana w czymś takim tkanina jest miękka w dotyku i ma tendencję DO
WCHŁANIANIA WODY :-(

Do prania wszelkiej zaawansowanej technologicznie odzieży najlepiej
używać prymitywnych środków typu szare mydło 'Biały Jeleń", płatki
mydlane (te najtańsze bez żadnych uszlachetnień) a ekstremalne fleje
po rejsie mogą użyć IXI czy E ale pod żadnym pozorem nie wolno później
zrobić sobie dobrze i płukać sztormiaczka w jakimś płynie
zmiękczająco-upachniającym:-)
--
pzdr
Maar
666
2005-02-06 09:40:13 UTC
Permalink
O widzisz, trzeba było do prania sztormiaków takiego speca jak Ty wiele lat temu :-)
W międzyczasie jeszcze się dowiedziałem, że lanolina szkodliwie działa na neopren, czyli w środkach zawierających
lanolinę nie powinno się prać m.in. pianek nurkowych.
Także niektóre sztormiaki mają uszczelnienia neoprenowe.
JaC
To jest dokładnie to o czym pisałem wcześniej - Perwoll w płynie zawiera naturalną owczą lanolinę, a proszki
Perwoll'owate dla odmiany w swoim składzie mają kwas palmitynowy (jedno i drugie powoduje, że uprana w czymś takim
tkanina jest miękka w dotyku i ma tendencję DO WCHŁANIANIA WODY :-(
Do prania wszelkiej zaawansowanej technologicznie odzieży najlepiej używać prymitywnych środków typu szare mydło 'Biały
Jeleń", płatki mydlane (te najtańsze bez żadnych uszlachetnień), a ekstremalne fleje po rejsie mogą użyć IXI czy E, ale
pod żadnym pozorem nie wolno później zrobić sobie dobrze i płukać sztormiaczka w jakimś płynie zmiękczająco-upachniającym
:-)
Piotrek Berliński
2005-02-06 11:38:19 UTC
Permalink
Post by 666
O widzisz, trzeba było do prania sztormiaków takiego speca jak Ty wiele lat temu :-)
W międzyczasie jeszcze się dowiedziałem, że lanolina szkodliwie
działa na neopren, czyli w środkach zawierających lanolinę nie
powinno się prać m.in. pianek nurkowych.
Także niektóre sztormiaki mają uszczelnienia neoprenowe.
A czytales ulotki o praniu?:)
Na kazdym gore-texie czt innym *-texie
jest to napisane.
A w dobrym sklepie sprzedawca powinien
powiedziec (i czasem zareklamowac impregnat;)

Zreszta polarow tez nie powinno sie prac w zmiekczaczach.
--
Piotr Berliński
------------------------------------------
e-mail: ***@ee.pw.edu.pl
Mój klub: http://www.skz.pw.edu.pl
GG# 1444580
"Gdy zeglarstwo w studiach szkodzi - cisnij studia, o coz chodzi!"

A.Urbanczyk
Seweryn
2005-02-03 23:30:11 UTC
Permalink
Post by Mirass
Dodam tez, że nie dysponuje taką dużą gotówkę, że moge sobie pozwolij na
Fjorda Nansena itd.
Nansen robi jakies ciuchy typowo na zagle ?
mam spodnie FN Aqua, przeciw deszczowe,
nieoddychajace, workowate, nic specjalnego, ale grunt ze nei przemakaja i
cena niska.
Mirass
2005-02-04 22:04:58 UTC
Permalink
A gdzie pływasz? Tego FN aqua jakbyś określił? jako nieprzemakalny tzn tak
do 7-8 B styknie ? na morzu? bo wiem ze FN ma tez z serii Aqua kurtke...
pozdrawiam i prosze o szybka odpowiedz :-)
Post by Seweryn
Post by Mirass
Dodam tez, że nie dysponuje taką dużą gotówkę, że moge sobie pozwolij na
Fjorda Nansena itd.
Nansen robi jakies ciuchy typowo na zagle ?
mam spodnie FN Aqua, przeciw deszczowe,
nieoddychajace, workowate, nic specjalnego, ale grunt ze nei przemakaja i
cena niska.
Seweryn
2005-02-05 12:58:30 UTC
Permalink
spodnie sa pwoiedzmy ok, wada ze nie oddychaja, i szybko sa wilgotne od
wewnatrz, ale jak jest zimno to jest ok, fakt ze nie premakaja.
przy 26 godzinnym przelocie, ciagle w bajdewindzie, non stop wiało 7-8, na
jachcie 9 metrowym mozna sobie wyobrazic ze kazda fala zmywa calutki poklad
wiec spodnie mialy dobry test, kurtka HL Anaconda zreszta tez.
Kurteczka sprawdzila sie naprawde super, spodnie tez daly rady.
kurtke Aqua tez mam, malo w niej chodze bo szybko jest wilgotna od wewnatrz,
to byl taki moj pierwszy niby sztormiak.
jesli zdecydujesz sie na FN Aqua to kup duzo wieksze, pod spod trzeba ubrac
sie cieplo, bo to taka ceratka doslownie, ale calkiem odporna na uszkodzenia
mechaniczne. Za ta cene mysle ze warto, zajmuje malo miejsca, zawsze mozna
miec nawet jako rezerwowe ciuchy nieprzemakalne.
A plywam w pasie P-20, calkiem sporo
Post by Mirass
A gdzie pływasz? Tego FN aqua jakbyś określił? jako nieprzemakalny tzn tak
do 7-8 B styknie ? na morzu? bo wiem ze FN ma tez z serii Aqua kurtke...
pozdrawiam i prosze o szybka odpowiedz :-)
Post by Seweryn
Post by Mirass
Dodam tez, że nie dysponuje taką dużą gotówkę, że moge sobie pozwolij na
Fjorda Nansena itd.
Nansen robi jakies ciuchy typowo na zagle ?
mam spodnie FN Aqua, przeciw deszczowe,
nieoddychajace, workowate, nic specjalnego, ale grunt ze nei przemakaja i
cena niska.
Kuba Docent Tabędzki
2005-02-05 15:47:59 UTC
Permalink
[ciah]

qwa możecie cytować jak Pan Bóg przykazał? :/

Pzodr
Docent
--
"Jesteśmy zbyt biedni by kupować tanie rzeczy"

Zdjęcie Docenta
http://poznan4u.pl/pyrypy.php?s=su&u=702
Mirass
2005-02-05 23:58:59 UTC
Permalink
A ile płaciłeś za ten sztormiak Anaconda Henri Lloyda?? Pozdrawiam i prosze
o szybką odpowiedź.
Post by Seweryn
wiec spodnie mialy dobry test, kurtka HL Anaconda zreszta tez.
Kurteczka sprawdzila sie naprawde super, spodnie tez daly rady.
Seweryn
2005-02-06 14:47:34 UTC
Permalink
Post by Mirass
A ile płaciłeś za ten sztormiak Anaconda Henri Lloyda?? Pozdrawiam i prosze
o szybką odpowiedź.
mam tylko kurtke, spodni sie nei dorobilem i aquy uzywam, a ile za kurteczke
dalem to naprawde nie pamietam, jakas przecena byla tez wtedy, cos kolo 700
chyba, naprawde nie potrafie sobie przypomniec. Ale kurtka jest bardzo
dobra.

Loading...